• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamery w ZKM: w Gdańsku obraz, w Gdyni obraz i dźwięk

Patryk Szczerba
18 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Kamery pojawiły się w pojazdach komunikacji miejskiej kilka lat temu i ich obecność nikogo już nie dziwi. Kamery pojawiły się w pojazdach komunikacji miejskiej kilka lat temu i ich obecność nikogo już nie dziwi.

Monitoring w pojazdach komunikacji miejskiej to standard. Choć większość pasażerów kojarzy go jedynie z obrazem, w Gdyni nagrywane są także rozmowy pasażerów dzięki mikrofonowi umieszczonemu przy kamerze w kabinie kierowcy. - Dzięki obserwacji spada liczba niezasadnych skarg na pasażerów - podkreślają organizatorzy przewozów.



Czy dzięki kamerom czujesz się w pojazdach ZKM bezpiecznie?

Od 2011 roku trwają prace nad przygotowaniem jednolitej ustawy regulującej zasady korzystania z monitoringu wizyjnego. Włączona jest do nich Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej. Ich zwieńczeniem ma być ustalenie jednolitych zasad w zakresie instalacji kamer w pojazdach. Podróżujący środkami komunikacji miejskiej przyzwyczaili się do tego, że już od lat w zdecydowanej większości pojazdów ich zachowanie jest rejestrowane przez kamery monitoringu.

Organizatorzy przewozów radzą sobie, tłumacząc, że to najlepszy sposób, by zapewnić bezpieczeństwo i komfort podróżujących. Zapis wykorzystywany jest głównie do rozstrzygania spornych kwestii, które zgłaszają pasażerowie, a ostatnio coraz częściej przez policjantów. Służy nie tylko do odtworzenia przebiegu zdarzenia w pojeździe, ale nierzadko dotarcie do sprawców przestępstw popełnianych poza nim.

Mimo czasu jego funkcjonowania, wśród pasażerów z Trójmiasta budzi mieszane uczucia. Podważana jest jego skuteczność, bowiem sygnał nie jest przekazywany w trakcie kursowania poza pojazdy, a dodatkowo różny bywa jego zakres. Wciąż niewiele bowiem osób wie, że w Gdyni w przeważającej większości pojazdów jest również rejestrowany dźwięk.

Dzięki zamontowanemu w kabinie kierowcy mikrofonowi na nagraniu można usłyszeć, o czym rozmawiali pasażerowie nawet w środkowej części autobusu czy trolejbusu. Nie wszystkim taka sytuacja odpowiada, choć podczas przejazdu komunikacją miejską nietrudno spotkać głośno rozmawiających np. przez telefon i tym samym nierzadko denerwujących towarzyszy podróży.

- Nie byłam tego świadoma. Sądzę, że mieszkańcy Gdyni też nie mają świadomości, że ich prywatne rozmowy są nagrywane. Przy wejściach do pojazdów ZKM-u jest informacja o monitoringu z symbolem oka, co sugeruje nagrywanie obrazu. Kamery są zresztą widoczne, ale ani słowa o rejestrowaniu dźwięku. Czy na pewno nie są wykorzystywane przez niepowołane osoby - denerwuje się pani Izabela, która o tym, że jest rejestrowany dźwięk dowiedziała się z odpowiedzi na skargę dotyczącą zbyt głośnego słuchania radia przez kierowcę.

W Gdyni jest dodatkowo nagrywany dźwięk. Przedstawiciele gdyńskiego ZKM zapewniają, że prywatne rozmowy nie trafiają w niepowołane ręce. W Gdyni jest dodatkowo nagrywany dźwięk. Przedstawiciele gdyńskiego ZKM zapewniają, że prywatne rozmowy nie trafiają w niepowołane ręce.
Przedstawiciele Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni uspokajają, że nagrania służą przede wszystkim zapewnieniu bezpieczeństwa i nie są nikomu udostępniane.

- W przeciwieństwie do monitoringu miejskiego - gdzie obserwacja jest prowadzona na bieżąco - zapis z kamer w naszych pojazdach ma pełnić rolę prewencyjną i służyć jako materiał dowodowy. W Gdyni wszystkie pojazdy posiadają kamery. Dźwięk nie jest nagrywany w kilkunastu. Przydaje się do odtworzenia rozmów pasażerów z kierowcą lub kontrolerami biletów, do których jest zawsze najwięcej zastrzeżeń - w większości nieuzasadnionych - tłumaczy Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia.

Nagrania pozostają dostępne przez co najmniej 5 dni. W przypadku pojazdów kursujących w godzinach szczytu ten okres wydłuża się dwukrotnie. Nagrań nikt nie ogląda, chyba że zachodzi taka potrzeba i wpływa skarga od pasażera lub zgłaszają się po niego funkcjonariusze policji. Dzięki kamerom zamontowanym na zewnątrz bywa, że także w sprawach niezwiązanych bezpośrednio z pojazdem, jak kolizje czy zdarzenia rozgrywające się na chodnikach.

- Przy normalnej eksploatacji obrazki i dźwięk są nadpisywane, bo gromadzenie danych nie jest nikomu potrzebne, a poza tym jest w praktyce technicznie niemożliwe, bo są to ogromne ilości. Nagranie 15 minut jazdy zajmuje bowiem jedną płytę DVD, a do tego trzeba było ciągle wyciągać urządzenia i montować z powrotem - dodaje Gromadzki.

Na podobnej zasadzie działają kamery monitoringu w pojazdach w Gdańsku, gdzie rejestrowany jest jednak tylko obraz. Podobnie jak w Gdyni, wykorzystywany jest też coraz częściej przez policjantów.

- Nagrania w pojazdach znajdują się przez 5 dni. Wszystkie autobusy i tramwaje są wyposażone w monitoring, oprócz najstarszych składów, czyli "105-tek". Dzięki niemu możemy znacznie łatwiej reagować na skargi pasażerów. Poza tym monitoring wzmacnia poczucie bezpieczeństwa zarówno pasażerów, jak i prowadzących pojazdy - wyjaśnia Alicja Mongird, rzecznik ZKM Gdańsk.

Opinie (108) 2 zablokowane

  • Jest monitoring ...

    a nie ma żadnej reakcji gdy w pojeździe małolaci piją piwo, rzucają k.....mi na prawo i lewo

    • 2 0

  • Prywatne rozmowy w komunikacji publicznej. Czy to możliwe? O pewnych sprawach sir nie mówi i tyle
    mi taki monitoring się przydał jak pisałam odwołanie. I wlaśnie najbardziej ten dźwięk.

    • 0 0

  • art. 49: "Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się."

    Pewnie mieszkańcy Gdyni należą do osi zła i muszą być dla tego inwigilowani. Jak zwykle dyptamy konstytucję nogami: Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. I dalej w art. 49: Zapewnia się wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się. Ich ograniczenie może nastąpić jedynie w przypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony.

    Jak mam decydować o życiu osobisty, jeżeli nie informuje mnie przewoźnik o inwigilacji. Przypomina to czasy żelaznej kurtyny. Stasi wygrało zimną wojnę i funkcjonariusze awansowali do Rosji, USA i ZKM Gdynia.

    Co na to administrator bezpieczeństwa informacji w firmie ZKM Gdynia? Co się stanie z nagranymi rozmowami po wymianie twardych dysków w autobusach?

    Tak szczerze mówiąc ręce opadają, bo nawet przy odwiedzaniu portalu generalnego inspektora GIODO - Edyty Bielak-Jomaa wysyłany jest mój adres IP do USA przez wiele krajów i wszystkie z nich zapisują informacje o moim pobycie na portalu administracji w swoich zasobach. Nawet strona GIODO zapisuje mi ciasteczko na twardym dysku, żeby zidentyfikować mnie ponownie. Jeżeli GIODO brakuje wrażliwości na ochronę danych osobowych, to co mam oczekiwać od przewoźnika.

    • 0 0

  • W jaki sposób złączono kamery z kompuerem?

    Czy mógłby ktoś sprawdzić, czy kamery i mikrofony w autobusach i tramwajach są połączone kabelkiem, czy może przez wifi? Pewnie SSID wyłączyli. WPA2 czy może jeszcze WEP? Obserwowałem kiedyś zagranicą, że przewoźnik zapomniał wyłączyć SSID i zawsze ta sama sieć wifi identyfikowała się podczas półgodzinnej podróży. Po opuszczeniu pojazdu sieć była słabsza. Jak autobus odjechał całkiem zniknęła. Niebyła to sieć wifi dla pasażerów. Pewnie kamery złączyli ze sobą. Producenci np. Ravis wychwalają swoje produkty na stronach www, opisując, że pod system wifi można podpiąć kamery w autobusie. Ucieszy to na pewno hakerów, którzy będą mogli nagrywać rozmowy w pojazdach transportu publicznego.

    • 0 0

  • Kierowcy komunikacji miejsjej notorycznie łamią przepisy - kto ogląda zapisy z kamer przednich..? (1)

    Proponuję aby każdego dnia policja kopiowała sobie nagrania z kamery, która nagrywa to co się dzieje przed pojazdem. 100% kierowców straci pracę po jednym dniu. Non stop jeżdżą na czerwonym, przekraczają prędkość, progi zwalniające nie są dla nich (bo koła są szerzej), wieczne wiszenia na zderzaku pojazdu poprzedzającego, wymuszenia pierwszeństwa, zmiana pasów ruchu tam, gdzie jest linia ciągła lub nakaz skrętu w prawo a oni jadą na pas lewy przez ciągłą... przykłady można by mnożyć. Jakoś nie wiedziałem aby jakiś kierowca stracił prawko za to jak jeździ codziennie za kółkiem. Są oczywiści normalni kierowcy - ale tacy się długo nie utrzymują w pracy bo... jeżdżąc przepisowo mają za duże opóźnienia. Niech szanowna policja zacznie jeździć za autobusami "po cywilu" i niech sama nagrywa... to się zdziwi.

    • 1 0

    • Po obejrzeniu nagrania z jednego dnia pracy kierowcy autobusu z przedniej kamery to 20stu kierowców samochodów osobowych straciło by prawo jazdy!

      • 1 1

  • 15 nagrań dziennie przekazywane do ZKM

    Nawet do 15 nagrań dziennie jest przekazywanych do ZKM Gdynia wraz z dźwiękiem tylko od jednego operatora komunikacyjnego. W trakcie obiegu tych nagrań NIE JEST rejestrowane kto, po co, za co i dlaczego przegląda zapis. Proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy osoba kolejna (obiegiem zajmuje się kilkanaście osób) przeglądająca zapis widzi obściskującą się sąsiadkę i donosi do męża albo i gorsze. To może mieć miejsce.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane