• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kaszubski w urzędzie?

Maciej Goniszewski, (IAR)
24 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
W Kartuzach omawiano możliwość wprowadzenia języka kaszubskiego do urzędu i na tablice informacyjne. W rozmowach uczestniczyli samorządowcy, przedstawiciele MSWiA oraz Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Mimo ustawowych zapisów wiele kwestii wymaga jeszcze dyskusji i doprecyzowania.

Zgodnie z ustawą, język kaszubski może być używany w kontaktach oficjalnych tylko w tych gminach, gdzie ponad 20 proc. mieszkańców deklaruje używanie tego języka. Zdaniem profesora Brunona Synaka, przewodniczącego Sejmiku Wojewódzkiego, petenci będą w urzędzie rozmawiać po kaszubsku, natomiast raczej nie będą składać dokumentów w tym języku. Brunon Synak zaznaczył, że kaszubski utrzymywał się przez wiele lat głównie jako język mówiony.

- W tym roku mój kolega zdawał język kaszubski na maturze - mówi Lucyna Łebek z Kartuz - Już zapowiedział, że jak tylko będzie można to będzie wszystko załatwiał w urzędzie także po kaszubsku. Znajomi śmieją się z niego, że jest kaszubskim ortodoksem, bo najchętniej wprowadziłby kaszubski jako język główny, a polski ewentualnie jako dodatkowy.

Zgodnie z zapisem ustawy, kaszubski, może być używany jako język pomocniczy w gminach: Stężyca, Przodkowo, Sulęczyno, Sierakowice, Linia, Chmielno, Puck, Somonino, Szemud i Parchowo.
Maciej Goniszewski, (IAR)

Opinie (113)

  • ale beka:)
    dociągam kolekcje klipartów "Corel Draw Golden Collections 20 000 cliparts" i co tam znalazłem w katalogu PORTRAIT/POLITICA??
    ano pod numerem katalogowym "walesa1.cmx" jak malowany LW:)
    wygląda jak z makatki z jeleniem, ale ważne, że jest:)

    • 0 0

  • Ty p... Kaszebe:-)

    • 0 0

  • no kurczę niezle dzis trzegarda powkurzali. Pewnie jakaś fajna babka w mini i na szpilkach złagodziłaby nieco obyczaje i rozładowała atmosferę... A jakie kaszeby sa fajniejsze trzegard ? wiatrowe czy szuwaro - bagienne? :)

    • 0 0

  • nie wiem babka czy jestes w mini i na szpilkach:), ale i tak nieco rozładowałas atmosfere , bo własnie sie szykowałem do podsumowujacego bluzgu na 'braci polaków' z szerokim zresztą tłem społeczno-historycznym.

    co do Twego pytania to ten dylemat jest równie złożony i ciekawy co próba rysu porównawczego którzy polacy są bardziej otwarci na nowe prądy w literaturze: rzeczni czy bagienno-kartoflani:)

    pozdrawiam serdecznie i liczę ze da rade kiedys wesoło pogawedzic przy jakims neutralnym temacie

    • 0 0

  • najbardziej podatni na literaturę są ci polacy co jeszcze wciąż stosują

    trójpolówkę. Ich przecież opisał Reymont i dostał za to nobla. Wiadnomo Noble polacy otrzymują za trójpolówkę. A każdy i tak wie że kaszubi są i bogatsi i lepiej wykształceni od reszty obywateli Rzeczypospolitej ( mówiąc rzeczypospolita mam na mysli- polskę czyli wielko i małopolskie oraz pozostałe częsci -sląsk, kaszuby-pomorze, mazowsze i prusy dzis przez was zwane warmią i mazurami) resztę rzeczypospolitej polskie rządy w tym wielokrajowym państwie zaprzedały swym braciom ze wschodu. Poza tym dodam ze taka partia kaszubska już powstaje, ale nie zdradzę szczegółów.

    • 0 0

  • no zabiłeś mi ćwieka trzegard, mam dylemat teraz.. jaki wpływ ma kartofel na różnorodnośc prądów w literaturze..ja tam lubię najbardziej jak ktos jest tak troche rzeczny,bagienny, kartoflany, wiatrowy i szuwarowy...w końcu babka w mini i na szpilkach może deko pokaprysić no nie ?!:)pozdrawiam trzegarda nieneutralnie:)

    • 0 0

  • tez sie zdziwiłem ale ma wpływ...

    Gallux na "Corel Draw Golden Collections 20 000 cliparts" odnalazł trop, ze oryginalnie nie było to jabłko pieknej Heleny, a własnie kartofel.
    Sprawę podchwyciła LPR i juz wnosi interpelacje w PE słusznie upatrując w tej ohydnej manipulacji lobby zachodnich producentów owoców twardych dyskryminacji polskiego rolnictwa.

    Kartofel - niby nic, ale jak sie LPR uda to historie literatury trzeba bedzie pisac od nowa...

    • 0 0

  • trzegard, Ty galluxa czytaj z przymrużeniem oka, on co jakis czas wywraca do góry nogami poglądy i osądy wszystkich ze swoimi włącznie, bo tak lubi i juz..A ty zamiast gadać tu po próznicy, partię zakładaj, np. polskich miłośników owoców twardych. Od razu poproszę o blankiet czy tam deklarację przystąpienia:)Będziemy tworzyc lobbing na rzecz kartofla przede wszystkim. Dla Ciebie moge nawet czasami wrzasnąć:trzegard na prezydenta:)

    • 0 0

  • dobrze, ze mi powiedziałas, ja go tu miałem za wiekszego twardziela od ded. rutkowskiego, wiesz zna zycie i wie komu przywalić, ze uzyje na marginesie tej pogawedki o literaturze kolokwializmu. no i jeszcze miałem go za naturalny autorytet moralny, odzywiany specjalna dietą kiełkowo-bagienną. głupi byłem tyle powiem, dzieki.
    A partie sie załozy dobry pomysł, Takiego wypromujemy ziemniaka, ze im w tej europie szczena siądzie, troche sie go podrasuje i te wszystkie dekadenckie ananasy i morele sie z rynku wyprze, niech wiedzą bezbozniki ze prawdziwe wartosci to sie uchowały tylko u nas. kropidłem ich i ziemniakiem, schroederów i berlusconich jednych

    • 0 0

  • hej,

    partię kartofla zakładacie? Braaawo! Ja też chcę do tej partii, lubię kartofle pod każdą postacią. Weźcie mnie, plisssssssssssssssss!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane