- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Moja historia z komornikiem sadowym zaczęła się w 2000 roku , kiedy to Sad Rejonowy w Gdańsku wydal klauzule wykonalności i doszło do postępowania egzekucyjnego prowadzonego przez Komornika Sadu Rejonowego w Gdańsku. Sprawa z pozoru banalna jak wiele innych ale pikanteria tej sprawy zaczęła się po kilku tygodniach kiedy to komornik uznał ze moje wpłaty na konto komornika nie są wystarczające i zajął mi pensje w moim zakładzie pracy.
Nic w tym nadzwyczajnego, tyle ze wcześniej miałem również problemy z Urzędem Skarbowym , który zrobił to samo co komornik sadowy czyli zajął mi pensje. Księgowa w moim zakładzie oniemiała jak dostała prawie równocześnie zajęcie wynagrodzenia przez Urząd Skarbowy i Komornika Sadowego. W takich przypadkach Kodeks Postępowania Cywilnego przewiduje ze sprawa musi pójść do sadu w celu wyznaczenia organu, który będzie prowadził dwie egzekucje równocześnie, a zakład pracy pędzie 50% mojego wynagrodzenia składał w depozycie(nieoprocentowanym).
I tak tez się stało. W efekcie Sąd od lipca do lutego następnego roku nie mógł wydąć orzeczenia kto ma prowadzić postępowanie. Ja cały czas zarabiałem, zakład pracy deponował 50% wynagrodzenia, wierzyciele pieniędzy nie otrzymywali a mnie przez ten cały czas karano odsetkami karnymi, które są bardzo wysokie.
W lutym sad w końcu wydał orzeczenie i wyznaczył komornika sadowego do prowadzenia sprawy. Ja uznałem ze moje kłopoty z komornikiem w końcu się zakończą ponieważ kwota zdeponowana w zakładzie pracy była już na tyle wysoka ze można nią było zaspokoić wszystkich wierzycieli. Ale tak się nie stało.
Ja w miedzy czasie zmieniłem zakład pracy, stary zakład pracy poinformał komornika o wysokości kwoty zdeponowanej ale komornik najzwyczajniej o tym zapomniał ze pieniądze leżą i czekają na wpłacenie na konto komornika Komornik zajął mi pensje w nowym zakładzie pracy. Jak jest finał pracy komornika wierzyciele do dnia dzisiejszego pieniędzy nie otrzymali ja cały czas jestem karany odsetkami karnymi moja reputacja w nowym zakładzie pracy leży w gruzach a pieniądze już dawno zgromadzone na koncie starego zakładu pracy czekają na nie wiadomo kogo lub co.
Opinie (20)
-
2003-04-16 01:38
tak to jest jak sie wykręca od alimentów
Komornik nie nachodzi bez powidu więc nie rozumiem żalu do kogokolwiek..
pozdrawiam- 0 0
-
2003-04-16 08:42
faktycznie wygląda to karykaturalnie
a z tym komornikiem nie da się sprawy wyjaśnić?- 0 0
-
2003-04-16 08:54
kogo pytasz mamo ?
- 0 0
-
2003-04-16 09:03
cóż, jak się piwa nawarzy to trzeba je wypić, a nieraz okazuje się bardziej gorzkie niż musiałoby
to, że czytelnik narobił sam sobie kłopotów to jedno, a działanie naszej administracji i sądów inna sprawa (dość załamująca zresztą...)- 0 0
-
2003-04-16 09:10
mamo
Z komornikeim sie niczego nie wyjasnia tylko trzeba zlozyc zalzalenie do sadu co uczynie w dniu jutzrejszym
- 0 0
-
2003-04-16 09:11
Do autora
Przecież istnieje coś takiego, jak skarga na czynności komornika......
Człowieku ukręć łeb hydrze, zamiast przelewać żale na....yyy papier( cholera nie pasuje)- 0 0
-
2003-04-16 09:22
Rzeznik
oczywiscie zloze skarge ale nie sadzisz ze moja sprawa pokazuje jak komornik po 1 dba o wierzycieli i jak traktuje swoje obowiazki nie mowiac juz o kompletnym braku zrozumienia dluznikow ktorzy chca splacic swoje zaleglosci?
- 0 0
-
2003-04-16 14:21
DO AUTORA
JAKBY PAN CHCIAL SAM UREGULOWAC SWOJE ZADLUZENIE, TO NIE TRZEBABY ZAJMOWAC WYNAGRODZENIA I REGULOWALBY PAN SWOJE ZADLUZENIE DOBROWOLNIE. TAKIE JEST MOJE ZDANIE
- 0 0
-
2003-04-16 14:49
Autorze!
Wiem jak to wygląda...ale prawda jest taka, że komornicy są zawaleni robotą! Głównie opiera się to o papierki, co jak wiadomo jest bardzo czasochłonne. Dlatego w wielu wypadkach taka skarga wiele załatwia, a im prędzej się ją złoży, tym lepiej! Jeśli chodzi zaś o wierzycieli i ich interesy, to....no cóż z tego widać, że raczej mało im zależy na odzyskaniu swoich należności! tym bardziej, że istnieją środki do ich zaspokojenia...Dziwne...Próbował pan z nimi rozmawiać...
- 0 0
-
2003-04-16 17:36
MAMUŚKO
Mamciu zastanów się co bredzisz, widać że jesteś zaprawiona w bojach z byłym mężem i uważasz, że najlepszą metodą dokopania ex jest wsadzić mu komornika na głowę no bo po co dojść do porozumienia- nie ma to jak zemsta.
Komornik to złodziej w majestacie prawa, którym obecnie ukrócono złote zarobki, ponieważ brał kasę (wpis i % od kwoty do egzekucji)od każdej ze stron i mógł nic nie robić teraz ma ryczłt.
Mnie oszukano na ok.70 000 zł - szanowna pani prokurator nawet nie była łaskawa poinformować mnie o zawieszeniu sprawy, ponieważ osoba podejrzana nie jest chętna zgłosić się na przesłuchanie.Kolejny etap - Sąd sprawa cywilna - wyrok pozytywny . Sprawa skierowana do komornika, a ten skasował odemnie kasę i od dłużnika . Ja dostałem informację, że to samotna matka bez środków do życia i majątku oraz figę z makiem. Tak więc szyscy mają moje pieniądze tylko nie ja.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.