• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Już 2 mln kar za nielegalne reklamy. W kwietniu nowe nośniki

Maciej Korolczuk
1 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
  • Egzekucja naliczonych kwot za nielegalne reklamy idzie jak po grudzie, bo wielu przedsiębiorców składa odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
  • Egzekucja naliczonych kwot za nielegalne reklamy idzie jak po grudzie, bo wielu przedsiębiorców składa odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
  • Egzekucja naliczonych kwot za nielegalne reklamy idzie jak po grudzie, bo wielu przedsiębiorców składa odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
  • Egzekucja naliczonych kwot za nielegalne reklamy idzie jak po grudzie, bo wielu przedsiębiorców składa odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

2 mln złotych przekroczyła już suma kar nałożonych przez gdański magistrat za umieszczanie na terenie miasta reklam niezgodnych z uchwałą krajobrazową. Nieco gorzej idzie ich egzekucja, bo wielu właścicieli nielegalnych nośników odwołuje się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Tymczasem wiosną w kilkudziesięciu lokalizacjach pojawią się nowe reklamy - już zgodne z zapisami obowiązującej od czterech lat uchwały. Miasto zarobi na nich kolejne 2 mln zł rocznie.



Reklam w mieście powinno być:

W kwietniu miną cztery lata od uchwalenia w Gdańsku uchwały krajobrazowej, porządkującej i określającej zasady lokowania w mieście nośników reklamowych.

O tym, jaka rewolucja dokonała się na ulicach Gdańska, przekonuje choćby przykład Wrzeszcza, gdzie z elewacji wielu budynków zniknęły wielkopowierzchniowe reklamy.

Pierwsze dwa lata były okresem przejściowym i czasem danym przedsiębiorcom, by mogli sprostać nowym przepisom. Kolejne dwa - od kwietnia 2020 r. - to już czas usuwania nielegalnych nośników i nakładania kar na właścicieli banerów, bilbordów i innych nośników, które nie zostały dostosowane do zapisów uchwały. Suma nałożonych kar przekroczyła właśnie 2 mln zł.

- Za sytuowanie reklam niezgodnych z uchwałą Krajobrazową Gdańska naliczyliśmy do tej pory 2 mln. 55 tys. 24 zł kar - wyjaśnia Michał Szymański, zastępca dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni ds. przestrzeni publicznej. - Z tej kwoty ponad 770 tys. zł to kary, które nie zostały zaskarżone do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, co oznacza, że mogą one podlegać egzekucji. Dotychczas zapłaconych zostało 378 tys. zł, czyli prawie 50 proc. niezaskarżonych kar.
  • Szyldy sklepów, kawiarni i restauracji już po dostosowaniu ich do zapisów uchwały krajobrazowej.
  • Szyldy sklepów, kawiarni i restauracji już po dostosowaniu ich do zapisów uchwały krajobrazowej.
  • Szyldy sklepów, kawiarni i restauracji już po dostosowaniu ich do zapisów uchwały krajobrazowej.
  • Szyldy sklepów, kawiarni i restauracji już po dostosowaniu ich do zapisów uchwały krajobrazowej.
  • Szyldy sklepów, kawiarni i restauracji już po dostosowaniu ich do zapisów uchwały krajobrazowej.
Z danych gdańskiego magistratu wynika, że aktualnie toczy się 49 spraw, a kolejnych 85 czeka na rozstrzygnięcie w SKO. Jak mówi Szymański, obecnie najwięcej wezwań dotyczy usunięcia reklam wolnostojących w różnych formach i gabarytach oraz wyklejeń na przeszkleniach witryn lokali.

- Są to dwa najczęściej występujące nośniki reklamowe niezgodne z uchwałą. Podmioty, które zostają wezwane do usunięcia nośników reklamowych niezgodnych z UKG, szybko podejmują działania zmierzające do ich usunięcia, aby uniknąć kary pieniężnej - wyjaśnia.

Nie tylko kary, ale też doradztwo i konsultacje



Choć uchwała obowiązuje już od czterech lat, a od dwóch widać jej realne efekty, urzędnicy zapewniają, że ich działania w porządkowaniu przestrzeni miejskiej w zakresie usuwania nielegalnych reklam albo dostosowania ich do obowiązujących przepisów, trwają nieustannie. Przy czym rola urzędników nie ogranicza się tylko do naliczania kar, ale też działań - poniekąd prewencyjnych - polegających na udzielaniu rad przedsiębiorcom i konsultowaniu z nimi wyglądu nowych nośników.

- Uchwała Krajobrazowa Gdańska powstała, aby uporządkować te nośniki reklamowe, które oszpecają miejski krajobraz: wielkoformatowe reklamy oraz wolnostojące konstrukcje reklamowe. Już dzisiaj widać zmiany w krajobrazie miasta, z którego zniknęła zdecydowana większość nośników reklam niezgodnych z uchwałą. Będziemy kontynuować te działania, uchwała w obecnym kształcie wpływa na estetyczny wizerunek miasta. Niezmiennie miejscy urzędnicy służą poradą oraz konsultacją przy planowanych zmianach, a jednocześnie dokonują kontroli terenowych, mających na celu dostosowanie szyldów i reklam do założeń Uchwały Krajobrazowej Gdańska - dodaje Szymański.
Właściciele reklam oprócz zapłaty za powierzchnię reklamową będą musieli też wykonać w mieście dodatkowe nasadzenia drzew. Właściciele reklam oprócz zapłaty za powierzchnię reklamową będą musieli też wykonać w mieście dodatkowe nasadzenia drzew.

W kwietniu nowe reklamy na ulicach



Wkrótce liczba reklam na ulicach Gdańska wzrośnie. Kończą się bowiem uzgodnienia z właścicielami nośników planowanych do ustawienia w pasach drogowych w ramach przetargu z jesieni ubiegłego roku. Reklamy (już zgodne z zapisami uchwały) staną w kilkudziesięciu lokalizacjach, a miasto poza korzyściami finansowymi (ok. 2 mln zł rocznie) zyska też nowe nasadzenia, do których zobowiązani są przedsiębiorcy ustawiający reklamy.

- 7 z 10 podpisanych umów na tzw. pakiety zostało już zaopiniowanych przez GZDiZ w zakresie zgodności z Uchwałą Krajobrazową Gdańska. Dzierżawca na podstawie umowy jest zobowiązany do fizycznego umieszczenia tablic reklamowych na przedmiocie dzierżawy w terminie 180 dni od dnia podpisania umowy, czyli w drugiej połowie kwietnia 2022 r. W szczególnie uzasadnionych przypadkach, po uzgodnieniu z GZDiZ termin sytuowania nośników reklamowych może ulec przedłużeniu o kolejne dni - zastrzega wicedyrektor GZDiZ.

Sopot szuka operatora, Gdynia pisze uchwałę od nowa



W styczniu informowaliśmy, że 50 słupów ogłoszeniowych może pojawić się w Sopocie. Miasto szuka operatora, który postawi je na własny koszt i część powierzchni udostępni na miejskie ogłoszenia.

Z kolei w Gdyni uchwała krajobrazowa zdążyła zostać ogłoszona w Dzienniku Ustaw, ale prezydent Wojciech Szczurek zwrócił się do radnych miasta o uchylenie przyjętego w czerwcu 2021 r. i długo wyczekiwanego dokumentu. Powodem było zaskarżenie przez wojewodę pomorskiego treści uchwały do Sądu Administracyjnego. Władze miasta nie chciały czekać na wyrok i zdecydowały, że przygotują ją od nowa.

Opinie (61) 1 zablokowana

  • A wystarczy ze przyjdzie kampania wyborcza (2)

    znowu cale miasto bedzie oblepione kandydatami i to bedzie dobrze malo tego pozniej te banery plakaty itd wiszą przez kilka lat po wyborach bo nie ma komu sprzatnac wtedy jest dobrze:) ale gospodarke to mozna niszczyc kto politykom zabroni a w tv powiedza ze niemcy nam zazdroszcza lub teraz jeszcze mowia ze jak przeciwko glupocie jestes to popierasz rosje itd

    • 8 4

    • dokładnie

      • 1 1

    • Żeby PO kolejny raz przegrało

      • 0 0

  • szczurek woooooooon

    Nieudolność rządzących Gdynią jest powalająca! 6 lat komuś płacimy pensję za bubel prawny! kolejne dwa/trzyt lata będziemy czekali na wejście pisanej od zera uchwały! NO KU**WA MĆ!

    • 7 1

  • A jak tam gdyńskie zabytki

    Doktorze? Rozumiem ze Wasze ultra stare zaraz beda wpisane do rejestru zabytków, łącznie z wiochowymi reklamami, rodem z głównej ulicy pomiedzy rumią a redą? ;))

    • 6 1

  • ta niemoc urzedników jest po- ra- ża- ją- ca!

    nie mogą wyegzekwować!
    a te przyczepy,
    te stojące wielkie betonowe banery oprócz tego, że szpecą, zaśmiecają, zagrażają życiu w czasie wichur, mocnych wiatrów!

    • 4 2

  • Beznadziejna ta uchwała (1)

    Znak informacyjmy przychodni na Ujeścisku jest zabroniony, ale wielka reklama wisząca na ścianie falowca jest w porządku...

    • 4 3

    • Tak samo znak o dostawach do marketu, konkretnie chodzi o market budowlany w środku miasta. Kierowcy notorycznie wjezdzaja na parking. A brama wjazdowa jest kilka metrów dalej za budynkiem. Wystarczy umieścić znak dostawy ze strzałką i po kłopocie ale nie wolno bo to już reklama.

      • 0 0

  • Hej lenie z u.m dlaczego ciągle stoja wielkie wiesniackie reklamy na slowackiego zaraz przed lotniskiem?????

    • 5 0

  • wszystkie te szpetne bilbordy powinny zniknąć (2)

    to nie lata 90. wszyscy szukają info w sieci. NIc chyba nie wpienia człowieka jak jedzie za miasto i zamiast delektować się krajobrazami musi gapić się na te kartony przy drogach

    • 35 4

    • Polska jest obleśnym krajem właśnie przez te reklamy! Usunąć 100%! Natychmiast!!! (1)

      • 6 1

      • to lepiej zlikwiduj obrzydliwe siatki metalowe które są ustawiane gdzieś przy torach. Cud że przy autostradach ich jeszcze nie umieścili

        • 1 0

  • Dysydentom z UM życzę rozumu. (5)

    Tylko trzeba rozróżnić reklamy a reklamy,które mają powierzchnię nie jednego mieszkania.Uważam że te na elewacjach budynków to tak ale te stojące na potężnych konstrukcjach betonowo żelaznych to już nie bo to przegięcie.

    • 5 21

    • Śmieć to śmieć. (2)

      Po co mamy rozróżniać bardziej i mniej zaśmiecające?

      • 7 1

      • (1)

        wole reklamę która nikomu nie przeszkadza niż szpetne słupki które utrudniają życie innym np niepełnosprawnym lub służbom ratunkowym

        • 2 2

        • Nie przeszkadza? Czyzbys wypieral obserwowana rzeczywistosc?

          • 0 0

    • tak na marginesie (1)

      chyba decydentom a nie dysydentom.

      • 1 0

      • on jest umysłowym dysydentem, nie przeszkadzaj

        • 3 0

  • Jadąc przez Rumie i Redę można oczopląsu dostać. Baner na banerze, często jeden zasłaniający drugi. 3 świat, ale najwidoczniej włodarzom tych miast pasuje żyć na śmietniku.

    • 8 1

  • Były Pracodawca (3)

    Właśnie wprowadzenie zakazu reklam na nośnikach doprowadziło do tego, że musiałem zamknąć swój mały biznes, dwie osoby straciły pracę. Mały się dostosował duży przedsiębiorca ma wszystko w du...e i wali reklamy na cały budynek. Mały został zastraszony karami nie do udźwignięcia, a z dużym nikt nie zadziera, bo jeszcze i tak miasto będzie musiało zapłacić odszkodowanie.

    • 2 3

    • No i słusznie, weźcie się za coś pożytecznego (1)

      a nie tworzenie śmieci, które niszczą przestrzeń w mieście.

      To już nie czasy bezrobocia z lat 90-te kiedy wszyscy padali na kolana przed "pracodawcą" i "miejsca pracy" (często śmieciowe) były świętością.

      A duże firmy powinny być traktowane tak samo jak małe - nikt nie chce śmieci które produkują - lawet, banerów, zaklejonych witryn i stojących wszędzie wielkich formatów.

      • 2 2

      • Ty chcesz ustawiać rynek reklam ? Nie pisz nikt, bo nie dałem ci uprawnień do prezentowania mnie

        na tym forum.

        • 0 2

    • Jednego śmieciarza mniej. Bardzo dobrze.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane