• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca nie chciał wpuścić niepełnosprawnego do autobusu

Rafał Borowski
20 sierpnia 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zdjęcie wykonane przez pana Tomasza, które ilustruje opisaną przez niego sytuację. Zdjęcie wykonane przez pana Tomasza, które ilustruje opisaną przez niego sytuację.

Na pętli tramwajowo-autobusowej na Łostowicach doszło do zdarzenia, które zbulwersowało obecnych na przystanku pasażerów. Kierowca jednego z autobusów odmówił wpuszczenia do pojazdu mężczyzny, który porusza się na elektrycznym wózku inwalidzkim. Choć reakcja świadków incydentu miała być jednoznaczna, organizator przewozów w granicach Gdańska wyjaśnia, że decyzja kierowcy mogła być zgodna z przepisami.



Jak oceniasz opisaną w artykule sytuację?

Z naszą redakcją skontaktował się pan Tomasz, który ok. godz. 15:20 był świadkiem przykrej sytuacji na pętli na Łostowicach. Niepełnosprawny pasażer, który porusza się na elektrycznym wózku inwalidzkim chciał wsiąść do autobusu linii 295, która kursuje w kierunku Zakoniczyna. Spotkał się jednak z odmową ze strony kierowcy.

- Zadzwoniłem do dyżurnego ruchu ZTM Gdańsk, po czym otrzymałem informację, że to kierowca decyduje indywidualnie, czy zabierze pasażera, czy też nie. Następnie zadzwoniłem pod numer alarmowy 112 i przyjmująca mój telefon oznajmiła, że wielokrotnie otrzymują takie telefony, ale nie mają wpływu na ZTM w Gdańsku - relacjonuje pan Tomasz.

Utarczka ze świadkami zdarzenia



Między pasażerami a kierowcą miała się wywiązać utarczka słowna, która zakończyła się ostentacyjnym opuszczeniem autobusu przez część podróżnych. Żadne próby perswazji nie zmieniły jednak decyzji kierowcy.

Czytaj również: Motorniczy wyprosił z tramwaju matkę z wózkiem i dziećmi

- Wraz z innymi pasażerami zdecydowaliśmy sami zainterweniować i opuściliśmy podest, umożliwiający osobie niepełnosprawnej wjazd do autobusu. Kierowca uparcie podtrzymywał swoją decyzję. Gdy zapytałem go, jakim busem ten pan ma dotrzeć do Zakoniczyna, otrzymałem odpowiedź, że "żadnym, bo poprzedni kierowca również linii 295 odmówił". Przecież jeśli ten niepełnosprawny pan codziennie kursuje w obie strony, to jakoś musiał się dostać na pętle na Łostowicach. Co się nagle zmieniło w tej kwestii? - uzupełnia nasz czytelnik.

ZTM Gdańsk: kierowca miał prawo odmówić



O skomentowanie tej sytuacji zwróciliśmy się do spółki Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku, która odpowiada za organizację przewozów komunikacji miejskiej. Zdaniem jej przedstawiciela, kierowca - przynajmniej teoretycznie - miał możliwość podjęcia decyzji, która tak zbulwersowała naszych czytelników.

- Kwestia przewozu wózków inwalidzkich o napędzie elektrycznym, stanowiących autonomiczne, samodzielnie poruszające się pojazdy, nie jest uregulowana precyzyjnie w przepisach przewozowych. Teoretycznie istnieje możliwość przewozu wózków o napędach elektrycznych w autobusach i tramwajach, niemniej kierowca ma prawo odmówić takiego przewozu, jeśli uzna, że taki transport mógłby zagrozić bezpieczeństwu pozostałych pasażerów, osoby na tym wózku lub konstrukcji pojazdu. Należy pamiętać, że to na kierującym pojazdem spoczywa odpowiedzialność za bezpieczeństwo pasażerów i to on odpowiada, gdy komukolwiek z pasażerów w trakcie jazdy coś się stanie - wyjaśnia Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku.

Rampa mogła nie udźwignąć wózka?



Jakie niebezpieczeństwo mogło być powodem odmowy w tym indywidualnym przypadku? Rzecznik spółki nie wyklucza, że mogło chodzić o konstrukcję rampy, po której wózek musiałby wjechać do wnętrza pojazdu. Mimo tego, pracodawca kierowcy przeprowadzi postępowanie wyjaśniające, czy tak rzeczywiście było.

- Najprawdopodobniej w tym przypadku kierowca odmówił ze względu na nośność rampy, po której wózek - podkreślam, z napędem elektrycznym, który waży więcej niż zwykły wózek - musiałby wjechać do wnętrza pojazdu. Innymi słowy, rampa mogłaby nie wytrzymać ciężaru wózka elektrycznego. Warto pamiętać, że rampy mają różną nośność, w zależności od modelu pojazdu. Czy rzeczywiście tak właśnie było w tym przypadku? To będzie przedmiotem postępowania wyjaśniającego ze strony operatora, czyli spółki GAiT - wyjaśnia Gołąb.
Jak uzupełnia przedstawiciel ZTM Gdańsk, pasażer na wózku elektrycznym został zabrany z pętli na Łostowicach przez kolejny autobus jadący w kierunku Zakoniczyna.

Opinie (741) ponad 50 zablokowanych

  • Beznadzieja (4)

    Tak właśnie gnoi się ludzi dotkniętych niechcianym losem. Absurd żeby tłumaczyć się, że rampa nie udźwignie... no ja pi...... chory kraj. Bądźmy ludźmi dla ludzi. Kierowca powinien ruszyć swoje leniwe d*psko i pomóc wjechać pasażerowi, nie przez rampę tylko normalnie - zapobiegawczo by nie rozwalić rampy. Cham.

    • 14 11

    • Kierowcą nie był Mariusz Pudzianowski żeby wsadzić samemu wózek elektryczny z pasażerem czyli coś koło 200kg....

      • 4 2

    • tak, bo kierowca jest od wnoszenia wózków XD może jeszcze na trasie powinien piwko serwować takim przepracowanym bucom jak ty?

      • 4 4

    • też tak uważam, ale napisałabym kulturalniej ;)

      • 0 4

    • to kierowca ma płacone za podnoszenie 200 kg ciężarów baranie? Jeżeli na rampie ma napisane max 180 kg a ten typ ma wózek który sam waży 150 kg to co ma ryzykowac że rampa się złamie wygnie a typ wyleci i się zabije?Zaręczam ci że nikt wtedy by tego człowieka nie bronił ani gait ani ztm

      • 6 1

  • Trzeba było dzwonić do dyżurnego ruchu ZTM (1)

    Numer alarmowy do dyżurnego ruchu ZTM jest podany na ich stronie, trzeba zacząć za każdym razem tam dzwonić i zgłaszać skargę na kierowcę gdy ten odstawi jakiś "numer" to się wreszcie nauczą.
    Jak kierowcy łamią przepisy i jeżdżą w sposób niebezpieczny to się podnoszą głosy że to "dla dobra pasażerów bo ich gonią rozkłady" i niby ma to być ok ale gdy kierowca odmawia wpuszczenia kogoś na wózku inwalidzkim albo z dziecięcym lub z rowerem to nagle mówi się o bezpieczeństwie pasażerów i znów się broni kierowców.
    Pomijam już kwestię taką że byłem świadkiem sytuacji że kierowca woził w autobusie swój własny rower (jechałem cała trasę od początku na pętli Wrzeszcz aż do końca i dokładnie przyglądałem się co się działo w pojeździe jeszcze zanim podjechał na początkowy przystanek) zajmując tym samym miejsce przeznaczone dla pasażerów zamiast zostawić go gdzieś na pętli przypietego.

    • 4 11

    • zdaje się pacanie że nie rozumiesz pewnych spraw kierowcy nie wymyslają czasów międzyprzystankowych więc z łaski swojej odp... się od nich za rozkłady odpowiada ZTM a to jak jada nie jest twoją rzeczą.Inna sprawa jest taka czy ty w swojej pracy masz przerwę?To się nie dziw że ktoś inny tez chce się wyszcz..ć za przeproszeniem chociaz jak człowiek raz na 8 czy 9 godzin a nie jeździć w kołko i słuchac jeszcze marudzenia takich palantów dlaczego się spóźnił

      • 7 1

  • kierowca (3)

    dobrze zrobił kierowca,że zabronił przewozu , osoby o takiej ograniczonej inteligencji jak ten niepełnosprawny powinien być z opiekunem, stanowił zagrożenia dla pasażerów, czy oni tego nie rozumieją,,,,,,

    • 10 8

    • Żenada

      Zagrożeniem chyba Ty jesteś sam dla siebie albo dla innych nie raz jechałam z tym panem na wózku w tramwaju czy autobusie jakoś nie czułam się zagrożona trochę wyrozumiałości dla osób niepełnosprawnych Panie " kierowco "

      • 4 3

    • Opiekunem????

