- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (142 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (89 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (183 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (72 opinie)
- 5 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Klient restauracji na Wyspie Spichrzów zakrztusił się posiłkiem i zmarł
Tragiczny wypadek na Wyspie Spichrzów. W piątek wieczorem w jednej z restauracji klient podczas posiłku zadławił się i zmarł. Okoliczności śmierci 50-latka wyjaśnia policja i prokuratura.
O wypadku w jednej z restauracji na Wyspie Spichrzów poinformowali w piątek wieczorem nasi czytelnicy w Raporcie. Dziękujemy.
Wypadek nad Motławą (18 opinii)
Informacje potwierdza gdańska policja.
- W piątek po godzinie 20:00 policjanci odebrali zgłoszenie o zgonie 50-letniego mężczyzny na terenie jednej z restauracji przy ul. Chmielnej - mówi Magdalena Ciska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że do śmierci mężczyzny doszło na skutek zadławienia się posiłkiem. Na miejscu pod nadzorem prokuratora oraz z udziałem biegłego medycyny sądowej pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo śledczej i technik kryminalistyki. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej.
Opinie (315) ponad 100 zablokowanych
-
2023-04-23 17:28
Alergia?
A personel zlekceważył pytanie o alergeny?
- 1 1
-
2023-04-23 18:21
Jak zobaczył rachunek to aż mu stanął w gardle (1)
co to za knajpa, którą lepiej omijać z daleka?
- 3 3
-
2023-04-24 00:35
Wiski in the Jar
- 1 0
-
2023-04-23 18:52
bo przed posiłkiem trzeba odmówic modlitwę dzinkczynną dzikusy !
- 1 2
-
2023-04-23 19:23
Kofta
Czyżby drugi Kofta?
- 0 0
-
2023-04-23 19:30
Zadławienie polędwicą (1)
Zadławiłam się kiedyś w domu kawałkiem pieczonego mięsa.Dobrze go nie pogryzłam ,a im człowiek starszy tym tchawica węższa.Łzy leciały mi po policzkach z duszności ,mięso blokowało dopływ powietrza.Całą niemal dłoń wepchnełam do gardła i zwymiotowałam.Pomogło ale twarz była już sina.A jeśli chodzi o personel gastronomiczny to raczej nie szkoli się nikogo z udzielania pierwszej pomocy, coś o tym wiem gdyż jestem z tej branży.50 -cio latka Magda
- 2 0
-
2023-04-24 09:01
A lewatywa by nie pomogla?
- 0 0
-
2023-04-23 20:15
No to właściciel sie nie wypłaci
co to za knajpa?
- 1 0
-
2023-04-23 21:38
Menu (1)
Ciekawe za ile zjadł? Może to był powód
- 1 2
-
2023-04-24 09:02
Ceny jak w golgołach-piwo 200zl
- 0 0
-
2023-04-23 22:11
śmierć na 100o sposobów
- 1 1
-
2023-04-24 09:29
Mogl poprosic sasiada, zeby mu przezul
- 0 1
-
2023-04-24 12:29
mógł żyć ale nikt nie wiedział jak mu pomóc
i tyle w temacie, kto z nim był na kolacji?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.