• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedłużone śledztwo ws. korupcji w gdańskim magistracie

Katarzyna Moritz
13 lipca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
45 osobom postawiono zarzuty w sprawie korupcji w gdańskim magistracie. 45 osobom postawiono zarzuty w sprawie korupcji w gdańskim magistracie.

Prokuratura przedłużyła do końca tego roku śledztwo w sprawie korupcji w wydziale mieszkaniowym gdańskiego magistratu. Tymczasem pracę zmienił Dimitris Skuras, wieloletni dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w urzędzie miejskim, przełożony podejrzanych urzędniczek.



Kto powinien odpowiadać za nadużycia, których dopuszczą się urzędnicy?

Jeszcze w styczniu Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zapowiadała, że śledztwo w sprawie korupcji w gdańskim urzędzie jest na ostatniej prostej. Wtedy zarzuty postawiono 37 osobom. Dziś liczba podejrzanych wzrosła do 45.

- Aktualnie trwa dalsza analiza zebranych w sprawie dowodów. Między innymi zabezpieczone dokumenty poddawane są badaniom przez biegłych. Po zakończeniu tych czynności zostaną podjęte decyzje co do ewentualnego rozszerzenia zarzutów stawianych podejrzanym. Między innymi z tych powodów czas trwania śledztwa został przedłużony do końca 2016 roku - wyjaśnia Mariusz Marciniak, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Przypomnijmy: afera wybuchła w sierpniu 2013 roku, kiedy to aresztowano dwie gdańskie urzędniczki: Katarzynę M. oraz Krystynę W. W kolejnych miesiącach zatrzymano także Marzenę S. oraz Beatę Z., a także emerytowaną urzędniczkę Krystynę D. Kobiety są podejrzewane o popełnienie kilkunastu przestępstw na kwotę pół miliona zł. Pieniądze miały brać za bezprawne przyznawanie mieszkań komunalnych. Urzędniczkom przedstawiono zarzut działania w warunkach zorganizowanej grupy przestępczej.

Pozostałym podejrzanym przedstawiono zarzuty poświadczania nieprawdy w dokumentach, posługiwania się przerobionymi dokumentami, oszustw, a przede wszystkim popełnienia przestępstw korupcyjnych polegających na udzieleniu, przyjęciu lub pośrednictwie w przyjęciu korzyści majątkowych.

Dimitris Skuras, były przełożony podejrzanych urzędniczek, od 1 czerwca nie jest już szefem Wydziału Gospodarki Komunalnej. Dimitris Skuras, były przełożony podejrzanych urzędniczek, od 1 czerwca nie jest już szefem Wydziału Gospodarki Komunalnej.
Tymczasem od 1 czerwca Dimitris Skuras nie jest już dyrektorem Wydziału Gospodarki Komunalnej w gdańskim urzędzie, pełni natomiast stanowisko dyrektora ds. technicznych w miejskiej spółce Gdańskie Melioracje. Był on głównym przełożonym podejrzanych urzędniczek. Nie chce jednak zdradzić, dlaczego zmienił pracę.

- Generalnie będę się zajmował rozwojem spółki, póki co odpowiadam za analizy funkcjonowania systemu oraz wydawania warunków i uzgodnień przełączania do systemu gospodarowania wodami opadowymi. Na temat dawnej pracy nie będę rozmawiał, mogę jedynie o obecnych obowiązkach - podkreśla Dimitris Skuras.
Były szef wydziału podlegał bezpośrednio wiceprezydentowi Gdańska ds. polityki komunalnej Piotrowi Grzelakowi, z którym uzgodnił zmianę pracy. Jednak gdy wybuchła afera korupcyjna, wiceprezydentem, któremu podlegał, był Maciej Lisicki. Ten, po ostatnich wyborach samorządowych w 2014 roku został odwołany z funkcji wiceprezydenta, a w kwietniu zeszłego roku został wiceprezesem zarządu i dyrektorem ds. przewozów, infrastruktury i rozwoju w gdańskim ZKM-ie.

Po publikacji pierwszych informacji na temat korupcji w gdańskim magistracie w 2013 roku, zgłosił się do nas czytelnik, który twierdził, że kilka lat temu wiele osób zgłaszało podobne sprawy do Macieja Lisickiego, nadzorującego pracę Wydziału Gospodarki Komunalnej. Ten jednak miał się do nich nigdy nie odnieść.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, pytany po wybuchu afery o to, czy wyciągnie konsekwencje wobec bezpośrednich przełożonych skorumpowanych urzędniczek, nie udzielił odpowiedzi wprost na to pytanie.

- Plotka, niepotwierdzona przez żaden niezawisły organ, nie jest podstawą rozwiązania umowy o pracę, więc czekamy na ustalenia prokuratury i sądu. Jeśli wykażą jakiekolwiek zaniedbania po stronie innych pracowników, oczywiście wyciągnę konsekwencje - zastrzegał w 2013 roku Adamowicz.

Opinie (339)

  • nora (8)

    Mieskam w norze która za czasow Lisickiego i Skurasa miała status zły stan teczniczny a mieszkańcy z tego budynku byli na liście oczekujących na nowe lokale komunalne.PO gdańskiej reformie ten budynek bez jakichkolwiek remontów odzyskał pełną świetność.W zimie woda zamarza w ścianach, piec kaflowy rozgrzany niemal do czerwoności a temperatura w pokojach ok 16 stopni przy silnych wiatrach 14. a w pseudo łazience ok 5-7 .Teraz wiem jak znikneliśmy z tej listy a Skuras i Lisicki dostali od budynia nowe stołki i myślą że im się uda, są i będą tacy co pamiętają

    • 22 7

    • jeśli rzeczywiście mieszkasz w takim mieszkaniu (5)

      w takim razie nie płacisz pełnej stawki czynszu tylko obniżoną.

      • 7 4

      • jaką obniżoną? (4)

        mieszkanie na poddaszu- kiedyś były obniżki z tego tytułu więc zgłosiłem do BOMU że mieszkanie na poddaszu, przyszly panie " urzędniczki" obejrzały i... stwierdziły że mieszkanie nie jest na poddaszu, no dobrze nie no to nie...

        wykupuje mieszkanie- w protokóle (pogrubionym)- mieszkanie na poddaszu....

        no i....

        • 4 6

        • (1)

          no, no ... wykupujesz mieszkanie komunalne ? stać cię ? nieładnie. Mieszkania komunalne są przeznaczone dla tych, którzy potrzebują pomocy społecznej.

          • 5 5

          • weż juz z ta POmoca... daj sobie

            chyba nie wiesz o czym piszesz

            • 6 5

        • (1)

          Kupiłeś za 90 procent bonifikaty więc zamilcz

          • 8 7

          • zapomniałeś już że wykupiłeś juz dawno sprzedałeś

            • 11 0

    • Nawet nie wiedziałem, że są jakieś listy. Może zaczniesz wynajmować mieszkanie tak jak ja ?

      • 7 3

    • Jeżeli opis tego "mieszkania" jest prawdziwy to jesteś patologią

      bo normalny człowiek nie mieszkałby jednego dnia w takich warunkach i swojego lokum nie nazywałby norą

      • 1 1

  • Zmienić władze w Gdańsku

    • 21 4

  • teraz czas na gdynski um

    • 8 3

  • Przekrety w UM Gdańsk

    Dlaczego Lisicki,Skuras i Grzelak nie siedzą w areszcie?

    • 23 2

  • Elektorat PO:)

    • 12 3

  • Adamowicz będzie szybciej zmieniał koszulkę piłkarską za nasze pieniądze na pasiaki niż mu się wydaje...

    ...obserwuję sprawę i czekam z niecierpliwością na dalsze jej losy.

    ps. czekam kiedy kolejny "prezydent" z trójmiasta niejaki Karnowski też wyląduje w pierdlu bo za "rządów" PO go wybronili "niezawiśli" sędziowie

    • 17 2

  • w gdańskim urzędzie miasta cała wine za łapówkarstwo ponoszą portierzy !!!

    już dawno ta ekipa portierów powinna być zwolniona ! - dlaczego nie kontrolują ,nie rewidują i nie sprawdzają ,wchodzących petentów ? . Gdyby podjęli taki kroki bardziej i solidniej przyłożyli by się do wykonywania swoich obowiązków już pewnie nie raz zatrzymali by "pacjęta" wnoszącego na teren UM większą sume pieniędzy czyli tzw. łapówke ! . Uważam również ,że na terenie Urzędu powinne być powołane i zatrudnione tzw. tajne -nie umundurowane służby portierowe co by w znacznym stopniu ułatwiło śledzenie wchodzących udających się do konkretnych łapówkobiorców i dokonywania błyskawicznych zatrzymań na tak zwanym -"gorącym uczynku" !

    • 6 3

  • ja piernicze !!! -dobrze ,ze prezydent nie jest łapówkarzem !, jakby to wyglądało ?... (1)

    • 6 1

    • dokładnie

      biedaczyna ma tylko kilka mieszkań

      jak on musi cierpieć

      • 5 2

  • oj tam oj tam

    wy wypuśćta i dajta tym kobitom co brały pod stołem grosze spokój
    przyjrzyjta się lepie rekinom - ot co !

    • 6 2

  • wszystkie te fuchy powinny podlegać kadencyjności ! - 1 słownie jedna kadencja , cztery lata i kopa !!!

    a nie jak dziś - po 25 lat prezydentury !!! d*psko do fotela przyrasta , łapska po "dary " same już się wyciągają , a jak !

    • 18 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane