• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolana albo szmal

JAGA
6 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Grozili przestrzeleniem kolan, bo wypłata za ich niesolidną pracę wydała im się zbyt mała. Pieniędzy nie dostali. Zatrzymała ich za to policja. Bracia D. po lekturze ogłoszenia prasowego najęli się u przedsiębiorcy jako wykwalifikowani robotnicy. Stawka wynosiła 4-6 zł na godzinę. Pracodawca nie był z nich zadowolony, bo pracowali tylko wtedy, kiedy był w pobliżu.

W środę o godz. 16 Łukasz D. pojawił się z "obstawą" na ul. Chwaszczyńskiej, przed budową gdzie wcześniej pracował. Kiedy przedsiębiorca wyszedł do nich, Łukasz D. ponownie zaczął się dopominać większych pieniędzy: "Jak nie, to będziesz miał przestrzelone kolana i czeka cię wózek inwalidzki".

Przedsiębiorca dostrzegł pod koszulą jego kompana broń. Pod pierwszym lepszym pretekstem wrócił na budowę, by wezwać policję. Policjanci z komisariatu na Karwinach zatrzymali Dawida W. (17 lat), Przemysława K. (18 lat) oraz braci Łukasza D. (19 lat) i Jarosława D. (20 lat). Wszyscy są z Gdyni. Przebywają w policyjnej izbie zatrzymań.

- Kiedy jeden z policjantów sporządzał dokumentację związaną z zatrzymaniem, Łukasz D. zaczął wykrzykiwać, że kiedy wyjdzie to spali mu dom, całą dzielnicę, a policjant będzie żałował, że kiedykolwiek miał z nim do czynienia - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - To jest kwalifikowane jako groźba karalna i grozi za to do 2 lat pozbawienia wolności.
Głos WybrzeżaJAGA

Opinie (33)

  • Praca....

    Nie wiadomo jak było naprawdę - czy faktycznie ci pracownicy olewali pracę (faktem jest, że większość pracodawców ZAWSZE podważy jakość pracy), ale jedno trzeba powiedzieć. Chęć do pracy budowlańców jest w 90% ZEROWA. Wiem, bo sam jestem pracodawcą. Ilu to już trzeba było wylać, bo "szefuńcio, ale dzisiaj tylko dwa piwka..." itp. a gościu słania się na nogach. Praca niby od 7 do 15 czyli 8 godzin... A naprawdę:
    7:00 - 7:45 - przebieranie się, kawka, pogaduszki
    7:45-9:45 - PRACA
    9:45-10:00 - przygotowania i przejazd na II śniadanie
    10:00-10:45 - II śniadanie
    10:45-11:00 - powrót na plac budowy
    11:00-14:00 - PRACA
    14:00-14:15 - totalna ściema, wyczekiwanie na koniec pracy
    14:15-15:00 - zjazd do bazy, mycie się itd. "bo autobus jest 15:02"
    I co? 5 (słownie PIĘĆ) godzin realnej pracy a płacisz za 8. A jak nie ma obok majstra/kierownika to ten "wynik" jest jeszcze słabszy...

    • 0 0

  • Krootki

    A zastanowiłeś się nad tym że jak ty ściemniasz z zapłatą to oni w naturalnym odruchu ściemniają robotę ? Poza tym jak płacisz 4 zł / godz. to trzeba wyjść na swoje czyli pracować 5 a nie 8 godz. A co do pijaków to masz rację wypieprzyć na zbity pysk. Nie lepiej wybierać sobie dobrych pracowników i dobrze im płacić ale jak trzymasz pijaków i płacisz wszystkim po równo to ci dobrzy i sumienni też się rozpiją. Przy okazji musisz być obiektywny i znajomków traktować równo z innymi. Właściwie powinieneś co miesiąc ustawiać nowe stawki żeby. Wymyśl system płac w którym 75 % stawki jest stały a 25 % motywacyjny i pilnuj tego żeby płaca nie zależała od stażu a od ilości wykonanej pracy. Przede wszystkim nie traktuj wszystkich jak obiboków i złodzieji oraz płać w terminie. A jak ktoś coś ukradnie zwolnij go dyscyplinarnie pracownicy też muszą wiedzieć że nie są bezkarni i muszą szanować pracę.

    • 0 0

  • Gallux & Sopel

    Przeczytajcie sobie jeszcze raz artykuł... nie chciałbym wdawać się w poboczne dyskusje, bo z treści wynika, że goście byli niesolidni, a potem nieumiejętnie zabawili się w egzekutorów wymyślonego przez siebie dlugu. Nie wiem, być może artykuł jest tendencyjny, przmilcza pewne fakty, albo prawda wyglądała zupełnie inaczej, ale chyba niesłusznie Sopel, na bazie własnych doświadczeń, zakłada, że opisana sytuacja wyglądała tak samo jak jego.

    Gallux, zrozum - oferujesz malarzowi 50zł (Twój własny przykład z zamierzchłej przeszłości :-) ) za cały dzień malowania - jeśli mu to nie odpowiada, to się nie podejmuje. A jeśli się podejmie, pracę wykona i potem zażąda 100zł, bo 50zł to jednak za mało, to co powiesz? A jeśli dodatkowo obijał się ile wlezie i zrobił niewiele? Gdyby tym malarzem był skuteczny Sopel, to dawno już byłbyś uboższy o te 100zł. O to chodziło?
    Żeby nie było niedomówień - jeśli mimo solidnie wykonanej roboty nie dostaniemy ustalonej stawki - to mamy pełne prawo dochodzić swoich racji. Ale na jakiej podstawie możemy żądać więcej niż zostało ustalone? (a to właśnie wynika z artykułu). No chyba, że mamy takie podejście do sprawy jak Durna Pała - jeśli płaca za niska, to sobie sam wezmę więcej - np. będę się obijał, a może nawet coś sobie wyniosę z budowy... A jeśli ten wyzyskiwacz coś przyuważy i wywali mnie na zbity pysk, to zbiorę ekipę z bejsbolami i pójdę 'po swoje'. 'Czy się stoi, czy się leży...'

    • 0 0

  • DAreck

    Po pierwsze DAreczku czytaj moje wypowiedzi okiem a nie brzuchem. Nie powiedziałem że czy się stoi czy się leży 2000 się należy. Policz sobie sumiennie 4 zł/godz to przy 168 godz pensja brutto wynosi całe i okrągłe 672 zł. Wydaję mi się że jeszcze nie pracowałeś i nie masz na utrzymaniu ani żony ani dzieci. Dla porównania podaję mój czynsz ok 390 zł bo chyba nie znasz także opłat.

    • 0 0

  • Do Krzyska

    5) Sprawiedliwosc ludowa.

    • 0 0

  • Do D.P.

    Z Twojej wypowiedzi wybrałem tylko jedną myśl (tę o 'celowym wydłużaniu pracy, żeby wyjść na swoje'), a reszta - to już moja inwencja. Sorki, jeśli źle to zabrzmiało..

    Ale nie wiem, czy to jest dobra metoda, żeby tłumaczyć trudnymi warunkami życiowymi swoją (jakby nie patrzeć) nieuczciwość w pracy (wobec pracodawcy i pozostałych sumiennych pracowników). Ja wiem, że się u nas przyjęło, że sumiennie to pracują tylko frajerzy, ale mimo wszystko... aha, tylko nie bierz tego do siebie :-)

    No i nie wezmę niestety udziału w licytacji pt. od którego roku życia pracuję, ile zarabiam, ile czasu dziennie spędzam w pracy, a ile wydaję na życie...

    • 0 0

  • DAreck

    Przecież nie tłumaczyłem ich nieuczciwości w pracy tylko żeby PRACODAWCA" Krootki " nie stosował równych stawek dla wszystkich czyli czy się leży....
    Zrozum że jak sumienny zobaczy że pijak i nierób dostaje taką samą pensję to po prostu zniechęci się do pracy i też zacznie pić i kraść.
    Tak ku sprostowaniu to ja też się nie będę licytował i ta pensja którą obliczyłem nie jest moją chciałem tylko zobrazować tobie ile to jest 4zł/godz

    • 0 0

  • No i właśnie o to chodziło:-)

    A źle chyba Cię zrozumiałem... Po prostu jak napisałeś, że wg Ciebie Krootki 'ściemnia, płacąc tylko 4zł/h' to wyglądało to jakbyś był za tym, żeby sobie 'dokombinowywać' dodatkowe, nienależne pieniądze... :-)

    • 0 0

  • Inną sprawą..

    jest to że GW nie napisała czy to była stawka brutto czy netto. Często tak bywa ( też tego doświadczyłem ) że z pracodawcą umawiamy się na jakąś stawkę i zniedomówienia ja myślę o stawce netto ( to co na rękę ) a pracodawca myśli o brutto czyli ok 30 % mniej. Bardzo często to pracodawca prowokuje taką sytację specjalnie. Ostatnio jak się dokładnie dogadaliśmy się co do stawki po prostu odmówiłem tej roboty. Dla wyjaśnienia była to dodatkowa praca u innego pracodawcy

    • 0 0

  • DAreck

    "Pracodawca nie był z nich zadowolony, bo pracowali tylko wtedy, kiedy był w pobliżu. "
    tak brzmi sporne zdanie.
    co w nim wyczytaliśmy??
    O SUBIEKTYWNYM ODCZUCIU PRACODAWCY
    skąd mógł wiedzieć co robili skoro go NIE BYŁO W POBLIŻU?
    SUBIEKTYWNE ODCZUCIE NAŁOLATÓW BYŁO TAKIE że pryncypał OBCIĄŁ im NIESŁUSZNIE pensję.
    Wot i wsio
    ty uważasz że to oni OBIJALI sie w robocie
    ja znając trochę rynek i warunki pracy JESTEM GOTOWY ZAŁOŻYĆ się że to pracodawca orżnął młodziaków na kase

    jest jeszcze jeden element sprawy który dostrzegłem
    "Przedsiębiorca dostrzegł pod koszulą jego kompana broń. Pod pierwszym lepszym pretekstem wrócił na budowę, by wezwać policję"
    dalej nic nie wiemy o broni i zakładam że jej tam WCALE NIE BYŁO
    a pracodawca MUSIAŁ POLICJI JAKOŚ UZASADNIĆ PRZYCZYNĘ INTERWENCJI
    gdyby powiedział że kłócą się o kaskę oleli by go centralnie ale jeżeli facet dzwoni i krzyczy że został napadnięty przez uzbrojonych w pistolet osobników no to JEST POWÓD DO INTERWENCJI POLICJI

    tak naprawdę to ja mam wątpliwości kto tu jest OFIARĄ

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane