• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karuzela z parkingami. Trójmiejscy kierowcy na cenzurowanym

BaWo, Mart
20 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Trójmiejscy kierowcy są postawieni pod ścianą i często parkują gdzie tylko się da... Trójmiejscy kierowcy są postawieni pod ścianą i często parkują gdzie tylko się da...

Rozjeżdżone trawniki, samochody blokujące wąskie uliczki i grasujące wszędzie patrole straży miejskiej, lepiące nielitościwe mandaty. Pod względem trudności w parkowaniu Trójmiasto dołączyło do pierwszej ligi europejskich metropolii, gdzie parkowanie jest prawdziwą sztuką.


...także w miejscach niedozwolonych. ...także w miejscach niedozwolonych.
Straż miejska skrupulatnie karze za wszelkie przewinienia. Straż miejska skrupulatnie karze za wszelkie przewinienia.
W Polsce na 1000 mieszkańców przypada średnio 400 samochodów, ale w Trójmieście ten odsetek jest znacznie wyższy. W 250 tysięcznej Gdyni zarejestrowanych jest ponad 130 tysięcy pojazdów. W 460 tysięcznym Gdańsku zaś 250 tysięcy. Prawdziwym rekordzistą jest Sopot, gdzie na 38 tys. mieszkańców przypadają 43 tys. pojazdów. W Trójmieście przybywa samochodów w tempie geometrycznym. Znacznie wolniej rośnie liczba miejsc parkingowych. W centrach miast wręcz ich ubywa.

- Na terenie całego Sopotu znajdują się 1094 miejsca parkingowe. Duża część z nich to miejsca prywatne. Wychodzi na to, że na jedno miejsce przypada u nas 40 aut - przyznaje Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.

Parkingi komercyjne w obleganym przez zmotoryzowanych szczególnie latem Sopocie znajdują się m.in. przy ul. Chopina zobacz na mapie Sopotu, Ogrodowej zobacz na mapie Sopotu oraz na terenie Hipodromu zobacz na mapie Sopotu. Brodwino, Kamienny Potok i Mickiewicza posiadają też parkingi strzeżone. Niedługo otwarty będzie budynek parkingowo-biurowy w ramach nowego Centrum Sopotu, naprzeciwko Hotelu Sofitel Grand.

Nieco lepiej jest w Śródmieściu Gdyni, gdzie na gruntach miejskich wygospodarowano 3600 miejsc postojowych. Do tego dochodzi kilka parkingów komercyjnych i duże parkingi osiedlowe, w tym nawet te wielopoziomowe.

Czytaj także na Trojmiasto.pl

Mieszkańcy chcą parku, a nie parkingu - nie wszyscy mieszkańcy chcą, by samochody zajęły każde wolne miejsce w mieście

Walka z parkującymi w Gdańsku. W Gdyni i Sopocie spokojnie - jak straż miejska reaguje na złe parkowanie

Samochody zaparkują pod ziemią w Śródmieściu - zapowiedzi urzędników w sprawie budowy podziemnych parkingów w śródmieściu Gdańska
W statystykach nieźle wypada też Gdańsk, który dysponuje prawie 30 tys. publicznych miejsc parkingowych - wliczając w to wszystkie osiedla.

Kiedy jednak przyjrzymy się lepiej parkingom w centrum Gdańska i w newralgicznych punktach miasta okazuje się, że liczby te dobrze wyglądają jedynie na papierze. Parkowanie w centrum Gdańska to prawdziwe wyzwanie dla kierowców, zabawa ze strażą miejską w grę "złapią, czy nie złapią", zastawianie bram, wyjazdów, parkowanie na chodnikach i zieleni.

Jak rozwiązać problem z parkowaniem w Trójmieście?

Mogłoby być jednak prościej, na przeszkodzie jak zwykle stoją jednak wysokie ceny na strzeżonych parkingach.

Zamknięte centrum na abonamenty, które musi obsłużyć 516 miejsc na Targu Węglowym, nieco ponad setka postojówek na Targu Rybnym zobacz na mapie Gdańska i kilkadziesiąt na Targu Drzewnym zobacz na mapie Gdańska. Szczęściarz może próbować przy Katowni. Kiedyś działały parkingi wzdłuż ulicy Podwale Staromiejskie zobacz na mapie Gdańska, oraz przy ul. Bogusławskiego zobacz na mapie Gdańska, gdzie obecnie trwa budowa Teatru Elżbietańskiego. Dziś parkującym zostało tam zaledwie kilkanaście miejsc parkingowych.

Zmotoryzowani muszą więc zadowolić się parkingami komercyjnymi przy Gildii, obok City Forum w okolicach dworca oraz parkingiem w galerii handlowej Madison.

Prawdziwe wyzwanie dla kierowców w Gdańsku to zaparkowanie w okolicach Zieleniaka i w ul. Rajskiej zobacz na mapie Gdańska. Często kierowcy zmierzający do ścisłego centrum właśnie tu zostawiają samochody. Okolice Madisona to każdego dnia obfite plony dla straży miejskiej.

- Każdego dnia wystawiamy na terenie wokół centrum handlowego przynajmniej kilkanaście mandatów - opowiadają strażnicy miejscy. - Kierowcy nie stosują się do żadnych znaków, notorycznie zastawiają też chodniki oraz prawoskręt do Madisona przy ul. Rajskiej. Niektórym "rekordzistom" wystawiamy po kilka mandatów w miesiącu, co nie robi na nich specjalnego wrażenia.

Z bezpłatnych rozwiązań często starają się korzystać np. pracownicy biur i instytucji zlokalizowanych w Zieleniaku. Zaparkować wokół niego to do godz. 18 prawdziwa sztuka. Tymczasem komercyjny dwupoziomowy parking naprzeciwko dworca często świeci pustkami. Dlaczego?

Kierowcy narzekają na wysokie opłaty. Godzina postoju kosztuje tu 4 zł. Abonament miesięczny to ponad 100 zł. Zastanawiać się można czy dla wygody i komfortu parkowania to sporo? W niektórych miastach Europy na o wiele większych i pojemniejszych parkingach jest znacznie taniej. W Brukseli na parkingach zlokalizowanych stosunkowo blisko centrum godzina potrafi kosztować o połowę mniej niż w Gdańsku.

Na promowane przez Gdynię i Gdańsk rozwiązanie "zamień wóz na bus" wciąż decydują się nieliczni. Pracownicy biur, firm itd. przez większą część dnia blokują miejsca, które się powinny rotować dla interesantów przyjeżdżających do centrum. Późnym popołudniem z parkowaniem w centrach miast jakoś problemu już nie ma.

Parkowanie w Trójmieście

Znacie miejsca, w których łatwo i tanio można utworzyć publiczny parking? A może wiecie, gdzie najczęściej straż miejska wręcza mandaty, choć parkujący tam kierowcy nie tamują ruchu, ani nie powodują żadnego zagrożenia?

Napiszcie nam o tym na adres parkowanie@trojmiasto.pl, a Wasze uwagi przekażemy miejskim urzędnikom i straży miejskiej.
BaWo, Mart

Opinie (408) ponad 20 zablokowanych

  • Moze pozamieniać wszystkie targi i bazary na parkingi? (2)

    Te nasze bazary podobne to tych gdzieś w Kazachstanie. A jak się pomysł nie podoba, to może by ruszyć d.... i zrobić użytek z tych ścieżek rowerowych, które tu w Gdańsku zafundowano. Na nich nie ma żadnego ruchu, na pewno będzie szybciej niż stojąc w korku.

    • 0 0

    • fuck.... (1)

      od pykaj sie od sciezek rowerowych fra.....

      • 0 0

      • dresiarzu ruch na sciezkach jest całkiem spory!!

        ale ty zakuta pało niewidzisz nic poza kierownica swojego bmw!!

        • 0 0

  • parking w Gdyni przy Batorym (3)

    zaparkowanie tu po godz. 10 graniczy z cudem, do tego jak już się zaparkuje to nigdy nie jest się pewnym czy się wyjedzie
    ostatnio miałam taki przypadek, znalazłam puste miejce , zaparkowałam między samochodami , wracam po 2 godzinach a tu niespodzianka, jakiś debil zaparkował obok mnie tak, że do samochodu musiałam wsiadać prawą stroną a i to nie było łatwe ( a gruba nie jestem)i już zadowolona siedzę za kierownicą i teraz weź tu człowieku wyjedź , auto mam duze terenowe , po lewej stronie w odległości 20 cm samochód z prawej ok. 40 cm
    po licznych kombinacjach udało się hura
    ale moja radość nie trwała długo bo jakiś baran zaparkował swoje auto w wyjeździe, więc jadę ja ci przez cały parking na wstecznym bo o zawróceniu nie może być nawet mowy i tu mi szczęście dopisało bo nikt akurat nie wjeżdżał na parking z tej strony i mogłam sobie spokojnie wycofać

    • 0 1

    • (2)

      łącznie 60 cm z obu stron i ciężko było? pojedź do Włoch kobieto ;) ale lanserka po mieście dużym autem terenowym fajna jest? z góry popatrzysz sobie na tych "debili" co jakoś się obok Ciebie zmieścili, mimo że Twoje auto zajmuje 1,5 miejsca? i całych drzwi zdecydowanym ruchem nie otworzysz? oj egoizm, egoizm

      • 1 0

      • auto terenowe (1)

        moje auto jest takiej samej szerokości jak np Skoda Oktawia , Passaty, mercedesy a , że jest wyższe to chyba w zajmowaniu na parkingu nie przeszkadza
        i muszę cię zmartwić spokojnie mieszcze się w miejcu parkingowym i mogę spokojnie wysiąść o ile ten obok mnie również zaparkował w wyzna czonym miejscu
        a tak na dobrą sprawę to chciałabym ciebie zobaczyć jak wyjeżdżasz jak masz 20 cm i 40 cm a w tyle ze 2 metry tak (auto ma długość 4m50 cm)
        daj namiary to następnym razem zadzwonie po
        ciebie i pokażesz mi jak potrafisz wyjeżdżać

        • 0 1

        • Skoro piszesz "auto mam duże terenowe", to RAV4 czy inny SUVik to raczej nie jest (weźmy sobie dajmy na to Q7 - ponad 198 cm szerokości) - czyli o niemal 30 cm szersze od przywołanego Passata. + o wiele dłuższe drzwi (trzeba mieć więcej miejsca na ich otwarcie). Nie mówiąc o większych problemach manewrowych. Ale Twój wybór, mnie po prostu bawią ludzie rozbijający się terenówkami po centrum miasta, przy czym w większości terenówki te większej kałuży nie widziały ;) Mając 60 cm szerokości łącznie + standardowe miejsce parkingowe to się nawet nie namęczysz specjalnie ;P

          • 0 1

  • Drogie parkowanie? (1)

    16 minut jazdy komunikacją miejską kosztuje 2,80,a 3 zł za godzię postoju to jest drogo,albo 5 zł za cały dzień stania?
    Jechałam rano PKS-em do Kartuz,a w stronę Gdańska jechały samochody w korku.Z ciekawości policzyłam,że w 80% samochodów jechała do Gdańska jedna osoba i to dlatego w Gdańsku nie ma gdzie zaparkować.
    Gdzie tylko można należy wydzielić specjalny pas dla komunikacji zbiorowej.Wtedy każdy będzie miał wybór,a przede wszystkim każdy zdąży do pracy,na pociąg,czy samolot.

    • 0 0

    • dokładnie w 70% aut jest tylko jedna osoba powinien byc oddzielny pas dla komunikacji

      tak jest w wielu miastach zagranica!!

      • 0 0

  • po kłopocie (1)

    trzeba się pozbyć samochodu i przesiąść na tramwaj, autobus lub kolejkę. Sam jeżdżę komunikacją miejską, szczerze to żaden wstyd. Jak komus nie pasują dojazdy to ok, ale mnustwo osób jeździ dla wygody. Co to za wygoda stać w korku??? Potem problem z zaparkowaniem???

    • 0 0

    • brawo misiek brawo!!

      burza sie tylko piraci drogowi a takich trzeba tepic!!

      • 0 0

  • PO rządzi 10 lat i teraz w całej Polsce porządzi z 10 lat i będzie jak w

    w Gdańsku. Niczego nie będzie ale przebaczymy bo lubimy PO.

    • 0 0

  • Do nawiedzonych ekolożków i rowerzystów! (7)

    Żądanie parkingów to nie jest postawa roszczeniowa! A wiesz jeden z drugim dlaczego nie? Bo jako kierowca płacę ciężki haracz w postaci akcyzy,Vatu, podatku drogowego w każdym litrze wyjeżdżonego paliwa. PŁACĘ I ŻĄDAM. Żądam dróg i infrastruktury za którą płacę! P.O.D.A.T.E.K. D.R.O.G.O.W.Y rozumiesz? Dotarło? A oprócz tego płacę za rejestrację, opłatę ekologiczną/recyklingową, podatek ekologiczny (już lub niebawem) i cholera wie co jeszcze!!! I za te wszystkie pieniądze ŻĄDAM bez łaski! Bo za to PŁACĘ! Jak jeden nawiedzony rowerek z drugim zacznie płacić za zużyte powietrze i opłatę ekologiczną za rower to pogadamy. A na razie CISZA! Siedzieć w kącie i nie wtrącać się do dyskusji.
    PS. A co do parkingów w Gdańsku - wcale nie jest tak źle, tylko kierowców należy nauczyć parkowania! Nie, nie mandatami - 100 to wcale nie tak dużo obecnie. Po prostu odholowywać auta utrudniające przejazd bądź blokować koła nieprawidłowo parkujących w pobliżu parkingów. U nas wciąż jest tendencja, że jeśli parkować pod sklepem to max 5m od drzwi. I to trzeba zmienić!

    • 0 0

    • opłaty za rower .. hmm ..
      za powietrze to tak słabo :P, jakaś inna opłata "ekologiczna" ... hmm, on nie zanieczyszcza środowiska wiec to było by 0zl :P, recykling ... hmm, bo ja wiem to by się nadało :)

      żądasz bo płacisz, to uczciwe, choć nikt ci nie każe płacić, płacisz bo masz samochód a to nie jest obowiązkowe w naszym kraju :)

      zaznaczyłeś podatek drogowy, parking to nie droga :P, płacisz, za to, że "poza miastem" naprawiają drogi :P zabawne ale prawdziwe :)

      co do twojego PS to się zgadzam :)

      • 0 0

    • taaaaaaaaaa (2)

      a ja zapi...... i place podatki ty zadasz autostrad ja sciezek rowerowych a jak zaparkujesz na sciezce i ktos ci porysuje blachy to bede ja nie jeden sie o tym przekonal mam fajny kozik pozdro. milej nocki

      • 0 0

      • uwaga na pirata drogowego co na scierzkach rowerowych staje (1)

        GD 1499U jak kto mu porysuje blaszki to sie nauczy

        • 0 0

        • taaaaaaaa

          jaka marka samochodu moze go znajde

          • 0 0

    • (1)

      Z tych twoich (i moich) podatków drogowych to ledwo na remonty + to co się szumnie nazywa "programem budowy autostrad" starcza. Przy urealnieniu stawek, za paliwo płaciłbyś pewnie ze 3x tyle. Zresztą i tak niewłaściwy adresat, bo za infrastrukturę miejską odpowiadają miasta, a nie władza centralna. Podatek ekologiczny, jak sama nazwa wskazuje, płacimy dlatego, bo jakbyś się nie zapierał, to Twój samochód odświeżaczem powietrza nie jest. Rower powietrza za to nie zatruwa (używam sporadycznie niestety, żeby nie było o nawiedzonych cyklistach). A tak naprawdę nie BRAK parkingów jest problemem.

      Co do nawyków masz absolutną rację - weźmy ten zły Gdańsk Główny + Zieleniak. Parking obok Krewetki wolny? Zawsze. Ale płatny. Ciężko będzie potem napisać, że samochodem wychodzi mi taniej do pracy niż autobusem... Zresztą i tak nigdy nie było taniej, chyba że ktoś nie zużywa opon, nie płaci ubezpieczeń, nie serwisuje wozu, ale tu argument upadłby w sposób drastyczny.

      Niestety, reguły są proste i sprawdzone w krajach zachodnich. Jest odpowiedni poziom infrastruktury, który osiągnąć należy (my go jeszcze nie mamy, ale paradoksalnie układ drogowy Gdyni nie odbiega in minus od centralnych stref Londynu na przykład) - a potem tylko i wyłącznie komunikacja miejska. Parkingi tylko płatne. Generalne zniechęcanie do poruszania się autem (ponad połowa obecnych kierowców jedzie tylko do pracy i z powrotem, mając dostępny bezpośredni, częsty dojazd , i ta połowa ma się zniechęcić)

      • 0 0

      • A 3/4 tych, co jeżdżą gdańską komunikacją miejską, ma się wreszcie przesiąść w samochód.

        • 0 0

    • oczywiście że parking to żadna łaska

      czy ci nawiedzeni uważają, że kilkupoziomowe parkingi w innych miastach Polski to buduje komitet społeczny mieszkanców na zrzutę ? :p

      • 0 0

  • przekręty z pozwoleniami na budowę (1)

    Na nowych osiedlach, miasto, zgodnie z przepisami wydaje pozwolenia na budowę. I tam jest zapis że ilość miejsc postojowych musi być równa ilości mieszkań.
    Przepisy narzucają taki współczynnik.
    Ale developerzy robią mniej miejsc. Budynek ma 30 mieszkań, a miejsc postojowych/parkingowych, łącznie z halami garażowymi i indywidualnymi garażami jest 25. I tak na każdym budynku na osiedlu.
    Zaoszczędzają 10% terenu i moga postawić kolejny blok.
    W międzyczasie miasto zmienia plany zagospodarowania terenu - dla danego obszaru. I wszyscy są zadowoleni - tzn. miasto, bo przecież osiedle jest zgodne z przepisami, i developer - bo przez to postawił kilka budynków więcej.
    Tylko mieszkańcy są wsciekli, bo nie mają gdzie zaparkować.
    Wystarczy popartzeć na Wiszące Ogrody Hossy.
    Budynek ma 84 mieszkania, miejsc postojowych jest łącznie 64,
    ale w pozwoleniu na budowę jest napisane : jedno miejsce postojowe na jedno mieszkanie.

    • 0 0

    • ciekawe, że developer nie wpadł jeszcze na pomysł robienie miejsc parkingowych na smarta (chyba tak się nazywa to "metrowe" autko), to by dopiero była oszczędność ... ale chyba miejsca mają jakoś przepisami opisaną wielkość ...

      • 0 0

  • przepisy narzucają minimalne wymiary miejsca postojowego.
    developerzy nawet na tym oszczędzają.
    układają kostkę, i linie rozdzielającą miejsca robią z innego koloru bruku. Tyle że tę linie wliczają dwukrotnie. Do obu miejsc, które ta linia rozdziela - zawsze to parę cm kwadratowych.

    • 0 0

  • a co z matkami z wózkami?? (11)

    Jak Wy wszyscy anty samochodowi jesteście tacy za poruszaniem się tylko i wyłącznie autobusami to odpowiedzcie mi dlaczego każdy jeżdzący autbousami widząc kobiete wchodzącą z wózkiem do autobusu odwraca się w drugą stronę i nie ma ochoty pomóc w wniesieniu wózka z dzieckiem do autobusu???? jak te osoby mogą sie przemieszczać???? żona moja niejednokrotnie spędzila na przystanku kilkadziesiąt minut aby ktoś sie zlitował i pomógł jej wnieść wózek z dzieckiem, tak samo z kobietami w ciąży jak ktoś widzi to ryj w drugą stronę w szybe i udają że niewidzą?? Dziwicie się że aut przybywa?? dlatego też żona kupiła sobie samochód zeby nie prosić się baranów na przystanku o pomoc, z dziecmi jeżdzi gdzie chce i bez problemów. Zadajcie sobie wszyscy te pytanie i poobserwujcie a potem gadajcie bzdury i narzekajcie.

    • 0 0

    • Prosta odpowiedź - egoizm

      I to chyba największy w Europie. Ludzie nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa, chcą tylko brać (najlepiej całą rękę a nie palec) a z siebie nic nie wykrzeszą. I myślą, że im więcej posiadają, tym lepszymi są ludźmi. Tak się zastanawiam, jakie wartości oni wszyscy reprezentują?

      • 0 0

    • (1)

      fakt, że autobusy powinny być wszystkie niskopodłogowe, a wózki kupowane z głową, czyli małe i lekkie ... ale taki ten świat :(

      gdyby aut przybywało tylko z takich racjonalnych powodów :)
      ludzie kupują auta bo myślą, że dzięki nim będą szybciej w domu z pracy lub załatwią coś szybciej, pomysł teoretycznie słuszny ... tylko teoretycznie bo wszyscy tak myślą i potem godzinami stoją w korkach, modernizacja drug nic nie da bo samochodów będzie już tylko więcej wiec opcją było by zamienienie miasta w same drogi, ale wtedy poco po nim jeździć skoro nic nie załatwimy bo tam budynków nie będzie :P

      mam znajomego na Matarni który czasami z Wrzeszcz PKP woli do domu iść na piechotę bo jest szybciej niż autobusem który stoi w korku razem z innymi samochodami :)
      zabawne jest wyprzedzanie samochodów na piechotę, nawet nie tramwajem czy rowerem :)

      • 0 0

      • niedługo wszystkie autobusy beda nisko podłogowe!!

        cierpliwosci tak samo tramwaje juz w roku 2009!!!
        a swoja droga to mało prawdopodobne bo ta twoja laa perwnie niepotrafi otworzyc buzi!! Jeszcze sie niezdarzyło ze by ktos odmówił gdy sie go poprosi poprostu ta twoja Bladyna to zwykła ciapa!! I racja tramwaje niestoja w korkach!!!

        • 0 0

    • (7)

      wierz mi wystarczy ze powiem przepraszam czy "mógłby mi pan pomóc".Moja żona wychowała 3 dzieci wożąc je dzień w dzień żłobka z Wrzeszcza do Gdańska tramwajem i jakoś żyje.
      Faktem jest że wygodniej do samochodu,na głowę nie pada zimno nie jest tłoku nie ma ale jak ktos jest wygodny i niestety nie potrafi być zaradny to sobie auto kupuje.Przepraszam jeśli obraziłem nie maiłem na celu tego.
      Ludzie uświadomcie sobie że samochód to wygoda powiedzmy "luksus" za który należy płacić rozumiem że płacicie różnego rodzaju podatki i opłaty jednak to nie upoważnia do tego abyście swoimi pojazdami wjeżdżali gdziekolwiek chcecie i jak chcecie.

      • 0 0

      • "Moja żona wychowała 3 dzieci wożąc je dzień w dzień żłobka z Wrzeszcza do Gdańska tramwajem i jakoś żyje." (6)

        Od razu widać że to facet pisał. Ja bym wolała zapytać żony co o tym sądzi...

        • 0 1

        • (4)

          nie twierdze że zonie było łatwo ale niech nikt nie twierdzi że nie mozna.Jechała do pracy,pakowała dzieciaka do wózka i do tramwaju,jakoś nie narzekała wręcz przeciwnie zawsze śmiała się że młodzi faceci pomagają jej nawet bez proszenia... ech te psy na baby :]

          • 0 0

          • " nie twierdze że zonie było łatwo ale niech nikt nie twierdzi że nie mozna." (3)

            No można. Można się upierniczyć po pachy, spocić, nataszczyć, napchać wózka po krzywych chodnikach. Znam takich, co np. nie używają maszynki do mięsa, bo uważają że mielone ręcznie lepiej smakuje. Przeważnie są to tacy, których żony zapier... w kuchni czy pchają wózek, podczas gdy oni sami siedzą w fotelu z gazetą albo wiozą tyłek samochodem do pracy. I ich żony też "jakoś nie narzekają". Ja natomiast nadal czekam na wypowiedź samej żony. No dawaj, niech napisze jak jej przyjemnie było z tą trójką dzieci, ale chcę JĄ usłyszeć, a nie Ciebie opowiadającego, jak to Twoja żona nie miała problemu z wózkami w tramwajach ;)
            Po to mamy pralkę, zmywarkę, mikser i samochód, żeby nie trzeba było ręcznie prać, zmywać garów, mieszać ciasta czy dźwigać siat. Owszem, można ręcznie. No można. Pewnie że można. Zwłaszcza, jak się wszystkie te czynności komentuje z pozycji fotela i gazetki.

            • 0 1

            • (2)

              wybacz ale widzę typową feministkę,to że mam czas zajrzeć tu nie świadczy o tym że siedzę non stop w fotelu z gazetką a żona biega wkoło mnie.
              Pracuje po 10-12 godzin dziennie,pomagam zonie w tym co mogę i kiedy mogę.I chyba nie narzeka.
              Mam pralkę żona z niej korzysta ale nie narzekam że prąd za drogi lub że suszarnia za mała /takie warunki w blokach/.Zmywarki nie posiadam bo uważam za zbędną,samochodu tez nie posiadam choć przyznaje przydałby się niekiedy.
              Artykuł ten porusza sprawę braku miejsc parkingowych ja twierdze ze on jest wyznacznikiem ludzkiego lenistwa i nie udolności a także głupoty i braku szacunku dla innych.
              Sprawę tego czy kobieta z wózkiem powinna jeździć tramwajem czy nie powinniśmy rozpatrywać pod katem tego czy da radę czy nie a nie co łatwiejsze.
              Wybacz ale stanie w korku z dzieckiem na tylnym siedzeniu nie należy do przyjemności.I jeszcze jedno,nauczmy nasze dzieci właśnie takiego podejścia do życia/samochodem można wszystko/ to za 10 lat nawet drzwi od domu nie otworzysz

              • 1 0

              • (1)

                A dzięki temu dziecko nawet nie zrobi prawa jazdy, bo tatuś im wpoił że niepotrzebne. Już pomijając, że pracownik z prawem jazdy czasem się przydaje. Co do Twojej zony, gdyby ona też pracowała, to sam miałbyś czas się zając dziećmi, i może nie musiałbyś być 12 h poza domem (może więcej jeśli dojeżdżasz) żeby tylko utrzymać wszystkich bo jej zarobki też by pomogły. W końcu ojciec jest bardzo ważny dla dziecka. Nie wiem, ile czasu dziennie Ty sam poświęcasz swoim potomkom, ale z tego co tu piszesz wynika że niedużo. A dzięki zmywarce żona może miałaby więcej wolnego czasu.

                • 0 0

              • Czemu uważasz że żona nie pracowała? Jak zawoziła dzieci do żłobka to przecież pracowała.

                • 0 0

        • Właśnie. I dzieci też można spytać, czy im tak przyjemnie było.

          • 0 0

  • Co to jest parking komercyjny? (1)

    Jakieś nowe parkingi mamy o których nic nie wiem? :)

    • 0 1

    • to taki na którym nikt nie parkuje bo trzeba zapłacić :P
      sorki za sarkazm... tak mnie naszło :)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane