• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukradł telefon. Później nie chciał go oddać

Patsz
17 stycznia 2024, godz. 16:00 
Opinie (74)
Dzięki włączonej lokalizacji telefonu aparat został odzyskany. Musiała jednak interweniować policja. Dzięki włączonej lokalizacji telefonu aparat został odzyskany. Musiała jednak interweniować policja.

Kobieta, która zauważyła w autobusie, że zniknął jej telefon, włączyła lokalizację urządzenia. Ta zaprowadziła ją pod szpital. Gdy ustaliła, kto ma aparat, próbowała go odzyskać, tyle że mężczyzna nie chciał go oddać. Uciekł do szpitala, gdzie został zatrzymany przez policjantów.



Czy masz włączoną lokalizację swojego telefonu?


  1. Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed północą.
  2. Kobieta po tym, gdy po wyjściu z autobusu zorientowała się, że nie ma telefonu, uruchomiła funkcję lokalizacji.
  3. Nawigacja doprowadziła ją w pobliże szpitala na Zaspie.
  4. Do tego momentu kobieta nie informowała policji, ponieważ miała nadzieję, że wkrótce go znajdzie.




"Mam pani telefon, ale go nie oddam"



I tak się rzeczywiście stało. Kobieta ustaliła, kto ma jej telefon. Problem w tym, że mężczyzna, który przywłaszczył sobie urządzenie, nie chciał go oddać. Wtedy zawiadomiła o zdarzeniu policję.

- Mężczyzna przyznał, że ma telefon pokrzywdzonej, powiedział, że go nie zwróci, i wbiegł do szpitala. Na miejsce przyjechali policjanci i zaczęli go szukać. Po chwili mundurowi odnaleźli sprawcę, wylegitymowali i przeprowadzili kontrolę. Podczas czynności przy mężczyźnie ujawniono telefon oraz dowód osobisty pokrzywdzonej - relacjonuje Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku.



Mężczyzna w areszcie, przedmioty wróciły do właścicielki



49-letni mężczyzna nie miał stałego miejsca zamieszkania. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, zaś odzyskane przedmioty trafiły do właścicielki.

We wtorek mężczyzna usłyszał zarzuty przywłaszczenia mienia oraz przywłaszczenia dokumentu.

Jakie kary za kradzież dowodu i telefonu?

  • Za przywłaszczenie dokumentu grozi kara 2 lat pozbawienia wolności.
  • Za przywłaszczenie znalezionego mienia grozi kara roku więzienia.


Quiz Kryminalna historia Trójmiasta Średni wynik 54%

Kryminalna historia Trójmiasta

Rozpocznij quiz
Patsz

Miejsca

Opinie (74) 7 zablokowanych

  • (1)

    Uciąć dłonie i wychłostac

    • 1 0

    • W odwrotnej kolejności

      Przecież za coś trzeba go przywiązać przed chłostą. Jak go przywiążesz jeśli nie będzie miał dłoni, za kikuty?? ;)

      • 0 0

  • (1)

    Mnie to wygląda na przywłaszczenie w celu aresztowania. Tzn. gość chce przemieszkać w areszcie te 2-3 lata.

    • 0 0

    • Wtedy by walnął dziesionę, a nie subtelnie kradł.

      • 0 0

  • Eee coś policja kręci w tym artykule

    Aby przywłaszczyć trzeba znać dane właściciela rzeczy znalezionej a nie zawsze jest to możliwe
    2. Kto przywłaszcza sobie powierzoną mu rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. 3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

    • 1 0

  • Ile czasu jest na zgłoszenie przedmiotu znalezionego gdy znamy dane właściciela (2)

    przywłaszczenie rzeczy znalezionej stanowi czyn niedozwolony, jeżeli znalazca nie powiadomi w ciągu 2 tygodni właściciela tej rzeczy (np. gdy znaleziono portfel, w którym znajdują się dokumenty pozwalające zidentyfikować właściciela) lub starosty ?

    • 9 1

    • Niezwłocznie

      To tzw. pojęcie nieostre. Upraszczając, najszybciej jak jest to obiektywnie możliwe. Czyli jeśli znajdziesz telefon/dokumenty idąc rano do pracy, to nie musisz od razu biec na komisariat czy do biura rzeczy znalezionych, ale w drodze powrotnej już by wypadało. Jeśli nie przekroczysz 24h to na pewno będzie OK.

      • 2 0

    • Jak nie masz czasu to możesz zadzwonić na policję

      • 1 0

  • Co możemy zrobić gdy policja odmawia przyjęcia zgłoszenia

    najprościej zrobić to co robią adwokaci: zawiadomić pisemnie. Wtedy nawet nie musimy iść na policję. Wystarczy pocztą wysłać krótki opis zdarzenia i się podpisać. Pamiętajmy o padaniu swojego adresu zwrotnego i podaniu dowodów ( zaczynając od naszych własnych zeznań i świadków ).

    • 2 0

  • I niech mi ktoś powie że polityka ostatnich ośmiu lat nie miała wpływu na zachowanie tego d**ila?

    • 1 0

  • W jaki sposób to działa? (1)

    "włączyła lokalizację urządzenia. Ta zaprowadziła ją pod szpital. Gdy ustaliła, kto ma aparat, próbowała go odzyskać"
    Czy ktoś to rozumie? Jak można ustalić lokalizacją kto ma aparat?

    • 2 0

    • Ja rozumiem, jak najbardziej

      Lokalizacja zaprowadziła ją pod szpital, a potem chodziła po jego terenie dzwoniąc z innego telefonu na swój numer i nasłuchując swojej melodyjki - szczególnie jeśli była jakaś charakterystyczna. Jeśli sprawca nie złamał kodu dostępu (uwierz mi, że ten lump na pewno go nie złamał), to i nie miał powodu zmieniać karty SIM na swoją. Wszystko pasuje.

      • 0 0

  • co za

    bezczelny typ dobrze że w końcu wpadł

    • 1 0

  • W dzisiejszych czasach

    Ukraść telefon to szczyt desperacji. Zakładając iż to flagowy model to w zasadzie jego wartość spada do kilku słówek.

    • 2 0

  • Po co kradną iPhone? Nie rozumiem (1)

    Przecież bez kodu ten tel jest bezużyteczny. Nawet pegasusem nie ma możliwości wejścia na niego

    • 1 0

    • W sumie tak, ale

      Ale to chyba nie do końca tak z tą odpornością Apple na pegasusa. Wydaje mi się, że dopóki sprawa się nie rypła, to iOS też był podatny na pegasusa, a dopiero w pewnym momencie Ąpple go uodporniło przy kolejnej aktualizacji. Czyli starsze urządzenia bez aktualizacji, nadal są podatne.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane