- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (262 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (323 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (66 opinii)
Kapitalista, który robotnikom domy stawiał
Choć w XIX-wiecznym Gdańsku los zwykłych robotników nie był idyllą, rozmaite fundacje i stowarzyszenia jak mogły ułatwiały im życie. Jedna z nich stawiała robotnikom tanie domy, które przetrwały w mieście po dziś dzień.
Niech nas ten "proletariat" i "socjalistyczna myśl" nie wprowadzą w błąd. Można podejrzewać, że odwołano się do nich tylko po to, by PZPR-owskie władze miasta i województwa nie zanegowały idei ochrony tej przedwojennej architektury. Jeszcze dwa lata wcześniej, w podobnej decyzji uznającej wartość zabytkową innego osiedla Fundacji Abegga, uzasadnienie wskazywało wyłącznie na wartości architektoniczne i historyczne, w tym genetyczne związki z wzorcami wypracowanymi w Wielkiej Brytanii.
Skąd w ogóle wzięła się fundacja, która na przełomie XIX i XX wieku obdarowała Gdańsk kilkoma osiedlami małych domków dla niezamożnych rodzin? Ród Abeggów wywodzi się z południowo-zachodnich Niemiec i Szwajcarii. Jeden z jego przedstawicieli, urodzony w Heidelbergu w 1791 r. Heinrich Burkhard Abegg w 1816 r. osiedlił się w Gdańsku i założył firmę kupiecką. Wszedł także do ówczesnej rady miejskiej, a nawet był w latach 1827-28 jej przewodniczącym. Należąca do niego rafineria cukru przy ul. Bednarskiej była jednym z pierwszych w mieście zakładów używających maszyn parowych. Umierając w 1868 r., zapisał w testamencie 64 tysiące marek na utworzenie fundacji, mającej poprawić warunki życiowe robotników przemysłowych poprzez budowę tanich mieszkań. Na czele fundacji, której kapitał zasiliły m. in. kolejne zapisy testamentowe członków i członkiń rodu, stanął bratanek fundatora i znany w Gdańsku lekarz dr Georg Abegg.
Działającej aż do II wojny światowej fundacji udało się stworzyć system budowy tanich mieszkań, porównywalny chyba z ideą dzisiejszych TBS-ów. Początki były dość skromne: najstarsze osiedle, położone na południowym krańcu Dolnego Miasta, składało się z 10 "bliźniaków", czyli 20 mieszkań. Ale też w śródmieściu Gdańska brakowało w tym czasie terenów pod zabudowę. Dlatego fundacja zainteresowała się terenami położonymi na przedmieściach: kolejne kolonie domków powstawały w Nowym Porcie (56 mieszkań), we Wrzeszczu (około 100 mieszkań) i na Strzyży. To ostatnie osiedle było największą z inwestycji Fundacji Abegga.
Ponad 50 bliźniaczych, wolno stojących domków mieściło 108 mieszkań, każde złożone z dwóch pokoi, kuchni, ubikacji i piwniczki. Nieco starsze osiedla w Nowym Porcie i we Wrzeszczu zabudowane były domkami szeregowymi. W każdym segmencie, na wzór zabudowy przedmieść Londynu, umieszczono po dwa mieszkania posiadające na parterze sień z klatką schodową i dwie małe izby, a na piętrze większą izbę. Częścią składową każdego mieszkania była piwnica, strych i niewielki ogródek.
Nie dotarłem dotąd do źródeł pozwalających ustalić, w jaki sposób rekrutowano użytkowników mieszkań wzniesionych przez Fundację Abegga. Po zakwaterowaniu, byli oni zobowiązani do ratalnego spłacania ceny kupna (w przypadku osiedla na Strzyży wynoszącej 6 tys. marek). Po spłaceniu jednej piątej tej sumy, użytkownik stawał się posiadaczem mieszkania i mógł wybrać zasady dalszej spłaty należności. Przy ulicy Czarnej (dawnej Ernsthausenstraße) wzniesiono pojedyncze domki o wyższym standardzie, przeznaczone dla gorzej uposażonych pracowników umysłowych; tutaj warunkiem otrzymania mieszkania było, od razu przy zakupie, wpłacenie gotówką należności za grunt.
Z powodu rosnących cen gruntów pod zabudowę, w następnych latach Fundacja Abegga wznosiła nieco wyższe budynki, np. przy ulicy Bolesława Chrobrego . Planowano, że pomieszczenia w wyższych kondygnacjach tych budynków mogą być albo użytkowane wspólnie przez dwie rodziny dzielące między siebie domek, albo też wynajmowane, np. osobom żyjącym samotnie.
Po I wojnie światowej Fundacja Abegga zrezygnowała z budowania domów według własnych projektów, ale włączyła się finansowo we wznoszenie nowych osiedli mieszkaniowych planowanych przez miejskich urbanistów. Wiadomo m. in., że posiadała część domów przy zabudowanych pod koniec lat dwudziestych ulicach A. Fredry, J. U. Niemcewicza i L. Krzemienieckiej . Prawdopodobnie zdarzało się też nabywanie przez fundację i przebudowywanie mieszkań w starszej zabudowie, np. przy ul. Pańskiej na Głównym Mieście.
Losy budynków powstałych dzięki Fundacji Abegga potoczyły się rozmaicie. Kolonie domków we Wrzeszczu (tuż przy Politechnice Gdańskiej) i na Strzyży zachowały się w dość dobrym stanie. Polecam zwłaszcza odwiedzenie tego pierwszego osiedla i spacer uliczkami Olszewskiego, Bracką, Własna Strzecha - można tu mieć wrażenie podróży w czasie. Z dużego niegdyś osiedla w Nowym Porcie zachowały się jedynie trzy bliźniacze segmenty przy ul. Wilków Morskich, z najstarszej kolonii przy ul. Dobrej na Dolnym Mieście pozostał jeden, bardzo zaniedbany budynek. Z pięciu bliźniaczych domów przy ul. Chrobrego stoją nadal cztery, ale przebudowy i modernizacje sprawiły, że bardzo trudno dziś rozpoznać w nich jednolity zamysł projektanta. Najbliższe oryginalnego stanu i bardzo dobrze utrzymane (oceniając na podstawie wyglądu zewnętrznego) są za to wspomniane domki przy ul. Wilków Morskich , zadając kłam negatywnym stereotypom na temat zaniedbanego wyglądu domów w Nowym Porcie.
O autorze
Marcin Stąporek
- autor jest publicystą historycznym, prowadzi firmę archeologiczną. Pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury.
Opinie (108) ponad 10 zablokowanych
-
2010-04-12 12:07
Domy wyglądają na solidne, nei am to jak cegła. (1)
Nie to co teraz "nowoczesne" budownictwo.....
dobry z niego przedsiębiorca:)- 101 2
-
2020-04-13 20:45
Gdańszczanin
To kompletna bzdura. Te domy miały stać max 10 do 20 lat. Budowane jak najtaniej, prymitywnie, bez izolacji malutkich pseudo fundamentów. Bardzo zimne z cienkimi ścianami gdzie cegły - specyficzne są łączone drutami.
W piwniczkach wilgoć przechodząca do mieszkań.
Swoją rolę już wypełniły. Powinny zostać rozebrane, zaś kilka takich typowych powinno się porządnie wyremontować i pozostawić jako zabytki. Szkoda zdrowia ludzi, którzy z braku innej możliwości tam zmuszeni są mieszkać.- 3 0
-
2010-04-12 12:12
Mi się podoba (4)
Szkoda tylko że teraz są już takie zniszczone
- 66 2
-
2010-04-12 18:54
Jak się rozpadna będzie miejsce na biurowce. (2)
- 6 2
-
2010-04-13 00:47
"Jak się rozpadna będzie miejsce na biurowce."
taaa
takie ładne AMERYKAŃCKIE- 3 0
-
2020-04-13 21:10
Gdańszczanin
Dokładnie tak. To miejsce średnio nadaje się na mieszkania. Zbyt blisko Grunwaldzkiej, problem z kolektorem sanitarnym i blisko do linii kolejowej.
Ten teren powinno się sprzedać porządnemu deweloperowi na budownictwo usługowe, biurowe, handlowe z obowiązkiem wybudowania dla obecnych mieszkańców porządnych mieszkań w innych lokalizacjach. Takich z ogrzewaniem, ciepłą wodą, windą i dobrym zapleczem usługowo handlowym i dobrą komunikacją. To jest centrum Wrzeszcza, miejsce bardzo atrakcyjne ale nie na mieszkaniówkę. Kiedyś w latach 20 tych jak było budowane dla kolejarzy tymczasowo to okolica była zupełnie inna. To było peryferium. Skorzystali by wszyscy, a najbardziej ci nieszcześni mieszkańcy.- 4 2
-
2023-12-10 19:58
Kolonie domków Abegga
Bo w PRL-u i dalej w III RP pozwala się całemu budownictwu " poniemieckiemu" haniebnie się zniszczyć. Niszczeją teź wspaniale pałace na Dolnym Śląsku.
Poza tym, Polacy z zaboru rosyjskiego nie rozumieją samej idei polepszania jakości życia warstw uboźszych. Ludzie z tych warstw mogą sobie spokojnie mieszkać w oborach, razem ze zwierzętami! Kto by tam dla nich jakieś ludzkie osiedla budował?... To myślenie rosyjskie. Polacy z pozostałych dwu zaborów, zwłaszcza niemieckiego, rozumieją to, ale nie oni mają głos decydujący w kraju zdominowanych przez potomstwo bosych Antków.- 0 0
-
2010-04-12 12:16
niestety ostatnimi czasy zawodowo muszę uczestniczyc w spotkaniach biznosowych polskich "biznesmenów" i z przerazeniem patrze (5)
na ich podejście... firm nie dotyka kryzys a i tak zatrudniają byle za minimum lub są chętni na stażystów ;/
stąd mój wniosek że w tym chorym kraju prawo nie może byc zbyt liberalne bo polak z polaka robi niewolnika- 77 27
-
2010-04-12 12:59
ja z przerażeniem patrze na Twoje podejście (2)
idziesz do sklepu - widzisz - mąka za 2 zł, i mąka za 4 zł (ceny wymyśliłem, żeby nie było), i zawsze weźmiesz tą za 2 zł, której producent zatrudnia praktykantów. Nigdy nie weźmiesz tej droższej, której producent chciał swoim ludziom godziwie płacić. Ot takie już jest polactwo, narzekać na przedsiębiorców, a samemu oszczędzać i targować się o każdy grosz, jaki się płaci komukolwiek.
- 16 27
-
2010-04-12 13:14
człowiek to nie mąka.... z takim myśleniem to na 100% za ćwierć wieku sami sobie zrobimy rozbiór polski ;]
to zwykli pracownicy robią zakupy i napędzają ten cały chory cyrk. a jak zmaist 1000 zarazbia jeden i ma reszte za niewolnicze stawki to długo tak dalej nie pociagnie- 21 5
-
2010-04-13 19:09
Niestety asd, mylisz się
Cena nie odzwierciedla jakości/warunków wytworzenia.
Dlaczego te same produkty w małych sklepach są droższe niż w hipermarketach?
Czy były one produkowane w innych warunkach?- 4 0
-
2010-04-12 13:48
(1)
W tym chorym kraju prawo jest bardzo nieliberalne - i właśnie dlatego takie zachowanie. Przedsiębiorca jest nękany tyloma podatkami i idiotycznymi przepisami, że niejednokrotnie nie ma już pieniędzy, czasu lub ochoty na jakąkolwiek inną działalność (zdarzają się wyjątki!). Ponadto po co ktoś miałby zajmować się dobroczynnością skoro wszelkie obowiązki zapewnienia "godnego życia" wzięło na siebie państwo?
Ot, uroki socjalizmu.- 15 7
-
2010-04-12 23:50
To prawda.
- 4 0
-
2010-04-12 12:19
Jakie bzydkie te domy (9)
dajcie spokuj
- 15 123
-
2010-04-12 12:40
Złodzieje dyrektory.
Tak ale zbudowano je dla robotnika a teraz na co możesz liczyć?
- 10 3
-
2010-04-12 15:32
sam jestes brzydki (2)
lepiej mieszkac w bloku na sypialnianym osiedlu typu łostowice lub inne ujescisko co? sami mieszkam od niedawna na Czarnej i jest git. Wszedzie blisko a latem pelno zieleni . Do tego fajny klimat ktorego nie znajdziesz na blokowisku ..
- 24 1
-
2010-04-13 19:12
Fajny klimat? (1)
Jeżeli menelstwo jest dla Ciebie klimatyczne to żal...
- 0 10
-
2010-04-14 09:20
menelstwo ??
bylas/es tam kiedys ? Wiekszkosc ludzi mysli ze jak stare budownictwo to od razu menestwo ..w sumie dobrze bo za duzo obcych sie nie kreci , jakos nie zauwazylem zeby na mojej ulicy bylo jakies menelstwo. Owszem zdarza sie ale to jednostki niegrozne dla otoczenia . A na blokowiskach to nie ma menelstwa ?? a zal to mi Ciebie i tych wszystkich baranow ktorzy pisza ze stare dzielnice typu N.Port Brzezno i Dolne miasto do siedlisko menestwa ktore trzeba wyburzyc i wybudowac najlepiej centra handlowe .
- 14 0
-
2010-04-12 15:47
arek = nieuk
naucz się pisać po polsku najpierw matołku
- 6 4
-
2010-04-12 17:11
Burak z przedmieścia.......... Fuj!!!!.
- 2 2
-
2010-04-13 20:32
niejeden chciałby mieć taki domek
A który polski kapitalista teraz pomaga tak młodym Polakom?
- 9 0
-
2010-06-19 22:27
brakuje betonu i wieżyczek gargamela??? zadowolona mieszkanka od niedawna os.Strzyża-
- 6 0
-
2020-03-31 22:59
k......a spokój
- 1 0
-
2010-04-12 12:26
Tylko kapitalista moze byc dobrym czlowiekiem (9)
Tylko kapitalista moze miec serce i dac cos SWOJEGO.
Komunisci, socjalisci- ci potrafia tylko dzielic NASZE.
Co trudnego w budowaniu komus domu za nieswoje pieniadze?- 106 18
-
2010-04-12 14:58
(5)
biedak nie zbuduje nikomu domu za swoje pieniądze - oznacza to, że nie może być dobrym człowiekiem?
- 7 13
-
2010-04-12 15:03
biedak moze byc dobrym czlowiekiem (4)
o ile ceni prace i wlasnosc. kazdy moze byc dobry tylko niech cudzym nie rzadzi.
- 21 6
-
2010-04-12 17:07
czyli biedak może być dobrym człowiekiem, jeśli zna swoje miejsce w szeregu? (3)
- 7 14
-
2010-04-13 00:48
Jakim szeregu? Co ty gadasz? (2)
Trzymaj łapy z dala od cudzego, nie oszukuj i nie kłam, a będziesz dobrym człowiekiem. Socjaliści łamią wszystkie te zasady - okradają, by robić dobrze ludziom za kradzione i za tę pomoc pobierać wysoki poziom, a do tego okłamują ludzi, że od tej wymuszonej pomocy za cudze pieniądze społeczeństwu będzie lepiej. Ale ludzie dalej naiwnie kupują te lewicowe bzdury :/
- 7 3
-
2010-04-13 00:48
Miałem na myśli "pobierają wysoki procent"
- 4 0
-
2010-04-13 15:56
bogaci żyją z biednych
z ich pracy, z ich portfela, z ich wyzysku.
- 10 3
-
2010-04-12 17:57
hahhaha (2)
ze co ty bredzisz bimber, serce !!! hahaha serce to moze ale wyrwac biednemu szarakowi. KAPITALIZM = WYZYSK CZLOWIEKA PRZEZ CZLOWIEKA ZAPAMIETAJ TO DOBRZE
- 8 15
-
2010-04-12 23:54
hahahah (1)
A socjalizm to miłość bliźniego, walka o pokój i dobrobyt!
- 7 3
-
2010-04-13 12:05
Kapitalizm
W kapitalizmie - człowiek wyzyskuje człowieka. W socjalizmie jest odwrotnie.
- 9 0
-
2010-04-12 12:36
Dzisiejsi złodzieje korony polskiej. (5)
Kiedyś to prywatne zakłady budowały mieszkania robotnikom teraz to są biznesmeni-czyt.Złodzieje którzy jak by mogli to i gówno robotnikom z pod dupy by ukradli.Spotykają się jakieś Lwie kluby-banda złodziei-wstyd i hańba dzisiejszym prywaciarzom a jak już cię przyjmą to ubezpieczą cię za jak najmniejsze pieniądze a pensja pożal się Boże.Chamy i jeszcze raz chamy.Nic dziwnego że rysują im te drogie samochody no bo jak tu się zemścić za ich pazerność?
- 56 32
-
2010-04-12 12:42
jak takis madry (1)
to zorganizuj biznes i dawaj od siebie.
chcesz, zeby wszystkich pracownikow wrzucac do jednego worka jako pijakow i leniow tak samo jak ty robisz z pracodawcami?- 14 5
-
2010-04-12 13:25
Widać że jesteś w tym wielkiej miejszości uczciwych.
Ale nie masz co się dziwić że ludzie psioczą i nie chodzi tutaj o zawiść że ona ma mercedesa a ja nie tylko że on musi mieć na nowe opony do mercedesa a mi nie płaci wynagrodzenia.
Pozdrawiam uczciwych pracodawców.- 14 3
-
2010-04-12 14:50
Pracownik. (1)
Co ty chłopie bredzisz? Zakompleksiony robol biegajacy po ulicach z gwoździem i rysujący bryki. Chłopie pańszczyźniany, robolu jeden nie zyjesz w Indiach nie należysz do kasty roboli, możesz zawsze zmienic swoje życie i jak masz jaja zostać pracodawcą. W Polsce po epoce PRL-u większość ludzi było pracownikami ale nie psioczyli tak jak ty a wzięli sprawy we własne ręce i niektórzy dzisiaj daja pracę innym a ty jesteś reliktem dawnych czasów dinozaurem biegającym z gwoździem po parkingu. Buahahaha
- 8 11
-
2010-04-12 17:08
wiele szacunku do robotników płynie z twego postu
wyobrażasz sobie świat złożony z samych pracodawców? :)
- 4 3
-
2010-04-12 17:50
DOKŁADNIE
dokładnie tak jak piszesz
- 0 1
-
2010-04-12 12:38
Świetny artykuł:)
Brawo!
- 59 2
-
2010-04-12 12:40
Kiedyś to byli kapitaliści (3)
A teraz mamy byznesmenów.
- 59 8
-
2010-04-12 13:45
(2)
Bo teraz nie mamy kapitalizmu.
- 8 2
-
2010-04-12 13:49
Dlatego to napisałem...
- 2 0
-
2010-04-12 17:10
teraz prawdziwy XIX wieczny kapitalizm narodził się w Chinach
to paradoks historii, że żeby zakosztować kapitalizmu, tego prawdziwego, znanego między innymi z Ziemi Obiecanej Wajdy, musimy jechać do Chin.
- 1 0
-
2010-04-12 12:44
(2)
jak mozna bylo wpisac te slumsy do rejestru zabytkow. teraz beda straszyc wzdluz Grunwaldzkiej kolejne sto lat. Paranoja.
- 12 76
-
2010-04-12 15:31
wpisano je 29 lat temu
więc zostało już tylko 79 lat ;-)
- 2 2
-
2010-04-13 20:37
A co, może tylko zamek królewski może być zabytkiem? To jest pomnik wielkiego altruizmu, dziękuję za ten artykuł, nieraz przejeżdżając obok tych domków myślałam, kto i dla kogo je zbudował. Teraz już wiem. I zaskoczenie tym większe, że jest to inwestycja tej samej fundacji co domków przy mojej Alma Mater - PG. A to są urokliwe i klimatyczne uliczki, zgadzam się.
- 9 0
-
2010-04-12 12:54
Cieszę się, że zauważył Pan paskudne zniekształcenia powstałe przy modernizacji. (1)
- 41 0
-
2010-04-12 17:24
nie wyobrażam sobie, żeby Pan Stąporek tego nie zauważył, skoro tematem zajmuje/zajmował się zawodowo. Dzięki za artykuły i pozdrawiam.
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.