- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (251 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (90 opinii)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (93 opinie)
- 4 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (336 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (91 opinii)
- 6 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (180 opinii)
Kierowcy: reklamy nas rozpraszają. Drogowcy: trudno je usunąć
Drażnią kolorystyką, denerwują treścią, szpecą miasto, rozpraszają - to powody, dla których część kierowców chce, by reklamy ustawione przy głównych drogach Trójmiasta po prostu zniknęły. Urzędnicy tłumaczą, że trudno im usunąć bilbordy, które stoją przy drogach od lat.
Pięć lat temu inżynierowie ruchu w Stanach Zjednoczonych zbadali, jaki wpływ na bezpieczeństwo ruchu ma dekoncentracja kierowcy spowodowana reklamami przy drodze. Wyniki tych badań pokazały, że ok. 7 proc. kierowców uznało je za poważny problem w utrzymaniu koncentracji.
Wydaje się, że w Trójmieście podobny problem może mieć więcej kierowców. - Najgorzej jest na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku. Umieszczono tam tyle bilbordów, że trudno wśród nich dostrzec znaki drogowe. Najgorzej jest przy Manhattanie we Wrzeszczu i na skrzyżowaniu przed Halą Olivia. Jest tam mnóstwo ekranów LED-owych, które oślepiają kierowców - opowiada pan Tadeusz, taksówkarz.
Choć urzędnicy przyznają, że przydrożne reklamy to zło, twierdzą że nie mogą ich usunąć. Powód? Tablice stanęły legalnie, gdy nikt jeszcze nie widział w nich nic złego.
Aby je teraz usunąć trzeba zanegować dawne zezwolenie, a nie można tego zrobić bez ważnego powodu. Mogłaby nim być np. statystyka wypadków drogowych, pokazująca, że wraz z pojawieniem się reklamy wzrosło zagrożenie na jezdni. Na takie zestawienie jednak nie ma co liczyć. Dlaczego? - Nie prowadzimy statystyk, które potwierdzałyby wpływ nośników reklam na wypadki drogowe - tłumaczy st. sierż. Joanna Skrent z pomorskiej drogówki.
Urzędnicy nie mają - nawet w teorii - żadnego wpływu na reklamy ustawione w odległości większej niż 8 metrów od drogi powiatowej i 6 merów od drogi gminnej - tak wynika z ustawy o drogach publicznych
Jedyne reklamy z jakimi zarządcy dróg skutecznie walczą to te nielegalne. - Demontujemy je bardzo szybko. Jeśli tylko można ustalić ich właściciela wszczynamy postępowanie zmierzające do nałożenia opłaty karnej - opowiada Tomasz Wawrzonek z gdańskiego ZDiZ.
Urzędnicy podkreślają, że mimo kar problem nie znika. Tylko w Gdańsku Straż Miejska interweniowała w podobnych sprawach 100 razy. Chętnych na reklamowanie się przy drogach jest tak wielu, a kary za nielegalne zajęcie pasa drogowego tak niskie, że właścicielom nośników i tak opłaca się ich proceder.
Za nielegalne umieszczenie reklamy w pasie drogowym płaci się 9 zł (przy drodze gminnej), 12 zł (przy drodze powiatowej), 14 (przy drodze wojewódzkiej) i 18 zł (przy drodze krajowej) za 1 m kw. terenu dziennie. Dla firm z branży reklamowej dodatkowy miesięczny wydatek w wysokości 270-540 zł to żaden koszt. Wystarczy reklamę nieco powiększyć i kara już się zwraca.
Opinie (158) ponad 10 zablokowanych
-
2010-10-21 08:54
Reklamy Nie ale głupota ludzka.. (1)
Reklamy nie ? Nienawidzę jak z pobocza robią cmentarze palą znicze itd.. ta osoba zginęła, ale nie leży tam, tylko na cmentarzu.
Karać takich albo niszczyć ich głupotę, to rozprasza w nocy dodatkowe oświetlenia zniczy na poboczach...- 7 3
-
2010-10-22 10:24
a wg mnie są bardzo potrzebne
działają na wyobraźnię kierowców, na których nie działają np. ograniczenia prędkości.
- 0 0
-
2010-10-21 08:54
Nie wypowiadam się póki nie poznam zdania galluxa !!
- 5 0
-
2010-10-21 08:56
szok
zdecydwoanie usunąć wszelkie reklamy z drogi-my kierowcy mamy się skupić na prowadzeniu auta a nie na reklamach!!!!!!
- 4 1
-
2010-10-21 09:01
Usunąć reklamy LED-owe. One najbardziej szpecą miasto.
Bubel i kicz. Współczuję ludziom, którzy muszą przy tym mieszkać.
- 5 0
-
2010-10-21 09:03
mnie to zawsze przyjemnie rozprasza
fajna dupcia reklamująca bieliznę, ale to akurat jedyna reklama której nie można zabronić a każdy facet zrozumie jak ktoś mu wjedzie w dupę i się usprawiedliwi że się zagapił na laskę
- 2 2
-
2010-10-21 09:03
A od czego sa radni?
- 2 0
-
2010-10-21 09:06
trochę mnie zaskakuje ten zgiełk wokół reklam
jak ma się silną wolę to się jedzie patrząc na drogę a nie na pobocza obklejone jakimiś kolorowymi papierkami
rozumiem że ten cały protest pochodzi od kierowców którzy mają problemy z koncentracją, pytanie czy powinni mieć prawo jazdy bo dzisiaj im przeszkadza reklama na poboczu a jutro im będzie przeszkadzać czerwone światło przed przejściem dla pieszych- 4 3
-
2010-10-21 09:07
polska wygląda jak kurnik
nie mówiąc o tym że bilbordy świecą w gały jak się śpi
- 3 2
-
2010-10-21 09:09
Oczywiście jestem absolutnie (1)
przeciwny tym agresywnym,krzyczącym reklamom stojącym przy drodze....
Szczególnie świecące doprowadzają mnie do szału. Wieczór,pada,mglisto,słaba widoczność...I co oko widzi? Co je razi? Wielki halogen podświetlający jakiś bilbord! Czasami ma się ochotę wziąć wiatrówkę i ...
Ale nie łudźmy się. Walka z takimi reklamami to walka z wiatrakami."Reklama-dźwignią handlu".To w skali kraju są miliony złotych.Jak się ma do tego jakaś stłuczka,czy odpukać nawet ofiara.Na zachodzie też są reklamy.Może ciut mniej agresywne,ale są.I to nie dlatego że mogą być niebezpieczne,ale tak jak ktoś wcześniej napisał ze względu na poszanowanie czyjegoś terenu i pilnującego tego skuteczne prawo.Od dawien dawna...
Jedyne na pocieszenie,to to że mocno wieje,i może parę takich reklam polegnie...- 4 0
-
2010-10-21 09:36
Zachód
Na zachodzie nie ma ciut mniej reklam. Jest dużo mniej!
Czytałam takie porównanie, że Paryż jest 20 razy większy od Gdańska a jest tam 20 razy mniej reklam... jest różnica :/- 4 0
-
2010-10-21 09:17
nieznosze reklam wszedzie dookola, zasmiecaja, tlocza sie do oczu i rozpraszaja, niby reklama dzwignia handlu ale na zachodzie nie ma wcale takich ilosci bilboardow a handel kwitnie i miasta wygladaja schludnie i estetycznie a nie jak u nas - najgorzej jest na drodze wjazdowej od Lęborka do Trojmiasta - koszmar !!!!!!
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.