Pod hipermarketem Real przy ul. Kołobrzeskiej w Gdańsku, związkowcy z handlowej Solidarności prosili klientów super i hipermarketów o wcześniejsze kończenie zakupów w Wigilię.
był częścią akcji w największych polskich miastach, m. in. w Poznaniu, Katowicach, Wrocławiu, Bydgoszczy i Krakowie.
2010-12-21 22:25
postach widac solidarność narodu , Polacy zagryżli by sie jak psy , żadnego zrozumieńia dla siebie samych i brak szacunku do innego człowieka , tragiczne !!!
2010-12-21 22:55
Ależ to żadna nowość, że Polacy wzajemnie się nie lubią a tym bardziej nie są solidarni. Bo pochodzenie z jednego kraju nie oznacza poparcia dla drugiej osoby tej samej narodowości. Nie lubię tego kraju bo jest kościelny a to mi się bardzo nie podoba.Nie lubię Polaków bo są hipokrytami.I z wielu innych powodów.
2010-12-21 22:41
2 dni zamkniete sklepy i taka tragedia? To jest szoooook!!! Co by bylo gdyby byly lata 70te? Cieszyliby sie wszyscy tym co jest i obecnoscia rodziny... Nie zorganizowani sa glownie faceci. Bo kobiety musza o wszystkim pomyslec za wczasu... a oni jak w tym skeczu jedna szufladka i o niczym innym nie mysla!!
2010-12-21 22:48
Jest normalnym dniem pracy. Lekarze, kierowcy, wielu pracowników firm musi w tym czasie pracować. Dlaczego związkowcy wstawiają się tylko z pracownikami sklepów???
2010-12-21 22:57
Dokładnie. ale katolikom tego się nie przetłumaczy...
2010-12-21 22:50
Wiecie co, wg mnie w Wigilię sklepy powinny być zamknięte...
rzućmy wszystko i chodźmy się całować!
2010-12-21 22:54
JAKO SŁOWIANIN I RODZIMOWIERCA/POGANIN ,WYZNAJĘ RDZENNE TRADYCJE DUCHOWE TYCH ZIEM I NIESTETY NI DZIŚ ANI JUTRO NIEMAM WOLNEGO :-(
2010-12-21 23:40
No właśnie! Domagamy się wolnego przesilenia zimowego, które nam odebrali chrześcijanie!
2010-12-21 22:58
Doisyć tych przesądów i pogańskich tradycji, tym czczeniem krzyży i choinek godzicie w uczucia naszych mieszości muzłumańskiej i tym samym narażacie tych biednych ludzi którzy przyjechali do Polski pracować na niepotrzebny stres i cierpienia. Polska jest w Europie już mamy w pierwszych Afro-Polskich parlamentażystów niektórzy nawet jeszcze nie mówią po Polsku ale tu są żeby wam pomagać Polskie NIEroby. Doroboty, od stycznia będzie 23% VAT i nie oczekujcie, że dalej będziecie żyć na koszt państwa i afrykańskich emigrantów.
Precz z ksenofobią niech żyje PO i pan Biedroń.
2010-12-21 23:05
ludzie, to tylko 3 dni, czy naprawdę na 3 dni trzeba robić zakupy jakby wojna miała się zacząć? niepojęte jest dla mnie wypełnione kosze z czubem, ja polatałam do mięsnego, nabiał też zakupiony, bigos zamrożony, ryby też, jeszcze tylko trochę warzyw, wszystko szybko i sprawnie i nie ze śmierdzących paczek w hipermarketach, w poniedziałek po świętach spokojnie można będzie kupić chleb i masełko ;)
2010-12-22 11:03
A do mnie się cała rodzina zjeżdża (ponad 10 osób). Tak, muszę kosze jedzenia kupić.
2010-12-21 23:07
W USA wolny jest tylko 25.XII a urlop roczny to 2 tyg. A w Polsce w głowie się przewraca. Polacy gdyby mogli wcale by nie pracowali
2010-12-21 23:12
chodzi o to że 2 tygodnie to urlop płatny,a jak chcesz i zarabiasz porządnie to możesz do woli brać urlop bezpłatny.W zasadzie wychodzi to tak że w roku bez problemu stać cię na 4 tygodniowy urlop(2 tyg. płatny i 2 tyg. bezpłatny)
2010-12-21 23:08
Opinia wyróżniona
W latach 80tych byłem małym chłopcem który nie rozumiał jeszcze co się dookoła działo,ale jedno wiedziałem na 100%.Jeśli rodzice nie zrobili zakupów w piątek,czasem w handlową sobotę,to w niedziele nie było co jeść.Nikomu to nie przeszkadzało że niedziela jest dniem wolnym od pracy.Teraz pracując w jednym z francuskich marketów zauważam że to co 20 lat temu było naturalne odwróciło się o 180 stopni.Polacy nie potrafią żyć bez marketów.Niedzielny wypad do marketu jest niemal jak rodzinna tradycja.Chodzą całymi rodzinami i nawet nie robią zakupów tylko się rozglądają,czasami znajdą jakiegoś "sprzedawce" żeby się nad nim poznęcać.Ot taka prorodzinna polityka.A jak jest w Anglii(kraju który nie może się pochwalić mądrymi obywatelami)? Tam sklepy w niedziele otwarte są tylko na jedną zmianę. Sklepy dają więc szanse tym którzy w ciągu tygodnia nie mają możliwości zrobienia zakupów,ale dają też szanse pracownikowi by jego czas był szanowany.Nie wspomnę już że przy podobnych cenach produktów zarabiamy mniej.I tu nie chodzi o to że wybrałem sobie taką pracę.Niektórzy poprostu nie mają ambicji wspinać się po szczeblach kariery.Niektórzy poprostu nie mają znajomych,którzy załatwią jakąś fajną pracę.Niektórzy poprostu nie mają szczęścia.Ale czy można pozbawiać ich szacunku przez wyzyskiwanie?Przez stawianie dobra klienta ponad dobro pracownika,nawet gdy wina leży po stronie klienta?Czy trzeba pokazywać swoim pracownikom,którzy są podstawą,że są nikim dla pracodawcy?Te pytania zostaną bez odpowiedzi,ponieważ kadra kierownicza w marketach,która w większości wywodzi się z sieciowych fastfood'ów,to absolutnie przypadkowe osoby,które o kierowaniu,a może i nawet myśleniu,znają się tylko ze słyszenia gdzieś tam na szkoleniu.
2010-12-21 23:09
do 14
a jak ktos chce pozniej kupic to na meline zapraszam napewno kazdy ma w swojej okolicy
bo 99 procent zakupow w wigilie to alkohol
bo normalni ludzie wszystkie zakupy juz maja zrobione w ten dzien
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
