- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (355 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (79 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (50 opinii)
- 4 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (236 opinii)
- 5 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (19 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (354 opinie)
Kłótnia o lokal przy Długim Targu
- Miasto utajniło przetarg na lokal przy Długim Targu, chcemy jego anulowania - twierdzi kilku gdańskich przedsiębiorców, którzy czują się oszukani, że nie mogli wziąć udziału w licytacji na atrakcyjny lokal na Głównym Mieście. - Wszystko odbyło się zgodnie z prawem - zapewniają urzędnicy.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- 31 stycznia byłem w Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych pytać po raz kolejny, kiedy będzie ogłoszony przetarg na lokal przy Długim Targu 22/23. Urzędniczka powiedziała, że jeszcze nic nie wiadomo. Tymczasem później dowiedziałem się, że w tym samym czasie, ale w pokoju obok, właśnie trwała licytacja. Brali w niej udział syn znanego gdańskiego piekarza oraz znana gdańska jubiler, która ostatecznie wygrała licytację - denerwuje się nasz czytelnik.
Także inny gdański przedsiębiorca przekonuje, że informacja o przetargu nie była publicznie dostępna. Co ciekawe, to on dzierżawił od miasta lokal, zanim wystawiono go na licytację.
- Do października zeszłego roku prowadziliśmy tam ze wspólnikiem restaurację, choć potem zdaliśmy lokal miastu, gdyż cena najmu była za wysoka - mówi Bartłomiej Jakimczyk. - Mimo to chcieliśmy jeszcze raz przystąpić do przetargu, tym bardziej, że wcześniej na własny koszt przystosowaliśmy go do funkcji gastronomicznej. Chodziliśmy do miasta, pytaliśmy o termin. Cały czas mówiono nam, że przetargu jeszcze nie ma, aż nagle okazało się, że został rozstrzygnięty. A informacji nie było ani w internecie, ani na żadnej tablicy ogłoszeń! - zapewnia Bartłomiej Jakimczyk.
Chodzi o znajdujący się nieopodal Zielonej Bramy lokal o powierzchni ponad 76 m kw. Kiedyś mieścił się tu sklep Cepelii, a do października funkcjonował bar Orient Express, prowadzony przez Jakimczyka.
Z informacji, które uzyskaliśmy z miasta, wynika, że 8 stycznia prezydent Gdańska podpisał zarządzenie o wystawieniu lokalu na przetarg, który miał się odbyć 31 stycznia. Jak twierdzą urzędnicy, informacja o tym znalazła się od razu na internetowej stronie urzędu, a dzień później także na stronie Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych. Oprócz lokalu przy Długim Targu 22/23, do ustnej licytacji stawki czynszu najmu wystawiono jeszcze pięć innych lokali. Taki wykaz zazwyczaj wywiesza się na okres 21 dni w siedzibie właściwego urzędu i daje się ogłoszenie do prasy, co - jak podkreśla miasto - miało miejsce także tym razem.
Restauratorzy, którzy się do nas zgłosili, nie wierzą jednak w miejską wersję wydarzeń.
- Nie mamy zbiorowej halucynacji, ktoś tu kłamie. Będziemy pisali do prezydenta miasta i starali się o unieważnienie tego przetargu. Uchwała miasta Gdańska jest wyraźna: lokale miejskie drogą przetargu są wynajmowane, a wiedza o wolnych lokalach jest jawna i udostępniona dla zainteresowanych - podkreśla jeden z zainteresowanych.
Urzędnicy odpierają te zarzuty.
- Ponieważ ogłoszenie było dostępne dla wszystkich, to nieprzeczytanie ogłoszenia nie może być zarzutem uzasadniającym konieczność unieważnienia przetargu. Co do możliwości wycofania się z najmu tego lokalu, to wydaje się, że jesteśmy związani oświadczeniem woli, chociaż ogłoszenie licytacji nie jest czynnością prawną wyjaśnia Dimitris Skuras, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
W licytacji 31 stycznia wzięło udział dwoje zainteresowanych [wbrew temu co twierdzi nasz informator, syn gdańskiego piekarza nie brał udziału w licytacji - dop. red.]. Czynsz, który licytowano od stawki 89,91 zł za m kw., ostatecznie wzrósł do 108 zł netto za m kw. Licytację wygrała Julia Ninard, która od wielu lat prowadzi w Gdańsku sklep z wyrobami z bursztynu.
Zgodnie z warunkami przetargu, w lokalu przy Długim Targu 22/23 ma być prowadzona działalność gastronomiczna, więc Julia Ninard nie będzie mogła połączyć go z prowadzonym po sąsiedzku (pod tym samym adresem) sklepem.
Jak dotąd umowa najmu nie została podpisana, ponieważ zwycięzca przetargu nie złożył w GZNK kompletu dokumentów.
Opinie (189) ponad 10 zablokowanych
-
2014-02-19 14:35
Polska państwem prawa ...
... a nie układów!
- 20 3
-
2014-02-19 14:35
Dlaczego urzędnicy kłamią? (1)
Bo robią to bezkarnie bez żadnej odpowiedzialności, przy aprobacie kolesi radnych.
- 73 3
-
2014-02-19 15:23
Kłamią, bo im szef kazał.
- 15 3
-
2014-02-19 14:40
starówka w Gdańsku to miejsce cudów :-)
- 51 4
-
2014-02-19 14:40
codziennie jakas machloja w miescie!!! gdzie sa sluzby w tym kraju!!!
- 48 2
-
2014-02-19 14:44
jak miasto może utajnić przetarg ?
przecież to jest jawny przekręt ustawiony pod kolesi !
- 56 2
-
2014-02-19 14:48
Skoro informacja o przetargu była ogólnie dostępna to czemu
urzędnicy odpowiadali zainteresowanym, że jeszcze nic w tej kwestii nie wiadomo? A poza tym takie informacje można chyba sprawdzić? I powinno się to zrobić jak najszybciej.
- 52 2
-
2014-02-19 14:53
Miasto oszukuję swoich mieszkańców. (11)
Ja też dowiadywałem się od roku o ten lokal i wciąż zbywany byłem w urzędzie.
I nagle że wynajęty że nagle był przetarg. Bzdury ani wiedza o nim nie była udostępniona że jest wolny ani termin przetargu nie był podany do informacji.
Przetarg został ustawiony i taka prawda. Wygrała pani za ściany która marzy o rozbiciu ściany żeby powiększyć sklep bursztynowy. Sklep prowadził jej zamordowany mąż ( sprawa do dziś nie wyjaśniona kto go we własnym domu we własnym basenie utopił) Sklep który notorycznie korumpuje przewodników gdańskich.Żeby tyle ludzi się dowiadywało o lokal i każdy wciąż dostawał te same informacje błędne informacje że nie ma go i nie ma przetargu jeszcze .Kiedyś była tam cepelia ostatni najemca zrobił tam gastronomie a teraz co będzie ? Prywatny folwark prywatnej grupy ludzi. Już był taki polski film Miasto Prywatne i chyba ktoś za dużo się go naoglądał. Jest prawo więc należy je respektować i każdego to dotyczy. Sprawą z tego co jest wiadomo i o czym na starym mieście mówią jest w prokuraturze i CBA . Więc jest coś bardzo na rzeczy .Przed chwilą była afera w referacie mieszkaniowym w Gdańsku a teraz lokale użytkowe też afera widać . Jeżeli tyle ludzi się interesuje lokalem i nikt nie dowiaduje się o przetargu który niby już był to co ci wszyscy ludzie się nagle zmówili i kłamią ??
Sprawa będzie miała ciąg dalszy .- 111 5
-
2014-02-19 14:57
trojmiasto.pl - o prawdzie w naszych artykułach dowiesz się z komentarzy
- 52 2
-
2014-02-19 15:04
Wow. Niezła historia (5)
Dobrze, że ludzie znają prawdę. Komentarze zazwyczaj są ciekawsze niż artykuły :)
- 48 3
-
2014-02-19 16:18
bo właścicielce trójmiasto.pl za pisanie prawdy na portalu grozi wykopanie z bodajże XIV piętra gdańskiego łerld trejd senter
- 28 6
-
2014-02-19 17:32
jakby o tym nie napisali (3)
To byś mógł swoją starą komentować, a nie przekręt na Długiej. Może o czymś nie wiem, ale żadne inne media chyba się tym nie zajęły, wiec może jednak podziekuj pani Moritz, że te sprawę opisala
- 16 4
-
2014-02-19 18:30
(2)
Tak opisała że prawdy ludzie muszą sie dowiadywać z komentarzy zamiast napisać kto gdzie i z kim, bardzo dziwne że całe miasto wie, a nie p. Moritz
- 12 4
-
2014-02-19 18:53
nie bądźcie już tacy malostkowi
Dobrze, ze artykuł w ogóle się pojawił. Chyba każdy zdaje sobie sprawę, że dziennikarze nie o wszystkim szczegółowo mogą napisać. Każdy ma jakieś raty do spłacenia ;)
- 24 3
-
2014-02-19 21:03
Tygrys, Nienard i Miasto
człowieku czy ty zdajesz sobie sprwę że ktoś kto choć tknie ten temat musi uważać na ulicy... tu napisno fakty, a to co jest w komentarzach to przypuszczenia, domysły itp.
- 12 3
-
2014-02-19 17:51
(2)
Przewodnicy nie są urzędnikami publicznymi więc nie można ich korumpować :-) słowa mają swoje znaczenie czesiu prawiczku, prawniczku
- 7 10
-
2014-02-19 18:55
nazewnictwo to tylko forma
a sam fakt jest bardzo wątpliwy pod względem etycznym.
- 11 2
-
2014-02-19 19:02
Poza tym nie wwszyscy przewodnicy są na pasku bursztyniarzy....
Poza tym nie wszyscy przewodnicy są na pasku bursztyniarzy....
- 8 6
-
2014-02-19 22:23
nieuczciwość i chamstwo
powinien nastąpić koniec tej władzy, dziwię się p. Skurasowi
- 5 2
-
2014-02-19 14:59
Przecież to normalnie w UM. Tak samo wyglądają wszelkie "konkursy" itp.
- 40 2
-
2014-02-19 15:00
Przecież wiadomo kto ostatnio ten lokal wyszykował na Bar (4)
Więc nie odpuści jak go już wyremontował. i kto by do przetargu nie przystąpił to i tak z T przegra .
- 32 2
-
2014-02-19 16:10
no, na razie pani Julia N. wygrała z panem Janem P. (2)
Ale może faktycznie Jan P. ją argumentami przekonał, żeby nie składała dokumentów, to może jednak jego ludzie znowu obejmą to miejsce ;)
- 8 0
-
2014-02-19 16:29
Ponoć kto z tygrysem zagrywa w piachu przegrywa.
Nie od dziś hasło znane jest . No to będą trupy znowu u Ninardów. Gangsterski ten Gdańsk no ale sam prezydent z vice zachowują się jak gangsterzy.
- 21 3
-
2014-02-19 17:52
Tygrysia zagrywka na kła ;-)
- 7 2
-
2014-02-19 16:54
Ta kto z tygrysem pogrywa hahah
kiedyś byłem w hotelu królewskim i był tygrys słoma z butów wystaje krzyczał coś zachowywał się tak że każdy się śmiał z niego :)
Nie róbcie na siłę super gangstera z Pana Janka miał w latach 90 tych paru chłopaków działał i tyle teraz sam się boi bo poszedły siedzieć :)- 12 5
-
2014-02-19 15:05
A kto by tam chciał ten lokal przy Ninardach
Przy nich nie zarobisz . Każdego wykończyli i wykończą .
- 41 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.