- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (95 opinii)
- 2 Zapadł się portal w Nowym Ratuszu (66 opinii)
- 3 Dworzec Podmiejski pozostanie zamknięty (67 opinii)
- 4 Nowa wiceprezydent zaczyna pracę 5 lipca (120 opinii)
- 5 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (126 opinii)
- 6 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (235 opinii)
Komendant straży wrócił do pracy. Po wypowiedzenie
Jedynie przez kilka minut Mirosław Mudlaff mógł się cieszyć z powrotu na stanowisko komendanta sopockiej straży miejskiej. W piątek prawomocnym wyrokiem przywrócił go do pracy sąd, we wtorek stary-nowy komendant pojawił się w urzędzie... a chwilę później oddelegowano go m.in. do "opracowywania planu obrony cywilnej miasta" i wręczono wypowiedzenie.
Jak zapowiedział, tak uczynił. I faktycznie ponownie został komendantem sopockiej straży. Na kilka minut jednak. Bo od razu po przywróceniu go do pracy Jacek Karnowski oddelegował go na inne stanowisko, a chwilę później wręczył mu wypowiedzenie.
- Mając na względzie zaistniałą sytuację, doceniając dorobek i doświadczenie pana Mudlaffa w zakresie szeroko pojętego bezpieczeństwa publicznego, prezydent zdecydował o powierzeniu mu na okres trzech miesięcy pracy w wydziale bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, zachowując dotychczasowe warunki finansowe. Pan Mudlaff otrzymał też oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem - mówi Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.
Kiedy pytamy o powody wręczenia Mudlaffowi wypowiedzenia (jego okres to trzy miesiące), urzędnicy odpowiadają o "braku zaufania, które na stanowisku komendanta straży miejskiej jest nieodzowne".
Wśród obowiązków, które nowa funkcja nakłada na (ponownie) byłego już komendanta straży są m.in.: "opracowywanie planu obrony cywilnej miasta", "uczestnictwo w planowaniu i koordynowaniu szkoleń obronnych" oraz "realizacja przedsięwzięć związanych z popularyzacją zagadnień dotyczących spraw obronności i ochrony ludności".
Sam Mudlaff komentuje sprawę krótko.
- Pan prezydent walczył o swoją sprawiedliwość przez sześć lat, dopiero niedawno sąd go uniewinnił w związku z aferą sopocką. Ja też zamierzam walczyć o swoją sprawiedliwość, choćbym również miał walczyć przez sześć lat. Złożę kolejny pozew przeciwko miastu - zapowiada.
Zwolniony "za połowinki"
Przypomnijmy, Mirosław Mudlaff został zwolniony w październiku ubiegłego roku. Prezydent Sopotu uznał, że straż miejska była niedostatecznie zaangażowana w pilnowanie porządku podczas organizowanych w mieście połowinek. Przypomnijmy, że przez Monciak przewijały się wtedy dziesiątki pijanych dzieciaków, a po całonocnej zabawie główna ulica kurortu wyglądała nad ranem jak pobojowisko.
Władze Sopotu zarzuciły Mudlaffowi, że wiedząc o planowanych połowinkach, nie wystawił żadnych dodatkowych patroli w godzinach wieczornych i nocnych.
Czytaj więcej o imprezie połowinkowej, przez którą władze Sopotu postanowiły zwolnić komendanta
Sam Mudlaff nie zgadzał się od początku z taką oceną. Twierdził, że nie mógł, wbrew kodeksowi pracy, zmienić grafiku swoich podwładnych, a informacja o tym, że tego akurat dnia organizowane są w mieście połowinki, dotarła do straży na kilka godzin przed samą imprezą.
Dlatego też zaskarżył decyzję swoich przełożonych do sądu. Rację (chociaż głównie ze względów formalnych) przyznał mu najpierw sąd pierwszej, a później drugiej instancji.
Opinie (156) 2 zablokowane
-
2015-10-31 13:28
KARNOWSKI JEST BEZCZELNY
Czy wreszcie ktos zrobi porzadek z tym paskudnym gnojkiem - Karnowskim?
na wszystkich imporezach miejskich jest jak za kare ostatanio na obchodac III LO mial muchy w nosie - po co w ogole tam przyszedl ...
to jest krymunalista i tylko szczesciem nie polecial ze stolka bo gdyby mu wlepili wyrok za te auta to by sie pozegnal ze stanowiskiem
JACEK K. TO KRYMINALISTA I TYLE!!!- 2 2
-
2015-11-03 04:02
Tylko w łeb sie popukac !!!!
Hehehe..
Koń by sie usmiał ... !!!
Tekst stulecia :
"braku zaufania, które na stanowisku komendanta straży miejskiej jest nieodzowne"
A Karnowski to co świeta krowa ??? !!!
Sam był oskarżony i ciekawe kogo przekupił by być uniewinniony a tu takie cuda na kiju robi ...
Teraz to widac jaki cwaniak nad cwaniaki hehehe..
Kurde ludzie na Milosierdzie Boze kogo wyscie wybrali ??? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- 1 1
-
2015-11-04 07:41
a pamięta ktoś
w jakich okolicznościach ten pan ,,odszedł,,z policji????
- 1 0
-
2015-11-04 20:02
prawda
Panie Komendancie w Sopocie jest zle. Pana następca pościągał sobie tych eks strażników z Gdańska niekompetentnych głupców i zwalnia ludzi przyjętych z ulicy nie po znajomościach bo ponoć za uczciwi. Co pan zamierza z tym zrobić.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.