- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (112 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
23-letni student tak zaimprezował, że zgubił gdzieś telefon, portfel, a nawet ubranie. Bojąc się konsekwencji swojej hulanki, zgłosił na policji, że został napadnięty i okradziony. Policjanci odkryli prawdę i teraz młody mężczyzna poniesie prawdziwe konsekwencje - odpowie za składanie fałszywych zeznań i zgłoszenie fikcyjnego przestępstwa.
Tu 23-letni student obudził się schodach wiaduktu przy al. Jana Pawła II
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Tyle tylko, że bojąc się konsekwencji upojnej nocy, w tym też reakcji rodziców, zamiast szukać zgubionych przedmiotów, udał się na policję i zgłosił rozbój. Stwierdził, że napadło go kilku mężczyzn, którzy uderzyli go w głowę, rozebrali i okradli.
Policjanci szukali przez blisko dwa tygodnie sprawców napadu. - Z każdym kolejnym dniem coraz bardziej upewniali się, że mają do czynienia z fikcyjnym napadem. Badając sprawę zebrali dowody na to, że historia przedstawiona przez 23-letniego studenta nie była prawdziwa - mówi st. sierż. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ustalili za to, że mężczyzna wypił w noc przed zgłoszeniem sporo alkoholu i - najprawdopodobniej - zwyczajnie zgubił przedmioty, które - jak twierdził - zrabowano mu. Teraz, za składanie fałszywych zeznań i zawiadomienie o przestępstwie, którego nie popełniono, grozi mu kara do trzech lat więzienia.
Opinie (67) 6 zablokowanych
-
2011-06-24 09:40
Kac po weselu (1)
Ja wczoraj miałem podobnie byłem na weselu tylko dzieki temu ze moja ukochana była przy mnie nie stracilem ubrania i trafiłem do domu.Dziekuje Kochanie Kocham Cie a młodej parze sto lat Jacku i Bożenko
- 3 1
-
2011-06-24 12:40
Ukochana pewnie była przeszczęśliwa
...
- 2 0
-
2011-06-24 10:05
No niby racja...
Ale i tak jestem przekonany, że facet po prostu tych przedmiotów nie zgubił, tylko kiedy sobie smacznie spał zostały mu "zabezpieczone" przez okoliczną młodzież. Napadu pewnie nie było, ale telefony i potfele same nie wypadaja z kieszeni.
- 0 0
-
2011-06-24 11:06
nadaje sie do archiwum x
- 0 0
-
2011-06-25 12:33
przy następnym napruciu należałoby mu wyciąć nerkę
powody?
bo student i tak ją zmarnuje przy następnej sesji
a tak, chociaż się komuś przyda :D
a ten pajac niech się cieszy że zyje, 2 tygodnie inni biegali w jego sprawie
takiego cyca nic nie nauczy porządku; stancja za pieniądze starego, na jedną sesję sześć grubych imprez, oj biedni studenci bieedni, tylko a co się tak napruwają??- 0 0
-
2011-06-25 19:00
bo to student !!!! a oni to debile są...wiem cos o tym bo pracuje z nimi na uniwerku zwykla cholota.....
i oni chca byc kims w zyciu jasne jak tylko imprezy im w glowach he he dobrze mu- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.