• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontroler biletów też ma serce

Michał
17 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Każdego, kto przy mnie nazwie kanarów du..kami, sam nazwę du..kiem - pisze nasz czytelnik, pan Michał, który był świadkiem wyjątkowej sytuacji w gdańskim autobusie.



Kto zwykle ma rację podczas kontroli, gdy pasażer nie ma biletu?

Oto jego opowieść, którą przysłał do naszej redakcji:

Sytuacja, której byłem świadkiem, wydarzyła się kilka dni temu. Rano, przed godziną ósmą, zmierzałem do pracy autobusem linii jadącej z Gdańska Południe w kierunku Chełmu. Na wysokości ul. Wilanowskiej do autobusu wsiadło trzech kontrolerów, którzy po chwili zaczęli sprawdzać bilety. Nie udało im się "wyłowić" żadnego gapowicza, więc schowali identyfikatory i wmieszali się w tłum pasażerów.

Na następnym przystanku do autobusu wsiadła spora grupa uczniów - tak na oko dziesięcio i kilkunastoletnich. Po dłuższej chwili kontrolerzy wyciągnęli identyfikatory i poprosili tę młodzież o bilety. Mieli je wszyscy, poza jednym wystraszonym chłopcem, który najpierw próbował jakoś ukryć się za plecami kolegów, a kiedy mu się to nie udało - zaczął tłumaczyć, że on ma drobne na bilet, ale się zagadał z kolegami, zagapił i zapomniał kupić.

Obserwowałem kontrolera z uwagą - duży facet, z groźną miną. Pomyślałem sobie: "no, to nie daruje chłopaczkowi". I faktycznie - po wysłuchaniu gapowicza zaczął mówić groźnym tonem: że nie wolno jeździć bez biletu, że za to grozi mandat, że rodzice pewnie nie będą z tego zadowoleni. Chłopak słuchał, kiwał głową i widać było, że sam ma świadomość, że nabroił. Jednak na koniec kontroler zrobił coś, co mnie kompletnie zamurowało: popatrzył jeszcze raz na chłopaka i zapytał: - To co, masz te pieniądze na bilet? Chłopak pokiwał głową. - No to idź i kup - powiedział kontroler po czym przepuścił chłopca i spokojnie wrócił do swoich dwóch kolegów. Chłopiec popędził do kierowcy, kupił bilet i od razu go skasował. Wyglądało na to, że długo będzie pamiętał swoją przygodę i raczej nie zapomni o kasowaniu biletów.

Celowo nie podaję dokładnej daty, ani numeru linii autobusu. Nie wiem czy podobne zachowanie spodobałoby się przełożonym kontrolera i czy nie chcieliby go za nie ukarać. Ale jednocześnie chciałem o nim opowiedzieć, bo pokazuje ludzką twarz "kanara" - bardzo inną od wizerunku "chama", który dominuje w opowieściach i komentarzach w internecie. Opowieściach - teraz jestem tego pewny - mocno przesadzonych, takich, w których stroną pokrzywdzoną jest zazwyczaj gapowicz, natomiast kontroler pytający o bilet pełni rolę oprawcy. Mi osobiście jeszcze nigdy nie zdarzyło się napotkać na swojej drodze owego "chama". Wręcz przeciwnie - kontrolerzy których spotykałem zachowywali się grzecznie i spokojnie (choć może dlatego, że zawsze mam przy sobie ważny bilet). Wielokrotnie natomiast widziałem jak w czasie kontroli "cham" wychodzi z jadących bez biletu pasażerów.

Tak więc - jeżeli ktoś jeszcze kiedyś powie przy mnie, że "kanary to zwyczajne du...ki", to z pełnym przekonaniem powiem mu, że sam jest "d...kiem".
Michał

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (327) ponad 20 zablokowanych

  • Tytuł bardzo odkrywczy... (22)

    do tej pory sądzono, że to odmienny gatunek. Ale dobrze, że ktoś o tym napisał!

    • 322 28

    • Zapomniał (11)

      Ten czytelnik zapomniał dodać, że chyba sam pracuje jako kanar. Niech mi ktoś wytłumaczy, czym się różni to dziecko od dorosłego bez biletu mającego przy sobie pieniądze, a który by zarobił mandat ? Gdyby dzieciak chciał kupić bilet, wsiadłby pierwszymi drzwiami, kupił, skasował i dopiero podszedł do reszty kolegów. Pic na wodę, fotomontaż. Och, jakie te kanary miłosierne, buhahahaha.

      • 16 101

      • (6)

        Głównym celem wystawienia mandatu jest ukaranie za brak biletu. Dziecko zupełnie inaczej postrzega karę. Taka kara była na pewno skuteczna (wstyd, strach przed konsekwencjami itp) "kanar" osiągnął efekt, dorosły niestety w momencie przyłapania przez "kanara" czuje zazwyczaj złość, że straci trochę kasy i złość na kanara, dlaczego to mu się właśnie przydarzyło. Miło przeczytać taki artykuł.

        • 106 3

        • Może i miło przeczytać taki artykuł... (5)

          ... ale treść w nim zawarta jest mało prawdziwa. Kontroler nie mógłby zrobić tego co zostało opisane, gdyż kontrolerzy z Renomy sami są kontrolowani. Więc artykuł jest albo zmyślony, albo pisany pod reklamę dla Renomy. I ten tekst "Celowo nie podaję dokładnej daty, ani numeru linii autobusu...", przecież Renoma dokładnie wie gdzie w danym czasie są kontrole, nie byłoby ciężko sprawdzić kontrolerów obsługujących w ciągu paru dni autobus "przed godziną ósmą, ... z Gdańska Południe w kierunku Chełmu. Na wysokości ul. Wilanowskiej ". Tak więc, pozdrowienia dla czytelnika/kanara i gratuluję wyobraźni.

          • 12 43

          • widac,żadko cię kontrolują i zadko jeździsz komunikają miejską, widocznie nie codziennie i czesto jak ja (3)

            • 10 3

            • Tak jak w każdej rodzinie jest jedna czarna owca. (1)

              Tak w grupie kanarów zdarzył się jeden porządny.Z resztą nie trzeba ich nazywać pupkami. Samo słowo kanar jest obraźliwe o czym już coraz mniej zdaje sobie sprawę.

              • 6 6

              • kanar, to od kanarka przecież, bo kiedyś kontrolerzy ubrani byli w kanarkowe kolory... obraźliwe? ;)

                • 7 1

            • widać, RZadko kiedy..

              ... uważałeś na lekcjach ortografii.

              • 11 1

          • gdyż kontrolerzy z Renomy sami są kontrolowani

            zgadza się. I nie mamy nic przeciwko takiemu podejściu do pracy.

            • 1 0

      • proste kara dla gapowiczow - darmowe zamiatanie ulic lub sprzatanie kibli na dworcu za brak biletu

        Oni skorzystali z uslug za darmo, wiec niech tez zaoferuja za darmo swoje uslugi.

        • 29 0

      • debilu - wiesz co to odstępstwo od reguły? (2)

        Kontroler widział, że chłopak się przestraszył...więc się zlitował i go puścił. Ale czy tak będzie traktował wszystkich? NIE - bo temu chłopakowi uwierzył. Gdyby miał wierzyć tak wszystkich, a w szczególności dorosłym, to 99% ludzi jeździło by tak samo i każdy odpowiadałby że zapomniał kupić biletu - i czasem za 3,50 zł można by cały miesiąc tak pojeździć.Co innego wystraszony dzieciak, który faktycznie się zagapił a szyderczy dorosły - taka różnica.

        • 32 4

        • Odstępstwo od reguły ? (1)

          A skąd możecie wiedzieć, że ten dzieciak to nie sąsiad/znajomy/rodzina Kanara ? Kanar olał obowiązki służbowe, a Wy z niego bohatera na siłę robicie. Może niech faktycznie wszyscy jeżdżą z odliczoną kwotą, a w razie kontroli będą mówić, że chcieli kupić bilet, ale się zagadali. I dlaczego mieliby dostać mandat, skoro dzieciak nie dostał ? Jakiś lepszy od innych ?

          • 7 19

          • ya właśnie takich ludzi mi brakowało w tym autobusie. Żeby wszyscy wskoczyli na kanara.

            • 5 2

    • pierwsze kontakty z obcą cywilizacją

      • 2 2

    • zgadzam się z autorem artykułu, wczoraj też jechałam popołudniu 183 i tez bardzo sympatyczni kontrolerzy byli (6)

      a chamscy to zazwyczaj są pasażerowie... fukają i fukają choć sami są sobie winni,bo z premedytacją jeżdżą na gapę, i te panie w futrach za parę tysięcy,ale na bilet już nie stać...

      • 33 0

      • Wszystko pięknie i ładnie. (4)

        Gdyby nie to, że Urząd Miasta wysyła ankieterów 21 listopada, mają pytać pasażerów ZTM o pracę RENOMY. Ot taka ciekawostka.

        • 8 5

        • no i co z tego?! (2)

          w każdej chwili mogą mnie o to zapytać i zawsze będę mieć dobre zdanie o kanarach, nigdy nie trafiłem na chamstwo z ich strony.

          • 12 4

          • Dziwne by było (1)

            źle mówić o kolegach z pracy.

            • 3 16

            • o kolegach z pracy też złego słowa nie powiem...

              prędzej o kołkach piszących komentarze.

              • 6 2

        • ja też się spotkałam z miłym...

          Jechałam 148 z mężem i 2 dzieci, i jechała z nami jeszcze kolezanka corki, jechaliśmy na jakis festyn... no i wsiadł kontroler, wyciagneliśmy bilety, ja siedziałam z mężem i młodszą córka, podałam bilety i mówie, że to jeszcze za te 2 dzieci za nami to też "nasze", a on do mnie to czemu Pani płaci za bilety, proszę wyrobić sobie karte rodzinna i będą Państwo za darmo jezdzic... odpowiedziałam, że to 3 to nie nasze, to sę uśmiechnał:)

          • 0 0

      • panie w futrach za parę tysięcy raczej nie kalają tych futer siadając w nich na brudnych siedzeniach w komunikacji miejskiej...

        • 0 0

    • pupEK

      Ale w Gdyni jest jeden kanar którego mogę nazwać pupKIEM wlepił mi mandat za to ze miałam bilet tylko skasowany jeden podwójnie od momentu skasowania mineła minuta jak się zorientowałam i chciałam skasować ale nie dał mi szansy a jechałam S mimo że na zwykle linie mam miesięczny i nie poruszam się nigdy bez biletu. Dwa dni póżniej kontrola i przy mnie poproszono troje którzy nie mieli biletu o zakup u kierowcy a czwartą osobę wyproszono z trajtka.

      • 3 1

    • BRAWO

      SAM NIE MIALEM OSTATNIO BILETU, PONIEWAŻ KIEROWCA NIE MIAŁ WYDAC RESZTY - ODPUŚCILI.

      • 4 0

  • Każdy kto umyślnie jedzie bez biletu ten złodziej. (33)

    Nie ma wytłumaczenia że "jeden" przystanek to można podjechać za darmo.Każdemu zdarza się zapomnieć karty miejskiej ale nie skasować biletu jednorazowego.

    • 242 67

    • no to się mylisz (15)

      ponieważ ja długi czas jeździłam na karcie, a potem z niej zrezygnowałam. I zdarzyło mi się dwa razy złapać w podróży na tym, że zapomniałam skasować bilet. po prostu gdy 5 lat jeździsz na karcie, to "odruch kasowania" zanika.Miałam szczęście, kontroli akurat nie było, ale naprawdę zdarza się zapomnieć...

      • 62 4

      • mam to samo (1)

        czasem, gdy kończy mi się okresowy a nie mam nowego, to by pamiętać o skasowaniu biletu piszę sobie karteczkę i do kieszeni na wierzchu - wsadzę ręce, poczuję, przeczytam-skasuję

        • 26 1

        • Nie czytacie ze zrozumieniem. Zenek Babalina napisal, ze UMYSLNIE jak ktos jedzie bez biletu, a jesli zapomnieliscie, to chyba

          co innego.

          • 0 0

      • Nie zmienia to faktu, że jeżdząc bez biletu popełniasz wykroczenie. (10)

        Wyuczony brak odruchu kasowania biletu nie zwalnia z jego kasowania. To tak samo jak z jazdą autem przekraczając prędkość. I twierdzenie bo kiedyś było 80, a teraz jest 40 i nie zauważyłem znaku.

        • 29 8

        • ... (1)

          No to tak samo u tego chłopca, powinien dostać mandat i tyle, a nie jakieś wychwalanie kanara.

          • 6 25

          • Pachnie mi to akcją PR firmy sprawdzającej bilety... nawet Urban by lepiej tego nie wymyślił. Mam nadzieję, że się mylę.

            • 0 3

        • jazda bez biletu nie jest ani przestępstwem, ani kradzieżą ani nawet WYKROCZENIEM (7)

          zanim zaczniesz wypowiadać się publicznie na jakiś temat upewnij się, że wiesz COKOLWIEK, bo inaczej się kompromitujesz. Za nazwanie gapowicza złodziejem, w obecności wielu obcych osób, pewien gapowicz wywalczył w sądzie 2000zł zadośćuczynienia od kontrolera biletów. Tak się sprawa ma.

          • 12 10

          • jak nazwać kogoś, kto jeździ sobie na koszt innych? (5)

            dla mnie to złodziej i tyle

            • 18 10

            • trzykrotna jazda bez biletu w jednym roku jest wyroczeniem nazywanym (2)

              SZALBIERSTWEM, czyli wyłudzeniem usługi. Dopiero trzykrotna. Polacy są zbyt tępi żeby podjąć wysiłek poznania prawa i stąd tak prymitywne postrzeganie świata jak u ciebie. Według twojej "logiki" poseł na Sejm, senator, starzec po 80 roku życia też jest złodziejem? W końcu jeżdżą na koszt innych.

              • 8 7

              • Starzec nie.

                • 5 0

              • sam jesteś tępy niepolakuJeśli przedsiębiorstwo nie ma kar taryfowych wystarczy raz się przejechać nie płacąc.

                • 1 0

            • dokładnie...

              dokladnie :-) a tym, co mysla inaczej, proponuję spróbowac przejechać się taksowką bez płacenia :-)

              • 2 1

            • co za bar...

              a kto bar..... jezdzi na twoj koszt??jestes prezesem zkm??jezdzimy na koszt zkm wiec o co Ci chodzi wytlumacz??

              • 0 0

          • pewien gapowicz wywalczył w sądzie 2000zł

            No i co z tego? Poza oceną formalnoprawną jest jeszcze ocena etyczna. A ta jest jednoznaczna.

            • 3 0

      • ale nie jechałeś bez biletu specjalnie, więc Ciebie słowo 'złodziej' nie dotyczy:)

        • 1 2

      • zkm zlodz..je

        to co napisales jest takie smieszne ze masakRA,ja jezdze bez biletu i co jestem dlatego zlodziejem??wytlumacz mi dlaczego??ludzie maja rodziny,kredyty i niektorzy po prostu wola chleb kupic jak bilet 1 bilet = 2 chleby,jezeli za przejechanie jednego przystanka mam placic 2,8 to zkm sa zlodziejami nie ja!!!

        • 1 0

    • miałem podobny przypadek jak kolega wyżej (1)

      kiedyś czesto jeździłem na karcie miejskiej. Po przerwie w korzystaniu z komunikacji wsiadłem i nie skasowałem biletu, ktory uprzednio kupiłem...bo akurat się zagadałem przez tefeon przy wsiadaniu do tramwaju, a gdzies w podświadomosci mialem ze przeciez mam tą kartę i nie kasuję przy wsiadaniu... na szczęście miałem fart i nie bylo kontroli, a doszło do mnie, ze nie skasowałem biletu dopiero jak....wróciłem do domu

      • 8 2

      • Podarłeś w domu bilet? Wszak nie o skasowanie chodzi, ale o opłatę za przejazd.

        • 2 2

    • brzmi jakby pisała to osoba która nei jeździ

      regularnie transportem miejskim.

      • 11 5

    • Ja 3 miesiące jeżdze na gape (8)

      i ani razu mnie nie złapali bo gdy widze ich na przystanku to wysiadam. Kupowałem kiedyś bilety, ale teraz jestem bez pracy, nie mam co do garnka włożyć to i na bilet sobie nie moge pozwolić :( 4 miesiące już szukam pracy, nie mogę opłacić studiów, setki wysłanych cv i zero odzewu :((

      • 8 17

      • ja tez nie mam pracy (1)

        od ponad roku; pracowałem fizycznie m.in. - nie mam na bilet, chodzę na piechotę, latem na plaży się zbierało butelki i do skupu -było na bilet

        • 15 4

        • Jasne ale neta masz za co opłacić.

          • 1 2

      • PUP

        Gdybyś był zarejestrowanym bezrobotnym, mógłbyś się starać o darmowe przejazdy. Więc nie zmyślaj.

        • 11 4

      • Ale na internet masz? (3)

        • 18 2

        • W Gdyni nie ma darmowych przejazdów z UP (2)

          internet podkradam od sąsiadów.

          • 6 3

          • (1)

            No to jesteś złodziejem, sam się przyznałeś,

            • 10 5

            • Mierzysz wszystkich swoją miarą... .

              • 0 4

      • racja

        heh ale nie ktorzy uwazaja ze jezdzisz na ich koszt i ze jestes zlodziejem,ale nie przejmuj sie sa i normalni ludzie tu i ja Ciebie rozumiem,moze jakby ich kryzys finansowy dopadl to by inaczej pisali..MIESZKAMY W KRAJU BEZ PERSPEKTYW...

        • 0 0

    • I pijak !

      Bo każdy złodziej to pijak !

      • 5 1

    • Ty Zenek Bąbalina a wszystkiemu winien jest Donald Tusk... .

      • 2 0

    • Mylisz się. Wiele razy zdarzyło mi sie kupic w kiosku bilet i nie skasować, bo schowałam go do kieszeni i jak nadjechał tramwaj zapomniałam skasować. A ostatnio jechałam nawet z przygotowanym biletem w dłoni i go nie skasowałam, bo po prostu się zamyśliłam. Siedziałam i patrzyłam sobie przez okno, przypomniałam sobie o bilecie po dobrych paru przystankach.

      • 0 1

    • W takim razie - niech mi SKM oddaje pieniądze za każdy spóźniony/odwołany pociąg.

      Ja nie kradnę - ja wykorzystuje uprzednio zakupiony i zmarnowany bilet.

      • 3 2

    • Do połowy się zgadzam

      Kto jedzie bez ważnego biletu rzeczywiście łamie prawo i można by go nazwać złodziejem. Ale każdy, ale to absolutnie każdy ma prawo zapomnieć skasować biletu - może po prostu się zagapić, a po chwili być już pewnym, że go skasował i jedzie sobie spokojnie dalej (-).

      • 0 1

  • Bo to ludzie są źli. (3)

    Taką ma prace i robi co powinien, dobrze, że choć ma ludzką twarz.

    • 152 12

    • widziałem podobną sytuację z kanarem (2)

      ale nie liczył bym na to, że teraz będą wszyscy jeździć z kasą w kieszeni i kupować bilet po tym, jak już zostaną złapani

      • 2 1

      • a na koncu wszyscy w autobusie bili brawo i zrobili sobie wspólne zdjęcie na demoty.

        • 8 2

      • w sumie

        dlaczego ja mam kupowac bilet a inni nie ?? Czemu mam byc (gorsza) (lepsza ) niz Ci co jada na gape wyzywaja kanarów bo wiedza ze dostana manadat to juz zle nie masz na bilet nie jedz proste

        • 3 0

  • Czasem i pośród kanarów sie człowiek znajdzie (6)

    Czasem i pośród kanarów sie człowiek znajdzie

    • 139 23

    • Bardzo naukowe podejście (1)

      Znajdzie sie jeden przypadek bardzo dobrego kontrolera i od razu artykuł trzeba napisać. To jest idiotyzm. Na podstawie pojedynczego przypadku próbować kreować opinie publikowane na takim portalu? A co jakbym ja trafił na jeden przypadek poczciwego pseudokibica? Mamy rozgrzeszyć wszystkich jego kolegów?

      • 8 7

      • no właśnie nie do końca, jeżdżę komunikacją (ZTM,SKM) już ładnych parę lat i ani razu, uwaga powtórzę ANI RAZU nie zdarzyło mi się być świadkiem sytuacji w której kontroler byłby nieuprzejmy lub chamski dla pasażera, odwrotnie - i owszem - te darcie japy, szarpaniny i żałosne wykręty cwaniaczków którzy przez 3 przystanki kupują bilet albo stoją w wiecznej kolejce po niego.Powiem więcej w SKM (też Renoma) zdarzyła mi się podobna sytuacja, kolejka wyjeżdżała z GD. GŁ. gdy podszedł do mnie kontroler i zapytał o bilet, ja akurat wtedy zapomniałem (miałem miesięczny), zapytał się czy mogę go kupić w pierwszym wagonie, po potwierdzeniu, puścił mnie bez mandatu, a ja poszedłem kupić bilet.Prawda niestety jest taka że narzekają te żałosne cwaniaczki i krzykacze próbujący przyoszczędzić te 3 złote.

        • 17 1

    • Bzdura! (2)

      • 1 5

      • (1)

        Pewnie "kanary" same to napisały, żeby polepszyć swój PR. Kontroler z Gdańska nie dość, żeby wystawił dzieciakowi bilet to jeszcze mu zęby wybił.

        • 4 9

        • taaaa....

          i wtedy właśnie się obudziłeś debilu .... wstań, pora iść spać !!!

          • 1 0

    • Ale, jak mówi przysłowie - jeden kanarek wiosny nie czyni.

      • 0 0

  • są ludzie i ludziska (9)

    co nie zmienia faktu ,że większość kanarów to prymitywy bez szkoły

    • 92 118

    • oj są ludziska :D (2)

      Jak to dobrze, że są szkoły które potrafią wyszlifować tak analityczne umysły. Istna fabryka pełnowartościowych ludzi :D

      • 8 1

      • Dzięki nam jest równowaga na świecie. (1)

        Chętnie bym oddał trochę swojej inteligencji żeby nie spotykać w internecie kompletnych kretynów.

        • 3 2

        • :D

          • 2 0

    • A po co do pracy kontrolera szkoła? I na zrównywanie braku szkoły z prymitywizmem też nie mogę się zgodzić.

      • 3 3

    • www.zwyklybohater.pl

      wpisz go tam, może dostanie 200 tysi, a co tam zwolnienei z pracy, z taką kasą można robić coś innego

      • 7 1

    • kanar (1)

      Gdyby miał szkoły to nie byłby kanarem to chyba logiczne

      • 3 6

      • człeku!!!!

        żadna praca nie hańbi !!!! zapamiętaj to sobie !!!!!!!

        • 6 1

    • skąd masz te informacje

      spróbuj zostać kanarem , a przekonasz się , że bez średniego wykształcenia nie masz szans

      • 0 0

    • proces

      człowieku! chyba nie masz pojęcia, jak długi i rzetelny jest proces rekrutacji! Badania lekarskie, testy psychologiczne, kurs bhp, rozmowy z 3 przełożonymi( z każdym osobno), pisemny test przed komisją ztm. A szkołę akurat trzeba mieć. WYMAGANE JEST wykształcenie minimum średnie i niekaralność. W żadnej innej pracy tyle to nie trwa. Dostajesz telefon i idziesz na rozmowę, a potem do pracy i gitara gra. "Kanary" to nie jest banda przygłupów.

      • 0 0

  • Czy renoma jeszcze sprawdza te bilety?, bo coś ostatnio żadnej kontroli nie miałem (1)

    • 14 47

    • Ja tez nie. Ale to chyba dlatego, że kupiłem auto. Nie powiem jakie, bo by mnie tu zjedli 'łapciami w dół'. Co nie zmienia faktu, że nadal jestem w stanie gotowości, jak przejeżdżam koło przystanku.

      • 4 2

  • Jest jeszcze troche dobrych ludzi na ziemi w tym i kanarow ale to jednak mniejszość (3)

    • 36 11

    • (1)

      dokladnie. Mniejszosc. Ja z kolei bylem swiadkiem gdzie pewna dziewczyna wsiadajac i po kupieniu biletu u kierowcy miala jeszcze do niego kilka pytan o cene, jak dlugo mozna na nim jechac itp. Wiadomo, przyjezdna. I nie skasowala tego biletu. Los chcial, ze kanar jej wypisal mandat a tlumaczenie, ze nie wiedziala iz trzeba skasowac bilet kupowany u kierowcy olal. Tak wiec roznie to bywa...

      • 1 0

      • nie wiedziala iz trzeba skasowac bilet

        Idiotka. Na bilecie jest NAPISANE, co z nim zrobić.

        • 1 0

    • hmm

      co tu ma wspolnego dobroc..... jezeli chcesz korzystac np z autobusu to twoj z****ny obowiazek jest kupic bilet.

      • 0 0

  • Kontroler w autobusie/tramwaju a na kolei (3)

    Dlaczego od razu ludzie mówią pogardliwie na kontrolerów biletów w komunikacji miejskiej a już w komunikacji kolejowej do człowieka który wykonuje tą samą czynność jest inny stosunek nie wyzywają w pociągu "kanara" itd.Przecież i tu i tu wykonuje taką sama czynność. Skąd ta agresja wśród pasażerów do spokojnie podchodzącego kontrolera?

    • 60 13

    • ....

      No właśnie, skąd.Sami sobie na nią zapracowali najwidoczniej swoim zachowaniem.W PKP konduktor/kontroler nie odwala takich akcji jak kanary i dlatego ludzie normalnie go traktują, a wykonuje właśnie taką sama robotę

      • 17 6

    • bo

      kontroler z mzk atakuje z zaskoczenia, a w pkp zawsze wiadomo, że przyjdzie...

      • 12 2

    • Ja spotkałem się z zdaniem iż w skm pracuje większy ELEMENT. Teraz to sie już wymieszało.

      • 3 1

  • Dobry artykuł (4)

    Takie pouczenie,na które w tym przypadku zdecydował się "kanar" potrafi zdziałać więcej, niż wystawienie mandatu.

    • 149 5

    • pytanie czy dany chłopak drugi raz nie będzie celowo liczył na pouczenie.

      • 6 12

    • jesli to prawda, a myslę, że tak było... (2)

      no to super się zachował !...wielki facet... ale ma serce dla dziecipozdr

      • 14 0

      • POmyślał poprostu. Dlaczego miał by karać rodziców. Przecież młody nie zapłąci sam bo skąd weżmie. (1)

        Pewnie mu sie przypomniały stare czasy jak sam na gape jezdził i ile swoim rodzicom nerwów napsuł.

        • 6 1

        • PO z dużej zrobiłem przez przypadek. Nie zaczynajcie o polityce błagam.

          • 11 1

  • Ludzki?? smiech (16)

    Jakis czas temu mojemu synowi wlepiono mandat za to ze wolno szedl do kasownika .... jaka ludzka twarz a w Renomie odpowiedzieli ze mial duzo czasu na skasowanie biletuA najsmieszniejsze jest to ze chwile wczesniej drugi syn zdazyl skasowac bilet ...no i to tyle na temat ludzkiej twarzy

    • 80 80

    • (1)

      mimi podróbo!!!

      • 7 3

      • hihi

        • 0 2

    • A skąd (2)

      wiesz że to ten kanar o którym mowa w artykule, wlepił mandat twojemu synowi? Że jakiś inny wystawił mu mandat to nie znaczy że tamten jest zły.

      • 7 4

      • Chyba czegoś nie rozumiesz (1)

        Czy dziecko z artykułu jest inne/lepsze, niż dziecko "mimi" ? A może ten opisany dzieciak to znajomy/rodzina kanara ? Kanar olał obowiązki służbowe nie wystawiając mandatu, a Wy go bohaterem robicie ? Dlaczego Wszystkich nie traktują na równi ? Podejrzana sprawa.

        • 7 11

        • Może ten artykuł został napisany na zamówienie, czyli nie było takiej sytuacji. Czemu nikt z Was o tm nie pomyślał.

          • 4 2

    • typowe (2)

      Też mi się zdarzyło coś takiego :/ wsiadłam do autobusu, zanim zdążyłam wyjąć bilet i zanim autobus dojechał do następnego przystanku, kanar już mi wypisywał mandat. To, że nie jestem małym wystraszonym chłopcem, to znak, że jestem oszustką, krętaczką i absolutnie nie mam zamiaru skasować biletu?

      • 10 9

      • Miałam podobną sytuację. Też się zagadałam ze znajomymi i nie zdążyłam dojechać do następnego przystanku, kiedy juz dostałam mandat... Bronił mnie wtedy starszy pan, który przyglądał się całej sytuacji :) Wiadomo, że moja wina, bo ploteczki wygrały.. Ale potem od starszego pana dostałam czekoladę na pocieszenie:)

        • 5 2

      • zanim zdążyłam wyjąć bilet i zanim autobus dojechał do następnego przystanku

        Takich cwaniaczków to wieczorami widuję na pęczki. Dlaczego łajzy uważacie się za tak wyjątkowych, aby kontroler miał uwierzyć w te wasze żałosne tłumaczenia?

        • 4 0

    • masz racje, najśmieszniejsze bo w sumie to sama właśnie napisałaś że mandat dostał zasłużenie bo coś mi się wydaję że z biletem w ręku przy kasowniku nie stał jak ten mandat dostał.

      • 5 3

    • no to chyba sama dałaś odpowiedź...

      skoro jeden syn zdążył, to widocznie drugi tez mógł i pewnie "cwaniaczył" z tym kasowaniem,bo a nuż się uda!...a teraz to winny kanar tylko nie synu.

      • 12 3

    • mcm (2)

      mój syn pomimo biletu miesięcznego był kontrolowany tak długo aż przystanek docelowy minął i dostał mandat reklamacja nic nie dała RENOMA tylko tyle i nic co ma wspólnego z renomą czyli fachowością

      • 4 10

      • To ciekawe

        Bo kanar ma OBOWIĄZEK wysiąść z pasażerem na jego przystanku docelowym, pod warunkiem otrzymania dowodu tożsamości. Więc albo Twój syn nie dał dowodu, albo Ci coś naświrował.

        • 12 2

      • A ktoś temu synowi kazał jechać poza strefę?

        • 0 0

    • Proponuje przeczytać regulamin a dowiesz sie ile czasu ma syn na skasowanie biletu

      • 4 0

    • MASZ SYNA FLEGMATYKA

      HE HE HE

      • 5 0

    • to naucz synka zapindalac do kasownika a nie zgrywa bohatera ... pasem w pupe to nie bedzie cwaniakowal

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane