- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (173 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (325 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (42 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (214 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (79 opinii)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (72 opinie)
Kiedy włączają się latarnie uliczne?
W Trójmieście znajduje się blisko 60 tys. miejskich latarni ulicznych. O tym, że nie jest łatwo nimi zarządzać, świadczą częste maile od naszych czytelników, którzy wskazują, że czasami latarnie świecą się bez sensu w dzień, a czasami nie palą się po zmroku. Sprawdziliśmy, dlaczego tak się dzieje.
Rozmieszczone na terenach spółdzielni mieszkaniowych, wspólnot i innych instytucji pozostają pod bezpośrednią opieką zarządców terenów. Kilkadziesiąt tysięcy latarni znajduje się jednak na terenach gminnych i to o ich funkcjonowaniu są różne opinie.
- Zrobiłem przez kilka dni z rzędu przypadkową obserwację, z której wychodzi, że Gdynia bardzo późno włącza latarnie na ulicach. W momencie, gdy jest już solidna szarówka, latarnie bywają wyłączone. Mam nadzieję, że to nie ze względu na szukanie oszczędności - dzieli się swoimi spostrzeżeniami jeden z naszych czytelników, pan Paweł.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście w Trójmieście urzędnicy starają się włączać latarnie uliczne w zależności od wysokości trafiających do magistratów rachunków za prąd.
Na terenach miejskich znajduje się w Gdyni nieco ponad 17,5 tys. latarni ulicznych. 9,4 tys. jest zarządzanych przez firmę Energa Oświetlenie, będącą częścią Grupy Energa, natomiast 8,2 tys. przez Zarząd Dróg i Zieleni.
- Nie ma możliwości, byśmy oszczędzali, bowiem urządzenia nie są sterowane ręcznie. Latarnie uliczne włączają się w zależności od zaciemnienia lub dzięki synchronizacji z kalendarzem astronomicznym - wyjaśnia Tomasz Krzak z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni.
Czytaj też: Solarne lampy LED stanęły w Gdyni
W przypadku latarni wyposażonych w czujnik zmierzchu decydujący jest stopień natężenia światła. Latarnie włączają się, gdy jest wykryte zbyt duże zaciemnienie.
Konkretne godziny mają znaczenie w przypadku sterowania oświetleniem według kalendarza astronomicznego. Pozwala on zaprogramować latarnie, by włączały się według godzin wschodu i zachodu słońca.
- Latarnie zaprogramowane są tak, by włączały się 20 minut po zachodzie słońca oraz wyłączały 20 minut przed wschodem. Związane jest to z rozproszeniem światła. Zainstalowane sterowniki uwzględniają wiosenną i zimową zmianę czasu - dodaje Krzak.
Gdynia w 2014 roku wydała na energię elektryczną konieczną do oświetlenia 4,2 mln zł. Utrzymanie i konserwacja kosztowało miasto 3,8 mln zł.
Podobnie działają latarnie uliczne w Gdańsku. Na terenach miejskich znajduje się ponad 35 tys. latarni ulicznych. 20 tys. urządzeń pozostaje w zarządzaniu ZDiZ, natomiast 15,5 tys. pozostaje pod opieką firmy Energa Oświetlenie.
- Sterowanie astronomiczne jest w głównej mierze wspomagającym w stosunku do systemu, który włącza latarnie po zmierzchu. W razie, gdy ten drugi zawodzi, zostaje sterowanie według kalendarza. Jednak za każdym razem wszystko odbywa się automatycznie - tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Miasto na utrzymanie, konserwację o raz energię elektryczną wydało w sumie w zeszłym roku 20 mln zł.
Czytaj też: Będzie więcej oświetlenia LED-owego w Gdańsku
Sopot nie odbiega pod względem zasady działania od sąsiadów. Na terenach gminnych znajduje się blisko 3,8 tys. lamp ulicznych.
- 441 z nich jest własnością Zarządu Dróg i Zieleni, które działają w oparciu o system mieszany związany z czujnikami zmierzchu i kalendarzem astronomicznym. Latarnie Energi, a więc zdecydowana większość, są włączane w ramach programu połączonego z kalendarzem - mówi Anna Dyksińska z biura prezydenta Sopotu.
W 2014 roku Sopot wydała na energię elektryczną konieczną do oświetlenia 1,2 mln zł. Blisko milion złotych kosztowało utrzymanie i konserwacja.
Miejsca
Opinie (75) 5 zablokowanych
-
2015-05-14 09:40
Jesienią i zimą latarnie w Gdańsku wyłączaja się za wcześnie
20 minut przed wschodem słońca przy zachmurzeniu i często opadach powoduje, że jest zupełnie ciemno w godzinach największego ruchu (około 7)
- 4 0
-
2015-05-14 09:42
Oswietlenie tak dla budynia najwazniejsze było oświetlenie drzewa za 100 tys rocznie
- 5 3
-
2015-05-14 09:46
zielone światlo
po co? czy nas na to stać???
- 2 2
-
2015-05-14 10:19
latarnie wlanczajo sie za puzno
jolka klientka z pod latarni
- 1 3
-
2015-05-14 14:26
Agencja Kosmiczna
co to jest właśnie tworzona powinna spowolnić rotację Ziemi tak aby cały czas było w Polsce jasno. Ziemia jak Księżyc miałaby jasną i ciemną stronę. I po kłopocie...
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2015-05-14 20:23
parking na Jana Skolna
Jeszcze nie otwarty, a od pół roku testują zarowki w każdej nocy na każdym poziomie parkingu
- 1 0
-
2015-05-14 21:23
Oszczędności po Redbullu
Jeśli chodzi o późne włączanie lamp ulicznych w Gdyni, to zauważyłem to ubiegłego lata po ... pokazach lotniczych Redbulla, na które wydano 6 mln złotych. Gdzieś trzeba szukać oszczędności. Więc teraz chodzimy po ciemku wieczorami ulicami. Ale za to mamy rozświetloną Gdynię w ... Sylwestra ;-) Na tę imprezkę idzie kolejna niebotyczna kasa, więc resztę roku wieczorami chodzimy w ciemnościach. Jak można tak marnotrawić nasze pieniądze i nie dbać o bezpieczeństwo większości mieszkańców...? Jest jeszcze wiele innych spraw, które w Gdyni leżą odłogiem, bo pieniądze idą na fanaberie Szczurka.
- 0 0
-
2015-05-14 22:09
Ciemno Na Grottgera w Gdańsku
Wzdłuż ulice rosną wysokie lipy, które na odcinku od Derdowskiego do Kasprowicza są nieprzycięte i mimo świecących latarni jest tak ciemno ,że łatwo potknąć się i upaść na nierównym chodniku,
- 0 0
-
2015-05-15 10:12
Dlaczego jednostkowe koszty utrzymania oświetlenia
większe są w Gdańsku niż w Gdyni czy Sopocie?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.