• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec handlowych niedziel?

Mich
19 września 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Sejm zakazał wczoraj (we wtorek) supermarketom handlu w niedzielę i święta. Posłowie znowelizowali Kodeks Pracy i od 1 stycznia 2003 r. sklepy zatrudniające więcej niż pięć osób nie będą mogły pracować w te dni. Ustawa jednak raczej nie wejdzie w życie, ponieważ prezydent zapowiedział, że ją zawetuje.

Ustawa przewiduje, że od 2003 r. w niedziele i święta będą mogły prowadzić handel tylko sklepy, które "zaspokajają codzienne potrzeby ludności" i zatrudniają najwyżej pięciu pracowników. Listę takich "potrzeb" miałby ustalić w rozporządzeniu rząd.

Posłowie AWS postawili w końcu na swoim i przepisy, o które walczyli od 2,5 roku zostały w końcu uchwalone. Pierwszy projekt w tej sprawie Sejm odrzucił, kolejny przyjął, ale w zmienionej wersji. Senat jednak poparł wersję zakazującą handlu w niedzielę oraz święta i w ostatni wtorek Sejm zaakceptował to rozwiązanie.

Przeciwnicy ograniczania świątecznego handlu argumentowali, że nowe przepisy doprowadzą do wzrostu bezrobocia. Według Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych pracę może stracić 16 tys. ludzi, ponad 10 proc. z zatrudnianych obecnie przez hipermarkety 140 tys. A może i więcej, bo niedzielny handel to aż 20 proc. obrotów

- W naszym sklepie w Gdańsku pracuje około 700 osób. Na pewno przeprowadzilibyśmy redukcję zatrudnienia gdyby ta ustawa weszła w życie. - twierdzi Katarzyna Szypiłło z Auchan Polska. - Sądzę, że podobnie postąpiłyby sklepy znajdujące się w naszej galerii handlowej, dostawcy i producenci. Wystąpiłby efekt domina.
Zdaniem Katarzyny Szypiłło w niedzielę nie przychodzi do supermarketu więcej osób, ale zostawiają one więcej pieniędzy niż w zwykły dzień tygodnia. Kupując razem, rodziny decydują się na większe zakupy.

Nawet w Ministerstwie Pracy były różne reakcje na uchwalenie ustawy. Wiceminister Irena Boruta stwierdziła, że redukcja etatów wystąpi tylko na początku ale potem ludzie przyzwyczają się do kupowania w inne dni tygodnia i obroty wrócą do obecnego poziomu. Inny wiceminister stwierdził, że obecne przepisy usztywniają rynek pracy i spowodują wzrost bezrobocia.
Mich

Opinie (36)

  • można jeszcze inaczej...

    podejsc do tych przepisów, gdyby (odpukać) weszły... co powiecie na to: zatrudnionych 5 osób a reszta na praktykach ? :)))))))))))) płatnych oczywiscie... i już problem w "Biedronkach" "Lewiatanach" załatwiony.... a w większych możnaby prawnie wydzielić sklepy branżowe. Wchodzi człowiek na hale Auchan - wszystko w kupie, ale tak naprawde mamy sklep z agd (dawny dział agd), sklep z art papierniczymi (dawniej 5 stoisk i regałow z tymi artykułami)... :)))))))) chyba że ustawa określiłaby czy sklep to budynek czy pracownicy.

    • 0 0

  • A własnie, mam pytanie.

    Którego podatku i z jakiego powodu nie płacą hipermarkety?

    No co, ja też mam prawo czegos nie wiedzieć.

    • 0 0

  • KWACH LUBUZIE JA CI ZAWETUJE TY KOMUCHU

    • 0 0

  • To jest chore!

    Proponuję aby po wyborach lewica wprowadziła zakaz chodzenia do kościołów w niedzielę
    Wtedy będzie sprawiedliwie.

    • 0 0

  • Podatki hipermarketów: Zoppoter

    Niestety, mimo starań nie dokopałem się do żadnego sensownego źródła... wiem tylko, że taki fakt ma miejsce... 3 lata od momentu rozpoczęcia działalności dana firma nie musi odprowadzać podatków w Polsce. Oczywiście jak to u nas, te 3 lata można obejść - niektóre firmy zmieniają nazwę (czyli w świetle prawa uchodzą za nowy podmiot gospodarczy), a inne (np. hipermarkety) - budują nowy sklep i przez 3 lata od otwarcia cała sieć może korzystać z tych ulg...

    Zaznaczam, że informacje powyższe niekoniecznie muszą być ścisłe i jeżeli ktoś zna szczegóły to proszę o sprostowanie...

    • 0 0

  • Podatki hipermarketów

    O ile się nie mylę, to chodzi tu o politykę zachęcania kapitału zagranicznego do inwestowania u nas i tworzenia miejsc pracy. Coś na kształt średniowiecznych 24 letnich zwolnień od świadczeń dla kolonistów...
    Wcale nie jest to takie złe - w prawdzie cała sieć nie płaci podatku dochodowego, ale jej pracownicy płacą; no i kilkuset bezrobotnych mniej.

    • 0 0

  • Może jeszcze coś

    Uważam, że dobrze jest świetować, odpoczywać, sam bowiem staram się każdy wolny czas maksymalnie wykorzystać. Lecz takie jest życie - jak w słynnym wierszyku dla dzieci - murarz domy buduje, piekarz chleb piecze itd. A może też i innym zakazać w niedziele pracować, niech też mają wolne...

    • 0 0

  • Kiedyś w piątek kupowało się chlebek czy nawet dwa i starczało ludziom do poniedziałku rano - a teraz po s****z papier i omo w PROMOCJI jedziemy w niedzielę do Hipermarkietu.Jedzie tata , mama , teściowa , dwoje dzieci , pies i papuga . Później spacerkiem chodzimy pomiędzy regałami z PROMOCJAMI .... żałosne .

    A przecież na każdym najmniejszym osiedlu jest sklepik , w którym pracuje mniej niż 5 osób . Otwarty często gęsto 48 godzin na dobę . Jest w nim z reguły wszystko od podpasek po świerze bułki !Wiem , że niektórzy ludzie chcą pracować w niedzielę , jednak są i tacy , którzy są zastraszani i muszą ...Ja sama pracuję od 7.30 do 21-22 i nie mam czasu na wielkie zakupy , ale jak coś potrzebuję to zawsze kupię właśnie w takim osiedlowym "ABC" :) Kategorycznie sprzeciwiam się takim głupim odgórnym zakazom.Jednak sama nigdy nie zrobiłam i nie zrobię zakupów w niedzielę . Nie dlatego , że chodzę do kościoła - tego też nigdy nie zrobię :) , ale dlatego , że dobija mnie niedzielna atmosfera bezmyślnego tłumu , ślepo pakującego do kosza PROMOCJE :)

    • 0 0

  • Aida...

    ...i takie podejscie mnie buduje.... KTO CHCE - POJDZIE DO SKLEPU, KTO NIE CHCE - NIE POJDZIE. jakby sie to nie oplacalo toby sklepy nie pracowaly w niedziele :))) ja nie jezdze do hipermarketow z lenistwa i braku czasu: po pierwsze mam do najblizszego 2 km a po drugie dojazd zajmuje 15 minut.... w miare tani sklep lokalny mam 50 m od domu.. coz wiecej chciec ? :))))

    • 0 0

  • Kolejny przejaw fundamentalizmu katolickiego

    Kolejny raz katolicki beton przeforsował swoje chore pomysły. Należe do osób, które w niedzielę pracują i _chcą_ pracować. Na szczęście mi tego zakazać nie mągą, choć kto wie - widać, ze szybko uczą się od Talibów jak rządzić. To chore, aby parlament decydował o tym kiedy mam robić zakupy. Panom w Sejmie coś się chyba w głowach pomieszało. Z radością przyjmę weto prezydenta i z jeszcze większą pożegnam obecną obsadę Sejmu. Niestety nie spodziewam się, aby za czerwonych miało być lepiej, ale na pewno będzie inaczej.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane