- 1 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (242 opinie)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (57 opinii)
- 3 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (67 opinii)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (127 opinii)
- 5 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (411 opinii)
- 6 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (31 opinii)
Kolonia w środku miasta, czyli jak dbano o robotników na początku XX w.
Mało kto wie, że zaniedbany i zapomniany dziś fragment Wrzeszcza był kiedyś socjalną nowinką, opisywaną w przewodnikach turystycznych.
W mieście nad Motławą, które na przełomie XIX i XX w. przeżywało gwałtowny rozwój demograficzny, i w którym szybko rozwijały się zakłady przemysłowe (przede wszystkim stocznie), coraz większym problemem stało się zapewnienie tanich mieszkań dla rosnącej masy robotników. Problem ten starały się rozwiązać nie tylko władze miejskie, ale także niektóre ministerstwa, pod które podlegały poszczególne gałęzie przemysłu.
Uwagę władz Gdańska zwrócił teren przylegający po stronie zachodniej do linii kolejowej prowadzącej do Nowego Portu, niezabudowany, w dużej mierze porośnięty sadami owocowymi. Teren należał do dóbr Młyniska. Dzięki wspólnej inicjatywie władz centralnych i Gdańska podjęto decyzję o nabyciu kilkunastu parcel w tym rejonie i wzniesieniu osiedla dla robotników stoczni.
Obszar o powierzchni niemalże 64,5 ha został odkupiony w listopadzie 1906 r., pierwsze domy stanęły tu już w 1907 r., a rozbudowa osiedla trwała do 1915 r.. W pierwszej kolejności zabudowano fragment obecnej ul. Kochanowskiego
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Nowe osiedle stało się symbolem nie tylko nowoczesnej, robotniczej architektury i planowania, ale także znakiem postępu kulturowego, co chętnie podkreślano. Reichskolonie - bo tak nazwano to osiedle - stała się atrakcją turystyczną opisywaną w przewodnikach.
Nazwy ulic w nowym osiedlu nadawano według dwóch reguł. Honorowano jego twórców: Arthur Graf Posadowsky-Wehner (Posadowsky-Weg, dziś ul. Kochanowskiego) był znanym z reform socjalnych wicekanclerzem Rzeszy, dyrektor Just (Justweg, dziś ul. Modrzewskiego
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Z kolei niektóre z uliczek zyskały nazwy nawiązujące do tradycji morskiej: oprócz wspomnianej ul. Neptuna, także ul. Marynarska (Marineweg - dziś ul. Klonowicza) czy ul. Pawła Beneke (słynnego gdańskiego kapra z XV w.) - Paul-Benecke-Weg, obecna ul. Żywiecka
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Zadbano o infrastrukturę: w 1912 r. otwarto tu nowoczesny szpital kobiecy przy ul. Klinicznej, i najprawdopodobniej w tym samym roku zaczął funkcjonować także przystanek kolejowy Reichskolonie. Tuż przed I wojną światową przy ul. Kochanowskiego istniało także jedno z pierwszych boisk do piłki nożnej w Gdańsku.
W okresie Wolnego Miasta Gdańska, w związku z rozwojem Wrzeszcza, także i najbliższa okolica osiedla Kolonia Rzeszy uległa zmianie. Powstały nowe kompleksy mieszkaniowe między al. Hallera (Ostseestrasse) a ul. Kochanowskiego, w 1929 r. otwarto szkołę im. Heleny Lange (dziś Wydział Farmacji Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego), zagarniając na jego potrzebę wspomniane wyżej boisko, rok później otwarto katolicki, niemiecki kościół pw. św. Krzyża.
Od strony północnej rzadka zabudowa rozprzestrzeniła się w kierunku Brzeźna głównie wzdłuż ul. Klonowicza (charakterystyczne osiedle bliźniaczych domków po północnej stronie obecnej ul. Kościuszki). Dalej, już od początku lat 30. ub. w. znajdował się zwarty kompleks trzech zespołów ogródków działkowych.
Z ważniejszych obiektów należy wspomnieć też o gmachu dzielnicowej organizacji NSDAP, który stanął na Skagerrakplatz, w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika poświęconemu zmarłym marynarzom gdańskim podczas I wojny światowej. To właśnie m.in. pod tym pomnikiem (który przetrwał do dzisiaj i znajduje się na posesji przedszkola, które zajmuje wspomniany budynek) kotwicę złożyła pod koniec sierpnia 1939 r. delegacja z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein".
Okres II wojny światowej łaskawie obszedł się z zabudową osiedla Kolonia Rzeszy. Po 1945 r. stosunkowo szybko zabudowano dotąd wolne przestrzenie między al. gen. J. Hallera a pierwszymi uliczkami osiedla. Mimo tego uważny obserwator jest w stanie wciąż odkryć urok tego nieco zapomnianego i leżącego na uboczu fragmentu Wrzeszcza.
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/126/60x0/126828.webp)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/9/126/60x0/126828.webp)
Opinie (140) ponad 20 zablokowanych
-
2019-04-09 07:03
pomnik marynarzy
pozostał z pomnika tylko głaz leżący w parku im biskupa O `Rurke.Widać na nim miejsce po tablicy która była na nim zamontowana.Kotwica która była częścią pomnika została gdzieś wywieziona.
- 0 0
-
2021-03-14 05:39
na klonowicza byly hotele robotnicze stoczni lenina mieszkal tam z zona walesa
- 1 0
-
2021-03-14 10:11
super
super artykuł . ju z dzisiaj mało kto wie co to jest skagerakstein
- 2 0
-
2021-03-14 10:15
kotwica
wiele bym dał żeby wiedzieć gdzie jest ta kotwica? w latach 80 tych jeszcze była
- 2 0
-
2023-03-14 07:21
przy klonowicza byl hotel robotniczy stoczni lenina,bolek tez tam mial apartament
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.