• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeszcze nie koniec kłótni o torowisko

am
3 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Gdańsk ma ponownie rozpisać przetarg na remont skrzyżowania ulic Kołobrzeskiej i Chłopskiej. Taką decyzję wydał Urząd Zamówień Publicznych w Warszawie. Prezydent Paweł Adamowicz zapewnia, że modenizacja węzła na Przymorzu będzie kontynuowana, a prace zakończą się w połowie września. Niewykluczone, że konkurencyjna firma z Krakowa będzie się domagać odszkodowania od miasta.

Chociaż firma Tor-Krak dwa tygodnie temu złożyła odwołanie do Urzędu Zamówień Publicznych w Warszawie co do wyboru przez gdański Zakład Komunikacji Miejskiej konsorcjum Gravel-Sztopkanel-Rajbud na wykonawcę robót, miasto nie poczekało na werdykt Warszawy. Dyrektor Wydziału Infrastruktury Antoni Szczyt zapowiedział, że 14 września zmodernizowane torowisko oraz skrzyżowanie na Przymorzu zostaną oddane do użytku i wpuścił na teren budowy gdańskie konsorcjum. Stwierdził też, że protest krakowskiej firmy nie dotarł do ZKM w ustawowym terminie, więc miasto ma prawo podjąć takie kroki. W ubiegłym tygodniu Urząd Zamówień Publicznych rozpatrzył protest krakowskiej firmy Tor-Krak. Niestety z niekorzyścią dla Gdańska. Odwołanie zostało uznane za zasadne, czynności zamawiającego zostały unieważnione, a oferta zwycięskiej firmy odrzucona.

- Odwołamy się od decyzji Urzędu Zamówień Publicznych do Sądu Okręgowego w Warszawie. Ostatni przetarg został przeprowadzony poprawnie - skomentował prezydent Paweł Adamowicz.

Gdańszczanie czekają na zmodernizowane skrzyżowanie już kilka miesięcy. Planowo prace miały zakończyć się w maju. Sytuację skomplikowało bankructwo pierwszego wykonawcy, krakowskiej firmy Kalem. Konieczne było więc rozpisanie kolejnego przetargu, który został unieważniony przez Urząd Zamówień Publicznych w Warszawie. Trzeci przetarg wygrało konsorcjum firm WPRD Gravel-Sztopkanel-Rajbud. Został on jednak oprotestowany przez konkurencyjną firmę Tor-Krak. Wówczas ZKM przyjął protest, który zdaniem dyrektora Szczyta był uzasadniony, ponieważ błędnie podano wartości w tabelce. ZKM rozpatrzył więc ponownie oferty trzech startujących w przetargu firm i jeszcze raz wybrał gdańskie konsorcjum.

- Przedstawiło najtańszą ofertę i daje najdłuższą gwarancję na wykonane prace - argumentował Jerzy Zgliczyński, dyrektor ZKM.

Z tą decyzją nie zgodził się Wiesław Niedziela, prezes Tor-Krak i odwołał się do UZP.

- Miasto ciągnie błąd dalej - powiedział wówczas "Głosowi". - Nie można bowiem tłumaczyć tak poważnej oferty błędem w tabelce. Dwa konsorcja zrobiły wszystko zgodnie z zasadami i podały dobrą wartość, natomiast trzecia firma przedstawiła zaniżony zakres robót. Tym samym brak jednego kilometra torów w ofercie automatycznie zaniżył cenę usługi.

Prezes Niedziela nie zamierzał pogodzić się z sytuacją, w której ZKM uznaje protest, po to, by ponownie wybrać tego samego wykonawcę.

- Miałem rację - powiedział "Głosowi" po werdykcie UZP prezes Niedziela. - Uważam, że Gdańsk kontynuując prace postąpił nie tylko nieelegancko, ale złamał ustawę o zamówieniach publicznych. A firma pracuje nielegalnie.

Zdaniem Niedzieli miasto za forsowane od początku błędne stanowisko może zapłacić wysokimi odszkodowaniami. Niewykluczone, że i Tor-Krak wystąpi do Gdańska o zapłatę za poniesione koszty. Prezes dodał też, że decyzja zespołu arbitrażowego jest ostateczna i Gdańsk może jedynie wnieść skargę. Konsekwencji nie obawia się prezydent Adamowicz.

- Podpisaliśmy umowę z gdańskim konsorcjum i ona cały czas obowiązuje. Nikt nam nie może zarzucić, że postępujemy niezgodnie z prawem - skomentował. - Jeśli natomiast Tor-Krak chce protestować dalej, powinien dociekać swoich praw przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (48)

  • "Wówczas ZKM przyjął protest, który zdaniem dyrektora Szczyta był uzasadniony, ponieważ błędnie podano wartości w tabelce. ZKM rozpatrzył więc ponownie oferty trzech startujących w przetargu firm i jeszcze raz wybrał gdańskie konsorcjum." Rozpatrzono ponownie po korekcji tabelki, WSZYSTKO WIĘC JEST LEGALNE, a W-wa niech się zajmie własnymi problemami - dupki. Ps. Obydwie firmy są z Krakowa, które robią tu w Gdańsku chlew - OJ nieładnie. Obie są jakos powiązane ze sobą - to jest ciekawostka dopiero...

    • 0 0

  • Observer

    tylko czy te tabelke poprawiono o ten 1 km torow, bo tam nie pisze konkretnie o jakie bledy w tabelce chodzilo. Tylko ogolnie ze bledy poprawiono. I mysle ze tor-krak odwoluje sie
    po tym drugim przetargu i to skutecznie jezeli dalej nie ma w dokumentacji 1 km torow. I w tym wypadku wylaczajac sentymenty do miejscowej firmy postepuja tak jak nalezy.
    Teraz kazda firma moze przystapic do przetargu, ta z Krakowa rowniez, nie ma juz komuny. Inne czasy.

    • 0 0

  • A oglądał ktoś wczoraj TVN było tam o pseudo ekologach

    i co? wszystko można kupić. Nie wiem czy tak jest wszędzie, ale jeżeli tak to te wszystki protest są tylko po MONEY.

    • 0 0

  • Do Gdanszczanki (byłej niestety..)

    ".. bo tam nie pisze konkretnie o jakie bledy w tabelce chodzilo. Tylko ogolnie ze bledy poprawiono.." jakby napisali rzetelnie o faktach, to nie było by tej całkowicie zbędnej dyskusji. Akurat nie wszyscy są aż tak zieloni w tym temacie jak np. ty.

    • 0 0

  • observer

    naginasz
    jeżeli tabelka jest OK to czemu Urzęd Zamówień Publicznych w Warszawie zrobił PYK i unieważnił??
    spisek??
    nie
    niekompetencja (czy tylko??) urzędnicza....ot co:)))

    • 0 0

  • Observer

    zielona w temacie to moze i jestem, ale nie sadze zeby firma
    Krak-Tor odwolywala sie bez konkretnych, powodow bo to kosztuje. I ta firma wie czego chce, to widac ze stanowiska jakie podtrzymuje.

    • 0 0

  • To ciekawe.....

    Moze by tak ktos w koncu pana Grude i pana Szczyta za dupe chwycil!!!! Oni rozdaja nasze (MOJE!!!0 pieniadze jakims pieprzonym firma ktorniby bankrutuja a pieniadze wlatuja im same do kieszeni!!! Czy ktos sie wkoncu zajmnie w tym kraju, a chpciaz w tym mniescie. Bo nie chce tu widziec SLD bo bedzie gozej ale tych panow to do sadu nalezy podac i sprawdzic!!! Mysle ze napewno sie ze mna zgodzicie.

    • 0 0

  • Miasto gdańsk ma rację i dobrze o tym wie. Wie też P. Adamowicz. Reszta to czyste spekulacje i szukanie (nieistniejącej) dziury w całym. Niech się odwołują do usranej śmierci - nic już te Krakowskie nędzne firmy nie zarobią na Gdańsku. Nikt tu nie jest już chyba naiwny. Ciągną niby dalej, bo liczą na przekręt, bo mają nieliche kontakty z Warszawka. Ot i wszystko. Smiać mi si ę chce, jak czytam takie pseudo-rzetelne artykuły. no, ale to przecież Głos (niedouczonego) chłopa napisał ;-)

    • 0 0

  • Uwaga dla nieuważnych

    Jeśli nadal po poprawce tabelki, te już wybrane konsorcjum jest najlepsze, to o czym tu mówić i jakie odwołania (zasadne) można robić ??? Ktoś tu upadł na głowę...

    • 0 0

  • u nad każdy może sie odwalac od wszystkiego kazda zalosna firemka to nic nie kosztuje a moze sie uda a po drugie kto siedzi w tym urzedzie od przetargów warszawskie urzedasy ktore mysla ze wiedza wszystko najlepiej i wszystko moga
    jak maja zly dzien to przetarg niewazny jakas tabelka zawsze sie znajdzie a jak wstana prawa noga to przetarg jest ok tak to wyglada i jak ktos twierdzi ze jaks firemka jest powazna bo sie odwoluje to dostaje kolki ze smiechu
    w Gdansku juz jest 1 wieczny odwolywacz kizewski
    tak wiec warszawsko-krakowska mafia urzednicza lapy precz od Gdanska
    wygrala gdanska firma pieniadze zostana w Gdansku robota
    az wre wszystko jest w porzadku
    niech skoncza jak najszybciej a firemka z krakowa niech sobie idzie wawel pozwiedzac

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane