• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy z tego kraju powodują najwięcej kolizji w Trójmieście

Szymon Zięba
17 kwietnia 2024, godz. 07:00 
Opinie (403)
"Jakiej narodowości jest sprawca kolizji?" - to jedno z najczęstszych pytań, które pojawiają się pod informacjami o stłuczkach. Statystyczna odpowiedź brzmi: to obywatel lub obywatelka Polski. Zdjęcie ilustracyjne. "Jakiej narodowości jest sprawca kolizji?" - to jedno z najczęstszych pytań, które pojawiają się pod informacjami o stłuczkach. Statystyczna odpowiedź brzmi: to obywatel lub obywatelka Polski. Zdjęcie ilustracyjne.

Najwięcej kolizji w Gdańsku, Gdyni i Sopocie popełniają Polacy. I nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ to naszych rodaków jest najwięcej na drogach. Następni w kolejności są obywatele Ukrainy i Białorusi - bo to dwie największe mniejszości narodowe w Trójmieście. Policyjne statystyki przeczą popularnemu mitowi, jakoby nasi sąsiedzi ze Wschodu stali za większością stłuczek w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.



Jak oceniasz swoje umiejętności za kierownicą?

Jest taka teoria, że posmarowana kanapka, zawsze spadnie na podłogę masłem do dołu. Podobnie rzecz się ma z tramwajem czy autobusem. Kiedy się na niego czeka, to zawsze przyjeżdża ten z przeciwnego kierunku.

Oczywiście to bujda na resorach, a psychologowie tłumaczą, że takie przekonanie bierze się stąd, że gorsze wspomnienie mocniej "wbija" się w ludzką pamięć. Ile razy zdarzyło się nam bowiem przyjść do domu i rzucić na dzień dobry "ale dziś miałem dobry dzień - od razu jak wszedłem na przystanek, podjechał mój tramwaj"?

Ten przydługi wstęp, tłumaczący w olbrzymim uproszczeniu mechanizmy rządzące naszą psychiką, można odnieść do kolejnego stereotypu, który przewija się w komentarzach w Raporcie z Trójmiasta, a który dotyczy stłuczek czy wypadków.

Praktycznie pod każdym wpisem dotyczącym incydentu drogowego, pada pytanie o narodowość sprawcy, a przy okazji sugestia, że to na pewno "przybysz ze Wschodu". Dalej kolejna insynuacja: na pewno z kupionym prawem jazdy.



Choć z ksenofobicznymi uproszczeniami nie powinno się dyskutować, postanowiłem zrobić wyjątek i wziąć na tapet dane z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Zapytałem funkcjonariuszy o narodowość sprawców kolizji z 2023 roku. Oto grafiki dla Trójmiasta, które powstały na podstawie danych policji:

Kolizje z podziałem na narodowość w Gdańsku





Kolizje z podziałem na narodowość w Gdyni





Kolizje z podziałem na narodowość w Sopocie





Dane czarno na białym pokazują, że za lwią część stłuczek odpowiadają Polacy. I nie ma w tym nic dziwnego: jest nas przecież najwięcej w Trójmieście. Drudzy w kolejności są Ukraińcy. Czy to oznacza, że są "gorszymi kierowcami"?

W 2022 roku w stolicy Pomorza i okolicach przebywało około 200 tys. osób z tego kraju. Zakładając, że rok później nawet połowa z nich opuściła Trójmiasto czy Polskę w ogóle, średnia drogowych stłuczek nadal wypada porównywalnie do tej wyłącznie "polskiej".

Tylko polskie prawo jazdy w taksówkach



Oczywiście wśród Ukraińców czy Białorusinów - podobnie jak wśród Polaków - znajdą się kierowcy lekkomyślni, nieodpowiedzialni czy też pospolici kryminaliści, którzy wsiadają "za kółko" po pijanemu czy bez uprawnień.

Sama narodowość nie ma na to wpływu. Na koniec warto zaznaczyć, że w celu ukrócenia wszelkich podejrzeń co do legalności uprawnień "wschodnich" praw jazdy wykorzystywanych np. w taksówkach, ustawodawca planuje zmiany, które będą wymuszały na takich osobach posiadanie polskiego dokumentu.

Opinie (403) ponad 50 zablokowanych

  • Kłamsto, kłamstwo i statystyka

    To teraz weźmy na tapetę tych Gruzinów co to mają 2 procent tortu tej waszej "statystyki". Zbadajmy iloraz liczby wypadków w stosunku do liczby danej narodowości. Nie zdziwiłbym się gdyby z np. z gruzińskiej mniejszości narodowościowej 80% jej członków używało lub wykorzystywało do pracy samochodu praktycznie codziennie. I co wtedy z tym "ksenofobicznym" kłamstwem?

    • 6 0

  • (4)

    Jest inny porblem. Czy samochody na innych , najczesciej ukrainskch i bialoruskich tablcach maja wazne OC. Czy ktos to sprawdza czy przeprowadzane sa systematyczne badania techniczne samochodow obcych. Bo ze jak miał jak wjezdzal to jedna sprawa, a czy ma teraz po kilku latach pobytu to inna sprawa. No i sprawa parkingow i stref , Dlaczego nie pobiera sie oplat za strefy od samochodow ukrainskich bialoruskuci a tylko polskich i tych cywilizowanych krajow skad sciaga sie oplaty. Ukraincy i Bialorusini sa poza kontrola i to wykorzystuja. Jest to po prustu bezczelne a zaniechania naszych egzekutorow przepisow karygodne

    • 14 1

    • to pytanie do redaktorka (3)

      niech napisze do policji o OC i badanie techniczne, o parkingach nie mowie

      • 3 0

      • (2)

        Samochody osobowe zarejestrowane na Ukrainie (na ukraińskich blachach), nie podlegają corocznym badaniom technicznym, bo u nich nie ma takiego przepisu, a Polska honoruje umowy międzynarodowe.

        Do 2011 roku badania musiały mieć u nich samochody o masie do 3,5 tony, ale później obowiązek badań technicznych został zniesiony. Na Ukrainie taki przegląd muszą mieć tylko auta zarejestrowane na firmy i służące do celów zarobkowych.

        • 2 0

        • podaj zrodło (1)

          to popierwsze a po drugie jak sobie to wyobrazasz?

          • 1 3

          • Pełno artykułów na ten temat w internecie. Źródło? auto-świat, moto pl, bezprawnik, wprost, Interia, dziennik, itd.

            Ukraińskie samochody w Polsce traktowane są jak pojazdy uczestniczące w ruchu międzynarodowym na podstawie postanowień tzw. Konwencji wiedeńskiej z 1968 r., której Polska i Ukraina są sygnatariuszami.

            Powiedz ukraińskiemu koledze z pracy żeby pokazał ci dowód rejestracyjny jego auta na ukraińskich blachach.

            Na ukraińskich dowodach rejestracyjnych nie ma w ogóle żadnej wzmianki o badaniu technicznym czy terminie jego ważności.

            Prywatne ukraińskie auta osobowe do 3.5 t od 2011 roku nie podlegają przeglądom technicznym!

            Co zrobić ze złomem na ukraińskich blachach?

            Polskie przepisy w takiej sytuacji pozwalają na "uziemienie" samochodu i odebranie dowodu rejestracyjnego auta na zagranicznych tablicach rejestracyjnych. Zatrzymany dokument pojazdu zarejestrowanego za granicą przechowuje przez 7 dni jednostka policji, Straży Granicznej albo Krajowej Administracji Skarbowej. Po upływie tego terminu dokument przekazywany jest przedstawicielstwu państwa, w którym pojazd jest zarejestrowany.

            Obcokrajowiec, który chce odzyskać dokumenty w Polsce, musi wykonać dodatkową kontrolę techniczną pojazdu w polskiej stacji diagnostycznej. Jeśli auto zaliczy badanie, wystawiane jest zaświadczenie. Dopiero na podstawie tego dokumentu jest możliwe odebranie dowodu.

            • 3 0

  • Redaktor,

    Nie pierwszy raz, strasznie nieudolnie, żongluje jakimś (być może) statystykami. W jakim celu? By siać ferment? Chore...

    • 9 0

  • Najlepszymi kierowcami na świecie są pingwiny - żaden lub prawie żaden nie spowodował kolizji, nie został złapany po pijaku, ba, nawet nie dostał mandatu.

    • 5 0

  • Laura (1)

    Nacjonalisci zawsze ,zwalaja wine na obcokrajowcow.Ukraincy jezdza najlepiej.

    • 0 8

    • Nie Laura tylko Ołena i jak jesteś taka dobra w kierowaniu: pod Bachmutem.potrzebują kierowców.

      • 4 0

  • (1)

    autor artykułu jest humanistą, nie koniecznie umie w matematykę i statystykę poprawnie.
    nie wspominając o logicznym myśleniu i wyciąganiu poprawnych wniosków z danych statystycznych których nie rozumie.

    • 12 0

    • To niech się weźmie za artykuł o zajączkach wielkanocnych, a nie o statystyce

      • 1 0

  • Każdy może zaprezentować wyniki na swoją korzyść

    Teraz poproszę porównanie do ilości mieszkańców danego miasta z podziałem.
    Jeszcze jedno zestawienie z podziałem na osoby mieszkające w danym mieście.

    Okazać się może że "przyjezdni" z innych miast są sprawcami zdarzeń drogowych.

    Co więcej, może być tak że "ofiara" swoją jazdą w jakimś % spowodowała takie zdarzenie - choć nie jest winna.

    • 1 0

  • To ile ich jest?

    Jeśli na 500 tyś Polaków robimy 491 kolizji to ok 10 %a reszta 30 kolizji ?

    • 0 0

  • Hehehe. Procentowo, to sobie możecie robić tabelki i wykresy

    Jadę sobie rowerem uliczką osiedlową i nagle przede mną skręca w boczną drogę auto, które jechało w przeciwną stronę. Wpadam na maskę tego auta, bo król drogi mnie zlekceważył. Kierowca był z Ukrainy. Mało mnie nie zabił.
    Drugą sytuacją drogową, o której na wschodzie nie uczyli, to gdy na drodze stoi inny pojazd, po prawej stronie drogi, to należy się zatrzymać, aby przepuścić pojazd z naprzeciwka. Nie zatrzymują się, jadą, jak ćmy, na chama.

    • 8 0

  • Artykul zmanipulowany (1)

    Prosze o dane w stosunku do liczby mieszkancow danej nacji, a wtedy zobaczymy jak jest naprawde.

    • 10 0

    • Nie liczby mieszkańców tylko kierówców aktywnie jeżdżących po drogach trójmiasta.

      Przynajmniej oficjalnie mamy większość kobiet z dziećmi... tylko część z tych dorosłych obywateli UA ma prawo jazdy - z czego dalej idąc tylko część faktycznie jeździ po tutejszych drogach.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane