- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (191 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (54 opinie)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (66 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (126 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (408 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
Kaszubi zostają przy swoim
- Cieszymy się, że po wielu latach dyskusji uregulowany został status prawny języka kaszubskiego - napisał w stanowisku Zrzeszenia Kaszubsko Pomorskiego, jego prezes prof Brunon Synak. Jednocześnie wyraził zdumienie, że Sejm w ostatniej chwili usunął z ustawy zapisy umożliwiające wprowadzenie w urzędach gmin języka pomocniczego.
- Zrzeszenie zwróci się do Senatu z prośbą o przywrócenie tych artykułów - podkreślił Synak.
Przypomnijmy, że Sejm przyjął tylko kilka z 48 poprawek do projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 247 posłów, 133 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu. Według pierwotnego projektu język pomocniczy mógłby zostać wprowadzony w tych gminach, gdzie mniejszość stanowi ponad 8 proc. mieszkańców. Zgłoszone poprawki przewidywały podniesienie tego pułapu do 20 lub 25 proc.Posłowie przyjęli natomiast poprawkę dotyczącą dodatkowych nazw miejscowości i ulic w języku mniejszości. Będzie to możliwe tylko w tych gminach, gdzie mniejszość stanowi nie mniej niż 50 proc. mieszkańców gminy, w projekcie było 8 proc. Posłowie poparli też poprawkę, według której nazw tych nie można umieszczać na urzędach i instytucjach użyteczności publicznej. W trakcie dyskusji posłowie zwracali między innymi uwagę na ewentualne koszty umieszczania takich tablic. Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tadeusz Matusiak wskazywał, że "na ogół tym obciąża się samorządy".
- Zrzeszenie Kaszubsko Pomorskie jest przekonane że Kaszubi okażą swoje przywiązanie do rodzimych wartości i będą pomimo ustawowego zakazu, używali języka kszubskiego w urzędach i rozpowszechniali dwujęzyczne tablice informacyjne - stwierdził w swoim oświadczeniu Brunon Synak. Wyraził przy tym przekonanie, że to mieszkańcy poszczególnych gmin powinni decyzdować o prawie używania języka pomocnieczego.
- Przyjęte przez Sejm poprawki są dowodem na nieuzasadniony brak zaufania posłów do instytucji demokracji lokalnej i rozsądku obywateli - podkreślił prezes Zrzeszenia Kaszubsko Pomorskiego.
Opinie (298)
-
2004-11-08 15:54
A jest nim? Bo ja tego nie widze, czy ktos zabrania poslugiwania sie nim?
- 0 0
-
2004-11-08 15:55
Przeprasza winno być "Karaczaje" - W:)
- 0 0
-
2004-11-08 15:56
Kaszebe, me so u se
Państwo Polskie postało z wielu plemion Polan, Wislan, Mazowszan. Pomorzanie (Kaszubi, ksiażęta pomorscy mieli tytuł Dux Cashubiae - Książę Kaszubski vide katedraw Oliwie) zachowali po prostu swoja etniczność wyraża w języku, obyczajach i tradycjach). I w wypadku Kaszubów najpierw okraśla ich, nas. Kaszubskość, która określa również związki z tradycja Rzeczpospolitej óżniej można mówić o polskości jako sumie tych tradycji. Bezpośrednio nie mozna jednak postawić znaku równości pomiędzy polskością zdefiniowaną w nowoczesny sposób przez Romana Dmowskiego a jej postrzeganiem przez Kaszubów. Myśle , że akurat ten sam sposób dotyczy Ślązaków.
Np. jezyk macedoński w Macedoni to tak na prawdę dialekt szopski języka bułgarskiego, ale nikt bo nie nazywa bułgarskim bo po prostu Macedończycy chca go uznać za swój i tyle. I inne narody to szanują.- 0 0
-
2004-11-08 16:04
F.
przeczytaj uważnie komentowany artykuł i postaraj się znaleźć różnice w prawnie dozwolonym zakresie stosowania jezyka kasz. i pol.
- 0 0
-
2004-11-08 16:06
A wyobrazasz sobie koszty z tym zwiazane? Pomysl jeszcze o pracownikach
urzedow i ich dwujezycznosci, o balaganie jaki z tego tytulu moze wyniknac.
Cenie Kaszubow za zdrowy rozsadek wiec mysle, ze zrozumiec to rowniez
potrafia.- 0 0
-
2004-11-08 16:08
Do Ciebie Franc
...nie unoś się gniewem !!!
Bez względu na to, co mnie pomyślisz - pomyśl proszę - czasem nie można zapomnieć że jesteś : Serbem/Chorwatem/Bośniakiem ....- 0 0
-
2004-11-08 16:16
W urzedach na Kaszubach prawdopodobnie pracują Kaszubi lub ludzie znajacy ten język - dlaczego wyjatkowy problem ma wyniknąć?
Kaszubi chcą, nikit nie narzuca.- 0 0
-
2004-11-08 16:17
hehe dobre
"Bez względu na to, co mnie pomyślisz - pomyśl proszę"
- 0 0
-
2004-11-08 16:18
F.
skoro koszty az tak ci leżą na sercu to mozna by sie na Kaszubach w ostatecznosci ograniczyc w urzedach tylko do kaszubskiego, skora dwa języki to zbyt wielka rozrzutnośc w naszym tradycyjnie oszczędnym państwie
- 0 0
-
2004-11-08 16:20
F.
A wiesz jakie koszty powoduje istnienie Sejmu? Moze tez go rozwiazac, w skali roku zaoszczedzi sie o wiele wiecej. Mozna tez prezydenta puscic z torbami, on tez sporo kosztuje.
A co do balaganu to masz racje, ale w Polsce i tak panuje gigantyczny balagan 24h na dobe, i nikomu to nie przeszkadza. Wiekszego burdelu juz nie moze byc.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.