      To jest inteligentny w pełni świadomy człowiek, ty weź człowieku opiekuna dla siebie. Co to ma do rzeczy. Widać że sam jesteś ograniczony i powinieneś go przeprosić za yen wpis.

      • 3 2

    • aw

      pospolity cham

      • 0 0

  • Czego nie rozumiecie (2)

    Pojazd samodzielny to samodzielny skoro jeździ samodzielnie napędzany akumulatorem proste i logiczne

    • 12 4

    • Czyli Mevo, hulajnogi elektryczne to też "samodzielne"? (1)

      • 2 0

      • mevo samo jedzie czy jednak musisz pedałować?

        • 1 2

  • Jak zwykle (1)

    Wszystkiemu winny kierowca jak zawsze i na tym sie konczy.Zenada

    • 4 3

    • Tak, takie indywiduum nie powinno wozić ludzi co najwyżej piach na budowie.

      • 0 0

  • Kierowca odmówił a pasażerowie sami opuścili rampę (1)

    Żałosne. Jak można się wtrącać w nie swoje sprawy?

    • 8 7

    • Jesteś tym niepełnosprawnym? Może opuszczałeś rampę?

      Jeśli nie to nie wtrącaj się w nie swoje sprawy, bo to żałosne.

      • 1 3

  • Specjalne uprawnienia (4)

    Kierowca autobusu miejskiego powinien mieć te same uprawnienia co policjant. Skończyłoby się dzwonienie na 112 a i bezpieczeństwo byłoby większe.

    • 4 9

    • Powinien być urzędnikiem państwowym.

      Kierowcy ciężarówek też.

      • 1 0

    • Te same co prezydent! (2)

      A co!

      • 3 0

      • (1)

        policjant ma większe uprawnienia od prezydenta

        • 1 1

        • Powaga? Gliniarz może ułaskawić kogoś skazanego nieprawomocnym wyrokiem?

          Albo chociaż prawomocnym?

          • 3 0

  • (3)

    Temu kierowcy powinno mu się dać taki w.....l aby sam trafił na wuzek. Wtedy można było z nim pogadać o uprzejmość

    • 4 11

    • Naucz się pisać po polsku (1)

      • 5 1

      • Zrobił błąd ortograficzny, ale wpis jest jak najbardziej zrozumiały.Jeżeli tego nie pojąłeś to ci współczuję.

        • 0 0

    • K

      Wózek piszemy przez ó

      • 0 0

  • (3)

    w Polsce jest kult matki i kult udawanego współczucia dla chorych.
    Tak naprawdę nikt z obecnych nie zapytał "chcesz taxi gdzie jedziesz?"
    Każdy dałby po 3 lub 4 Złote to ten pan na wózku do Nowego Sącza by dojechał.
    Ale lepiej jest krzyczeć w tłumie, bo to taki fajny zwierzęcy odruch.
    Chłopy są ale dżentelmenów nie ma.

    • 13 3

    • Hahaha jasne, będę swoje ciężko zarobione pieniądze niepełnosprawnemu na taksówkę dawał (2)

      Aleś wymyslil

      • 1 3

      • to zarabiaj lekko i pomagaj :)

        • 2 1

      • I co? Zbiedniałbyś dając 2 złote?

        • 1 1

  • To się skończy (1)

    Ci z komunikacji mieli dużo szczęścia. To się skończy to rozpasanie w momencie kiedy trafią nie na "zwykłego" niepełnosprawnego, ale na niepełnosprawnego LGBT albo Żyda... A wtedy, gdy wybuchnie afera o dyskryminacji, faszyzmie i antysemityzmie to w tyłkach w samym magistracie się zakopci, i od ręki dopracują klarowne instrukcje i przepisy wewnętrzne w tym całym MZK, czy jak to się teraz nazywa...

    • 5 4

    • 100%

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane