• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków". Przedwojenna willa dwóch kapitanów

Piotr Weltrowski
4 maja 2024, godz. 15:00 
Opinie (81)

Historia tej willi to historia niezwykłych duetów. Wymarzyło ją sobie dwóch kapitanów - serdecznych przyjaciół, którzy chcieli wraz z rodzinami zamieszkać koło siebie, a zaprojektowało ją dwóch zasłużonych dla budowy Gdyni architektów. Nie dziwi więc, że willa przy ul. KorzeniowskiegoMapka na Kamiennej Górze do dziś nosi nazwę Willi Bliźniaczej.





W jakim budynku mieszkasz?

W poprzednim odcinku naszego cyklu o starych willach przypomnieliśmy historię nietypowej gdańskiej willi przy ul Gradowej. W następnym odcinku opiszemy historię jednego z sopockich budynków.

Nie jest wielka, ale od razu przykuwa uwagę nie do końca "gdyńskim" wyglądem. Asymetryczne elewacje budynku zdobią żółte płytki ceramiczne o ciekawej fakturze oraz piaskowym, niespotykanym w tej części miasta kolorze.

Dwóch zasłużonych dla Gdyni architektów...



Tak naprawdę Willa Bliźniacza jest jednak dziełem dwóch architektów kluczowych dla przedwojennej historii Gdyni, czyli Zbigniewa KupcaTadeusza Kossaka, tworzących wówczas spółkę architektoniczną "Zbigniew Kupiec i Tadeusz Kossak - architekci SARP".

Zbigniew Kupiec zaprojektował Willę Bliźniaczą oraz 40 innych budynków w Gdyni. Na zdjęciu z żoną. Zbigniew Kupiec zaprojektował Willę Bliźniaczą oraz 40 innych budynków w Gdyni. Na zdjęciu z żoną.
W końcu tylko sam Kupiec był autorem i współautorem około 40 projektów budynków mieszkaniowych i użyteczności publicznej, jakie powstały w Gdyni, a ten sam tandem, który projektował Willę Bliźniaczą, zaprojektował też choćby kamienicę Krenskich przy rogu ul. Świętojańskiej i ul. Żwirki i Wigury.

Zaprojektował w Gdyni 40 budynków. Będzie miał swoją ulicę Zaprojektował w Gdyni 40 budynków. Będzie miał swoją ulicę

Niezwykły jest nie tylko wygląd Willi Bliźniaczej, ale i jej podwójny adres (Korzeniowskiego 25 i 25A). Dziś oczywiście bliźniaki są dość powszechne, przed wojną jednak dopiero zaczynano je stawiać, a gdyńska willa była jednym z pierwszych w kraju.

...wybudowało willę dla dwóch kapitanów



Nietypowy na ówczesne czasy wygląd willi oraz jej dzisiejsza nazwa to tak naprawdę zasługa pierwszych właścicieli budynku, dwóch kapitanów żeglugi handlowej: Czesława Antkowiaka oraz Jerzego Prokulskiego.

Poznali się w Szkole Morskiej w Tczewie, kończąc tam Wydział Nawigacyjny w 1923 roku. Podczas studiów zostali serdecznymi przyjaciółmi.



W kolejnych latach Prokulski dowodził takimi jednostkami, jak "Lwów" czy "Warszawa", a podczas II wojny światowej statkiem komodorskim "Lech".

Antkowiak z kolei - oprócz licznych rejsów jako kapitan - był jedną z kluczowych postaci Komisji Egzaminacyjnej i Kwalifikacyjnej na oficerów Polskiej Marynarki Handlowej, która powstała na uchodźstwie, w Wielkiej Brytanii w październiku 1939 roku, gdy Polskę okupowała już Rzesza, był też współzałożycielem przedwojennej Bałtyckiej Spółki Okrętowej.

Willa Bliźniacza przed II wojną światową. Willa Bliźniacza przed II wojną światową.
Na początku lat 30. ubiegłego wieku obaj przyjaciele postanowili sprowadzić się nad samo ukochane przez siebie morze i zamieszkać nad nim wspólne, wraz ze swoimi rodzinami. Tak powstała idea Willi Bliźniaczej.

Perła modernizmu wzniesiona w pół roku



Kapitanowie wybrali urokliwe miejsce w najstarszej części dawnego Kamieńca Pomorskiego - gdyńskiego letniska.

- Projekt modernistycznej bliźniaczej willi powstał w 1935 roku, a prace ukończono w 1938 roku, po około pół roku budowy. Zresztą tempo i szybkość budowy do dziś są podkreślane w wielu publikacjach. Obiekt charakteryzuje bardzo ekspresyjna forma, z dwoma garażami po obu stronach, frontowym ogrodem oraz elewacją z płytek ceramicznych. Obie części budynku, mimo podobieństw, mają znaczące różnice, np. inną wielkość okien w salonach, inne zejścia do ogrodu i szczegóły w układzie wnętrza - mówi Michał Miegoń z Muzeum Miasta Gdyni.
Wille Trójmiasta. Posiadłość budowniczego Kamiennej Góry, czyli willa Sokoła Wille Trójmiasta. Posiadłość budowniczego Kamiennej Góry, czyli willa Sokoła

Dziś willa jest zabytkiem - na ich listę trafiła w marcu 1983 roku, zresztą zajęła na niej dwie pozycje. Jednak droga do przywrócenia jej świetności w latach powojennych była długa.

Po wojnie mieszkania socjalne, dopiero w tym wieku powrót do lat świetności



- Po 1945 w willi mieściły się mieszkania kwaterunkowe oraz nawet socjalne. Dopiero po 2008 roku w połowie willi pod adresem 25A uzyskano samodzielność mieszkań, zawiązała się wspólnota mieszkaniowa, druga połowa domu stanowi zaś własność prywatną - mówi Miegoń.
Fragment oryginalnej ręcznej windy, która działała przed wojną w budynku willi. Fragment oryginalnej ręcznej windy, która działała przed wojną w budynku willi.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat przeprowadzono w niej trzy duże remonty dofinansowane przez miasto, w tym remonty okien oraz dwóch elewacji willi pod adresem 25a, frontowej oraz tylnej. Przed remontami na zaniedbanej klatce schodowej istniała lamperia, zaś podłogi były pomalowane farbą olejną.

Wnętrza willi kryją mnóstwo interesujących detali z epoki, np. dębowy zabytkowy parkiet wykonany ze starannie wyselekcjonowanych klepek bez sęków, oryginalny ciąg windy kuchennej czy wciąż działające kominki o oryginalnym wyglądzie.

Miejsce ważne dla gdyńskiej kultury



Miejsce to jest związane z gdyńskim życiem kulturalnym, mieści się tu siedziba stowarzyszenia Halo Kultura, które animuje przestrzeń podziemi Hal Targowych w Gdyni - w willi mieszka prezes stowarzyszenia Cyprian Ożóg-Orzegowski wraz z Martą Ożóg-Orzegowską.

W ostatnich latach w ogrodzie Willi Bliźniaczej organizowane są m.in. niewielkie koncerty i imprezy kulturalne. W ostatnich latach w ogrodzie Willi Bliźniaczej organizowane są m.in. niewielkie koncerty i imprezy kulturalne.
- Odbywały się tu także koncerty z serii "Ogród Zimowy", podczas których w ogrodzie na tyłach willi występowali czołowi gdyńscy artyści, m.in. Paweł Osicki, Bartosz "Boro" Borowski czy Joanna Duda. Ta ostatnia artystka, wybitna pianistka i instrumentalistka znana z takich formacji jak Pink Freud czy licznych projektów mieszkała zresztą w willi, podobnie jak inna artystka o międzynarodowej sławie, pianistka Katarzyna Borek - podsumowuje Miegoń.

Opinie (81) 9 zablokowanych

  • Gratuluję otynkowania takiej elewacji. (3)

    • 20 12

    • (1)

      Jest "na szczęście" tylko pomalowana. Wszystko do przywrócenia

      • 5 0

      • Dobra myjka wystarczy - na szczęście.

        • 4 0

    • Zasmarowana farbą

      Ale i tak "oryginalny" pomysł.

      W Warszawie kiedyś jeden zabytkowy wiadukt pomalowano w podobnym kolorze, żeby kamienia nie czyścić :)

      • 4 0

  • A tam obok nie mieszka ojciec tego pana? (2)

    Tam chyba cały ten budynek jedna rodzinka

    • 13 3

    • (1)

      No i?

      • 2 2

      • No

        I nic

        • 2 0

  • Współczuję 9% ankietowanych (8)

    Mieszkania w bliźniaku.

    • 14 0

    • (1)

      Mieszkania są w blokach

      • 2 5

      • Uzylem jako okreslenia czynnosci, ze wspolczuje im mieszkac

        A nie jako lokalu.

        • 8 0

    • Współczuję 45% ankietowanych

      mieszkania w blokach

      • 6 2

    • Co złego (4)

      W mieszkaniu w bliźniaku?
      Dość odważna teza

      • 4 3

      • Masz sąsiadów za ścianą (3)

        W bloku też, ale to jakoś ujdzie, bo teraz mało kto kogo w bloku zna, a jak mieszkasz w bliźniaku to praktycznie tego samego sąsiada widzisz codziennie.

        • 10 2

        • Myślałem zawsze inaczej (1)

          Mieszkam gdzie chcę. Chcę w bliźniaku kupuję taki właśnie lokal, chcę w bloku kupuję mieszkanie...
          Dalej nie rozumiem Was

          • 0 1

          • Nie wszystko jest na Twoja kieszeń

            Domy trochę podrożały. Bliźniak bywa tańszy od jednorodzinnego wolnostojącego. A sasiedzi nie wiem jak innym, ale mi są niepotrzebni.

            • 1 0

        • To jedno a druga rzecz to np. że nie można bliźniaka wyburzyć a jak chce się zrobić nadbudowe to sąsiad zza ściany też musi taka zrobic.

          • 1 0

  • A gdzie własciciele, lub spadkobiercy ? (4)

    • 40 2

    • To są właściciele. O co ci chodzi? (1)

      • 1 16

      • zaczynaj się pakować.

        • 6 0

    • Tez mnie to zastanowiło. Zbudowali w 1938, a już w 1945 były mieszkania socjalne. Co się stało z tymi kapitanami co tak super sobie wybudowali I skąd aktualni lokatorzy, czy ten dom był na sprzedaż?

      • 24 1

    • Pojechali na biale misie

      • 2 1

  • domorosły historyk

    "...a podczas II wojny światowej statkiem komandorskim "Lech".
    Nie było czegoś takiego jak "statek komandorski" - ewentualnie mógł być "komodorski' tzn. w trakcie konwojów w okresie II WŚ płynął na nim "komodor" (nie komandor bo to stopień w MW) czyli dowódca konwoju (funkcja na czas trwania konwoju).
    "...gdy Polskę okupowała już Rzesza..."
    Jaka Rzesza ? Pisać należy dokładnie - III Rzesza lub Niemcy hitlerowskie !

    "...

    • 60 5

  • (4)

    Jezu i ta otynkowana połowa domu XD

    Pozdro dla właścicieli tej części, pozdrawiamy Januszu i Grażynko

    • 20 10

    • To nie jest tynk tylko pomalowana cegla (2)

      Polecam spacer ta ulicą.

      • 6 4

      • (1)

        A to niby lepiej?

        • 3 2

        • Tak to się zmywa pod cisnieniem

          • 4 0

    • Poprzedni właściciel tak odnowił

      i poniósł karę

      • 0 2

  • (7)

    A nie można podać nazwiska tych ludzi, którzy mieli na tyle dobre wejścia w magistracie aby się uwłaszczyć na tym wzgórzu?

    • 138 13

    • (2)

      Żyjesz pod kamieniem? Od 2018 roku jest tak coś na RODO

      • 4 15

      • Nie winiarkujemy

        • 5 1

      • RODO dotyczy przetwarzania danych żyjących osób przez firmy

        • 0 0

    • Nazwiska (1)

      Przecież są podane.

      • 9 4

      • Nazwiska?

        Nie ma w tekście nazwisk osób, "które miały na tyle dobre wejścia w magistracie aby się uwłaszczyć na tym wzgórzu". Prawdopodobnie podczas ostatnich 35 lat doszło na "tym wzgórzu", czyli Kamiennej Górze, do wielu wykupów własności komunalnej, gdyż taka była polityka miasta, by zadłużone mienie komunalne, którego miasto nie było w stanie utrzymać oddawać z bonifikatą wieloletnim lub niewieloletnim lokatorom. Mieszkam w tej dzielnicy od 35 lat i pamiętam, że sporo budynków było zamieszkanych przez lokatorów miejskich i z czasem było wykupywane. Inne były "odzyskiwane przez dawnych właścicieli, lub osoby mające dokumenty od byłych właścicieli. Spośród tych wielu tranzakcji nie jest raczej możliwe ustalenie, które dokonywały się dzięki "dobrym wejściom w magistracie", a które wprost przeciwnie. Snucie takich domysłów jakoby ktoś się uwłaszczał dzięki mitycznym znajomościom i powiązaniom jest bardzo chwytliwe i pewnie pomaga w wytłumaczeniu sobie braku sukcesów w życiu. W pewnej mierze być może odbywały się w latach komuny czy w latach 90 jakieś urzędowe ustawki, których tropieniem możnaby wypełnić życie. Można tez spróbować spojrzeć na świat nieco bardziej pozytywnie i przyjąć, że niektórzy właściciele nieruchomości mają je dzięki pracy swojej, swoich rodzin, czy przodków. O ile pamiętam to z zasobu komunalnego Gdyni od 89 roku zostało sprzedane kilkanaście tysięcy lokali. Listy nazwisk osób "uwłaszczonych" byłyby zatem bardzo nużącą lekturą. Niemniej fakt sprzedawania przez miasta lokali komunalnych ich najemcom z bonifikatą z punktu widzenia dzisiejszych planów budowy mieszkań komunalnych jest ciekawym zjawiskiem, z którego powinno się wyciągać wnioski.

        • 2 1

    • Wybrańcy

      Nie można bo nie są z PiSu .

      • 9 7

    • podaj swoje i niech je różni tacy szargają

      • 5 1

  • ...na Wojewódzkiej 30 mieszkali, krótko dwaj bracia - Zbigniew i Zygmunt Deyczakowscy - moi wujowie . Wojna zniweczyła wiele.

    • 13 0

  • Dziś (2)

    architekci planują kuchnie w pokoju plus mały osobny pokoik do spania.
    Jednym słowem gotowanie na ekranie jak są goście i te kosmiczne ceny.
    Może jak ktoś singel to mu pasuje.
    Dodatkowo okno w okno beton na betonie i zieleń w donicach bez podwórek.
    Najlepszy przykład ul Olgierda w kierunku Karwin przy przystanku odlot budownictwa jeden bloczek przy głównej ulicy stoi drugi budują gdzie jedna ściana to beton w beton.
    Obcy ludzie będą mieli siebie nawzajem okno w okno w dwóch bloczkach.

    • 28 1

    • Fakt tam na Olgierda to perełka budowania nawet na wynajem depresyjne. Chwilę tu to było wstrzymane już była nadzieja iż nie będą tego budować. Cóż projektantów mamy jakich mamy nawet jak ten d**ilny odstęp jest może prawidłowy to i tak jest to niezły pokaz maszkarona przy bardzo ruchliwej ulicy. W sumie jedna ściana to balkony prawie na ulicy.

      • 3 0

    • Podobnie będzie na Zielonej.

      • 0 0

  • Halo kultura (1)

    Pojutrze nastaje Fiona i kurek się zakręci.....

    • 9 5

    • Dla lewackich "społeczników" może się jeszcze bardziej odkręcić

      • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane