- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (147 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (234 opinie)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (186 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (201 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (133 opinie)
Kontrola WITD. Ciężarówka jak cieknący wrak
Aby oddać, w jak złym stanie technicznym była ciężarówka jednego z przedsiębiorców z Gdańska, zatrzymana przez inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gdańsku, należałoby wymienić w niej sprawne elementy. Bo części, które nadawały się tylko na złom, było zdecydowanie więcej.
Przeprowadzona chwilę później kontrola stanu technicznego pojazdu ujawniła, że pojazd w ogóle nie powinien wyjechać na trasę, a szereg usterek stwierdzono zarówno w ciągniku siodłowym, jak i naczepie.
Lista uchybień, usterek i awarii wpływających na bezpośrednie bezpieczeństwo samego kierowcy, jak i innych użytkowników drogi zrobiła wrażenie nawet na samych inspektorach WITD, którzy stan techniczny pojazdu określili jako "tragiczny".
Ciężarówka jechała z cieknącym silnikiem, bez klaksonu, z niesprawnym spryskiwaczem przedniej szyby, która w dodatku była nieszczelna. W pojeździe nie działał zamek w drzwiach, a układ wydechowy był skorodowany. Nie działały w nim w zasadzie żadne światła: niesprawne były lampy przeciwmgłowe, stopu i cofania, kierunkowskazy i światła awaryjne. Auto miało uszkodzony zderzak, pękniętą tarczę hamulcową i nieszczelny układ pneumatyczny.
W równie złym stanie technicznym była sama naczepa. Inspektorzy wskazali m.in. na uszkodzone siłowniki hydrauliczne i hamulca, uszkodzone mocowanie zbiornika ciśnieniowego, wycieki płynów eksploatacyjnych, uszkodzoną podłogę oraz niesprawne światła: cofania, stopu, przeciwmgłowe oraz światła obrysowe.
- Kierowca na pytanie, czy wiedział o tych usterkach, powiedział, że nie o wszystkich - mówią inspektorzy WITD. - Jest to kolejny, smutny przykład lekceważącego stosunku do przepisów ruchu drogowego i skrajnej nieodpowiedzialności. Poruszając się pojazdem w takim stanie technicznym, kierowca naraża na niebezpieczeństwo zarówno siebie, jak i innych użytkowników drogi - podkreślają.
W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami wobec przewoźnika zostało wszczęte postępowanie administracyjne w celu nałożenia kary pieniężnej, a pojazd został usunięty z drogi.
Miejsca
Opinie (114) 8 zablokowanych
-
2020-08-31 14:14
500+ (1)
Tak wińmy kierowców jasne ze nie powinien jechać ale on nie jest właścicielem pojazdu to on powinien dostać karę,właściciel pewnie jak by się dowiedział ze kierowca nie pojedzie zwolnił by go , a itd powinno
skontrolować wszystkie auta w firmie
Bo napewno więcej jest niesprawnych- 0 0
-
2020-09-03 20:06
Przeczytaj. Pisze, że właśnie kierował właściciel.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.