Ilona Przymuszała2002-08-02 17:02
"PIGÓŁKA ... wstyd."
a nie można wybrnąć i napisać PYL ?
dziekuję i przepraszam
do widzenia
2002-08-02 17:06
Jakich argumentów chcecie użyć stopując dzieci? Co ma ich niby przekonać, że są za młode?
Uważaj na ciąże? Poczekaj na lepszego? Na to wszystko wasza córka na pewno będzie miała odpowiedź. Ulotka z opakowania pigułki i jeden numer niemal dowolnej gazety "młodzieżowej" uzbroi ją w taką ilość logicznych argumentów, że was rzuci na deski.
Bez zmiany podejścia do seksu, współżycia, małżeństwa i rodziny NIE da się wytłumaczyć logicznie, dlaczego warto czekać. Po prostu brakuje fundamentu.
I to jest podstawowa różnica między pigułką antykoncepcyjną a metodami naturalnego planowania rodziny. Metoda bazuje na poszanowaniu osoby, wierności i gotowwości do czekania na wspólne świętowanie. Pigułka oferuje łatwy substytut dostępny od ręki, pozornie bez zobowiązań i pozornie bez konsekwenji (nie tylko fizycznych, ale i psychicznych).
Metody naturalne to przede wszystkim postawa a dopiero potam pomiar temeratury i badanie śluzu. A młody człowiek znacznie chętniej przyjmie postawę (nawet wymagającą), niż ulotne argumenty.
2002-08-02 17:54
galux poczytaj inne wypowiedzi... a te wiadomosci o tym ze szkoly to mam z praktyk wiec sie nie czepiaj... za bledy sorki ale i tak sie bardzo staram wiec wybaczcie, ale nie ortografia jest tutaj tematem ,a pisanie z bledami nikogo nie wyklucza z prowadzenia dyskusji, wiadomo lepiej pisac poprawnie i bylabym wdzieczna za slowniczek automatyczny przy pisaniu opini...
pozdrawiam...
2002-08-02 18:03
Jestes chory albo byles za dlugo nas sloncu. Pewnie ludzi w zyciu takze dzielisz nie w/g charakteru i ich postepowania ale np. na zasadzie "Wszystkie Ryski to poarzadne chlopy". Takie brednie mozesz opowiadac dzieciom do lat 5, ale niestety masz takiego pecha, bo tutaj sa ludzie troche starsi ktorzy juz wiecej wiedza o zyciu i niejedno widzieli
2002-08-02 19:25
nie kumam cię. Napierw piszesz, że dzieciakowi nie da wbić do głowy żeby sie nie bzykało (bo ma argumenty z gazetek), a potem zaraz coś tam o metaodach naturalnych. Nie wiem co ma jedno z drugim wspólnego w twojej wypowiedzi.
Lepiej nałóż mokrą chustke na głowę, bo cos ci móżdżek nie kontaktuje, pewno od upału.
2002-08-02 20:22
potrafisz swietnie wychwycic bledy ortograficzne (choc sama nie jestes od nich wolna) ale niestety tresci tego co ludzie pisza to nie rozumiesz. Napisalam ze "zaden normalny lekarz nie przepisze 17-letniej dziewczynie na regulacje miesiaczki tabletek antykoncepcyjnych" i to prawda. Pigulki antykoncepcyjne zaleci lekarz dziewczynie (nawet mlodszej) na wyrazne jej zyczenie i po uprzednim zbadaniu jej... I tylko w celu unikniecia niepozadanej ciazy!!! To prawda ze miec seks z 16-tka to przestepstwo - ale jest takze ustawa ze od 15-go roku zycia dziewczyna ma prawo sama o swoim ciele decydowac - i nie jest to sprawa tylko kolczyka w nosie czy gdzie indziej - wierz mi.
I jeszcze jedno - jesli bierzesz te same pigulki od 7-8 lat - porozmawiaj z lekarzem czy nie powinnas zmienic czegos...
2002-08-02 20:40
Ludzie dlaczego się czepiacie? Przecież każdy i tak zadecyduje o sobie! To jest NASZE życie, nikt tu nie będzie słuchać wywiadów, reklam, nikt nie będzie czytał o tym artykułów i samolotów nie będzie wyglądał! To tylko zbędne wydawanie pieniędzy!!!
2002-08-02 20:41
Pigułki zmieniam - nie biorę cały czas Diany. Brałam również Cilest, Rigevidon (nie pamiętam czy to tak się pisze) i jeszcze coś.
Szczerze mówiąc, nie wiem gdzie zrobiłam błąd, jeżeli takowy się trafił to na pewno nie w wyrazie z cyklu "pigułka" albo innym banale. No ale, każdemu się zdarza.
Nie jestem pewna czy pisałam akurat o Twojej wypowiedzi, bo jest ich tu taka masa, że jest możliwe, że pisałam do kogoś innego. Nie wiem - do kogoś kto napisał, o matce, która kupiła i dała swojej 15 letniej córce pigułki. Na prawdę nie wiem kto to napisał i szczerze mówiąc nie mam ochoty przeglądać ponownie tego forum. Po prostu byłam zdziwiona beztroską takiej matki. Jeżeli już zdecydowała, że jej córka powinna brać pigułki to moim zdaniem jej obowiązkiem było najpierw zaprowadzić to dziecko (15 lat to przecież dziecko) do ginekologa a nie sama faszerować ją hormonami.
Staram się uważnie czytać co napisali inni, ale czasami jest to taki bezsens i chaos, że po prostu można coś opatrzenie zrozumieć albo i wogóle. A co do tego przepisu, że 15 latka ma prawo decydować o swoim ciele ... hmmmm muszę to dokładanie sprawdzić, jak możesz to powiedz mi gdzie mam tego szukać.
2002-08-02 22:35
powiedzial to policjat kiedy zrozpaczona matka przybiegla na posterunek mowiac zeby cos zrobil bo jej niepelnoletnia corka w tej wlasnie chwili gzi sie z chlopami i nie chce jej wpuscic do domu... To co napisalam brzmi jak niesmaczny zart - ale tak bylo naprawde. Tez bardzo sie zdziwilam takiej odpowiedzii - no niestety - 15 letnia dziewczyna "ma prawo sama decydowac o swoim ciele" - policjant powiedzial to bez usmiechu na twarzy... Porabane prawo - no nie?
Poza tym pracowalam swego czasu w Hotelu Pracowniczym - tam to dopiero sie dzialo - i tez niejednokrotnie dziwilam sie ze policja nawet takiej panienki (gosc u mieszkanca) z hotelu nie wyprowadzila - nie mowiac juz o zawiadamianiu rodzicow.
Pozdrowienia -
2002-08-03 09:50
przepraszam ale nie wytykam błędów nikomu bo i mnie staremu czasem się zdarzy
zażartowałem sobie robiąc aluzje do kawału o policjantach
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
