- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (180 opinii)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (709 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (83 opinie)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (90 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (53 opinie)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (17 opinii)
Niepełnosprawny nie wjedzie do mieszkania, bo "tu nigdy nie było drzwi balkonowych"
Kobieta opiekująca się dorosłym, niepełnosprawnym i niezdolnym do samodzielnego życia synem stara się o wykonanie dodatkowego wjazdu do swojego mieszkania, znajdującego się na parterze. Wspólnota mieszkaniowa się na to zgodziła, ale nie zgodził się konserwator zabytków. "Wykucie drzwi balkonowych byłoby niehistoryczne" - uzasadnił w jednym z pism.
- Niepełnosprawny dorosły pod opieką matki
- Dwa wnioski do konserwatora o wykucie drzwi, dwie odmowy
- Rzeczoznawca: klatka schodowa nieprzystosowana na podjazd
- Wspólnota się zgodziła na ułatwienie życia niepełnosprawnemu
- Interwencja w ministerstwie i u RPO
- Mieszkanie w programie telewizyjnym
Niepełnosprawny dorosły pod opieką matki
Do 2019 r. pan Łukasz był normalnym i zdrowym mężczyzną. Pewnego dnia nagle stracił przytomność na ulicy, a wskutek późniejszych komplikacji został osobą w pełni niepełnosprawną. Jego historię opisywaliśmy w Trojmiasto.pl dwa lata temu w artykule Terapia za 100 tys. zł szansą na zdrowie Łukasza.
Odkąd stracił samodzielność pozostaje pod opieką swojej mamy, pani Marioli. 45-metrowe mieszkanie na Chełmie z dwoma pokojami i kuchnią od tamtej pory zamieniło się w mini szpital, a życie rodziny zostało podporządkowane opiece nad Łukaszem.
By ułatwić funkcjonowanie i usprawnić rehabilitację mężczyzny, potrzebny jest swobodny wjazd i wyjazd wózkiem inwalidzkim z domu. To zapewniłyby drzwi balkonowe, których w mieszkaniu jednak nie ma. Po ich wykuciu zainstalowano by przy nich rampę, którą od najbliższego chodnika dzieliłyby tylko 3 metry.
- Gdy musimy wyjść, choćby na terapię, jestem całkowicie zależna od osób trzecich. Czasem przychodzi mój drugi syn (mieszka poza Gdańskiem - dop. red.), który wynosi Łukasza na rękach. W innych sytuacjach korzystamy z transportu medycznego, wówczas Łukasz wynoszony jest na noszach - relacjonuje pani Mariola. - Ale to wszystko działa na zasadzie czekania i zależności. Od czterech lat jesteśmy zamknięci w czterech ścianach, a po drugiej stronie ulicy mamy ładny park. Byłoby wspaniale móc tam spędzać czas wiosną czy latem. Łukasz nie musiałby patrzeć tylko na ściany czy w telewizor - mówi pani Mariola.
Dwa wnioski do konserwatora o wykucie drzwi, dwie odmowy
Mieszkanie pani Marioli i jej syna mieści się przy ul. Łużyckiej w budynku z lat 40. XX wieku. Powstał on w okresie wojny, w ramach osiedla dla pracowników stoczni Schichaua.
Budynek wpisany jest do Gminnej Ewidencji Zabytków. Oznacza to, że wszelkie zmiany w jego bryle należy uzgodnić z konserwatorem zabytków - w przypadku Gdańska z Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
Z wnioskiem o zgodę na powiększenie okna do rozmiaru drzwi balkonowych pani Mariola występowała dwukrotnie. Dwukrotnie też otrzymała decyzję odmowną.
W uzasadnieniu decyzji i w uzasadnieniu podtrzymującym konserwator napisał m.in, że wybicie okna balkonowego w miejscu istniejącego okna kuchennego wpłynie negatywnie na bryłę budynku. Informował też "o niehistoryczności drzwi balkonowych w tym miejscu".
- Powołując się na zapisy Miejscowego Planu Zagospodarowania terenu Chełm II w mieście Gdańsku, numer 021 MW24, ochronie podlega bryła budynku, zachowanie historycznie wykształconej struktury przestrzennej zabudowy i zieleni. (...) Drzwi balkonowe w tym miejscu są niehistoryczne, co potwierdzają materiały ikonograficzne. Planowane działania mają spowodować rewaloryzację istniejących obiektów o wartościach kulturowych - napisano w decyzji z 15 września 2022 r.
PWKZ nie widzi jednak przeciwwskazań, by planowane udogodnienia mogły objąć klatkę schodową budynku, na której można zamontować przenośne rampy podjazdowe.
Rzeczoznawca: klatka schodowa nieprzystosowana na podjazd
Jednak rozwiązanie, na które wskazał konserwator, czyli montaż ramp lub platformy na klatce schodowej, nie może być brane pod uwagę. W opinii rzeczoznawcy, do którego zwróciła się pani Mariola, montaż takiej platformy w tym miejscu odpada.
- We wskazanym budynku wielorodzinnym, z uwagi na szerokość spocznika (podestu - przyp.red.) i biegu klatki schodowej, nie ma możliwości zamontowania podjazdu dla niepełnosprawnych, z uwagi na bezpieczeństwo innych użytkowników budynku - napisał rzeczoznawca w swojej opinii.
- Nachylenie tych schodów jest takie, że w sytuacji, w jakiej jest mój syn - czyli w niedowładzie czterech kończyn - nie ma możliwości, by chwycił się wózka czy czegokolwiek podczas zjazdu. Jeśli przechylę wózek, to najpierw poleci on, a potem ja. Poza tym klatka jest zbyt wąska - podkreśla pani Mariola.
Jedynym, sensownym rozwiązaniem wydaje się być wybicie okna balkonowego, a konkretnie "zmiana otworu okiennego na otwór drzwiowy, przy zachowaniu wymiarów istniejącego okna".
Wspólnota się zgodziła na ułatwienie życia niepełnosprawnemu
Sytuacja kobiety znana jest lokatorom jej budynku. Zanim zdecydowała się wystąpić o uzgodnienie do urzędu, zebrała podpisy lokatorów pod wnioskiem o taką przebudowę.
- Sąsiadom takie rozwiązanie nie przeszkadza. Musiałam mieć zgodę wspólnoty i mieszkańców, bo to mieszkania własnościowe. Wspólnota wyraziła zgodę, wszystko jest zatwierdzone. Przecież kawałek muru nie może być ważniejszy od życia ludzi - mówi pani Mariola.
Kobieta wspomina, że w latach 90., kiedy wprowadziła się do budynku przy Łużyckiej, w parterowych mieszkaniach w klatkach na końcu bloku znajdowały się drzwi balkonowe. Zwraca też uwagę, że w budynkach z podobnego okresu na ul. Lotników Polskich, w parterowych mieszkaniach także znajdują się wyjścia do ogródków.
Interwencja w ministerstwie i u RPO
Gdańszczanka w swoich staraniach o wybicie drzwi balkonowych jest zdeterminowana. Kontaktowała się także z Departamentem Ochrony Zabytków w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. RPO w listopadzie poinformował, że zwrócił się do konserwatora z żądaniem udzielenia wyjaśnień w tej sprawie.
Mieszkanie w programie telewizyjnym
Mimo braku zgody na wstawienie drzwi balkonowych, mieszkanie pani Marioli i jej syna ma szansę na zmiany, które choć trochę ułatwią im codzienne funkcjonowanie. Z pomocą przyjdzie ekipa remontowa działająca w ramach programu "Nasz nowy dom", emitowanego w telewizji Polsat. Trudną sytuację gdańszczanki do projektu zgłosiła jej koleżanka. Jak mówi pani Mariola, ekipa telewizyjna również próbowała interweniować u konserwatora, by w ramach remontu mieszkania można było wykonać wyjście balkonowe od stron kuchni, ale bezskutecznie.
- Zależy mi choć na remoncie łazienki, która jest bardzo wąska. Wejście do niej ma 60 cm, więc wózkiem tam nie wjadę. Zgodzę się na wszystkie propozycje. A o drzwi balkonowe będę dalej walczyć - dodaje pani Mariola.
Ekipa programu remontuje mieszkanie (29 opinii)
Miejsca
Opinie (297) ponad 10 zablokowanych
-
2023-03-04 09:38
(1)
Matko, to jednak tylko martwy budynek. Żywy człowiek i jego dobro jest ważniejsze!
- 34 4
-
2023-03-04 14:35
Nie no, co Ty
To nie zarodek w ciąży pozamacicznej, więc talibów nie obchodzi
- 3 0
-
2023-03-04 09:40
Ten cały konserwator to jest jakiś żart.
Szkoda, że nie kontrolują tak deweloperów... masakra. Wybicie dołu okna naruszy bryłę - tja, na pewno, ale dop...nie kolejnego piętra na strychu nigdy nic nie narusza i jest OK. Polska to dziki kraj. 33 lata tzw. "wolnej Polski" a my dalej, non stop, wałkujemy te same, podstawowe tematy... OMG... nie ruszymy nigdy z miejsca!
- 44 7
-
2023-03-04 09:42
(1)
To jest skandal!
Te budynki nie mają żadnego większego znaczenia funkcjonując w ewidencji zabytków.
Konserwator lepiej niech się bije w pierś za wydanie zgody na zasłonięcie widoku na stare miasto przez centrum handlowe.
Dzban jeden.- 51 3
-
2023-03-04 11:23
Skoro je wpisano, to mają.
- 2 6
-
2023-03-04 09:42
(1)
A schodołaz nie rozwiązałby sprawy?
Część jest chyba dofinansowana, a na resztę uruchomić zbiórkę.
Co do przeprowadzki to też jest jakiś pomysł.
Ogólnie współczuję szpitala w domu. Dużo siły dla wciąż pogodnej mamy.- 21 4
-
2023-03-04 12:12
Tak średnio.
Wąska klatka, wolny schodołaz i jeszcze musi mieć dwa miejsca postojowe odporne na wandali i złodziejaszków. To tylko blok mieszkalny, konserwator powinien wyrazić zgodę, bo wartość historyczna tego budynku jest taka jak stodoły mojego kuzyna.
- 7 1
-
2023-03-04 09:43
Opinia wyróżniona
schodołaz na jakiś czas rozwiąże problemy (11)
Mogą się Państwo starać o dofinansowanie na likwidację barier technicznych ze środków PFRON. w tym przypadku pomocnym będzie zakup schodołazu gąsienicowego który pozwoli na pokonywanie schodów na klatce schodowej wózkiem. W tym wypadku dofinansowanie może wynieść nawet do 100% inwestycji. Trzeba tylko przy tym pochodzić.
Mogę pomoc z formalnościami jeśli będzie taka potrzeba.- 222 23
-
2023-03-04 11:01
(3)
priv?
- 3 9
-
2023-03-04 11:36
A widziałeś privy w komentarzach na tej stronie?
- 21 1
-
2023-03-04 11:41
Jest jeden producent, chyba szwajcarski (1)
Który umie i potrafi produkować windy przyschodowe na praktycznie każdej ścianie, z harmonijkowym podestem. Tylko jest to dość drogie. Trzeba sobie załatwić dofinansowanie z pfron. adres Grunwaldzka 184 telefon 58 350 05 00
- 8 13
-
2023-03-05 12:08
a może to jesteś tym dziwnym konserwatorkiem co ?
- 2 1
-
2023-03-04 14:14
Schodołaz (1)
jest super, daje niezależność, tylko to wielki grzmot, którego trzeba gdzieś trzymać. U mnie parkuje taki na piętrze w bloku tylko my mamy klatki zamykane dodatkowymi drzwiami.
- 11 1
-
2023-03-05 09:35
tu sie schodolaz nie zmiesic. Zapraszam na Luzycka i zobaczenie...
- 5 0
-
2023-03-04 14:54
Kobieta w takim wieku nie może się szarpać na schodach ,bo za chwilę nie będzie się miał kto zajać jej synem !!!!!
- 36 2
-
2023-03-04 18:31
Nie rozwiąże problemu
Urządzenie tego typu nie rozwiąże problemu. Raz że jest ciężkie, dwa nie da rady na wyslizganych brzegach stopni, trzy nie da się podpiąć wózka elektrycznego, tylko manualny. I ktoś niżej/ wyżej ma rację, mówiąc, że gdzieś trzeba to trzymać, gdzieś zostawić podczas wyjścia. Platforma schodowa nie wejdzie. Tutaj rzeczywiście tylko pochylnia o właściwym kącie nachylenia.
- 15 1
-
2023-03-04 18:32
Dofinanaowanie
Jest możliwe, po spełnieniu warunków, nie wiecej niz 95%.
- 5 0
-
2023-03-04 21:14
Schody na Łużyckiej są za wąskie,zeby tam wstawić platofirme!
Wez sie przejedz na Stary Chelm i zobacz, jak tam jest wąsko!
- 7 0
-
2023-03-04 22:37
Lepiej kupić konserwatora
Przecież widać co deweloperzy robią. Lepiej raz kupić konserwatora i mieć rozwiązany problem niż schodołaza, który może się zepsuć.
- 10 0
-
2023-03-04 09:44
Urzędnicy to szkodnicy.
Kto jest dla kogo? My dla nich? Czy oni dla nas?
- 23 1
-
2023-03-04 09:45
Ale przerobienie rozwalających się budynków na nowoczesne apartamenty to można? Kto ma kasę ten ma lepiej jak widać w naszym kraju.
- 35 2
-
2023-03-04 09:47
Konserwator (1)
A p.koserwator zgodził się na nadbudowy, te budynki były chyba jednopietrowe. Czy wtedy dostał kopertę?tak tylko się mówi
- 33 5
-
2023-03-04 22:30
Wez zobacz co robią ze starym przedszkolem na rondzie. Tam to dopiero konserwator sie nie czepial
- 1 0
-
2023-03-04 09:48
(1)
Niestety, zapomniano o najważniejszym: daniu w łapę konserwatorowi, wtedy nagle by nie było problemu. Temu panu CBA mogłoby się bliżej przyjrzeć.
- 20 7
-
2023-03-05 09:44
Jakie CBA, konserwator jest z PiS.
CBA swoich nie rusza.
- 3 0
-
2023-03-04 09:49
Kruk krukowi............... (6)
Gdyby byłby to syn urzędnika, lekarza, sędziego, prokuratora itp. to nie było by żadnych problemów i pewnie miejsce w hospicjum by się znalazło i mnóstwo sponsorów tegoż.
- 34 7
-
2023-03-04 09:54
W jakim kurna hospicjum?
- 6 1
-
2023-03-04 09:54
O czym ty mowisz, jakie hospicjum? (3)
Pan Łukasz jest pod dobra opieka, nigdzie mu nie będzie tak dobrze jak u mamy. Jedyne co trzeba, to wyciąć te cholerne drzwi, żeby mama mogła się z nim poruszać po osiedlu. Myślę że sprawa dojdzie do kogo trzeba i tam Strzoka postawią do pionu. PISowcy lubią napierdzielać w lekarzy, nauczycieli, ludzi wykształconych, ale nie pozwolą sobie na to, by ich urzędnik gnębił niepełnosprawnego. To nie po ich myśli.
- 11 4
-
2023-03-04 10:02
,, Pamietnik ''
W wyspecjalizowanym wszak starała się o umieszczenie syna w Budziku . Tam mogła by pracować lub pomagać w opiekowaniu się się synem. Większość tylko sobie to wmawia bo nie wie jaka jest prawda .
- 4 1
-
2023-03-05 09:47
Przypomnij sobie protest opiekunów niepełnosprawnych w sejmie.
Potem powtórz że nie pozwolą na gnębienie przez urzędnika.
- 1 0
-
2023-03-05 12:12
nie rozumiem tych łap w dół, zobaczymy jak komuś z ich rodzin stanie się krzywda to wtedy będzie płacz i bełkot na forum...
- 0 0
-
2023-03-06 10:04
po pierwsze - pisowiec. Reszta się nie liczy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.