• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak nie chcesz tu mieszkać, to nie musisz. Międzynarodowy Dzień Tolerancji

Izabela Małkowska
16 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Często wystarczy najgłupszy i pozbawiony sensu pretekst, by kogoś znielubić i dyskryminować. Często wystarczy najgłupszy i pozbawiony sensu pretekst, by kogoś znielubić i dyskryminować.

Pedał, ciota, czarna małpa - z takimi określeniami spotkał się chyba każdy z nas. Przeczytać można je na forum internetowym albo usłyszeć na ulicy. Nie lubimy homoseksualistów, wyznawców innej wiary, ani ludzi o innym kolorze skóry. Może więc na przekór samym sobie obchodzimy właśnie Międzynarodowy Dzień Tolerancji.



Albert Einstein twierdził, że tolerancja jest uprzejmym uznaniem cech, poglądów i działań innych osób, które są obce naszym własnym zwyczajom, wierzeniom i upodobaniom. W ten sposób bycie tolerancyjnym nie oznacza obojętności wobec działań i uczuć innych. Musi też istnieć zrozumienie i empatia. Natomiast Gilbert Keith Chesterton uważał, że tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań. Choć obaj żyli ponad 100 lat temu, to kwestia tolerancji wciąż wzbudza wiele emocji.

Czy jesteś tolerancyjna(y)?

Karol jest gejem. Jego zdaniem homoseksualizm we współczesnym świecie nie budzi już tak wielu emocji, jak kiedyś. Zdarza mu się jednak usłyszeć od kogoś jakąś niepochlebną opinię, a nawet obelgę na swój temat. Jednak jako osoba dorosła i w pełni świadoma swojej natury, puszcza to mimo uszu lub inteligentnie kwituje.

- Gorzej było, kiedy miałem 10 lat i chodziłem do szkoły podstawowej - opowiada Karol. - Trzy ostatnie klasy były dla mnie okresem lęku, niepewności i po części braku akceptacji samego siebie. Codziennie na korytarzu nazywano mnie pedałem albo ciotą. Gdy wracałem do domu uczniowie starszych klas zaczepiali mnie i naśmiewali się ze mnie. Wtedy nie wiedziałem, o co im chodzi, nie rozumiałem ich zachowania. Ze strachu wracałem do domu okrężną drogą, zazwyczaj w czyimś towarzystwie.

Nauczyciele, "wykształceni pedagodzy", często byli świadkami takich zachowań, ale nie reagowali. Musiał sobie radzić sam. Problem rozwiązał się dopiero wtedy, gdy wybrał gimnazjum w innej części miasta. Tam poznał nowe osoby i wyczulony na pewne zachowania budzące kontrowersje, starał się ich unikać. To więc nie tak, że spotkał ludzi tolerancyjnych, ale po prostu wiedział już, że nikogo nie powinien prowokować.

- Opinia Polaków jest taka, że jesteśmy tolerancyjni - mówi Agnieszka Mikulska, autorka raportu pt. "Rasizm w Polsce" przygotowanego dla Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Opowiadała o nim w audycji programu pierwszego Polskiego Radia pt. "Rasizm w Polsce". - Natomiast osoby, które wyróżniają się wyglądem, mają zupełnie inne doświadczenia. Taka konfrontacja czasami jest dla nich bolesna. W momencie, kiedy dochodzi do kontaktu, ludzie najczęściej nie wiedzą, jak się zachowywać. Na wszelki wypadek zachowują się źle. Tutaj są dwie postawy dominujące: albo agresja i strach albo ciekawość. Ta ciekawość z tego, co wiemy od naszych rozmówców, jest także męcząca, np. kogoś ciągle się wytyka palcem: o popatrz, czarny! O popatrz, jakie on ma włosy! Czasem dochodzi też do zachowań agresywnych.

Zdaniem Agnieszki Mikulskiej statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości na temat przestępstw na tle rasistowskim popełnianych w Polsce, nie są prawdziwe. W wielu sytuacjach zaatakowani za swoją inność, nie zgłaszają się do organów ścigania, a jeśli już, to takie napaści są traktowane jako przestępstwa pospolite.

Podczas badań do raportu Mikulską interesowały powody, dla których poszkodowani nie zgłaszali się na policję.

- Bywało, że znajomi mówili: "Słuchaj, tutaj jest jak jest, to Polska" - tłumaczy Mikulska. - Co gorsze, podobnych argumentów używają też policjanci. Zdarzało się, że nasi rozmówcy, którzy zgłaszali na policję jakieś przestępstwo czy prześladowania na tle rasistowskim, słyszeli: "Jak nie chcesz tutaj mieszkać, to nie musisz".

Fragment raportu Agnieszki Mikulskiej "Rasizm w Polsce"

"Małpa", "czarna małpa", "asfalt", "Bambo", "goryl" - tego typu słowa wykrzykiwane pod swoim adresem słyszą prawie wszystkie osoby pochodzenia afrykańskiego. Z pogardliwymi epitetami odnoszącymi się do koloru skóry - "czarny" czy "czarnuch", "żółtek" - spotykają się ludzie wyróżniający się ciemniejszą karnacją i/lub pochodzący z Azji. Cudzoziemcy często słyszą komentarze, że nie są w Polsce mile widziani i że powinni wracać do swoich krajów. Słowa takie towarzyszą też agresji fizycznej - pobiciom, uderzeniom, pchnięciom. Do ataków dochodzi zwykle w miejscach publicznych, często w obecności innych osób - w środkach transportu publicznego lub na przystankach, na ulicy, podczas spacerów lub imprez masowych. Świadkowie zdarzeń nieczęsto śpieszą z pomocą. Sprawcami są najczęściej młodzi mężczyźni, zwykle będący w grupie. Zwykle są to osoby nieznajome - mijane na ulicy lub jadące tym samym środkiem lokomocji. W przypadku dzieci agresorami są szkolni koledzy.

Opinie (279) ponad 20 zablokowanych

  • Tolerancja lansowana przez ten portal jest mi obca. (5)

    Nie przeszkadzają mi geje, lesbijki przecież muszą jakoś żyć. Nie widzę żadnego powodu, żeby przyznawać im specjalne prawa. Nie życzę sobie oglądać ich w telewizji i słuchać, że jest to normalne. Nie widzę również powodu, żeby uzyskiwali status "małżenstwa" i związane z tym ulgi podatkowe lub prawo do wychowywania dzieci. Żadnego nie ma z tego pożytku dla kraju. Dzieci z tego nie będzie a problem demograficzny nie zniknie. Jako katolik, nie życzę sobie być opluwany nazywany katolem, ciemnogrodem itp.Tolerancja powinna działać w obie strony.

    • 46 24

    • (2)

      Nie przeszkadzaja mi katolicy - przeciez musza jakos żyć. Nie widze powodu żeby przyznawać im specjalne prawa. Nie życze sobie oglądac ich w telewizji i słuchac że jest to normalne. :))))))) Tolerancja dobrze jak działa w obie strony :)

      • 16 10

      • Dlaczego usunałeś najważniejszą część tekstu

        o tym, że jesteś pasożytem?

        • 3 4

      • No to nie dlugo pedofilom tez trzeba

        bedzie przyznawac specjalne prawa

        • 3 1

    • (1)

      "Nie przeszkadzają mi geje, lesbijki przecież muszą jakoś żyć. Nie widzę żadnego powodu, żeby przyznawać im specjalne prawa""Nie widzę również powodu, żeby uzyskiwali status "małżenstwa" i związane z tym ulgi podatkowe lub prawo do wychowywania dzieci."Mała sprzeczność? Uważasz że status małżeństwa i związane z tym ulgi podatkowe to 'specjalne prawa' czy prawa które powinien mieć każdy obywatel tego kraju?

      • 2 2

      • tak uważam

        ma to pomóc w wychowaniu dzieci, posłaniu ich do szkoły a nie p... się dwóch facetów lub bab

        • 1 0

  • brak tolerancji dla Polaków

    od niektórych mediów po forumowiczów, którzy uwielbiają pisać nienawistne teksty o Polakach albo "wstydzić się" na wyrost.

    • 16 6

  • każdy powinien mieć prawo do swoich poglądów (1)

    jeżeli ktoś nie lubi kogoś, powinien mieć prawo do swoich poglądów, a co innego ich głoszenie. Polacy są tacy, że nie lubią inności i należy to uszanować, ale co innego jest głoszenie i nawoływanie do nienawiści. Dajemy prawo do spokojnego życia homoseksualistom dajmy to samo prawo homofobom. Sam byłem w Oslo w Norwegii na manifie przeciwko islamizacji tego kraju. Wszystko odbyło się grzecznie i ładnie. Ktoś pozwolił na to aby drugi Brevik nie zaczął odpalać kolejnych ładunków....

    • 13 4

    • nawet pedofil ? brawo !

      • 1 2

  • Dla każdego jest miejsce. (4)

    Gorzej jednak jak swój kolorowy styl życia promują na ulicach.

    • 21 16

    • Dlaczego gorzej? (3)

      Boisz się, że cię przekonają, czy co? :) Bo mnie zapewne odmówisz obrzydzenia do kibolskiej, naćpanej, pijanej zgrai demolującej wszystko na swojej drodze z rykiem "Lechia Gdańsk" na ustach? Geje kolorowy styl mają trzymać w szafie, a durnie i bandyci - mogą z nim defilować po ulicach, w "ochronie" policji z całego województwa, opłacanej z moich podatków?

      • 7 3

      • Włącz rozum - wyłącz TVN! (2)

        • 2 3

        • (1)

          ja też wolę marsze toelarncji niż pseudokibiców

          • 0 1

          • cały czas te same nicki

            przeciwko kościołowi i za gejostwem. Że też ma to ono czas na wypisywanie bredni?

            • 0 0

  • Tolerancja dopóki... (7)

    młoda mieszkająca w jednym mieszkaniu = wielka tolerancja sąsiadów dopóki nie dowiedzą się że nie mają ślubu. Rodzina od której pożycza się cukier = tolerancja dopóki nie okaże się że są protestantami. Członkowie rodziny = tolerancja dopóki nie pochwalą się na jaką partię się głosowali. Kumpel ze szkolnej ławy = tolerancja dopóki nie ubierze szalika przeciwnej drużyny. Nieznajomy w autobusie = tolerancja dopóki ma włosy, buty, ubranie takie jak moda nakazuje. A nawet nie wspomniałem o ''homo'' :D

    • 27 11

    • gdyby było tak jak piszesz to ludzie by się pozabijali

      na szczęście tak nie jest. Nie jesteśmy ani lepsi ani gorsi od innych w Europie.

      • 10 9

    • bzdura

      nie mam slubu i jakos nikt poza rodzicami mi tego nie wytytyka :D

      • 8 5

    • (1)

      Obrazowo opisałeś hipokryzję znacznej części naszego społeczeństwa. Ale sądzę, że powoli się to zmienia w miarę coraz częstszych kontaktów z tymi innymi, także spoza Polski.

      • 9 5

      • był tu już forumowicz

        który twierdził, że jest szykanowany w pracy i nie może złożyć nawet oferty przetargowej, bo nie ma ślubu kościelnego:P Piszą "geniusze" co im ślina na język przyniesie. Klawiatura cierpliwa:P

        • 0 4

    • totalne bzdety

      • 3 5

    • Chyba o sobie piszesz.

      Mam sąsiadów jechowych - super mili ludzie, stary kolega okazał się gejem - wciąż go cenię i życzę mu szczęścia, barwy klubowe mam gdzieś. Tak, wyśmiewam się z niektórych wyglądu, ale tylko z idiotycznego ubrania, kiczowatego stylu, lub gdy ktoś się nadto lansuje, mam do tego prawo, tak jak inni do oceny mnie. Poza tym uważam, że mamy dobre prawo odnośnie mniejszości, a homoseksualizm to dewiacja, błąd natury, ludzi upośledzonych też trzeba kochać, z resztą jak każde stworzenie:)

      • 4 4

    • pierdy, pierdy

      tak było chyba 100 lat temu.

      • 1 3

  • " Na wszelki wypadek zachowują się źle. Tutaj są dwie postawy dominujące: albo agresja i strach albo ciekawość. Ta ciekawość z tego, co wiemy od naszych rozmówców, jest także męcząca, np. kogoś ciągle się wytyka palcem: o popatrz, czarny! O popatrz, jakie on ma włosy! " To czego właściwie chcecie ? Agresji - nie. Zgadzam się. Ciekawości - też nie. Obojętność - źle. Chcecie być królami w stosunku do innych ? Żeby każdy spuszczał wzrok i pozwalał na wszystko ? Nam się mówi, że jak gdzieś jedziesz, to szanuj tamtejsze zwyczaje. I jeszcze -jak ktoś przyjeżdża do nas, to szanuj JEGO zwyczaje. Ja mam to gdzieś "kto z kim śpi", ale niech nie żąda z tego powodu przywilejów, bo wtedy to on jest rasistą.

    • 8 6

  • (3)

    jestem tak bardzo tolerancyjny ,że: mordercy,komuniści,sadyści,pedofile,faszyści,złodzieje,gwałciciele i inne osoby potrzebne naszej kulturze mi nie przeszkadzają .Kocham ich wszystkich

    • 12 10

    • szkoda ze tolerować trzeba twoją głupotę (1)

      w myśl twoich zasad - ukatrupic by trzeba było

      • 2 6

      • Jak mówi "tęczowa piosenka"

        "...na całym świecie są faszyści (...) nie wszystkich możesz zabić (...) zbyt wiele mógłbyś stracić.."To obrazuje całą tolerancję jako wynik rewolucji francuskiej. W końcu hasło: "Wolność, równość, braterstwo albo śmierć" (końcówka raczej jest mało rozpropagowana) jest ważniejsze niż "Bóg, honor, ojczyzna" i, zgodnie z wypowiedzią jednej z dziennikarek TVN, to drugie jest hasłem nawołującym do agresji/przemocy...

        • 6 3

    • Bardzo ładnie zebrałeś te całe, warte siebie, towarzystwo do kupy.

      A czy ktoś zauważył, że w historii świata często się zdarzają ludzie pasujący do wszystkich razem z powyższych przykładów?

      • 2 1

  • Przecież to jakaś bzdura! Gej co ma 10 lat???? (14)

    "Karol jest gejem. - Gorzej było, kiedy miałem 10 lat i chodziłem do szkoły podstawowej - opowiada Karol. Codziennie na korytarzu nazywano mnie pedałem albo ciotą."Jak mozna mieć swiadomość swojej seksualności w wieku 10 lat?

    • 22 16

    • Neuronauka (10)

      tak,tak... w większości przypadków od urodzenia się jest gejem. Tego się nie wybiera (w większości przypadków) w czasie dojrzewania -"A niech tam, będę homo".Tak jak nie mamy wpływu na liczbę palców u rąk (a zdarzają się ludzie z 6 lub 4), preferujemy pisanie prawo lub leworęczne, albo mamy określony kolor oczu.Czysta biologia.

      • 14 5

      • im nie przegadasz - onio wierzą w promocje

        w markecie i telewizji

        • 8 1

      • (8)

        swietnie - tylko to można "odkryć" w okresie dojrzewania - który jest procesem dość długim mającym kilka faz. W dodatku określenie swojej seksualności nie następuje na początku tego procesu a racej pod jego koniec. A nie w wieku 10 lat w którm ów proces tak naprawde jeszcze sie nie rozpoczął. Czysta biologia. No chyba ze sie ma dwóch tatusiów - to wtedy faktycznie już w wieku 10 lat można bhć przekonanym iż jest sie gejem.

        • 9 7

        • wiesz to po sobie, prawda?

          • 1 4

        • Rozwój mózgowia (6)

          Około 6 tygodnia ciąży w mózgu dzieczaczka powstają połączenia neuronalne odpowiedzialne za (upraszcając) tożsamość płciową (czuję się chłopcem, czuję się dziewczynką) oraz w zupełnie innym miejscu za popęd seksualny (pociąg do kobiet/pociąg do mężczyzn/pociąg do kobiet i mężczyzn).Są one od siebie niezależne i może powstać mózg (jestem chłopcem/mam pociąg do dziewcząt) lub mózg (jestem dziewczynką/mam pociąg do chłopców). Ale jak to w biologii bywa trafiają się też inne mózgi (czysta statystyka). Np. mózg (jestem chłopcem/mam pociąg do chłopców) lub mózg (jestem kobietą/mam pociąg do kobiet)Czysta biologia (podparta biochemią połączeń synaptycznych i suchą matematyką).Ale sprawa się komplikuje jeszcze bardziej kiedy mózg (jestem kobietą/mam pociąg do mężczyzn) znajduje się w ciele wykazującym pierwszorzędowe cechy płciowe męskie...I tak dalej można łączyć te klocki.Wniosek: nikt nie jest gorszy albo lepszy. To po prostu zwykła różnorodność biologiczna. I nie ma co debatować czy tolerować czy nie (bo tak działa natura). Biologicznie po prostu trzeba zaakceptować, że tak jest.

          • 4 2

          • (5)

            moment nie mieszaj spraw - ów karol nie twierdzi iż jest transseksualistą - karol twierdzi iż jest gejem. A jako gej nie ma problemów z identyfikacją siebie jako mężczyzną. Jest biologicznym mężczyzną postrzega siebie jako człowieka płci męskiej i jego jedynym "problemem" (pewnie winnym uzyć innego słowa niż problem bo być może dla karola nie jest to problem sensu stricte) jest to iż odczuwa pociąg seksualny do innych meżczyzn. No i cały myk jest w tym iż w wieku 10 lat zasadniczo nie odczuwa sie popędu seksualnego w ogóle. Poprostu. Ten etap następuje później. A jeszcze później następuje autorefleksja na temat swojej orientacji seksualnej. Dlatego uważam iż ten tekst to bzdura wyssana z palca. Gdyby to sie działo w gimnazjum to jeszcze bym może i łyknął ale bez przesady - nie mieszajmy w to 10 letnich dzieci.

            • 2 2

            • (1)

              tak, ale w takim wieku wiemy juz kto nam sie podoba, a kto nie. Pod koniec podstawowki ma sie pierwsze dziewczyny czy pierwszych chklopakow, pierwsze zauroczenia aktorkami, piosenkarzami etc.

              • 3 1

              • 10 lat to nie koniec podstawówki. Ponad to karol chodził do gimnazjum. Więc tak naprawdę podstawówki miał 6 lat. Się mogę zgodzić iż pod koniec podstawówki mógł znacząc przypuszczać iż jest inny ale na litośc nie w 3/4 klasie.

                • 1 0

            • Ogólna koncepcja (2)

              Uważasz zatem, że u 10-latka nie ma czegoś takiego jak orientacja seksualna?W swoim wcześniejszym wpisie starałem się podać argumenty (oczywiście nie podparte konkretną literaturą, w tej dyskusji nie ma na to miejsca), że seksualność jako złożona sprawa, kształtuje się już w życiu płodowym. A mózg 10-latka już przygotowuje się do pokazani swojego prawdziwego ja w późniejszym okresie. Istotnie, popęd (w rozumieniu instynktu) pojawia się później, ale seksualność już istnieje.

              • 2 2

              • (1)

                1. - 10 latka to nie 10 latek. Dziewczynki dojrzewają wcześniej. 2. - mieć seksualność nie znaczy świadomość seksualności. 3.- skoro nie ma popędu to skąd ma mieć świadomość swojej orientacji?

                • 0 0

              • 1. Stwierdzasz że dziewczynki dojrzewają wcześniej. Można to rozszerzyć, że również emocjonalnie. Jak dojrzewa chłopiec "wrażliwy"? 2. Zgadzasz się, ze mną, że dzieci mają seksualność, choć nie są jej świadome. Czy nieświadome zachowania (np. wybieranie dziewczynek jako towarzyszek zabaw, lęk przed agresją współtowarzyszy, brak zainteresowania piłką i samochodami - generalnie "ciotowatość") nie mogą świadczyć (choć absolutnie nie twierdzę, że przesądzać) o orientacji chłopca już na wczesnych etapach rozwoju?3. Może źródła zewnętrzne - rówieśnicy, również nie do końca świadomie, czują i (co ważniejsze) wyrażają, że coś jest nie tak? ***************Jesteśmy w tym punkcie: zgadzamy się, że seksualność jest wrodzona. Ty uważasz, że brak popędu płciowego w wieku 10 lat dyskwalifikuje samoświadomość orientacji "Karola". I to nadwyręża wiarygodność publikacji.Ja twierdzę, że w przypadku jednostki jaką jest "Karol" istnieje możliwość samookreślenia płciowego już w tym wieku. I nie ma dla mnie większego znaczenia wiarygodność powyższego tekstu.****************Celem tych wpisów było pokazanie, że różnorodność orientacji ma swoje podłoże neuronalne i jest wynikiem naturalnie przebiegających procesów biologicznych.

                • 0 1

    • (2)

      No a jak byłes w wieku 10 lat nie podobały ci się dziewczynki ?? No widzisz a Karolowi podobali się chłopcy :]

      • 6 3

      • w 3 klasie szkoly podstawowej?

        ja rozumiem iż miało być tkliwie i dramatycznie, zderzenie z twardym światem i nietolerancja od najmłodszych lat, ale wypisywanie takich bzdur to jest jakieś przegięcie. Gdyby nasz biedny karolek poczuł sie gejem w wieku lat 13 to jeszcze rozumiem. Ale 10????? W wysysaniu historii z palca też trzeba mieć umiar.

        • 5 0

      • W wieku 10 lat, tak przynajmniej było gdy ja byłem w tym wieku

        chłopcy spędzali czas głównie w swoim "męskim" towarzystwie. Zainteresowanie dziewczynami w tym wieku nie było powodem do chluby a raczej spotykało sie z kpinami i wyśmiewaniem.

        • 3 0

  • Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań!

    • 8 14

  • tych wszystkich prowokatorów na rzecz tolerancji (1)

    naley zrucić z giewontu

    • 12 11

    • a Ciebie należy przytulić i pogłaskać po głowie i wybaczyć

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane