- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (197 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (608 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (211 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (204 opinie)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (366 opinii)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (212 opinii)
Dwóch zamaskowanych bandytów o godz. 3.50 w nocy z soboty na niedzielę wjechało wolkswagenem pasatem do otwartego w minioną środę nowego TESCO. Przejechali pasażem hipermarketu. Zatrzymali się dopiero wewnątrz sklepu komputerowego. Kiedy pracownicy agencji ochrony próbowali interweniować - zostali ostrzelani z karabinków paint-ball nabojami z kulkami z farbą.
Napastnicy zapakowali do samochodu laptopy i monitory (trwa dokładne szacowanie strat) i odjechali. Chwilę później straż pożarna została powiadomina o palącym się w pobliżu (na ul. Rdestowej) samochodzie marki volkswagen pasat. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mógł to być samochód użyty do napadu i potem prawdopodobnie podpalony. Okazało się też, że samochód został w listopadzie skradziony w Gdańsku. Policja powołała specjalną grupę operacyjno-dochodzeniową, która ustala m.in. czy skradziony sprzęt został przepakowany do innego samochodu.
Poszukiwani są świadkowie zajścia.
- Prosimy wszystkie osoby, które mogą udzielić informacji o sprawcach i zdarzeniu o kontakt pod nr. tel. 997 - apeluje kom. Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji.
Opinie (96)
-
2004-12-13 19:45
do niki
czy wyobrażasz sobie np. konwój wartości pieniężnych (na wypłatę może i twoją) realizowany przez prac. ochrony wyposażonych tylko w środki łączności? Można i tak; w razie napadu pierw powiadomić policję, a potem jak jeszcze żyjesz to cisnąć w napastnika czym się da, może być i telefon.
- 0 0
-
2004-12-13 19:51
Oj, DŻOANA...
...chyba jednak "SKLEPIKARZY",
...aczkolwiek, nie mam "wiedzy w temacie Dżoany".
Cieplutko pozdrawiam...- 0 0
-
2004-12-13 20:04
do gdynianina
Banki zatrudniają profesjonalne służby a nie takie jak sklepy. Inne pieniądze też za to pewnie płacą. Często widzę jak na Okopowej ładują pieniądze do samochodu obstawionego naokoło przez strażników uzbrojonych po zęby i z odbezpieczoną bronią. A mimo to kiedyś ktoś próbował (i udało mu się) wyrwać kasę, którą przywieźli do bankomatu na Wałach Jagiellońskich. Tylko im się wymsła torba i pieniądze rozsypały się na ulicy. Ci prawdziwi strażnicy też wtedy nie użyli broni bo za dużo ludzi było na chodniku.
- 0 0
-
2004-12-13 20:20
do niki
czyli są jednak profesjanalni? to tego zmierzałem, jest ich mało ale są.
- 0 0
-
2004-12-13 20:30
są
- 0 0
-
2004-12-13 20:30
To nie ochroniarze.
To stróże dzienni / nocni.
Patrzą wokoło bo swędzą ich ręce, kochają bić coraz więcej i więcej........- 0 0
-
2004-12-13 21:22
Wolałabym czytać komentarze bez "błenduf ortograficznych"...;)
- 0 0
-
2004-12-13 21:29
A gdyby tak...
profesjonalni i świetnie wyszkoleni ochroniarze,
z bronią, z którą umieją się doskonale obchodzić,
z uprawnieniami pozwalającymi na puk, puk w zależności od oceny aktualnej sytuacji,
bez durnego tłumaczenia, czy musiał...czy można było w nogi lub ucho...
ot...po prostu...bandziora unieszkodliwić SKUTECZNIE,
nie traktując swojej pracy jako dotrwanie do emerytury po służbach SB, ZOMO czy tego typu badziewiu,
eeech...
no co? pomarzyć sobie nie wolno??????- 0 0
-
2004-12-13 21:29
No faktycznie, bardzo śmieszne. Aż z krzesła spadłem. I ha ha u hu hu e he he
- 0 0
-
2004-12-13 22:36
Ty,
który uczysz drugich, sam siebie nie uczysz. Głosisz, że nie wolno kraść, a kradniesz.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.