- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (387 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (231 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (126 opinii)
- 4 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (45 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (34 opinie)
- 6 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (55 opinii)
Karma już jest, ale trwa zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli
Magazyny gdańskiego schroniska Promyk pękają w szwach, bo odzew na apel o pomoc dla ponad 60 psów odebranych z pseudohodowli był ogromny. Karma nie jest już potrzebna, ale wystartowała zbiórka na leczenie zwierząt, bo wiele z nich potrzebuje specjalistycznej pomocy.
Zwierzęta trzymane były w koszmarnych warunkach - bez dostępu do jedzenia i wody, w zapleśniałych boksach. Były nawet poukrywane w szafkach i piekarniku. Ich właściciele nie widzieli w tym niczego złego i nie poczuwali się do winy. Psy trafiły do schroniska Promyk, a sprawą właścicieli zajmuje się prokuratura.
Ruszyła lawina pomocy. Karma nie jest już potrzebna
Po nagłośnieniu sprawy, ruszyła lawina pomocy. Do schroniska trafiły w ostatnich dniach tony karmy od darczyńców, o przywożenie której apelowali pracownicy schroniska.
![Pomoc dla psów z pseudohodowli. Akcji na taką skalę nigdy nie było](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3702/150x100/3702960__c_88_9_841_589__kr.webp)
- Jesteśmy już pełni, nasze magazyny pękają w szwach, więc podziękujemy już za karmę dla psów z pseudohodowli. Wystarczy nam jej co najmniej na kilka miesięcy. Dostaliśmy karmę właśnie taką, jakiej potrzebowaliśmy - bardzo dobrej jakości, dla szczeniąt i suczek karmiących. Na ten moment więcej nie potrzebujemy - mówi Emilia Salach, dyrektor schroniska Promyk.
Wystartowała zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli
Wszystkie odebrane psy zostały przebadane przez weterynarzy, ale wiele z nich jest w słabej kondycji zdrowotnej i potrzebuje specjalistycznych konsultacji.
Jedna z zaprzyjaźnionych ze schroniskiem klinik - Sosken Specjalistyczne Centrum Weterynaryjne - rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na ten cel.
- Nasi lekarze weterynarii mieli okazję badać te zwierzęta zaraz po ich przybyciu do schroniska. Widok ich cierpienia, wieloletnie zaniedbania, łańcuchy na szyjach, ale także niezłomna wola przetrwania, którą wykazały się te psy, głęboko nas poruszyły. Zobowiązaliśmy się więc zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc im wrócić do zdrowia - podkreśla klinika Sosken. - W związku z tym uruchomiliśmy specjalne konto, na które można dokonywać wpłat przeznaczonych na niezbędne zabiegi stomatologiczne, a także okulistyczne. Te interwencje są kluczowe, aby te biedne istoty mogły w pełni odzyskać zdrowie i być gotowe na adopcję do nowych, kochających, prawdziwych domów.
Jak podkreślają pracownicy kliniki, każda złotówka ma znaczenie.
Psy są dowodem w sprawie, więc nie można ich jeszcze adoptować
Adopcja psów odebranych z pseudohodowli nadal nie jest jeszcze możliwa.
- Pieski nie są do adopcji, ponieważ musi zostać przeprowadzona procedura ewentualnego odebrania praw właścicielom zwierząt. Gdy ta procedura się uprawomocni, będziemy mogli rozpocząć proces adopcji i będziemy o tym informować. Póki co one są u nas zabezpieczone jako dowód w sprawie, więc apelujemy o jeszcze chwilę cierpliwości. Zapewniamy, że zwierzęta są u nas bezpieczne i dokarmiane. Wszystkie są też wyczesane i piękne - mówi Salach.
Miejsca
Opinie (191) 6 zablokowanych
-
2024-04-20 10:02
(1)
Moja córka, idąc ze swoim psem znalazła pod krzakiem małego pieska (nie szczeniaka), który sie trząsł z zimna, rozejrzała sie dookoła ale nikogo nie było, zabrała pieska do domu, dzieci rozkleiły informację o znalezieniu ale nikt sie nie zgłosił. Gdy zięć wrócił z pracy wyczuł, że pies ma chipa, poszli do weterynarza, który odczytał i okazało sie, że piesek należy do rodziny mieszkającej na Żabiance (i tutaj jest najciekawiej, córka z rodzina mieszkają w dzielnicy Osowa, więc taki mały piesek, troche większy od yorka nie miałby szans przejść takiej odległości i to przez obwodnic,ę). Pojechali do tej rodziny i na powitanie usłyszeli "po co przywieźliście nam tego kundla, nie po to go wywieźliśmy", córka zapytała dlaczego? a skoro nie chcieli mogli oddać do schroniska, oto co usłyszała: Lizzi (bo okazało się, że pies się tak nazywa) nie chciała siadać dzieciom na kolana. Córka z zięciem zabrali pieska do domu, maja teraz dwa ale piesek jest bardzo nieufny w stosunku do osób, które z nimi nie mieszkają, ciągle ma traumę, na początku tolerował tylko córkę, teraz już cała rodzinę,
- 6 2
-
2024-04-20 10:59
Wyslij pieska do psychologa
- 3 3
-
2024-04-20 10:13
Gdzie jest miasto ? Czemu jak my nie dołoży ? Woli dokładać bezrobotnym pijusom i patologii
- 1 2
-
2024-04-20 10:32
Mimi
Winni są ludzie , którzy kupują z takich pseudohodowli, chcą mieć rasowego pieska za małe pieniądze i nakręcają taki rynek.
- 9 1
-
2024-04-20 11:01
(1)
Abstrahujac od artykułu. W Gdańsku jest o jakieś 80% za dużo psów. To już jest nienormalne, że wychodzisz z klatki i widzisz 10 psów. Wszystko zasr*ne. Sąsiadka na parterze ma dwa i do tego takie głupie, że wychodząc na spacer one cały czas szczekają. Schodzą z tego półpiętra parterowego i hałas niemiłosierny. Mieszkam na drugim piętrze i to słyszę!!! Bezpośrednich sąsiadów to chyba krew zalewa
- 4 5
-
2024-04-20 12:51
Echh
Że też nie nauczyły się mówić zamiast szczekać. Szczekają jak jakieś psy? i pani musi to wszystko znosić mieszkając w bloku wielolokalowym
- 1 2
-
2024-04-20 11:04
przeciez to nie psy a jakies szcury dla blondynek
- 5 4
-
2024-04-20 11:06
Pseudo obrońcy pseudo hodowli haha
- 3 2
-
2024-04-20 11:13
pseudohodowla
sprawa była przekazana do realizacji w 2019 !!!!!!
dopiero po prawie 5 latach została ta pseudohodowla zlikwidowana
ile psow musiało umrzec przez 5 lat od zgloszenia !!!!????- 5 0
-
2024-04-20 11:18
Hodowle psów prowadzą bardzo żli ludzie
Ponad 20 lat temu do programu o psach została zaproszona właścicielka hodowli i pani doktor Sumińska. Pani doktor odmówiła siedzenia i rozmowy przy jednym stole z tą kreaturą.
- 1 2
-
2024-04-20 14:12
Na ratunek .
Wiele fundacji i schronisk boryka się z brakiem karmy zbierajcie dalej można ją przecież przekazać innym organizacją. Dziękuję za Wasze ciężką pracę i wysiłek.
- 4 2
-
2024-04-20 14:40
Szkoda tych psów to oczywiste, ale jak
schronisko uzyska do nich prawa i będą mogły iść na adopcję to rozejdą się raz dwa trzy ...
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.