• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca autobusu ukarany za zamknięcie pasażerce drzwi przed nosem

Michał Sielski
29 lipca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Dzięki monitoringowi w pojazdach komunikacji miejskiej zawsze można sprawdzić, kto zawinił w kryzysowej sytuacji między pasażerem i kierowcą. Dzięki monitoringowi w pojazdach komunikacji miejskiej zawsze można sprawdzić, kto zawinił w kryzysowej sytuacji między pasażerem i kierowcą.

Kierowca Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej stracił premię po tym, jak wyprosił pasażerkę, która wsiadła z lodem, a gdy poszła wyrzucić go do śmietnika na przystanku, zamknął drzwi i odjechał. Wcześniej odmówił sprzedaży biletu innemu pasażerowi. Relację naszej czytelniczki potwierdzają zapisy monitoringu. Gdyński ZKM zapowiada teraz częstsze kontrole tzw. tajemniczych klientów.



Spotkała cię kiedyś nieuprzejmość ze strony kierowcy komunikacji?

Życie kierowcy komunikacji publicznej nie jest łatwe. Musi tłumaczyć się z nie zawsze wydajnej klimatyzacji lub jej braku, próbować jechać zgodnie z rozkładem mimo korków, a czasami znosić niezbyt eleganckie zachowanie pasażerów.

Nie zawsze jednak sami kierowcy zachowują się tak, jak powinni. Jedną z takich sytuacji, opisała nasza czytelniczka.

- Weszłam do autobusu linii 109 po zakupach w Rivierze i przyznaję, że w pośpiechu wsiadłam z jedzeniem, z lodem w wafelku. Usiadłam niedaleko wyjścia przy przednich drzwiach obok kierowcy, ponieważ chciałam kupić bilet. Przede mną był młody chłopak, kierowca powiedział, że nie chce mu się liczyć drobnych. Mi kazał natomiast wyrzucić jedzenie. Przystałam na to, wysiadłam, a wtedy kierowca zamknął drzwi i szybko odjechał - denerwuje się pani Marta.

Gdyński ZKM za naszym pośrednictwem przeprasza pasażerkę i informuje, że nałożył już dwie kary finansowe na Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej - za odmowę sprzedania biletu oraz niezabranie pasażerki z przystanku.

Przez pracodawcę ukarany został natomiast sam kierowca, który stracił premię. Nadzorujący komunikację publiczną podkreślają też, że na gdyńskich trasach pojawią się kolejni "tajemniczy klienci", którzy będą sprawdzać, jak zachowują się kierowcy.

Czytaj także:Oceń gdańską komunikację miejską

- Nie skupiamy się tyko na skargach od pasażerów, ale też sami kontrolujemy pracę i zachowanie kierowców. Jeśli są do nich częste zastrzeżenia, to po 10 uwagach - a z uwagi na liczne kontrole wcale nie jest niemożliwe, by tyle zgromadzić - kierowca traci identyfikator i kierowany jest na egzamin, pozwalający na świadczenie usług dla ZKM - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Publicznej w Gdyni.

Mistrzostwa Kierowców Komunikacji Miejskiej. Materiał archiwalny.



Grzechy pasażerów komunikacji miejskiej. Materiał archiwalny.

Miejsca

  • ZKM w Gdyni Gdynia, Zakręt do Oksywia 10
  • PKA Gdynia, Platynowa 19/21

Opinie (470) ponad 20 zablokowanych

  • (5)

    Dlaczego w Gdyni w autobusach czy trolejbusach nie ma automatow biletowych, tak jak jest w wiekszych polskich miastach???? A nie jakies glupie karnety za 7.50 zl, Bo jak ktos rzadko korzysta z komunikacji, to co z reszta? Albo jak ma tylko 3 zl?? Porazka....

    • 19 6

    • (3)

      Jak masz tylko 3 zł to możesz kupić bilet w kiosku, ale fakt, automaty by się przydały.

      • 9 4

      • (2)

        Powodzenia w szukaniu kiosku z biletami np. w niedzielę albo wieczorami w tygodniu.

        • 14 4

        • (1)

          To kup w sobotę skoro masz zamiar wybrać się gdzieś autobusem.
          Poza tym skoro jeździsz od czasu do czasu to jak nawet kupisz cały karnet to zostanie ci na następne podróże w innym terminie i nie będziesz się martwić, że w pobliżu nie ma kiosku.

          • 7 4

          • Tak, zwłaszcza jak ktoś przyjeżdża spoza Gdyni, to kupi sobie w sobotę. Długo nad tym myślałeś durniu? A jak ktoś bardzo sporadycznie przyjeżdża do Gdyni, to reszta karnetu może nie doczekać, bo np. w międzyczasie zmieni się taryfa przejazdów.

            • 5 6

    • zkm

      A czy automat wyda ci reszte

      • 1 1

  • A belka w waszym oku? (3)

    A ja mimo wszystko zalecałbym zachowanie czujności.
    Pasażerownie narzekać będą zawsze - tego nie zmienimy.

    Ale nie oczekujmy, że kierowca 5 osobom będzie wydawał resztę z 20 złotych. Wtedy właśnie powstaje opóźnienie, a po to są informacje, że bilety można kupić za odliczoną kwotę. No i w takim wypadku przecież uzasadnione jest niesprzedanie biletu. A jeśli się ktoś nie zgodzi to jest egoistą - bez przygotowania 2 zł drobnych i poprzez oczekiwanie na wydanie z 20 zł nie myślimy o czasie innych pasażerów.

    Co do odjeżdżania sprzed nosa....sytuacja wspomniana w artykule jest jak najbardziej słuszna. Ale często słyszę narzekanie, że kierowca nie poczekał, nie otworzył drzwi i odjechał. Jasne, czasem można się zlitować. Ale jeśli na każdym przystanku jest ktoś spóźniony to później kierowca odpowiada za nietrzymanie się rozkładu. A wystarczy przyjść na przystanek punktualnie, zamiast obsmarować kierowcę. Druga sprawa, że zamykając drzwi patrzy w prawe lusterko....a później w celu bezpiecznego włączenia się do ruchu - w lewe. Więc nie oczekujmy, że cały czas kierowca będzie wyczekiwał spóźnialskich patrząc w prawe lustro.

    Tyle w temacie, doceńmy kierowców i poszukajmy winy też u siebie. Nie mówie o skrajnych przpadkach takich jak ten, ale raczej o codziennym narzekaniu na kierowców - chociażby na popularnych ostatnio stronach SPOTTED: ZTM na facebooku.

    • 42 4

    • (2)

      Masz bardzo dużo racji. Kierowcy są odpowiedzialni za terminowe przybycie na przystanek, bo są pod tym względem kontrolowani, aby jeździć zgodnie z rozkładem.

      • 11 1

      • poza (1)

        tym czy pasażerka powiedziała wyraźnie kierowcy, że idzie wyrzucić lody i zaraz wsiądzie z powrotem? Bo mógł pomysleć, że zamierza dokończyć na przystanku i pojedzie nastepnym autobusem.

        • 20 1

        • pasazerka ?

          to zwykla guwniara

          • 2 0

  • KIEROWCY AUTOBUSÓW LINII 171 sprzedają droższe bilety (2)

    niż to wynika z taryfikacji. Tłumaczą to albo brakiem biletów określonego nominału, albo wciskają ludziom, że bilet tyle kosztuje.

    • 3 19

    • Zgłoś konkretny przypadek do ZKMu a nie tutaj

      • 11 2

    • jaki to ma związek ze sprawą?

      o ile masz racje powinnaś zgłosić, zeby w razie czego kierowcy mogli sie obronić, zamiast obsmarowywać bezkarnie życzę odwagi.

      • 0 0

  • Tytuł artykułu na poziomie Pudelka (4)

    Ale dobrze, że został ukarany. Mam jednego takiego kierowcę za którym nie przepadam - ciekawe czy to właśnie ten.

    A na punktualność autobusów w Gdyni akurat NIE można narzekać.

    • 12 8

    • nie (1)

      to nie ten tamten jeździ na liniach 22 i 27.

      • 1 0

      • Taki blondyn co jeździł kiedyś 141, 109, a później na lotnisko?

        • 0 0

    • Motłoch jest pragnie krwi.

      • 0 0

    • Nie można narzekać, bo może więcej jest takich kierowców, którzy nie czekają Bóg wie ile czasu na dobiegających pasażerów! Spóźniłes sie na autobus- zaczekaj na następny! Proste!

      • 2 0

  • Kultury brak... (2)

    Może powinni szkolić kierowców tak, aby wypraszali z autobusów tych co się pakują zanim wjedzie się wózkiem... W ramach kary wypraszać z autobusu i kazać czekać na następny kurs to może by się nauczyli. Szału można dostać jak stado baranów pcha się przed wózkiem, potem skumulują się wszyscy w jednym miejscu i trzeba jak pies pasterski tą całą ferajnę przeganiać, żeby ustawić wózek.
    Pozostałe rzeczy co mnie wkurzają to brudni menele i gimbusy z wiejską muzyką puszczoną na głos...
    Reszta jest na dość dobrym poziomie.

    • 14 5

    • (1)

      Co do gimbusów z głośną muzyką to dobrze, aby wychowywali ich w domu rodzinnym oraz szkole, a nie koniecznie kierowcy w autobusie, bo oni mają inne zadanie....

      • 11 0

      • Czytaj ze zrozumieniem...

        Czytaj ze zrozumieniem, ponieważ kwestia edukowania przez kierowców dotyczy tych co się pchają, a z reguły to są ludzie dorośli, którzy od nikogo się już nic nie nauczą... Dlatego taki pomysł "edukowanie przez czekanie" ;-) Zgadzam się, że za wychowanie gimbów odpowiadają rodzice, lecz Ci mogą niekoniecznie nawet wiedzieć o finezji swoich pociech...

        • 2 2

  • brak kultury u kierowcy (3)

    Pamiętam raz się zdenerwowałem kiedy kierowca bezczelnie nie poczekał na mnie tylko odjechał. Dodam że odjechał minutę przed czasem. Sytuacja miała miejsce w niedzielę ok. godziny 11. Więc ruch na ulicach mały, a autobusy kursują rzadziej. Biegłem na przystanek i gdy miałem dosłownie 3-4 sekundy do przystanku autobus odjechał. Trudno nie zdążyłem, ale wtedy kierowca bezczelnie spojrzał w moją stronę i bezradnie rozłożył ręce jakby nie mógł nic na to poradzić. I ten brak kultury mnie zdenerwował. Kierowca doskonale wiedział że mógł zaczekać, droga była pusta, ludzi mało, spóźnić by się przez to nie spóźnił (a i tak odjechał ciut za szybko). Niestety na skargę odpisała Pani z ZKM, że nie widzi nic niepoprawnego w pracy kierowcy, powinienem szybciej być na przystanku. Może i tak, ale nie rozumiała, że chodziło mi o brak kultury kierowcy i nie żeby zabierać mu premię tylko zwrócić uwagę na zachowanie. Po wymianie kilku emaili zwątpiłem gdyż Pani najwidoczniej o pracy z klientem nie miała zielonego pojęcia. Wystarczyło napisać, że przepraszają i zwrócą uwagę kierowcy na jego niewłaściwe zachowanie. Oczywiście nie musieli by tego robić bo i tak bym tego nie sprawdził.

    • 15 20

    • znowu winny jest kierowca.... (2)

      Dotyczy to narzekania z komenatrza ze strony 6.

      Jeśli wg Ciebie odjechał minutę później, to tak naprawdę odjechał pewnie punktualnie. Wystarczy niezsynchronizowanie zegarków (nawet jeśli masz ustawiony tak jak w autobusie). Wystarczy ze Ty patrzysz na zegarek - jest 12:35:10 , kierowca patrzy na zegarek - 12:36:01...i odjeżdża zgodnie z rozkładem o 12:36 . A rozbieżnośc sekund może wynikać z zegarka czy też z tego, że nie wyświetlają się nigdzie sekundy i tego akurat nie możesz mieć zsynchronizowanego.

      Tak więc pisanie skargi z takiego powodu jest zwykłym buractwem. Jasne biegłeś itp....no ale to dalej twoja wina, że nie byłeś o czasie, więc czemu kierowca ma za to beknąć? To twoja zawiść i chamstwo, brakuje jeszcze tylko , żeby kierowca dostał po głowie. A jak już ruszył to wiadomo, że nie będzie się zatrzymywał.

      I skąd przekonanie , że to kierowca postąpił niewłaściwie? Jak zobaczył, że biegniesz to rozłożył ręce...zatrzymywać się już nie może. I ciekawe, co bezczelnego w tym widzisz...

      Podsumowując: znowu to samo -> zcedowanie winy na kogo innego i dużo żółci.

      • 11 4

      • (1)

        O czym Ty piszesz? Według mnie odjechał minutę szybciej, a nie później to raz. Dwa prędzej ja miałem poprawnie zsynchronizowany zegarek, który to sam robi przez sieć niż kierowca który ustawia go od zmiany czasu z letniego na zimowy czy odwrotnie. Mniejsza z tym. Jak napisałem nie było to kluczowym argumentem do pisania skargi. Której bym zresztą nie napisał gdyby nie chamski gest. Kierowca widział że biegnę (biegłem na wprost niego, pusty chodnik, nie byłem w stroju sportowym, więc jasne było że biegnę do autobusu). Jak pisałem wystarczyło by gdyby odjechał 3-4 sek później, dużo? W niedzielny dzień, puste drogi. Nie wymagałem od niego żeby się zatrzymał jak już ruszył, po prostu po ludzku mógł poczekać. Natomiast jak już zdecydował się, że ma gdzieś pasażera to mógł sobie darować ten gest rękoma z uśmieszkiem na twarzy. Doskonale wiedział, że mógł poczekać więc nie była to jego bezradność tylko brak kultury którego nie toleruję. Ciekawe czy takiego samego zdania byś był/była gdyby w takiej sytuacji była jakaś staruszka. Wtedy pewnie byłoby oburzenie, że jak On mógł odjechać. Gdyby odwrócił głowę w druga stronę, ok. nie zauważył, odjechał, trudno. Jednak tu zrobił to z premedytacją. Zdarzało mi się wielokrotnie podbiegać na autobus, raz kierowca poczekał, raz odjechał, bywało że czekał do ostatniego momentu żeby zamknąć drzwi przed nosem Nigdy skargi nie pisałem, ale tu mnie po ludzku zdenerwował tą sztuczną bezradnością. I co do wywodu o moim buractwie to pierwszy argument je już obala bo o czasie byłem. Do tego w skardze, a raczej drobnej uwadze bo tak zatytułowałem pismo do ZKMu nie oczekiwałem żadnych finansowych konsekwencji wobec kierowcy co zaznaczyłem. Chciałem by po prostu zwrócili na to uwagę. Pracuję z ludźmi i nie wyobrażam sobie żebym mógł się w podobny sposób zachować w stosunku do klienta. No, ale to już inna kwestia.

        • 3 11

        • "Dwa prędzej ja miałem poprawnie zsynchronizowany zegarek, który to sam robi przez sieć niż kierowca który ustawia go od zmiany czasu z letniego na zimowy czy odwrotnie"

          Tak się bezczelnie składa, że kierowca nie ingeruje w prace zegarka pokładowego :) Zegar synchronizuje się automatycznie przy wyjeździe z bazy...
          A wystarczyło wyjść minutę wcześniej z domu, a nie teraz biadolić jaki to ten świat jest zły.

          • 3 0

  • ta z lodem

    to chyba jakaś strasznie głupia c*pa , szkoda,ze przez nią facet stracił połowę wypłaty. Może nie zauważył ,ze nie zdarzyła wsiąść do pojazdu, a może zamiast wyrzucić loda od razu spróbowała go dokończyć i kierowca się zdenerwował poprostu...

    paniusia z riviery psia mać !

    • 49 14

  • Szkoda że nie wsiadła z michą chińskiego żarcia (1)

    Może czasami kierowcom puszczają nerwy.
    Ale co niektórzy pasażerowie sami dają powody.

    • 44 4

    • przestań wmawiac

      że sie kierowca tak zdenerwował zakłoceniem komfortu ijazdy innych pasażerów (bo lody),wyżyć się chciał dziad i tyle.

      • 0 0

  • Tczewianin (3)

    Tez miałem coś takiego w trolejbusie 31 . Jechałem do rodzicóww niedziele rano i nie miałem drobnych , a chciałem kupić karnet za 7,50 . Dałem dyche na co kierowca że nie przyjmie kasy bo nie ma wydac i nie sprzeda. Ja mowie dobra niech wezmie dyche chce poprostu bilet zeby nie jechac na gape . Na co ze on tak nie moze i szlus. Pojechalem na gape .... naszczescie kanarów nie było ale co to ma być ?? kto tu jest dla kogo ja dla kierowcy czy kierowca dla mnie ?
    Powinien byc przygotowany do pracy i miec gotowy chajs a nie ze ja mam sie martwic czy on łaskawie bedzie miał mi wydac. A nawet nie chodzi o kase bo mógł wziasc ta dyche i nie bylo by tematu . A chodzi o zwykle robienie pod gorke ...... no bez jaj.

    • 19 25

    • (1)

      Tczew to inny świat i ludzie tam też inni.
      Stary koń samochodu się nie dorobił i pewnie jeszcze na darmowy obiad jechał.

      • 8 12

      • posiadanie auta

        jest widzę, dla Ciebie, jakimś wyznacznikiem życiowego ogarnięcia. brawo;) gratuluję światłych poglądów.

        no, i jak ja wpadam do rodziców "na obiad", to też tylko po to, żeby najeść się za darmo.

        ..

        :D

        • 8 1

    • nie półprodukcie, to ty masz byc przygotwowany jesli jedziesz autobusem. miec przygotowane odliczone pieniadze by nie generowac opzonien i wiedziec gdzie dany autobus jedzie (przeczytac rozklad, albo chociaz tablice czolową.

      • 16 2

  • autobus Z (3)

    Jeżdżę na stałe linią Z z Gdyni do Żukowa. Skandalem jest,że autobus potrafi przyjechać na przystanek kilka minut przed czasem i nie czeka na przystanku do godziny rozkładowego odjazdu. Wielokrotnie nadwyżka czasu była przez kierowcę rozładowywana na przystanku w Chwaszczynie. A co z pozostałymi przystankami np. na żądanie?????!!!!! Kilkukrotnie autobus odjechał mi z przed nosa, a następny autobus jest np. za godzinę. Rozumiem,że autobus ma spóźnienie ale odjazd przed czasem na takiej linii jest NIEDOPUSZCZALNY.

    • 29 8

    • Żukowo to nie Trójmiasto.
      Siedzieć na miejscu i liczyć samochody na dwóch rondach.

      • 5 10

    • Faktycznie skandal oj oj

      • 5 6

    • >Wielokrotnie nadwyżka czasu była przez kierowcę rozładowywana na przystanku w Chwaszczynie. A co z pozostałymi przystankami np. na żądanie?

      Bo międzyczasy nie są liczone na każdym przystanku. Na każdej trasie jest tylko kilka, które się liczą. Dlatego na 'luźniejszych' etapach busy często odjeżdżają minutę-dwie przed rozkładem, bo kierowca wie, że za chwilę dziesięć minut postoi w korku.

      Serio, trojmiasto.pl powinno zrobić artykuł o pracy kierowcy w Trójmieście. Ale taki, wiecie, bez wodotrysków i stawiania się po jakiejś stronie. Po prostu - pełna zmiana obok kierowcy. Suche fakty. I najlepiej na trasie, która idzie przez najbardziej zatłoczone rejony.

      • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane