• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrowersyjny raport nt. Grupy Lotos. Zarząd spółki: zarzuty są bezpodstawne

Michał Stąporek
24 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kluczowa instalacja Projektu EFRA nareszcie gotowa
Krytyczny raport UniCredit sprawił, że cena akcji Lotosu poszybowała w dół.  Komisja Nadzoru Finansowego sprawdza tę analizę pod kątem ewentualnej manipulacji kursem gdańskiej spółki. Krytyczny raport UniCredit sprawił, że cena akcji Lotosu poszybowała w dół.  Komisja Nadzoru Finansowego sprawdza tę analizę pod kątem ewentualnej manipulacji kursem gdańskiej spółki.

Grupa Lotos w posadach drży? Analitycy UniCredit, którzy jeszcze miesiąc temu oceniali wartość gdańskiej spółki na 2,8 mld zł, dziś przestrzegają, że jest ponad 50-procentowe prawdopodobieństwo, że firma padnie. Zarząd Lotosu: zarzuty są bezpodstawne, spółka jest w dobrej kondycji. Akcje spółki po silnym spadku zyskują już na wartości.



Z analityków, którzy popadają w skrajności, podając tym samym swoją wiarygodność w wątpliwość, śmieje się m.in. "Puls Biznesu". "UniCredit właśnie zauważył, że akcje  Lotosu są nic nie warte. Miesiąc temu uważał, że są warte ponad 2,8 mld zł." - pisze gazeta.

Raport UniCredit jest o tyle zaskakujący, że nieco ponad miesiąc temu, 16 października, ta sama grupa oceniała wartość każdej akcji gdańskiej spółki na 25 zł. Dziś twierdzą, że akcje są nic nie warte.

Skąd tak nagła zmiana oceny? Po tej dacie Lotos opublikował swoje wyniki kwartalne, które były złe: spółka straciła w tym czasie 238 mln zł. Analitycy UniCredit ocenili wyniki jako "słabe".

"Widzimy ponad 50-proc. prawdopodobieństwo, że Lotos może nie przetrwać w obecnej strukturze, a w takiej sytuacji posiadacze akcji mogą stracić większość lub całość swoich pieniędzy" - napisano w raporcie UniCredit z 21 listopada, do którego dotarła PAP.

Co to znaczy? Zdaniem analityka UniCredit, Roberta Rethy'ego, Lotos może zostać uratowany przez rząd lub przez PKN Orlen, który mógłby przejąć gdańską spółkę w zamian za spłacenie jej długów.

Bo zdaniem UniCredit to właśnie ogromne zadłużenie spółki, związane m.in. z rozbudową rafinerii w ramach programu 10+ jest największym problemem Lotosu.

"Teoretycznie Lotos ma dostęp do około 2,1 mld USD linii kredytowej, zabezpieczonej na obecnych i przyszłych aktywach rafineryjnych. Obecnie dług netto spółki wynosi "zaledwie" 2,2 mld zł, ale spodziewamy się, że wzrośnie do 5,5 mld zł w 2011-12 roku" - napisał Rethy w raporcie UniCredit.

Analityk ocenia, że w ostatnim kwartale 2008 r spółka starci kolejne 400 mln zł, cały rok zakończy zyskiem na poziomie 22 mln zł, a w przyszłym zarobi 216 mln zł.

Na opublikowanie raportu od razu zareagował zarząd Lotosu: - Spółka jest w dobrej kondycji finansowej. Płynność spółki zarówno w krótkim, jak i długim terminie, nie jest zagrożona. Spółka na bieżąco reguluje swoje zobowiązania i w dającej się przewidzieć przyszłości nie widać żadnych zagrożeń co do ich regulowania - czytamy w stanowisku zarządu Grupy Lotos.

Spółka zapowiedziała już, że wystąpi o ochronę swoich praw na drogę prawną. W pierwszej kolejności o całej sprawie zostaną poinformowane organy państwa odpowiedzialne za nadzór nad funkcjonowaniem polskiego sektora finansowego.

Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) już zaczęła badać sprawę raportu UniCredit. Jej rzecznik, Łukasz Dajnowicz poinformował PAP, że KNF analizuje "sprawę raportu UniCredit i przebieg notowań pod kątem ewentualnej manipulacji kursem Lotosu".

- Sprawdzamy również zgodność postępowania UniCredit z przepisami dotyczącymi rekomendacji - powiedział Dajnowicz.

Na początku poniedziałkowej sesji kurs akcji Grupy Lotos mocno stracił: o godzinie 10.30 akcje spadły nawet do 11 zł, ale później zaczęły odrabiać straty. O godz. 16 akcje Lotosu kosztowały już nawet ponad 13 zł. Do stanu z początku sesji brakowało jeszcze 50 gr.

Miejsca

  • ORLEN S.A. Gdańsk, Elbląska 135; Płock Chemików 7; Warszawa Bielańska 12

Opinie (150) ponad 20 zablokowanych

  • kml (3)

    Kimże bowiem jest P. Olechnowicz? Wtajemniczeni mówią, że człowiekiem niejakiej Małgorzaty Ostrowskiej, posłanki z ramienia SLD i - do czasu dymisji - podwładnej W. Kaczmarka w ministerstwie skarbu. Tę tezę potwierdza częsta obecność Olechnowicza w towarzystwie pani minister podczas konferencji prasowych bez względu na ich temat. Tow. Ostrowską miałem okazję wysłuchać podczas warszawskiego spotkania z dziennikarzami prasy lokalnej. Powiem krótko - zawarta w jej wypowiedziach głupota przekroczyła nawet standardy przyjęte dla absolwentów WUML i członków SLD łącznie. Dla mnie jest to katalogowy przykład CC czyli czerwonego ciemniaka.
    Sęk w tym, że za Olechnowiczem już ciągnie się etykieta grabarza stawiająca pod znakiem zapytania jego prawdziwe intencje wobec Rafinerii Gdańskiej S.A. W latach 1990-96 Olechnowicz był prezesem zarządu ABB Zamech Ltd, firmy powstałej na bazie Zakładów Mechanicznych "Zamech" w Elblągu. Potem wyjechał do Szwajcarii, gdzie pracował w centrali ABB Ltd Zurich jako wiceprezes na Europę Centralną i Wschodnią.
    Kiedy zagraniczni inwestorzy przejmowali elbląskie zakłady mówiło się o ich unowocześnieniu i wprowadzeniu na rynki światowe. Rzeczywistość okazała się jednak diametralnie różna. ABB Zamech zaczęto dzielić na różne spółki, redukując przy okazji załogę, a następnie - stało się to dokładnie 31 grudnia 2001 roku - powołując do życia zupełnie nowy podmiot gospodarczy: Alstom Power Sp. z o.o. Po "Zamechu" nie pozostała nawet nazwa, nie mówiąc już o miejscach pracy, jakie kiedyś to przedsiębiorstwo oferowało mieszkańcom Elbląga.
    Kto wie, czy pobyt Olechnowicza w Szwajcarii nie był formą podziękowania temu "menedżerowi" za jego udział w realizacji scenariusza z finałem, jaki nastąpił ostatniego dnia 2001 roku. Tę tezę uwiarygodniają dalsze zawodowe losy obecnego prezesa Rafinerii Gdańskiej. Na Zachodzie dobrych fachowców cenią zbyt wysoko, aby rezygnować z ich usług długo przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Tymczasem eks-prezes ABB Zamech Ltd. zabawił w Szwajcarii tylko dwa lata.

    • 0 0

    • dziękuje znowu za dosyć cenną informacje

      dzięki kml

      • 0 0

    • "Po "Zamechu" nie pozostała nawet nazwa, nie mówiąc już o miejscach pracy, jakie kiedyś to przedsiębiorstwo oferowało mieszkańcom Elbląga."

      Ciekawe... Zakład nie isnieje, nie zatrudnia, nie produkuje, co?
      A, że nazwę zmienili? Połączyły sie koncerny, to i nazwę swoją i oddziałów zmienili. Co to zmienia dla firmy? Taka Stocznia Gdańska ma cały czas prawie identyczną nazwę i spójrz - coś na tym zyskała, oprócz ślinienia się związkowców na prywatyzację?

      • 0 0

    • WŁAŚNIE!!!!

      Zamknęli juz Rafinerie Gdańską! Teraz jest jakiś LOTOS!

      • 0 0

  • manipulacja!!! (1)

    pewnie ktos dal tym z UniCredit w lape zeby spolka stracila na wartosci i moznaby ja wtedy kupic za male pieniadze... gnoje... lapy precz od Lotosu!!!

    • 0 0

    • tak,

      UniCredit,

      wole mieć litość,
      więc pozostawię to bez komentarza,
      czasem szczery gest więcej wart,

      a nie,
      za pierwszym łykiem dobre winko,
      a za kolejnymi tanie wino,
      yyyy,
      no np: "Granat" albo białe "Disco Polo",
      chociaż słynna "Wisienka" chyba była najlepsza :)

      • 0 0

  • Orlen znow probuje

    prowincjusze z Płocka znow zaczynają wojenke. Łapy precz od Gdanska

    • 0 0

  • Państwo, a Kościół.

    Jakim prawem Państwo może ingerować w sprawy Religijne?

    My żyjemy w Chińskiej Republice Chińskiej czy co?

    • 0 0

  • po co ratować coś co i tak runie?

    bez zadymy,
    ale też bez kitu,

    • 0 0

  • hehehe

    3 miejczyk...jezeli tankujesz na pomorzu to nie wazne z na jakiej stacji to i tak masz z rafinerii gdanskiej wszystko tutaj i okoliczne wojewodztwa tez! myslisz ze orleny pomorskie maja z plocka a shell ze stanow?! hehehe zalosne...

    • 0 0

  • ANALITYCY, DORADCY ITP Pożal-się-Boże eksperci...

    Mam nieprzyjemność pracować na codzień z tzw. analitykami, konsultantami i doradcami z firm zewnętrznych (branża nieruchomości komercyjnych) i powiem Wam, że wszystkie te ich opinie, raporty i wszelakie inne mądrości to o kant d..y można rozbić. Jak jest świetnie, dobra koniunktura, ludzie zadowoleni itd. to dokładnie to odnajdziecie w raportach. Co więcej, prognozy, nawet na daleką przyszłość, są wręcz hurra-optymistyczne. Jeśli jednak cokolwiek zaczyna iść źle, to od razu z hurra-optymizmu każdy taki niby-konsultant, doradca i analityk przechodzi do mega-pesymizmu. Od razu wszystko maluje się w czarnych barwach, od razu prognozy na daleką przyszłość są cienkie jak więzienna zupka, generalnie koniec świata bliski. Zero odcieni szarości, tylko glęboka czerń lub śnieżna biel. A przecież życie rzadko kiedy składa się wyłącznie z tych dwóch barw...
    I nie o to w ich pracy chodzi prawda? Od doradcy czy analityka wymaga się, żeby był RZETELNY i znakomicie zorientowany, żeby to on właśnie wyłapywał z rynku sygnały o zbliżającym sięk kryzysie, żeby to właśnie on kreślił jakieś rozsądne perspektywy na przyszłość, a nie żeby referował rzeczywistość. Bo to potrafi nawet laik. Co za problem napisać, że jest źle, jak jest źle. Ale pokusić się o prawdziwą analizę i spróbować wysnuć jakieś realnie brzmiące wnioski potrafi naprawdę niewielu.
    Przykład tego, jak cudownie radzą sobie analitycy, pokazały Stany w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Lehman Bros., Merril Lynch i inni padli właśnie przez takich doradców, analityków i im podobnych gamoni, którzy oślepieni wizją szybkiego grosza szli na totalną łatwiznę...
    A co do Rafinerii, mam nadzieję, że da sobie radę, nawet mimo kryzysu, w końcu wszyscy potrzebujemy paliwa :-)

    • 0 0

  • Ani słowa :( (1)

    A na Trójmieście ani słowa o wczorajszej rocznicy pożaru w hali Stoczni Gdańskiej.. 24 listopada..minął bez słowa..tylko motto jakby pasowało "czas leczy wszystkie rany" czyzby??

    • 0 0

    • ten portal

      schodzi na psy.....

      • 0 0

  • bicie piany

    straty wygenerowane są zmianą kursu dolara. to tyczy się większości dużych firm.

    zresztą, co to za firma analityczna, która nie potrafi analizować rynku. jako ekspert powinni przecież to przewidzieć.

    no i pojawiające się w treści PKN Orlen. wiadomo nie od dziś, że orzełek ostrzy sobie pazury na lotos'a.

    • 0 0

  • To granda

    Oczywiście poziom niektórcyh spotów jest tak żenujący, ze az człowiek sie wstydzi. jakis Donald jakas PO. Mój Ty Boże. Lotos to dzis gigantyczny plac budowy, inwestycje ktore sa niezbędne dla tej firmy . inwestycje ktore postawia Lotos w rzędzie najnowoczesniejszych rafinerii w Europie. I zamiast się z tego cieszyć, że tu w Gdańsku jest i będzie taka firma, to jakas grupka pisowskich buraczków wymysla ile wlezie. A spekulacje. zawsze były i będą pytanie tylko na czyje zlecenie działał pan analityk? To jak to nagle jedna z najwiekszych npolskich firm ma zbankrutować ? Tak po prostu? kompletny idiotyzm!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane