• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy autobusów bez dostępu do toalet

Maciej Korolczuk
22 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
BP Tour obsługuje głównie linie z gmin ościennych m.in. 207 między Pruszczem Gdańskim a dworcem głównym w Gdańsku. BP Tour obsługuje głównie linie z gmin ościennych m.in. 207 między Pruszczem Gdańskim a dworcem głównym w Gdańsku.

Kierowcy BP Tour, jednego z dwóch największych przewoźników w Gdańsku, od kilku miesięcy nie mają dostępu do toalet na pętlach autobusowych. Właściciel firmy zerwał umowę z GAiT, do którego należą pomieszczenia socjalne, ze względu na zbyt wysokie opłaty naliczane jego pracownikom przez miejską spółkę. Do czasu uzyskania zgody na korzystanie z toalet, kierowcy swoje potrzeby załatwiają między kursami w hotelach, zaprzyjaźnionych restauracjach lub pod chmurką.



Czy twój pracodawca zapewnia ci komfortowe warunki pracy?

Firma BP Tour z Lublina jest jednym z czterech przewoźników realizujących usługi przewozowe dla Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. Oprócz niej po ulicach Gdańska jeżdżą autobusy miejskiej spółki GAiT (operator 68 linii), PKS Gdańsk (obsługuje linie 158, 258 i T8) oraz gdyńskiej spółki Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej (linia 171).

Kierowcy autobusów BP Tour wożą pasażerów głównie z ościennych gmin (m.in. z Pruszcza Gdańskiego, Sopotu, Żukowa czy Banina, łącznie na 26 liniach). Wożą i narzekają, bo w ostatnich miesiącach znacznie pogorszył się komfort ich pracy.

- Od pewnego czasu nie mamy zapewnionego zaplecza socjalnego, jak i również dostępu do toalet na przystankach i pętlach końcowych - napisał do nas jeden z kierowców BP Tour.
Toalety są zamykane i otwierane za pomocą specjalnych kart dostępu z chipem. Jak twierdzi nasz rozmówca, wydanych kart dostępu było jednak zbyt mało, a od pewnego czasu nie ma ich wcale.

- Ewidentnie jest jakiś spór pomiędzy GAiT, BP Tour i ZTM, więc musimy się załatwiać "po kątach". Jest to dla nas uciążliwe. Kierowcy rozważają przystąpienie do strajku, podczas którego nie będziemy wyjeżdżać na trasy - dodaje.

Umowa była, ale została zerwana



Obecnie do dyspozycji kierowców jest 14 pomieszczeń socjalnych. Trzy znajdują się na zajezdniach przy ul. Wita Stwosza, al. Hallera i ul. Władysława IV. Kolejne we Wrzeszczu (ul. Dmowskiego), Oliwie (ul. Droszyńskiego, ul. Obrońców Westerplatte), Zaspie (ul. Rzeczypospolitej), Jelitkowie (ul. Pomorska), Chełmie (ul. Witosa), Łostowicach (ul. Świętokrzyska), Jasieniu, Siedlcach, Brętowie i przy ul. Jana z Kolna.

Wszystkie pomieszczenia należą do spółki GAiT i to głównie jej pracownicy korzystają z nich za pomocą legitymacji pracowniczej, w której znajduje się chip do otwierania drzwi.

- Na początku 2018 roku spółka GAiT zawarła z BP Tour umowę, zapewniającą dostęp pracowników BP Tour do pomieszczeń socjalnych będących własnością GAiT na krańcach Wrzeszcz, Droszyńskiego i Oliwa. Umowa obowiązywała do końca roku. Wówczas BP Tour zostało wydanych sześć kart dostępu do pomieszczeń. Umowa zapewniała proporcjonalną partycypację w kosztach związanych z ich utrzymaniem i eksploatacją (woda, ścieki, energia elektryczna, ogrzewanie, utrzymanie czystości w pomieszczeniach i na terenie przyległym, podatek od nieruchomości, wyposażenie w niezbędny sprzęt socjalny, ppoż. i ratowniczy, ubezpieczenie). Umowa przedłużona została następnie do końca 2019 roku. Ostatecznie w sierpniu tego roku umowa ta została przez BP Tour wypowiedziana - mówi Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy GAiT .

Cena jak za toaletę na plaży w Sopocie



Jak mówi nam Piotr Brewczak, właściciel BP Tour, umowa została rozwiązana ze względu na wysokie koszty, jakie GAiT naliczał jego firmie za korzystanie z toalet.

- Początkowo stawka wynosiła 3 zł za każde zatrzymanie autobusu na pętli. Podkreślam zatrzymanie, a nie skorzystanie kierowcy z toalety - mówi Piotr Brewczak. - Stawki były dla nas zbyt wysokie i nieadekwatne, bo tyle to kosztuje skorzystanie z toalety na plaży w Sopocie, a nie na pętli autobusowej. Przecież każdorazowe zatrzymanie autobusu nie oznacza, że kierowca od razu biegnie do toalety. GAiT tłumaczył, że nie jest w stanie inaczej wyliczyć tej stawki, dlatego po analizie kosztów, które średnio wynosiły ok. 3 tys. zł miesięcznie. Uznałem, że najwłaściwszym rozwiązaniem, które przyspieszy załatwienie sprawy, jest wypowiedzenie umowy i podjęcie rozmów z miastem na temat jednakowego traktowania przewoźników zarówno miejskich, jak i prywatnych. W innych miastach, jak choćby w Gdyni czy Łodzi, gdzie także świadczymy usługi przewozowe, jest pod tym względem zdecydowanie lepiej. Tam nasi kierowcy mają dostęp do wszystkich toalet bez naliczania opłat.
Do czasu uzyskania pozwolenia na korzystanie z toalet, kierowcy BP Tour swoje potrzeby załatwiają w zaprzyjaźnionych hotelach, restauracjach lub pod chmurką.

ZTM: pracujemy nad porozumieniem



W mediacje z miastem na temat udostępnienia toalet na równych zasadach dla wszystkich przewoźników włączył się Zarząd Transportu Miejskiego.

- W poniedziałek spotykam się w tej sprawie z właścicielem BP Tour - mówi Sebastian Zomkowski, dyrektor ZTM. - Chcę zaprosić do stołu wszystkie strony i tę sprawę jak najszybciej załatwić. Ale ze względów formalno-prawnych nie jest to takie proste, jak się może wydawać. Niemniej chciałbym, aby jeszcze na początku roku udało się wypracować porozumienie, by kierowcy mogli korzystać z toalet na takich samych warunkach.

Miejsca

Opinie (394) ponad 20 zablokowanych

  • (1)

    To dlatego ostatnio 171 tak beznadziejnie jeździ?

    • 5 0

    • Beznadziejnie jeździ...

      Bo rozkłady są beznadziejne, nie tylko na 171 ale na większości linii.

      • 0 0

  • a kogo to obchodzi! wazne ze impreza w ecsi jest

    • 4 2

  • policja

    Policjanci na meczach też nie maja dostępu do toalet.

    • 4 1

  • Jedno słowo

    Wstyd.

    • 4 0

  • W Gdańsku kierowcy komunikacji publicznej traktowani są poniżej krytyki. Nie dba się o komfort ich pracy.

    A przecież to b. odpowiedzialna praca. Naprawdę Gdańsk jest w tyle za wszystkimi większymi miastami w Polsce. Wystarczy przejechać się do kilku miast i zobaczyć, że propaganda sukcesu już dawno przestała działać.

    • 13 1

  • Jakie to jest żenujące...

    ...i obrzydliwie podłe, że Ci nieudaczni prezesi tych niby spółek miejskich są tak dalece nieskuteczni, że pracownik nie ma gdzi załatwić swoich potrzeb fizjologicznych. Jakie to jest głupie i absurdalne to aż brak słów.

    • 9 0

  • Oceń... (6)

    Tak to się kończy, gdy laik wygrywa przetarg na obsługę komunikacji miejskiej w tak dużym mieście jak Gdańsk. Do tego roszczeniowy Pan Brewczak, któremu się wydaje, że wszystko mu się należy... Przecież on ma kierowców w nosie. Dla niego liczy się tylko kasa! Wystarczy spojrzeć na zakupione przez biznesmena autobusy: brak radia, gniazdka 12v, miejsca na kubek, kasetki na bilety itd... Kierowcy między sobą krzywdy sobie nie zrobią i nie ma żadnego konfliktu. Przecież zawsze korzystacie z dyspozytorni- zawsze ktoś Was wpuści to przecież naturalne. Niemniej jednak Pan jegomość Brewczak musi zrozumieć, że o kierowców także trzeba dbać, a nie tylko wykorzystywać. Pewne rzeczy trzeba zapewnić. W interesie ZTMu nie jest rozporządzanie toaletami- oni nie zatrudniają kierowców. Pretensje bp toura wobec GAIT iZTM są całkowicie nieuzasadnione!!!

    • 15 2

    • Wybacz, ale bredzisz (4)

      Bez znaczenia czy prezes BP Touru jest roszczeniowy czy nieroszczeniowy, firma ta obsługuje również linie miejskie w Gdyni i tam nie mają żadnych problemów z dostępem do toalet. Autobusy też mają wyposażone zgodnie z wymogami ZKM-u. Po prostu w Gdańsku panuje patologia w kwestii zarządzania komunikacją miejską i widocznie przestaje to się podobać nawet najtańszym operatorom jak firma z Lublina.

      • 4 2

      • Oceń... (1)

        Jeśli uważasz, że bredzę to znaczy, że powinieneś przeczytać jeszcze raz to, co napisałem, gdyż nie czytasz ze zrozumieniem, albo nie masz pojęcia co piszesz. Gdynia to Gdynia, a Gdańsk to Gdańsk. Po prostu skoro ktoś za coś płaci i jest ok to dlaczego ktoś dochodzący do tematu chce to za darmo? Tak się nie da. Inną sprawą to tłumaczenie Brewczaka, że chcą, żeby im płacić za zatrzymanie na pętli to ubaw na całego!!! Najważniejsze jednak jest to że kierowcy z Gaitu zawsze pomogą tym z innej firmy dostać się na dyski. Jesteśmy ludźmi i oczywiste kwestie są oczywiste. Niektórzy mają z tym problem!

        • 4 2

        • Mam pojęcie, co piszę, a Ty z kolei piszesz rozwlekle coś, co mogłeś zawrzeć w jednym zdaniu. Gdańsk to Gdańsk, a Gdynia to Gdynia. No i dlatego właśnie w Gdyni od wielkiego dzwonu nie było paraliżu komunikacyjnego, jak ten ubiegłoroczny w Gdańsku. Po prostu w Gdyni ZKM nad wszystkim sprawnie czuwa. W Gdańsku zaś wystarczy, że GAiT się znowu posypie, to większość kursów nie będzie realizowanych. Rzecz w tym, że w 2018 r. to głównie BP Tour (do spóły z Gryfem) ratował tyłek ZTM-owi na najważniejszych liniach, więc śmieszy mnie wasza krótka pamięć.

          • 1 3

      • (1)

        Przecież ta śmieszna firma nie potrafi obsłużyć zadań które dostała mówię o liniach 144 i 185 w Sopocie co chwila ktoś musi podsylac rezerwy żeby za tą firmę krzak jeździć powierzenie zadań na liniach takim firmom jak bp czy irex doskonale oddaje stosunek do pasażerów ze strony zkm Gdynia. Te budżetowe tanie firmy mają tyle pojazdów ile ma być rezerw zero wystarczy awaria stłuczka itd i wozu rezerwowego brak na zadaniu gdzie ma być pojazd nowy jeździ cały tydzień 20 letnie padło

        • 3 2

        • bo ZKM Gdynia nabija kase 1 firmie by ta firma robila dużo kursów z rezerwy za takie firmy jak bp czy irex. Ta jedna wiadoma firma co ma włascicel ma rodzine w UM może sobie jeżdzić taczką a ZKM Gdynia odsyła sprawne wozy konkurencji bo niemają np 1 naklejki.
          Więc jak jesteś zwykłym pasażerem to sie nie wypowiadaj a zbadaj temat troche głębiej i wtedy sie wypowiadaj

          • 2 1

    • o to im chodzi!

      Kierowcy między sobą się dogadają na pętlach i tak. GAiTowiec z BPTourowcem przecież nie będą się bić, tylko udostępni jeden drugiemu toaletę bez problemu i może na to "prezes" liczy - kierowcy i tak toaletę mają a płacić nie musi!

      • 4 0

  • Skandal! (2)

    Proponuję żeby wkoncu ktoś zrobił porządek w spółkach miejskich! To co się wyprawia to skandal! Wiceprezydenci miasta zasiadający w spółkach zarabiaj dodatkowo po kilkaset tysięcy, a kierowcy nie mogą korzystać z toalet! Dla kogo to miasto jest? Dla kasty urzędników i biznesmenów!?

    • 16 2

    • (1)

      ale BP Tour to nie spółka miejska. To prywaciarz co chce zaoszczędzić.

      • 3 1

      • Przecież o to w tym chodzi

        że to prywaciarz. Miasto ma pełną kontrolę infrastruktury i swoją spółkę która chce opłat za kible. Wiesz to tak jakby jakaś firma wygrała przetarg na sprzątanie obiektu bo była najtańsza a administrator kazał by płacić dodatkowo za korzystanie z bieżącej wody. Inny przykład wzywa fachowca do domu i karze szybko mu przynieść agregat bo inaczej policzy szybko mu za prąd.

        • 2 1

  • Chyba czas, żeby kierowcy wyszli strajkować! (1)

    • 8 0

    • przechodzą do GAIT i przynajmniej mają pensje w terminie

      • 6 1

  • pod chmurką?

    mam nadzieję że sprzątają po sobie jak ja po swoim psie...

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane