- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (449 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Kierowca z Monciaka wyjdzie na wolność
Sąd Rejonowy w Sopocie zadecydował, że Michał L., który wjechał samochodem na Monciak i potrącił 23 osoby, wyjdzie z zakładu zamkniętego i dalsze leczenie odbywać będzie na wolności. Mężczyzna od ponad dwóch lat przebywał w szpitalu psychiatrycznym, bowiem wcześniej sąd stwierdził, że w momencie, gdy wjechał w tłum ludzi był niepoczytalny.
Aktualizacja godz. 13:19 Sąd odpowiedział na nasze pytania dotyczące sprawy Michała L.
- Sąd Rejonowy w Sopocie postanowieniem z dnia 6 kwietnia 2017 r. orzekł o zmianie stosowanego wobec Michała L. środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, poprzez jego uchylenie i orzeczenie w to miejsce środków zabezpieczających w postaci: terapii, elektronicznej kontroli miejsca jego pobytu w systemie dozoru mobilnego oraz dalszego stosowania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Jak dowiedzieliśmy się (i potwierdziliśmy u dwóch źródeł) Michał L. na wolność wyjść ma jeszcze dziś, choć postanowienie sądu nie jest prawomocne i może jeszcze zostać zaskarżone przez prokuraturę.
Monitoring z przejazdu Michała L. hondą po zatłoczonym Monciaku
Opinia biegłych była na tyle jednoznaczna, że prokuratura umorzyła śledztwo, a sąd orzekł wobec 32-letniego wówczas mężczyzny przymusowe leczenie. Od 2014 roku Michał L. przebywa w zakładzie zamkniętym.
Niedawno Sąd Rejonowy w Sopocie orzekł, że leczenie powinno być kontynuowane. Wystąpiła o to prokuratura. Zażalenie na tę decyzję złożył obrońca Michała L. - Jacek Potulski, twierdząc, że wedle dwóch niezależnych opinii biegłych, mężczyzna może już opuścić szpital i nie stanowi dłużej zagrożenia zarówno dla siebie, jak i dla swojego otoczenia.
Czytaj więcej o sprawie kierowcy z Monciaka
Na początku roku sąd wyższej instancji uwzględnił to zażalenie i zdecydował, że sprawę raz jeszcze rozpatrzyć ma sąd w Sopocie. Stało się to w czwartek. Sąd uznał, że Michał L. może wyjść na wolność i tam kontynuować leczenie.
Decyzja zapadła podczas posiedzenia, które miało charakter niejawny, nie znamy więc argumentacji sądu. W chwili obecnej czekamy na odpowiedź w tej sprawie od rzecznika Sądu Okręgowego w Gdańsku. Jak tylko ją otrzymamy - opublikujemy jej treść.
Film archiwalny - samochód staranował ludzi na Monciaku
Opinie (420) ponad 20 zablokowanych
-
2017-04-06 19:35
Teraz będzie się uczył jeździć tirem
- 6 0
-
2017-04-06 19:42
Patologii gdańskiej ciąg dalszy. Matecznik PO w każdym calu, z królem budyniem
- idolem lemingów na czele.
- 12 3
-
2017-04-06 19:48
hahaha układy układy (1)
I jeszcze raz układy panie Ziobro do boju
- 9 2
-
2017-04-06 19:51
Teraz do boju?
- 1 0
-
2017-04-06 20:01
Polskie sądy
To mafia w imię prawa!!!
- 9 1
-
2017-04-06 20:07
Żart kurka?!
- 2 0
-
2017-04-06 20:10
Dalej ktoś neguje potrzebę wprowadzenia nowej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa? (1)
Właśnie takim sytuacjom ma ona zapobiegać moi państwo. Wiemy dobrze, że Michał L. to syn sędziny z Wejherowa, dlatego skończył w psychiatryku, nie więzieniu. Gdyby opinia publiczna nie była tak wzburzona, to prawdopodobnie całkiem mu by się upiekło.
- 12 1
-
2017-04-07 06:30
Napisz której
- 0 1
-
2017-04-06 20:15
w trójmieście w sądzie (1)
nie liczy się "CO ZROBIŁ" a jedynie "KTO ZROBIŁ"
wyroki zapadają pod konkretne osoby, tak samo z decyzjami sądów, zależy KOGO sprawa dotyczy a nie CZEGO...
najgorsze jest to, że ten system jest nie do ruszenia, każda próba uzdrowienia jest łączona z polityką a nie z dobrem obywateli...
tak więc wyroki zapadają w czasie spotkań towarzyskich i kolacji koleżeńskich w ustronnych miejscach...
sala sądowa jest jedynie miejscem ogłoszenia tego co się wcześniej ustaliło ze znajomymi...- 10 1
-
2017-04-06 20:21
Przypomnę tylko sprawę kiedy koleś "z plecami" na przepustce
zabił człowieka na drodze... oczywiście, nikt nie sprawdził sędziego ani ludzi którzy mu tą przepustkę załatwili, sprawa zamieciona pod dywan i wyciszona, typowe trójmiejskie sądownictwo...
- 3 0
-
2017-04-06 20:19
na zachodzie strzelają do takich debili zanim zatrzyma się samochód!!!
w Polsce w asyście policji chroni się takiego człowieka przed linczem...
na czyich usługach jest policja i sąd który go chroni???- 8 1
-
2017-04-06 20:41
To było do przewidzenia
Witamy w krainie PO i wśród sędziów- najlepszej kasty
- 6 2
-
2017-04-06 20:43
Sądownictwo trzeba zreformować gruntownie.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.