- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (217 opinii)
- 2 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (118 opinii)
- 3 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (759 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (114 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (54 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Jak nie zgubić dziecka na plaży?
Dziennie na pomorskich plażach gubi się czworo dzieci, ale w weekendy jest już znacznie gorzej, bo na każdy dzień przypada od 10 do 12 zagubionych dzieci.
Podobnych przypadków jest wiele. W większości wypadków kończy się na szczęście na strachu. W tych poważniejszych do akcji wkraczać musi też policja.
- W 90 proc. przypadków to nam, ratownikom, udaje się odnaleźć zagubione dziecko. Teoretycznie nie leży to w zakresie naszych obowiązków, ale nigdy nie odmawiamy. O każdej sprawie informujemy od razu policję, ale wkracza ona do akcji, jeżeli nam nie uda się znaleźć dziecka przez 30-40 minut - mówi Marcin Burda z sopockiego WOPR (sopockie centrum ratownictwa koordynuje działania na całym Pomorzu).
W zeszłym roku sytuacja była nieco lepsza. WOPR, dzięki sponsorom, wyprodukował 600 tys. specjalnych opasek dla dzieci, które rozdawano plażowiczom. Przy ratownikach rodzice wpisywali na nich imię i nazwisko dziecka oraz numer kontaktowy do siebie. Dostawali też od razu ulotkę ostrzegającą przed zagrożeniami. W tym roku jednak sponsorzy się nie znaleźli, nie ma więc też opasek. Skutek jest taki, że zaginięć jest zdecydowanie więcej.
Ratownicy sugerują, że numer kontaktowy czy imię dziecka - jeżeli nie dysponujemy specjalną opaską - warto nawet wypisać flamastrem na ramieniu naszej pociechy. Warto także ubrać dziecko w charakterystyczne, najlepiej kolorowe, spodenki lub też założyć mu widoczną z daleka czapeczkę. Wszystko to pozwala szybciej odnaleźć naszą pociechę, jeżeli się zgubi.
Czasem problemem nie są jednak dzieci, a ich opiekunowie. - Są trzy typy charakterologiczne rodziców: rodzice przejęci, z nimi współpraca jest łatwa i dziecko szybko się znajduje, rodzice beztroscy, z którymi mamy ogromny problem oraz rodzice pijani, z którymi problem ma policja, bo od razu ją wzywamy - mówi Burda.
Zaznacza, że niestety często zdarza się, iż rodzice, zamiast skupić się na znalezieniu swojej pociechy, starają się umniejszyć swoją winę. - Twierdzą np. że dziecko zaginęło 10 minut temu, a my znajdujemy je trzy kilometry dalej. Wiadomo, że w takim wypadku musiało oddalić się znacznie wcześniej. Takie rzeczy są bardzo ważne, bo czas od zniknięcia pozwala przecież określić nam teren poszukiwań - dodaje.
Dobrze więc dziecka pilnować, nie pozwalać się mu oddalać i nie tracić go nawet na chwilę z oczu. Kiedy jednak już zaginie, to dobrze, aby potrafiło powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka, jeżeli jest starsze, to nauczmy go też naszego numeru telefonu.
- Warto także podpowiadać dziecku, jak ma się zachować, gdy się zgubi. Powinno stać w miejscu i czekać, aż znajdą je rodzice albo poprosić o pomoc osobę budzącą zaufanie: policjanta, kobietę z dzieckiem, ratownika na plaży - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Jeżeli twoje dziecko zgubiło się na plaży, nie zwlekaj, dzwoń na alarmowy numer WOPR: 601 100 100
Opinie (137) 5 zablokowanych
-
2013-08-07 20:47
dzielne male dzieci
albo przepłynie z Brzeźna do Sopotu albo zrobi 3 km w 10 min. rosną nam olimpijczycy
- 10 0
-
2013-08-07 20:49
jak nie zgubić dziecka?
trzeba być odpowiedzialnym i mieć je na oku przez cały czas
- 2 1
-
2013-08-07 20:52
opodatkować zgubienie dzieci, chociażby vatem
- 4 0
-
2013-08-07 21:00
Dziwni z was ludzie (1)
Nie rozumiem po co wypowiadac sie w bezsensowny sposób te głupkowate komentarze zapewne dodają ludzie którzy nie maja dzieci! wy też nimi kiedys byliscie skad ta nienawisc do dzieci
- 7 7
-
2013-08-07 23:52
Już odpowiadam. Wystarczy trafić na wczasy koło licznej i totalnie niewychowanej rodzinki albo sąsiedztwo nie daj boże. I już nienawidzisz dzieci serdecznie i na całe życie... Główną przyczyną bezstresowe wychowanie.
- 7 1
-
2013-08-07 21:02
Trudno znaleść dobrą opiekunkę do dziecka a jeszcze trudniej znaleść dobre dziecko
Chłopaki nie płaczą :-DDDDDD
- 5 2
-
2013-08-07 21:39
kiedyś widziałam na plaży na Stogach mamuśkę, która zgubiła dziecko. Przemierzała plażę zygzakiem we wszystkich kierunkach jak struś pędziwiatr. Szlochała, nawoływała , pytała plażowiczów czy nie widzieli....
Wszysto skończyło się dobrze - okazało się, że jej 4-ro latek znalazł sobie koleżkę 2 kocyki dalej :)- 3 1
-
2013-08-07 22:01
"Jak nie zgubić dziecka na plaży?" PILNOWAĆ
zamiat chlać.
w ogole jak mozna wlasne dziecko zgubic?- 8 0
-
2013-08-07 22:08
opłacić nianię (3)
nie zabierać bachorów na plażę. Ludzie chcą się zrelaksować, popływać, posłuchać szumu fal a nie słuchać jak drą ryje cudze obsmarkańce albo być obsypywanym piachem i ochlapywanym wodą przez biegające jak opętane przez szatana bachory.
- 16 14
-
2013-08-07 23:53
co za plebs z ciebie.
- 3 7
-
2013-08-08 11:12
dzieci maja takie same prawo przebywać na plaży, jak Ty. jak Ci takie warunki nie odpowiadają, kup sobie kawałek plaży, ogrodź najlepiej barierami, które tłumią hałas i będziesz miał święty spokój.
Spieszmy się kochać dzieci -tak szybko staja się dorosłe , w cześć z nich zostaje zgorzkniałymi zrzędami, którym wszystko na tym świecie przeszkadza:(- 2 3
-
2013-08-08 12:44
Ortografii również
Jak widać - " nie nawidzisz" również ortografii. No cóż-widocznie Twoi rodzice mieli taki sam stosunek do Ciebie i chyba próbowali się Ciebie pozbyć na plaży- stąd uraz...
- 2 1
-
2013-08-07 22:27
Moi dziadkowie (1)
zgubili swojego 6 czy 7 letniego syna (mojego ojca) jadąc PKP z jednej miejscowości do drugiej, i zorientowali się dopiero po dotarciu do stacji docelowej. Potem okazało się, że dziecko zostało na stacji początkowej. Nie byli pijani.
- 3 3
-
2013-08-07 23:52
"Nie byli pijani." - tylko skwaszeni
- 1 1
-
2013-08-07 22:31
Lepiej doradźcie jak zgubić
tak aby nie odnaleźć...
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.