- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (319 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (888 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (185 opinii)
Kierowca wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami
7-letnia córka i 11-letni syn pana Artura chcieli wrócić ze szkoły do domu autobusem. Do pojazdu dzieci weszły z hulajnogami, którymi dojeżdżają do szkoły w ramach akcji Rowerowy Maj. Kierowca nie zgodził się jednak na dalszą jazdę, bo jednej z hulajnóg nie można było złożyć. Zapłakane dzieci zostały wyproszone z autobusu. ZTM tłumaczy, że takie są przepisy.
Jednak gdy weszły do pojazdu, spotkało się to z reakcją kierowcy, który odmówił dalszej jazdy i poprosił dzieci o złożenie hulajnóg.
- Po wejściu do autobusu kierowca oznajmił, że dzieci mają złożyć hulajnogi albo opuścić pojazd - relacjonuje pan Artur. - Hulajnogi, które posiadają, to małe hulajnogi przeznaczone dla dzieci w tym wieku. W dodatku hulajnoga syna jest nieskładana, nie ma żadnej możliwości jej złożenia. Hulajnoga córki ma taką możliwość, ale przed złożeniem zabezpieczona jest dwoma uchwytami, które trzeba odgiąć. Wymaga to wiedzy, jak to zrobić, oraz dość dużej siły, ponieważ metalowe uchwyty są mocno przyciśnięte, żeby hulajnoga sama się nie złożyła w czasie jazdy. Zestresowany syn próbował ją złożyć, ale nie miał ani wiedzy, ani dość sił, żeby to zrobić. Poinformował kierowcę, że nie wie, jak to zrobić. W odpowiedzi usłyszał, że to nie jego problem.
Jak mówi nasz czytelnik, za dziećmi mieli wstawić się inni pasażerowie, ale kierowca pozostał niewzruszony.
- Po prostu kazał im wyjść z autobusu i wracać sobie hulajnogami, nie mając nawet pojęcia, czy dzieci mają blisko, czy bardzo daleko do domu - dodaje pan Artur. - Dzieci były przestraszone i bardzo zestresowane. Gdy wyszły z autobusu, to rozpłakały się. Teraz cały czas przeżywają tę sytuację. Jak taka postawa ma się do akcji społecznych, takich jak Rowerowy Maj czy bezpłatny transport zbiorowy dla dzieci?
ZTM: takie są przepisy
O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy Zarząd Transportu Miejskiego. Jak tłumaczy Dagmara Szajda, rzecznik prasowy jednostki odpowiedzialnej za organizację transportu publicznego w mieście, kierowca nie mógł się zachować inaczej, bo do tego obliguje go regulamin przewozów i ustawa.
- Prowadzący pojazdy komunikacji miejskiej, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo przewożonych osób i bagażu, muszą przestrzegać przepisów porządkowych oraz Prawa o ruchu drogowym - tłumaczy Szajda. - I właśnie ze względów bezpieczeństwa przewóz hulajnogi w autobusie lub tramwaju jest dopuszczalny tylko, jeżeli jest ona złożona i stanowi bagaż. Zabrania się przewożenia hulajnóg oraz innych urządzeń transportu osobistego, które nie są złożone. Nie można też zabrać do pojazdu hulajnóg będących flotą systemu wypożyczalni.
Szlaki rowerowe w Trójmieście
ZTM tłumaczy też, że hulajnoga nie może być przewożona w pojeździe w dowolnym miejscu, by nie utrudniać przejścia innym pasażerom.
- W razie gwałtownego hamowania wymuszonego sytuacją na drodze (gdy na przykład ktoś zajedzie drogę kierowcy autobusu) niewłaściwie zabezpieczona hulajnoga może przecież stwarzać poważne zagrożenie dla podróżnych - dodaje.
Przepisy porządkowe można znaleźć m.in. na stronie internetowej ZTM oraz w każdym pojeździe.
Monitoring nie pomoże w ocenie zachowania kierowcy
A co z zachowaniem samego kierowcy, który - według naszego czytelnika - mógł w tej sytuacji wykazać się większą empatią wobec dzieci?
Tego nie rozstrzygniemy, bo monitoring zainstalowany w pojazdach GAiT nie rejestruje dźwięku.
- Oczywiście kierowcy i motorniczowie zawsze powinni się zwracać do pasażerów w sposób uprzejmy i taktowny. Uwagi zwracane zwłaszcza małym pasażerom powinny być przekazywane w sposób empatyczny. O ile dzieci mogą nie znać dokładnie przepisów porządkowych obowiązujących w komunikacji miejskiej, to już ich rodzice powinni wykazać się taką wiedzą. Niestety ze względu na to, że kamery zamontowane w autobusach i tramwajach nie rejestrują dźwięku, nie mamy możliwości ocenienia zachowania kierowcy tego konkretnego autobusu - dodaje Szajda.
Hulajnogi w komunikacji miejskiej (21 opinii)
Miejsca
Opinie (1038) ponad 50 zablokowanych
-
2024-05-15 14:55
Ludzie najchętniej zrobiliby z autobusów dostawczaki (1)
Jestem kierowcą w Gdyni i to co ludzie chcieliby przewieźć autobusem, czasami zakrawa już o groteskę. Rowery czy nieskładalne hulajnogi to pryszcz - listwy po 2-3 metry, akumulatory, wózki ze złomem, zimą oczywiście notorycznie sanki, raz dwóch gości próbowało mi się załadować z... szafą na ubrania. Czy ludzie już naprawdę stracili jakiekolwiek poczucie rzeczywistości i zasad bezpieczeństwa? Liczę się tylko ja i moje gabaryty, a że ktoś może przez nie ucierpieć, to oczywiście wina tylko i wyłącznie kierowcy.
- 4 3
-
2024-05-15 22:28
powinieneś wozić węgiel, nie ludzi
"zkm, zapraszamy. ale jak jedziesz z zakupami, to twoją torbę wyślij taksówką, bo my wozimy tylko pasażerów. jesteśmy łaskawcy, pozwalamy żeby mieli ubrania, bo mogli byśmy wozić tylko pasażerów. a na ich ubrania - jest taksi"
tu ogon macha psem. wasza firma aż się prosi o bankructwo. wszystko przez dotacje, gdyby wasza pensja zależała od biletów, a nie od podatku miejskiego, dotacji, wasi szefowie takich marudnych by się pozbyli z dnia na dzień- 0 1
-
2024-05-15 15:30
Bardzo dobrze zrobił! Brawo!
Chciałby ktoś z Was oberwać hulajnogą przy gwałtownym hamowaniu?? Bez przesady, co jeszcze będziemy przewozić autobusami? Może sprzęt budowlany?
- 4 2
-
2024-05-15 16:49
Tak pytam (5)
A jak ma się sprawa z rowerami jak kierowca gwałtownie zahamuje to co rower stoi w miejscu czy lewituje ?
- 3 2
-
2024-05-15 17:45
Dla rowerów są pasy i stojaki (1)
Nie korzystasz chyba z busa?
- 2 0
-
2024-05-16 22:20
polackie, prowincjonalne pasy i stojki, nieznane gdzie indziej, egzotyka kraju trzeciego świata,
a raczej terytorium zad_pia, na wschód od zachodu, na zachód od wschodu
żenada i wstyd- 0 0
-
2024-05-15 20:17
jest przypięty (2)
są do tego w autobusach specjalne pasy, którymi się przypina wózki dziecięce, inwalidzkie lub rowery
- 2 0
-
2024-05-15 20:49
(1)
co przeszkadza przypiąć tak hulajnogę siedmiolatki?
- 1 3
-
2024-05-16 15:47
Może najpierw zobacz
Jak one wyglądają i wtedy się wypowiedz. raczej te pasy nie wyglądają, aby to było wykonalne
- 2 0
-
2024-05-15 17:35
Brawo
Brawa dla kierowcy. Precz z hulajnogami.
- 6 0
-
2024-05-15 17:55
a rowery też się składają? (1)
Trudno doszukać się tu logiki, że hulajnoga musi.
- 1 4
-
2024-05-15 20:51
bo nie ma tu logiki
jest tylko rechot motłochu, któremu dano łatwy cel
źenujące te komentarze, tak podlych dawno nie widziałem- 0 0
-
2024-05-15 18:05
Ma hulajnogę- niech jedzie na hulajnodze!
Tym bardziej , że do Nowego Portu prowadzi ścieżka rowerowa!
Rowerowy Maj to nie Autobusowy Maj!- 4 0
-
2024-05-15 18:57
Hulajnogi (1)
Może warto wozić że sobą dużą torbę lub worek foliowy i zapakować hulajnogę.Wtedy będzie to bagaż.
- 2 2
-
2024-05-15 20:17
ale dlaczego potulnie składać uszy po sobie i wozić torbę falandyzując prawao?
czy ten bagaz będzie przez to bezpieczniejszy niż bez turby? czy celem jest spełnienie li tylko litery regulaminu, czy jest za tym jakiś logiczny cel, jakś przyczyna?- 1 2
-
2024-05-15 19:40
Brak wyczucia i empatii (1)
Regulamin, regulaminem. Większość autobusów czy tramwaj ma przeznaczone miejsce na przewóz rowerów w ilości jedna bądź dwie sztuki. W tym samym miejscu gdzie można odstawić wózeczek z dzieckiem czy wózek dla osoby niepełnosprawnej też w ilości 1 albo 2. Kiedyś jadąc autobusem przez całą drogę był doczepiony rower tym samym blokując miejsce innym pasażerom którzy chcieli jechać autobusem z rowerem. Nie mam pojęcia do kogo należał rower przyczepiony jednak na długości całej trasy nikt do niego się nie przyznał. I gdzie tu porządek?
Druga sytuacja. Pusty autobus dwa kursy w ciągu godziny na danej trasie. Wchodzi jedna kobieta z wózkiem i podsiada się druga kobieta z wózkiem. Miejsca wystarczająco dla obydwóch wózków. Jednak na drzwiach napisane plus 1. Kierowca autobusu zatrzymuje się między przystankami i wyprasza jedną z kobiet. Proszę zauważyć że w autobusie nie było więcej pasażerów. Regulamin?- 0 5
-
2024-05-15 20:18
prawo jest dla ludzi, nie dla parapetów
- 0 0
-
2024-05-15 20:29
Arturek, oj arturek. (1)
Tatuś arturek to taki typ człowieka, co by zabił człowieka, bo tak chciał, a potem zdziwiony, ze go zawiną, bo jest na to paragraf.
A i polecam zmienić podejście do wychowania bachorków, skoro taka śmieszna sytuacja powoduje u nich taki długotrwały stres, płacz i to całe bajdurzenie.- 3 1
-
2024-05-15 20:53
nie wolno ci gonić Żyda, to plujesz na cel zastępczy, co, potworku?
- 0 2
-
2024-05-15 21:14
Leti (1)
Rowerowy maj, a od małego oszukiwanie. Jedni uczciwie dojeżdżają rowerami, hulajnogi czy deskorolka, a inni oszukują.
- 4 0
-
2024-05-15 22:53
nie na temat
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.