• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Konkurencja w sopockich przetargach

Katarzyna Moritz
25 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Ślimak zniknie z Sopotu za 89 tys. zł. Ślimak zniknie z Sopotu za 89 tys. zł.

Przetarg na rozbiórkę sopockiego "ślimaka", czyli tarasu widokowego, to kolejny przykład na to, że można taniej. Niedawno okazało się, że marina powstanie za 8 mln mniej, niż planowało miasto, a teraz przy rozbiórce ślimaka miasto zaoszczędzi ponad 200 tys. zł.



W przetargach - nie tylko sopockich - nastał nowy trend. Parę tygodni temu, gdy miasto ogłosiło przetarg na budowę mariny przy molo, planowało wydać na to 73 mln zł brutto. Po otwarciu kopert z ofertami okazało się, że dwie firmy złożyły oferty na budowę poniżej założeń miasta. Za 8 mln mniej, czyli za 65 mln zł marinę chce wybudować Hydrobudowa SA. Także poniżej kosztorysów, bo za 70 mln, chce wykonać przystań konsorcjum z Moebius-Bau Polska.

Teraz przy przetargu na rozbiórkę ślimaka okazało się, że miasto może zaoszczędzić też niebagatelną kwotę 200 tys. zł. Firma Mitron z Kościerzyny wyceniła swoje usługi na 89 tys. złotych. Władze Sopotu liczyły się z wydatkiem rzędu 200-300 tys. zł.

Czy miejscy rzeczoznawcy szacują wydatki zbyt lekką ręka?

- Chyba nie, bo oferty wahały się od 89 do 512 tys. zł. Firmy walczą o zlecenia, a konkurencja powoduje, że ceny są niższe. Jest to też efekt spowolnienia gospodarczego, na szczęście jeszcze nie kryzysu - podkreśla Paweł Orłowski, zastępca prezydenta Sopotu.

Jednak czy to nie ryzyko, że miasto wybiera najtańszego oferenta w przetargu? - To są prace polegające na wyburzeniu, nie tworzy się nowego obiektu, dlatego tutaj najważniejszym kryterium jest cena. Wykonawca bierze na siebie gwarancje na rzetelne wykonanie tych robot - zapewnia Orłowski.

Ponad 200-metrowy taras widokowy w Sopocie ze swoją architekturą to jeden z typowych przykładów budownictwa epoki Gierka. Miasto przez jakiś czas rozważało jego remont, ale analizy pokazały, że to się nie opłaca. Po jego zburzeniu ma się otworzyć piękny widok z Parku Północnego na plaże i Zatokę Gdańską. Prace rozbiórkowe tarasu widokowego ruszą w październiku i potrwają około miesiąca.

Opinie (75) 2 zablokowane

  • w Sopocie gejostwo się szerzy

    • 3 1

  • A Sławek Julke nie złożył oferty? ;-)

    Np. rozbiórka ślimaka gratis w zamian za zezwolenie na to czy tamto...no kurcze...fair ofertka by była...

    • 4 1

  • Wróciła normalność , dzieki za afere sopocką po której wróciły normalne kwoty towarzyszace przetargom !!!!!

    Tak normalnie w Sopocie dawno nie było ,aż teraz trzeba pisac o tym w mediach .hahaha
    Pani Kasiu czy ,aż tak źle było w Sopocie ,że tylko tyle mozna o nim napisac???

    • 3 0

  • (6)

    65 mln za wyburzenie kawalka betonowego podestu ;) wystarczy dobra ekipa rozbiorkowa doswiadczona w wyburzaniu obiektow za pomoca ladunkow wybuchowych, dobrze rozmieszczone spowoduja ze bedzie mniej balaganu i szybciej to pojdzie niz klasyczne wyburzanie za 65 mln balagan i syf dokola. ale ale poki co takie wyburzania mozemy poogladac na discovery :)

    • 0 7

    • niewiedziałem by gdzie kolwiek na świecie (2)

      taki mały kawałek betonu wyburzali za pomoca materiałów wybuchowych chyba zamiast discowery ogladasz kreskówki dla dzieci bo na discowery takich rzeczy niepokazuja bo nikt tego nierobi

      • 1 3

      • (1)

        a kto mowi ze trzeba nie wiadomo ile dynamitu? podklozyc pod te betonowe legary i ladnie sie cala konstrukcja polozy. wole dobra kreskowke niz glupi film. na discovery pokazuja oczywiscie wyburzanie duzych obiektow bo jest bardzo efektowne ale te firmy wyburzaja tez mosty i inne budowle niekoniecznie tak duze. z materialem wybuchowym po prostu jest szybciej i taniej. fantasto ;)

        • 0 2

        • ART ile ty masz lat?

          To podstawowe pytanie bo takie bajki może wygadywać ktoś kto kompletnie niema zielonego pojęcia o tym co pisze A jego cała wiedza opiera się na zobaczeni kilku filmików na Discovery.Ale rozumiem że to po prostu masz fantazje i jak będziesz w domu chciał wyburzyć ściankę działową to też ją sobie wysadzisz bo tak będzie taniej i szybciej :)

          • 0 1

    • Nieznajomość polskiego ? (1)

      Jeżeli się coś komentuje to najpierw należy ze zrozumieniem przeczytać treść:
      za co płacą 65 mln a za co 89 tys.

      • 1 0

      • 89 tys to malo? jak malo to zasponsoruj

        • 0 2

    • czytaj dokładnie osle 65 tys

      • 1 0

  • stare zdjecie ślimaka juz dawno niema został tylko taras (1)

    Ale o wiele łatwiej i taniej było by zatrudnić bezrobotnych zrobili by to o połowę taniej !! Rozbiórka to prosta rzecz.FAKT POTRZEBA SPRZĘTU ALE NIEWIELE WYWROTKA NA GRUZ I JEDNA KOPARKA NA Końcówkę WYNAJĘTA NA KILKA DNI!! Można było zatrudnić firmę która by miała obowiązek zatrudnić bezrobotnych.
    A tak kolejna zmarnowana okazja by zrobić coś dobrze ,i pożytecznie.
    Co do samego tarasu był to rewelacyjny pomysł niestety został zaniedbany zniszczony o doprowadzony do ruiny zamiast wykorzystać łatwiej coś zburzyć i nie robić nic.

    • 3 1

    • a szkoda

      Jeśli nie wiesz Sopot nie posiada "pośredniaka" poza tym w Sopocie mieszkają tylko wykształceni prowadzą własne biznesy.Jeszcze jedno:bezrobotnemu trzeba zapewnić ubezpieczenia odprowadzić od zarobków jakieś podatki zapewnić minimum odzieży ochronnej.
      Więc o co common?Wygrała firma sprowadzi paru kaszubów da za godzinę po 5 zeta i po sprawie a jacuś pokaże jak oszczędnie gospodaruje.

      • 1 1

  • Publiczne przetargi są największą pożywką szarej strefy. (2)

    Skoro ktoś może zaproponować ofertę 5 razy tańszą niż konkurencja to oczywiste, że coś jest nie tak. Na czym oszczędza? Przede wszystkim na pracownikach. Przetargi publiczne wygrywa się tylko ceną. Co więc zrobić, żeby zaoferować jak najniższą? Zatrudniać ludzi na czarno, nie płącić im ubezpieczeń, świadczeń i miec wszystko gdzieś.

    Zabawne:) Instytucje państwowe nakręcają szarą strefę. :):):)

    • 1 1

    • To jest nasza specjalność

      • 1 0

    • Ja podchodzę do tego od innej mańki

      Przetargi publiczne to niebywała okazja dla defraudacji społecznych pieniędzy przy pomocy "zaprzyjaźnionych" firm. Co się tyczy zatrudniania pracowników, to są od tego inspekcje, a poza tym to, że dasz komuś pięć razy tyle nie oznacza, że zatrudni uczciwie pracowników. Jeśli chodzi o tańsze materiały to jest gwarancja wykonawcy, rękojmia oraz wadium, które należy pobrać na poczet przyszłych wad (gdyby firma się ulotniła). Do dbania o wykonanie zgodnie z technologią dba inspektor budowlany, którego najmuje inwestor.
      A jeśli ktoś zarzuca że powyższe rzeczy i tak nie są przestrzegane, to tylko dlatego by nie "utrudniać" pracy zaprzyjaźnionym firmom, panów urzędników.

      • 0 0

  • Sam ślimak rozebrać za 89 tys to i tak dużo. (1)

    Ludzie poważnie, wystarczy ekipa 3 osób, 3 duże młoto-wiertarki udarowe i ze 3 kontenerty na gruz!!!! Taką robotę robi się w tydzień. Jak dla mnie to warta rozbórka jest z 40 tys.

    Ale wiedomo w Sopoćkowie mają takie sumy bo w kopercie muszą dać połowę tej kwoty....

    • 1 1

    • sorki nie doczytałem chyba jednak chodzi o całość tego tarasu, ze ślimakiem, wtedy cena jest ok

      • 0 0

  • ja bym tam zbudowął koejny drogi hotel, zeby polscy turysci dalej spali na plaży (1)

    • 2 0

    • Dodam od siebie

      Hotel oraz ogrodzić plażę żeby się chamstwo bez pieniędzy nie pchało na hotelowe kąpielisko.

      • 2 0

  • Będzie tanio (1)

    Robotnicy nie będą mieli kibla, zaplecza, ciąć będą czym popadnie nie przestrzegając BHP, zrzucać elementy z wysokości ręcznie zamiast podpinać pod żuraw itp. I będzie tanio. Tylko że to jest totalna partyzantka.

    • 2 2

    • Kryzys mamy a ty o BHP i narzędziach.... :)

      • 1 0

  • Dlaczego z Operą nie chcieli tak zrobić? (3)

    biznes?

    • 0 0

    • (2)

      w operze byla klauzula dot. pokrywania strat w przypadku niewywiazania sie z terminu oddania obiektu.

      Mozliwy scenariusz, ktory wystraszyl firme budowlana Slawomira J.:
      - Slawomir J. sklada oferte i wygrywa przetarg, podpisuje kontrakt
      - wiedzac ze budowa sie spoznia Jacek K. zamawia koncert zespolu "Smutne Wypiardki" przypadkowo będącego własnością szwagra Jacka K.)
      - zespół podpisuje umowę na 1mln i odszkodowanie w przypadku odwołania koncertu w wysokości 50% gaży
      - wszystkie bilety w cenie 10000pln/miejsce netto wykupuje zona Jacka K. (termin platnosci miesiac po koncercie, klauzula o mozliwosci odwolania koncertu ktory skutkuje tylko zwrotem nadplaty za bilety),
      - z powodu opoznienia koncert oczywiscie nie odbywa sie, bilety jeszcze nie zaplacone - nie ma tematu
      - zespol Muszelki domaga sie odszkodowania
      - firma Slawomira J. wywiazuje sie z klauzula kontraktu dot. pokrywania strat przez co nie starcza na zaplate 3 podwykonawcom
      - szwagier dzieli sie kasa, Jacek K. kupuje wymarzone mieszkanie ;b
      - zyli dlugo i szczesliwie :)

      • 0 0

      • Braaawoooo!!!

        • 0 0

      • aha "Smutne Wypiardki" to ten sam zespół co "Muszelki"

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane