- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (72 opinie)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (101 opinii)
- 3 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (55 opinii)
- 4 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (512 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (232 opinie)
- 6 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (77 opinii)
Kontroler biletów też ma serce
Każdego, kto przy mnie nazwie kanarów du..kami, sam nazwę du..kiem - pisze nasz czytelnik, pan Michał, który był świadkiem wyjątkowej sytuacji w gdańskim autobusie.
Sytuacja, której byłem świadkiem, wydarzyła się kilka dni temu. Rano, przed godziną ósmą, zmierzałem do pracy autobusem linii jadącej z Gdańska Południe w kierunku Chełmu. Na wysokości ul. Wilanowskiej do autobusu wsiadło trzech kontrolerów, którzy po chwili zaczęli sprawdzać bilety. Nie udało im się "wyłowić" żadnego gapowicza, więc schowali identyfikatory i wmieszali się w tłum pasażerów.
Na następnym przystanku do autobusu wsiadła spora grupa uczniów - tak na oko dziesięcio i kilkunastoletnich. Po dłuższej chwili kontrolerzy wyciągnęli identyfikatory i poprosili tę młodzież o bilety. Mieli je wszyscy, poza jednym wystraszonym chłopcem, który najpierw próbował jakoś ukryć się za plecami kolegów, a kiedy mu się to nie udało - zaczął tłumaczyć, że on ma drobne na bilet, ale się zagadał z kolegami, zagapił i zapomniał kupić.
Obserwowałem kontrolera z uwagą - duży facet, z groźną miną. Pomyślałem sobie: "no, to nie daruje chłopaczkowi". I faktycznie - po wysłuchaniu gapowicza zaczął mówić groźnym tonem: że nie wolno jeździć bez biletu, że za to grozi mandat, że rodzice pewnie nie będą z tego zadowoleni. Chłopak słuchał, kiwał głową i widać było, że sam ma świadomość, że nabroił. Jednak na koniec kontroler zrobił coś, co mnie kompletnie zamurowało: popatrzył jeszcze raz na chłopaka i zapytał: - To co, masz te pieniądze na bilet? Chłopak pokiwał głową. - No to idź i kup - powiedział kontroler po czym przepuścił chłopca i spokojnie wrócił do swoich dwóch kolegów. Chłopiec popędził do kierowcy, kupił bilet i od razu go skasował. Wyglądało na to, że długo będzie pamiętał swoją przygodę i raczej nie zapomni o kasowaniu biletów.
Celowo nie podaję dokładnej daty, ani numeru linii autobusu. Nie wiem czy podobne zachowanie spodobałoby się przełożonym kontrolera i czy nie chcieliby go za nie ukarać. Ale jednocześnie chciałem o nim opowiedzieć, bo pokazuje ludzką twarz "kanara" - bardzo inną od wizerunku "chama", który dominuje w opowieściach i komentarzach w internecie. Opowieściach - teraz jestem tego pewny - mocno przesadzonych, takich, w których stroną pokrzywdzoną jest zazwyczaj gapowicz, natomiast kontroler pytający o bilet pełni rolę oprawcy. Mi osobiście jeszcze nigdy nie zdarzyło się napotkać na swojej drodze owego "chama". Wręcz przeciwnie - kontrolerzy których spotykałem zachowywali się grzecznie i spokojnie (choć może dlatego, że zawsze mam przy sobie ważny bilet). Wielokrotnie natomiast widziałem jak w czasie kontroli "cham" wychodzi z jadących bez biletu pasażerów.
Tak więc - jeżeli ktoś jeszcze kiedyś powie przy mnie, że "kanary to zwyczajne du...ki", to z pełnym przekonaniem powiem mu, że sam jest "d...kiem".
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (327) ponad 20 zablokowanych
-
2011-11-18 12:18
baju baju, artykuł sponsorowany.
- 3 0
-
2011-11-18 23:28
Zgadzam się z tytułem artykułu
Zawsze mam bilet i to miesięczny, jak długo jeżdżę to jeszcze nie widziałam niemiłego kontrolera. Byłam kiedyś świadkiem jak to pasażerka chciała sprowokować kontrolera do kłótni, ale chłopak był wyjątkowo spokojny i nic jej z tego nie wyszło.
- 1 2
-
2011-11-19 20:35
Deja Vu
Miałem to samo w SKMce rok temu, wszedłem do innego przedziału przez pomyłkę, ale kanarzy byli tak dobrzy że pozwolili mi zakupić i się odczepili
- 0 0
-
2011-11-22 00:44
ds
Trochę to głupie. G***o mnie obchodzi ze jakiś dzieciak nie mial biletu. Jest takim samym czlowiekiem jak wszyscy inni, a kanar powinien dostac po mordzie od wszystkich jak w tym samym czasie dal mandat komus innemu. No sory.
- 0 3
-
2011-11-24 14:23
EKHM
kazdy normalny człowiek postapił by tak jak on....niestety nie zawsze spotyka sie na swojej drodze "normalnych" ludzi
- 2 0
-
2011-11-29 10:49
Bez przesady, to jest tylko dziecko i nie jest winne,że czasem rodzic nie da pieniędzy na bilet.
- 0 0
-
2011-12-07 12:30
Nienawidze ich
Od dziecka kasuje bilet raz wsiadłam w tramwaj kupiłem bilet u kierowcy po czym chciałam go skasowac, ale dowiedzialam sie że ... bileciki do kontroli i dostalam mandat? gdzie tu logika?
- 1 0
-
2011-12-11 15:24
Sam jesteś pan d*pkiem Michale.
A jeszcze większym jełopem jest ten, kto ten agresywny tekst opublikował.
No i co w tym odkrywczego, że kontroler biletów kazał dzieciakowi kupić bilet ? I mi kiedyś, jako dzieciakowi, zdarzyło się zapomnieć skasować biletu podczas kontroli. Trafiłem na wyrozumiałego "kanara", który powiedział żebym skasował i było po kłopocie.
Nie zmienia to absolutnie faktu, że zarówno kontrolerzy jak i pasażerowie potrafią być często wobec siebie opryskliwi.
Więc daruj pan sobie wyzywanie ludzi od "d*pków".- 1 1
-
2011-12-30 14:05
wyjątek
Ja nie raz w Gdyni byłam światkiem sytuacji, kiedy biedne popłakane dzieci wychodziły z kanarami i aż serce pękało. Dla ich rodziców to duży wydatek, a dla dziecka trauma. Dzieciaki powinny dostawać pouczenia.
- 0 0
-
2012-01-08 10:34
Cuda się zdarzają
ale to nie zmienia faktu, że ta kanalia nie powinna istnieć
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.