- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (417 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (254 opinie)
- 3 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (42 opinie)
- 4 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (155 opinii)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (59 opinii)
Kierowca zamknął nas w autobusie
Wsiadłam do tego autobusu w Gdańsku Oliwie, i ponieważ kierowca bardzo niewyraźnie poprosił o bilet, poprosiłam go o powtórzenie. Po ponownym, wyraźnym powtórzeniu żądania nie miałam wątpliwości, że jest trzeźwy, ponieważ w innym wypadku nie wsiadłabym do autobusu. Kierowca krzyknął za mną, że mnie sobie zapamięta - nie wiedziałam wtedy w jakim celu.
Po przyjeździe do Osowy, na wysokości komisariatu policji zaczął się horror. Kierowca zamknął autobus, stanął nade mną i zaczął wrzeszczeć, że teraz to on mi pokaże. Pomimo protestów moich oraz pozostałych pasażerów, nie chciał nas wypuścić, ani jechać dalej. Zostawił nas zamkniętych w autobusie i poszedł na komisariat. Przyszedł po jakichś 10-15 min. i oświadczył że będziemy czekać zamknięci na przyjazd drogówki. Pomimo naszych żądań nie chciał nikogo wypuścić. Dopiero, gdy jedna z pasażerek została wrzeszczeć, że w jej domu czeka dziecko wypuścił ją, a mnie zatrzymał siłą. Postąpił niezgodne z prawem.
Zdesperowana zadzwoniłam na komisariat, pod którym staliśmy i poprosiłam policję o uwolnienie. Dopiero po przyjściu policjantów, kierowca zdobył się na otworzenie drzwi autobusu. Po takim zachowaniu byłam zdecydowana nie jechać dalej z tym człowiekiem, bo nie wiedziałam czego jeszcze można się po nim spodziewać. Policjanci powiedzieli że drogówka, na którą uparcie czekał kierowca przyjedzie za ok. godzinę. W związku z tym byłam zmuszona pójść do domu na piechotę - pomimo, że wykupiłam bilet.
Wróciłam roztrzęsiona tym incydentem. Uważam, że kierowca świadomie naraził mnie i innych pasażerów na nieprzyjemności. Jeśli chciał udowadniać, czy jest trzeźwy mógł to zrobić po pracy. Myślę, że celem tego incydentu było raczej zastraszenie mnie i innych oraz być może wyładowanie negatywnych emocji. Takie odniosłam wrażenie. Od tego momentu nie czuję się bezpiecznie w Państwa autobusach. Ponieważ jednak nadal będę nimi dojeżdżać - jest to jedyne połączenie w ten rejon Osowy - żądam wyciągnięcia konsekwencji wobec tego człowieka i zapewnienia, że jego zachowanie to jednorazowy incydent. Nie chcę być przez nikogo przetrzymywana siłą i zastraszana w Państwa autobusach.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (86) 3 zablokowane
-
2005-10-05 08:25
Spekulacje
Prośba o bilet nie ma nic wspólnego z alkoholem. Musiały tu paść ze strony pasażerki słowa, których szkoda, że nie zawarła w swoim tekście. Taką reakcję kierowcy mogła wywołać groźba typu "złożę na pana skargę, zwolnią pana z pracy, itp". Nie widzę innego powodu, dla którego kierowca mógłby się tak wściec. W związku z tym, że nie ma tu całej prawdy podsumuję swoją wypowiedź tak : kultura słowa obowiązuje zarówno pasażerów jak i kierowców, a aby ocenić innych należy najpierw spojrzeć w lustro. MT, proszę o całą prawdę. Pisząc tu chcesz oceny i być ocenioną, ale coś mi tu nie gra. Może to Ty jesteś winna i należy to sobie uświadomić?
- 0 0
-
2005-10-05 08:50
autorka tekstu budzi moje najgorsze podejrzenia:)
- 0 0
-
2005-10-05 08:52
spotkały się dwie świnie
jedna zmęczona może nie dospana może zła na coś(zdarza się)
choć to tylko praca a druga świnia napewno kłamczucha (może jest z żądu)myśli że jej wszystko wolno naoglądała się wiadomości (strasznych) i teraz robi swoją prywatną wojne amorze pan jest pijany bo jak inaczej i jeszcze nas ma za debili małpa jedna myśli że się nabieżemy ja jako kierowca drogi kolego (sorry za tą świnie) miał bym to w dupie a jak by mnie w****iła to bym ją złapał za łeb i poszedł bym do psiarni po drodze nalał bym jej piwa do giemby ale to tylko praca i trzeba mieć wszystko w dupie ale troche urlopu.- 0 0
-
2005-10-05 09:18
?!
Macie ludzie dziwne komentarze. Kierowca autobusu nie jest od udowadniania czegokolwiek, tylko od kierowania pojazdem i ew. od sprzedawania biletów. Jak jest zestresowany stawkami, niech się zwolni z takiej firmy (ludzie ZGADZAJĄ sie pracować za psie stawki , a potem mają o to, do wszystkich wokół pretensje). A nawet gdyby babka mu napyskowała, to co ? Powinien ją zastrzelić na miejscu ?! To on jest w pracy i powinien czuć się zobowiązany do przestrzegania pewnych norm, jak będzie jechał jako pasażer może sobie robić co chce (zależnie od stopnia własnej kultury).
- 0 0
-
2005-10-05 09:29
nie wiem co się stało w autobusie
że kierowca coś "udawadniał" to interpretacja autorki
- 0 0
-
2005-10-05 10:53
fura bura, król podwóra !
- 0 0
-
2005-10-05 11:49
Wyciągnąć surowe konsekwencje
Należy wyciągnąć względem tego człowieka surowe konsekwencje i to w trybie natychmiastowym bo takie zachowanie jest karygodne. Ja bym go zwolnił z pracy i to w trybie dyscyplinarnym!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2005-10-05 12:17
Wina leży po środku. Ja bardzo często jeżdżę planetą i ingdy nic mi się nie przytrafiło, no może raz ale to nie z ich winy (kiedyś jak zima zaatakowała trzeba było iść spacerową z buta albo czekać 5 godzin w korku). Kireowcy naprawdę nie mają łatwo bo muszą na codzień użerać się z różnymi ebilami, którzy traktują ich jak jakiś roboli. Każdemu wkońcu puszczą nerwy i nie ma się co dziwić!! A tłumaczenie, że najpierw przystają na warunki pracy za niskie pieniądze, a potem narzekają jest wogóle idiotyzmem. To lepiej nie pracować wcale, bo za 800 nie robię?? Pozdro dla kierowcy !
- 0 0
-
2005-10-05 14:24
dzieje
co raz płacze, raz się śmieje
- 0 0
-
2005-10-05 14:56
Naprawdę jest to zapewne polowa relacji.
Smierdzi mi to z daleka droga Pani. Nie uwierzę, że kierowca wściekl się tylko dlatego, że musial powtórzyć jedno zdanie! Pewnie odreagowala Pani swoje calodzienne stresy i kompleksy na kierowcy który zawiózl Pani szanowne dupsko do domu! Nie spotkalem się jeszcze z chamskim zachowaniem w Planetobusie, choć jeżdżę tą linią od 3 lat. Za to z takimi "pasażerkami" jak Pani jeżdżę często. Przeważnie w zasyfialym ZKM. Nie pozdrawiam.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.