- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (146 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (94 opinie)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (184 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
Kamery w ZKM: w Gdańsku obraz, w Gdyni obraz i dźwięk
Monitoring w pojazdach komunikacji miejskiej to standard. Choć większość pasażerów kojarzy go jedynie z obrazem, w Gdyni nagrywane są także rozmowy pasażerów dzięki mikrofonowi umieszczonemu przy kamerze w kabinie kierowcy. - Dzięki obserwacji spada liczba niezasadnych skarg na pasażerów - podkreślają organizatorzy przewozów.
Organizatorzy przewozów radzą sobie, tłumacząc, że to najlepszy sposób, by zapewnić bezpieczeństwo i komfort podróżujących. Zapis wykorzystywany jest głównie do rozstrzygania spornych kwestii, które zgłaszają pasażerowie, a ostatnio coraz częściej przez policjantów. Służy nie tylko do odtworzenia przebiegu zdarzenia w pojeździe, ale nierzadko dotarcie do sprawców przestępstw popełnianych poza nim.
Mimo czasu jego funkcjonowania, wśród pasażerów z Trójmiasta budzi mieszane uczucia. Podważana jest jego skuteczność, bowiem sygnał nie jest przekazywany w trakcie kursowania poza pojazdy, a dodatkowo różny bywa jego zakres. Wciąż niewiele bowiem osób wie, że w Gdyni w przeważającej większości pojazdów jest również rejestrowany dźwięk.
Dzięki zamontowanemu w kabinie kierowcy mikrofonowi na nagraniu można usłyszeć, o czym rozmawiali pasażerowie nawet w środkowej części autobusu czy trolejbusu. Nie wszystkim taka sytuacja odpowiada, choć podczas przejazdu komunikacją miejską nietrudno spotkać głośno rozmawiających np. przez telefon i tym samym nierzadko denerwujących towarzyszy podróży.
- Nie byłam tego świadoma. Sądzę, że mieszkańcy Gdyni też nie mają świadomości, że ich prywatne rozmowy są nagrywane. Przy wejściach do pojazdów ZKM-u jest informacja o monitoringu z symbolem oka, co sugeruje nagrywanie obrazu. Kamery są zresztą widoczne, ale ani słowa o rejestrowaniu dźwięku. Czy na pewno nie są wykorzystywane przez niepowołane osoby - denerwuje się pani Izabela, która o tym, że jest rejestrowany dźwięk dowiedziała się z odpowiedzi na skargę dotyczącą zbyt głośnego słuchania radia przez kierowcę.
Przedstawiciele Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni uspokajają, że nagrania służą przede wszystkim zapewnieniu bezpieczeństwa i nie są nikomu udostępniane.
- W przeciwieństwie do monitoringu miejskiego - gdzie obserwacja jest prowadzona na bieżąco - zapis z kamer w naszych pojazdach ma pełnić rolę prewencyjną i służyć jako materiał dowodowy. W Gdyni wszystkie pojazdy posiadają kamery. Dźwięk nie jest nagrywany w kilkunastu. Przydaje się do odtworzenia rozmów pasażerów z kierowcą lub kontrolerami biletów, do których jest zawsze najwięcej zastrzeżeń - w większości nieuzasadnionych - tłumaczy Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia.
Nagrania pozostają dostępne przez co najmniej 5 dni. W przypadku pojazdów kursujących w godzinach szczytu ten okres wydłuża się dwukrotnie. Nagrań nikt nie ogląda, chyba że zachodzi taka potrzeba i wpływa skarga od pasażera lub zgłaszają się po niego funkcjonariusze policji. Dzięki kamerom zamontowanym na zewnątrz bywa, że także w sprawach niezwiązanych bezpośrednio z pojazdem, jak kolizje czy zdarzenia rozgrywające się na chodnikach.
- Przy normalnej eksploatacji obrazki i dźwięk są nadpisywane, bo gromadzenie danych nie jest nikomu potrzebne, a poza tym jest w praktyce technicznie niemożliwe, bo są to ogromne ilości. Nagranie 15 minut jazdy zajmuje bowiem jedną płytę DVD, a do tego trzeba było ciągle wyciągać urządzenia i montować z powrotem - dodaje Gromadzki.
Na podobnej zasadzie działają kamery monitoringu w pojazdach w Gdańsku, gdzie rejestrowany jest jednak tylko obraz. Podobnie jak w Gdyni, wykorzystywany jest też coraz częściej przez policjantów.
- Nagrania w pojazdach znajdują się przez 5 dni. Wszystkie autobusy i tramwaje są wyposażone w monitoring, oprócz najstarszych składów, czyli "105-tek". Dzięki niemu możemy znacznie łatwiej reagować na skargi pasażerów. Poza tym monitoring wzmacnia poczucie bezpieczeństwa zarówno pasażerów, jak i prowadzących pojazdy - wyjaśnia Alicja Mongird, rzecznik ZKM Gdańsk.
Opinie (108) 2 zablokowane
-
2015-05-18 13:00
kamery
Mnie osobiście denerwują rozmowy telefoniczne w autobusie czy SKM. Pierdzielą o głupotach, a ludzie muszą tego słuchać. Bardzo dobrze, że nagrywają, może się trochę uciszy od tego krzyku w słuchawkę.
- 4 1
-
2015-05-18 13:13
W Gdyni to maja technike!
Nie to co w Gdansku...
- 1 0
-
2015-05-18 14:26
'(...) pani Izabela, która o tym, że jest rejestrowany dźwięk dowiedziała się z odpowiedzi na skargę dotyczącą zbyt głośnego słuchania radia przez kierowcę'.
serio można mieć takie problemy? pani Izabela chyba prawdziwych nie ma, że uprzykrza życie innym ludziom takimi pierdołami
są ludzie i ludziska...- 5 0
-
2015-05-18 16:01
niech stępa
udzieli wywiadu w autobusie w jaki sposób wydał 2 000 000 na rewitalizację parku na Chwarznie o łącznej skali robót nie przekraczającej 300 000 zł.
- 4 2
-
2015-05-18 16:51
Gdańsk
W Gdańsku nagrywane są rozmowy w kabinie motorniczego w nowych Jazzach,oraz w N8C z Kassel i jednym rodzynku o numerze 1111
- 1 1
-
2015-05-18 17:20
Sposób jazdy
Mogliby przejrzeć filmy z tych kamer, bo kierowcy notorycznie przeskakują czerwone, wymuszają pierwszeństwo czy mijają rowerzystów na grubość lakieru. Co do niektórych to wystarczyłoby nagranie z jednego kursu, żeby stracić prawo jazdy...
- 2 7
-
2015-05-18 17:47
Alez nagonka
Alez nagonka na tych kierowcow. tez ludzie, dajcie im pozyc. Caly dzien sie bujaja w korkach z czesto marudnymi pasazerami. maja koszmarne warunki pracy: siku, pecik w locie a o rozprosowaniu kosci nie ma mowy. I jeszcze ich tak inwigiluja....co to sie porobilo.
- 12 1
-
2015-05-18 19:03
my z kolegami
często stajemy pod kamerą i klniemy aż miło hehe
- 1 1
-
2015-05-18 20:59
Bardzo dobrze.
- 0 0
-
2015-05-18 23:44
Czy to aby jest legalne?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.