- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (126 opinii)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (201 opinii)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (94 opinie)
- 4 Archeolożka i kelnerka w wojsku WOT (30 opinii)
- 5 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (126 opinii)
- 6 Wystawa stała w MIIWŚ czeka na zmiany (93 opinie)
Konkurencja w sopockich przetargach
25 września 2009 (artykuł sprzed 14 lat)
Przetarg na rozbiórkę sopockiego "ślimaka", czyli tarasu widokowego, to kolejny przykład na to, że można taniej. Niedawno okazało się, że marina powstanie za 8 mln mniej, niż planowało miasto, a teraz przy rozbiórce ślimaka miasto zaoszczędzi ponad 200 tys. zł.
W przetargach - nie tylko sopockich - nastał nowy trend. Parę tygodni temu, gdy miasto ogłosiło przetarg na budowę mariny przy molo, planowało wydać na to 73 mln zł brutto. Po otwarciu kopert z ofertami okazało się, że dwie firmy złożyły oferty na budowę poniżej założeń miasta. Za 8 mln mniej, czyli za 65 mln zł marinę chce wybudować Hydrobudowa SA. Także poniżej kosztorysów, bo za 70 mln, chce wykonać przystań konsorcjum z Moebius-Bau Polska.
Teraz przy przetargu na rozbiórkę ślimaka okazało się, że miasto może zaoszczędzić też niebagatelną kwotę 200 tys. zł. Firma Mitron z Kościerzyny wyceniła swoje usługi na 89 tys. złotych. Władze Sopotu liczyły się z wydatkiem rzędu 200-300 tys. zł.
Czy miejscy rzeczoznawcy szacują wydatki zbyt lekką ręka?
- Chyba nie, bo oferty wahały się od 89 do 512 tys. zł. Firmy walczą o zlecenia, a konkurencja powoduje, że ceny są niższe. Jest to też efekt spowolnienia gospodarczego, na szczęście jeszcze nie kryzysu - podkreśla Paweł Orłowski, zastępca prezydenta Sopotu.
Jednak czy to nie ryzyko, że miasto wybiera najtańszego oferenta w przetargu? - To są prace polegające na wyburzeniu, nie tworzy się nowego obiektu, dlatego tutaj najważniejszym kryterium jest cena. Wykonawca bierze na siebie gwarancje na rzetelne wykonanie tych robot - zapewnia Orłowski.
Ponad 200-metrowy taras widokowy w Sopocie ze swoją architekturą to jeden z typowych przykładów budownictwa epoki Gierka. Miasto przez jakiś czas rozważało jego remont, ale analizy pokazały, że to się nie opłaca. Po jego zburzeniu ma się otworzyć piękny widok z Parku Północnego na plaże i Zatokę Gdańską. Prace rozbiórkowe tarasu widokowego ruszą w październiku i potrwają około miesiąca.
Opinie (75) 2 zablokowane
-
2009-09-25 14:54
PO=NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DZIĘKUJEMY!!!!!!!!
- 0 2
-
2009-09-25 18:02
To są prace polegające na wyburzeniu, nie tworzy się nowego obiektu, dlatego tutaj najważniejszym kryterium jest cena.
Zawsze tak jest...dzięki temu więcej do kieszeni można schować!!!
- 1 0
-
2009-09-26 21:28
biedny ślimak.szkoda mam mile wspomnienia:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.