- 1 Biegli zbadali list Grzegorza Borysa (94 opinie)
- 2 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (275 opinii)
- 3 Paragon grozy za kurs taksówką (416 opinii)
- 4 Zuchwały napad na sklep z elektroniką (142 opinie)
- 5 List gończy za byłym senatorem PiS (268 opinii)
- 6 Zmiany w ruchu przez Open'era (84 opinie)
Kontrolowali prostytucję w Gdańsku, trafią przed sąd
Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko członkom grupy przestępczej, która do niedawna kontrolowała w mieście rynek domów publicznych, tzw. "domówek".
- Już w dniu opuszczenia aresztu, to jest 6 marca 2012 roku, Olgierd L. nawiązał kontakt z Bartoszem L. i z Łukaszem Ł. i zorganizował sieć tzw. "domówek", czyli mieszkań, w których prostytutki oferowały odpłatne usługi seksualne. Proceder czerpania korzyści z uprawiania prostytucji, zarówno przez ustalone, jak i przez nieustalone kobiety, był wysoce zorganizowany. Całością tej działalności kierował Olgierd L. To on decydował o tym, gdzie i która z kobiet będzie świadczyła usługi seksualne, w jaki sposób część zarobionych przez nią pieniędzy będzie dzielona pomiędzy członków grupy przestępczej oraz którzy z oskarżonych będą nadzorować działalność poszczególnych "domówek" - mówi Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Według prokuratury, grupa kierowana przez Olgierda L. chciała sobie podporządkować wszystkie "domówki" na terenie Gdańska. Członkowie gangu zastraszali kobiety zajmujące się prostytucją i wymuszali na nich haracz za rzekomą "ochronę".
Najbliższymi współpracownikami Olgierda L. byli: Bartosz L., Tomasz D., Marcin T., Łukasz Ł. oraz Magdalena T. Pierwszy z nich - Bartosz L. - zajmował się prowadzeniem "domówek" w Malborku: wyszukiwał mieszkania do wynajęcia, umieszczał tam prostytutki i odbierał od nich pieniądze, których cześć przekazywał Olgierdowi L.
Bartosz L. - wraz z Łukaszem Ł. - zajmował się również nadzorowaniem lokali w Gdańsku. Odbierał haracze w czasie gdy Olgierd L., szef grupy... ponownie przebywał w areszcie, tym razem w związku z pobiciem. Doszło do niego w nocy z 11 na 12 listopada zeszłego roku, a ofiarą był Daniel S., znajomy oskarżonych. Prokuratura nie zdradza powodów, dla których członkowie grupy go pobili, opisuje jednak przebieg zdarzenia.
- Do mieszkania, w którym przebywał Daniel S., zadzwonił domofonem Daniel P., z którym Daniel S. pokłócił się. Po pewnym czasie, około godz. 3, Daniel S., wyszedł z mieszkania. Obawiając się jednak o swoje bezpieczeństwo, zabrał ze sobą maczetę. Na klatce schodowej budynku spotkał Olgierda L., Marcina T. i Daniela P. Pokrzywdzony zeznał, że Olgierd L. za paskiem spodni miał rewolwer z czarną rękojeścią, Marcin T. trzymał w ręku siekierę, a Daniel P. maczetę. Olgierd L. miał powiedzieć do pozostałych mężczyzn: "Zabijcie go." - mówi Marciniak.
W tym momencie Marcin T. uderzył mężczyznę obuchem siekiery, a później cała trójka napastników zaczęła bić Daniela S. On sam zaś zaczął wzywać pomocy i uderzać w drzwi mieszkania. Nikt jednak nie udzielił mu pomocy i nie zawiadomił o sprawie policji. Zrobił to dopiero sam poszkodowany, kiedy odzyskał przytomność i wszedł do swojego mieszkania.
Po tym wydarzeniu aresztowano trzech członków grupy. Nie znaczy to jednak, iż przestała ona działać. Zarządzaniem "interesu" zajmował się Bartosz L., a Olgierd L. zza krat nadal miał wpływ na działalność kompanów. Co więcej, otrzymywał z tego tytułu pieniądze, przekazywane na jego konto w Areszcie Śledczym w Gdańsku.
Prowadzone przez grupę "domówki" znajdowały się m.in. przy ul. Obrońców Wybrzeża, ul. Sobótki i ul. Czarny Dwór w Gdańsku. Przez kilka miesięcy działalności grupa zarobiła na cudzym nierządzie nie mniej niż 155 tys. zł. Za zarzucane przestępstwa oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, grzywna oraz przepadek korzyści majątkowych osiągniętych z popełnienia przestępstw.
Uprawianie prostytucji w Polsce nie jest karalne. Odpowiedzialność karna grozi jednak za czerpanie korzyści z cudzego nierządu. Tym właśnie zajmowała się grupa Olgierda L.
Podobną grupę udało się niedawno policji rozbić także w Gdyni
Opinie (409) ponad 20 zablokowanych
-
2013-11-06 19:45
(1)
Ta cała grupa zbycha do d*py sie nadaje
- 5 2
-
2013-11-07 11:10
a on ma jakas grupe ?
chyba grype hahahahah
- 3 2
-
2013-11-06 19:46
A teraz d*py zamknąć gangsterzy i wypitalac
- 5 2
-
2013-11-06 21:38
Gang olsena
A co się dzieje z gangiem olsena ? Ktoś wie?Marusza jego brat głupszy od drzewa i żona która oszukała już całe trójmiasto i teraz rusza w polskę żeby tych cielaków utrzymać.
- 6 2
-
2013-11-06 21:55
A ola dziewczyna z maruszą mieszka w hamburgu To prawda?
- 1 2
-
2013-11-06 22:01
Mma (1)
Olek wystawił policji 5 lat temu damiana
- 2 6
-
2013-11-06 22:04
WĄTPIE
po co miał go wystawiać jak damian to współpracownik policyjny ?
- 5 2
-
2013-11-06 22:49
Bartek od komurek
Olgierda wystawiła taka gruba kaśka cycata pracowała dla niego na odlotach teraz jest dziewczyną turczyna ona za 50 zł robiła riming a dureń się z nią całuje ona na odlotach pracuje cały czas pracuje wiem bo im chatę na domówkę na kartuskiej wynająłem kiedyś.I kij olgierd mnie oszukał.
- 8 1
-
2013-11-07 00:22
to fakt Kasia turczyna robi świetny rimming. sam jej parę razy pupę podawałem jest najlepsza
- 7 4
-
2013-11-07 08:53
Turczyn
Pęczak Ty serdelo teraz ty mi riming zrobisz
- 3 1
-
2013-11-07 11:22
Z KIM TRZYMA DAMIAN ? (1)
Zorientowanych w temacie prosze pisac z kim on sie teraz trzyma
- 0 0
-
2013-11-08 06:40
Z KIM TRZYMA DAMIAN ?
pitek husajn kot babicz
- 4 0
-
2013-11-07 13:22
CZARNY DWÓR
tą domówke ogarnia ewcia i kalisz
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.