- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (516 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (214 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (102 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (156 opinii)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (99 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (72 opinie)
Kontrowersyjny wyrok sądu w sprawie Hansa G. i Natalii Nitek-Płażyńskiej
Natalia Nitek-Płażyńska musi zapłacić 10 tys. zł zadośćuczynienia za potajemne nagrywanie swojego byłego pracodawcy - Hansa G. Niemiecki biznesmen, który na nagraniach przyznaje, że "jest hitlerowcem" i chciałby "zabić wszystkich Polaków", ma zapłacić również 10 tys. zł zadośćuczynienia za te słowa. Nie milkną echa kontrowersyjnego wyroku gdańskiego sądu.
Niemniej wyrok wydany w środę przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku jest tak kontrowersyjny, że uznaliśmy, iż warto przypomnieć i opisać całą historię.
Potajemne nagrania obciążają przedsiębiorcę
Warto jednak pamiętać, że wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku dotyczy nie postępowania karnego, a cywilnego pozwu złożonego przez Natalię Nitek-Płażyńską przeciwko swojemu byłemu pracodawcy.
Kilka lat temu była ona pracownicą działającej w Dębogórzu firmy należącej do Hansa G.. Wówczas też zdecydowała się na potajemne nagrywanie swoich rozmów z szefem. Dlaczego? Niemiecki biznesmen miał regularnie w ostrych słowach wypowiadać się o Polakach.
Treść nagrań zarejestrowanych przez Natalię Nitek-Płażyńską może szokować. Słychać na nich, jak G. mówi, że "nienawidzi Polaków", że "oni wszyscy są cwelami i idiotami" oraz retorycznie pyta: "Powinienem ich zabić? [...] Powinienem postawić ich pod ścianą?". Co więcej, na nagraniach G. przyznaje też, że "zabiłby wszystkich Polaków". Mówi także wprost: "jestem hitlerowcem".
O sprawie zrobiło się głośno w 2016 roku, kiedy nagrania zarejestrowane przez Nitek-Płażyńską upubliczniono w odcinku programu "Otwartym tekstem" na antenie TV Republiki.
Wygrana Nitek-Płażyńskiej przed sądem pierwszej instancji
Nitek-Płażyńska złożyła też pozew cywilny przeciwko Hansowi G., w którym domagała się wpłaty przez niemieckiego przedsiębiorcę 150 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz muzeum Stutthof w lesie Piaśnickim oraz przeprosin dla siebie i innych pracowników firmy G.
Jej żądania w dużej mierze uwzględnił sąd pierwszej instancji, w tym przypadku Sąd Okręgowy w Gdańsku, choć zmniejszył kwotę zadośćuczynienia do 50 tys. zł. Oddalił za to tzw. pozew wzajemny Hansa G. w którym ten domagał się uznania Nitek-Płażyńskiej winną nagrywania go bez zgody. G. domagał się od żony posła PiS zapłaty 10 tys. złotych na konto WOŚP.
Kontrowersyjny wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
Niemiecki biznesem, który nigdy nie kwestionował treści samych nagrań, a jedynie tłumaczył przed sądem, że "bywa cholerykiem", odwołał się od tego rozstrzygnięcia, a sąd wyższej instancji zajął się sprawą w środę, 4 marca 2020 roku.
Wyrok - już prawomocny - może zaskakiwać.
Po pierwsze Hans G. nie musi płacić 50 tys. zł zadośćuczynienia, a jedynie 10 tys. zł. Po drugie sąd zmienił też treść przeprosin, które przedsiębiorca musi złożyć.
Po wyroku sądu pierwszej instancji musiał on napisać:
"Wyrażam głęboki żal za zastosowaną przeze mnie retorykę nienawiści do narodu polskiego, która jest niedopuszczalna. [...] Mam świadomość, iż losy naszych narodów opierają się na trudnej historii i dlatego relacje polsko-niemieckie wymagają odpowiedniej delikatności i poczucia odpowiedzialności".
Teraz G. ma przeprosić w następujący sposób:
"Ja, Hans G., przepraszam Natalię N.-P. za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci godności i poczucia tożsamości narodowej, wyrażam żal z tego powodu oraz oświadczam, że wypowiedziane przeze mnie słowa, poniżające Naród Polski w okresie zatrudnienia powódki w POS S. spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w D., nie odzwierciedlają moich poglądów".
Nitek-Płażyńska też musi zapłacić
Co więcej, Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał też, że Nitek-Płażyńska musi zapłacić za potajemne nagrywanie swojego pracodawcy i wpłacić 10 tys. zł na rzecz fundacji organizującej WOŚP, a także przeprosić G.:
"Ja, Natalia N.-P., przepraszam Hansa G. za naruszenie jego dóbr osobistych w postaci prawa do prywatności poprzez nagrywanie i upublicznienie rozmów bez jego zgody".
Po wydanym w środę wyroku oburzenia nie kryła sama Natalia Nitek-Płażyńska.
- W Gdańsku, polskim mieście, sąd wycenia niżej godność Polaka, opluwanego przez Niemca zwącego się hitlerowcem aniżeli poczucie prywatności tego Niemca - napisała w mediach społecznościowych.
Nieprawomocny wyrok także w procesie karnym
Warto pamiętać, że przeciwko niemieckiemu przedsiębiorcy toczyła się także sprawa karna. Ją rozpatrywał Sąd Rejonowy w Wejherowie. Pod koniec zeszłego roku skazał on Hansa G. na karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za znieważenie swoich pracowników.
Wyrok ten nie jest jednak prawomocny, a G. odwołał się od niego.
Opinie (1061) ponad 200 zablokowanych
-
2020-03-05 15:00
Masakra
Ten skandaliczny wyrok obciąża rodzinę tej sędziny do 5 pokoleń. Szok.
- 29 2
-
2020-03-05 15:03
czy powiedzenie śmierć wrogom ojczyzny (3)
jest nawoływaniem do nienawiści?
- 23 2
-
2020-03-05 15:05
(1)
Wg antify tak.
- 7 0
-
2020-03-05 15:08
a wg prawa?
- 0 0
-
2020-03-05 15:47
czy taki kraj ma prawo wydać zakaz
wjazdu?
- 1 0
-
2020-03-05 15:05
Sttasznie dużo emocji (7)
Większość tutejszych opinii to oczywiście wynik emocji, a sama zainteresowana jeszcze je podsyca. Prawo to prawo i trzeba go przestrzegać. Jeśli nie wolno nagrywać bez zgody to złamała prawo i musi ponieść konsekwencje.
- 12 48
-
2020-03-05 15:06
co za lewackie bzdury (2)
- 8 3
-
2020-03-05 15:08
zdrowy rozsądek
- 2 6
-
2020-03-05 19:42
Do Piotra..
... bzdury to ty wypisujesz w kazdym artykule na temat kosciola. Ksiadz dla ciebie xhocby pedofil to swieta postac i w ogien bys za tych czarnych gnoi poszedl. Znamy cie juz na tym forum wiec nie osmieszaj sie pisowski dzbanie
- 2 6
-
2020-03-05 17:54
Ale w tej sprawie nie można karać tak samo obu stron. 99% komentujących by nie było oburzonych (1)
Gdyby pani Natalia dostała niższą karę niż hans (świadomie z małej litery i bez pan, ludzie o poglądach neonazistowskich nie zasługują na szacunek). Ale nie taką samą, bo wtedy dla hansa jest to żadna kara. W prawdziwie demokratycznych państwach taki wyrok by nie zapadł, co więcej jestem przekonany, że w takich np. Wielkiej Brytanii, Kanadzie czy USA pani Natalia nie poniosła żadnej kary, bo tam jest znane i poważnie traktowane pojęcie Whistleblowingu, po polsku Sygnalisty, a sygnaliści są chronieni prawnie przez różne instytucje.
Taki Sygnalista to: "Sygnalista informuje opinię publiczną o malwersacjach, aktach korupcji, naruszeniach przepisów i tym podobnych nieprawidłowościach mających miejsce w organizacji, w której pracuje. Jest to specyficzne donosicielstwo, polegające na tym, że dany pracownik zgłasza osobom odpowiedzialnym za sprawy etyczne i dyscyplinarne przypadki nieuczciwości, nierzetelności lub złamania zasad etycznych albo prawa przez innych pracowników. Często konsekwencją takiego czynu jest mobbing: demaskator może mieć problemy w swoim środowisku pracy, doznawać prześladowania i poniżania przez zwierzchników i współpracowników."- 11 2
-
2020-03-05 22:14
To sprawa cywilna, wiec wyrok ma przy okazji pieniaczy oduczyc pieniactwa.
- 0 5
-
2020-03-05 21:41
Prawo zobowiązuje do ujawnienia przestępstwa
gdyby Hans pluł na Zydów, już by siedział, i nikt by nie wspominał o "nielegalności" nagrania
- 3 0
-
2020-03-06 14:40
No tak ale wg sądu kara za przestępstwo ścigane z urzędu = kara za występek ścigany na wniosek poszkodowanego.
Skandal- 1 1
-
2020-03-05 15:07
wstydź się jeśli głosowałeś na platformę albo lewicę - dzięki takim pajacom jak ty mafia sądownicza w Gdańsku
dalej działa
- 41 2
-
2020-03-05 15:07
bo niemcy od zawsze traktują innych niżej (1)
tchórze i nieroby ,kraj który dorobił się na bestialskim wymordowaniu i okradaniu narodu polskiego,kraj który zakłamuje i wymazuję historię,kraj który zarabia i żyje z pracy obcokrajowców. Jak by nie polacy to by niemcom się kończył dobrobyt. Bo prawdziwy niemiec boi się pracy. W niemieckiej psychice to wszystko siedzi i jak widać i słychać od czasu do czasu się ujawnia.Nie wytrzymują ciśnienia tak im ten syf ,wstyd i przegrana w głowach siedzi.
- 30 0
-
2020-03-05 15:15
g prawda
- 1 5
-
2020-03-05 15:09
chory kraj to i chore sady
panie ziiiiiiioberko co pan na to ;)
- 21 0
-
2020-03-05 15:09
to rząd pis sztucznie stworzył aferę wokół sądownictwa PL
- 0 28
-
2020-03-05 15:10
Wielki wstyd...
Takimi skrajnie niesprawiedliwymi wyrokami sądy same wydają sobie świadectwo, podważają powagę instytucji sądu i również powagę Państwa. Czy ktoś będzie miał ochotę bronić tak orzekających sądów? Więcej takich wyroków i ze świeczkami pod sądami będą stali sami sędziowie. Nie wyobrażam sobie podobnego wyroku w żadnym cywilizowanym i szanującym się kraju.
- 33 1
-
2020-03-05 15:11
Natalia, a jak Twoje lewe zwolnienia lekarskie jak pracowałaś u sopockiego ubezpieczyciela?
- 6 23
-
2020-03-05 15:11
Nie bylo by problemu (2)
Gdyby nagranie przedstawiła w sądzie a nie upubliczniala go w tv republika.
- 13 28
-
2020-03-05 19:16
Brak rozumu.
Sędzia by wtedy utajnił sprawe...
- 7 2
-
2020-03-06 01:25
nagranie
I to jest istota sprawy. Wywalanie oskarżeni publicznie bez prawomocnego wyroku jest karalne.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.