• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krematorium otwarte

kg
4 lipca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Od kilku tygodni w Gdańsku działa krematorium. Do niedawna, aby skremować zwłoki, należało pojechać do Poznania, bowiem tam znajdowało się najbliższe krematorium. Przy tego typu usłudze nie obejdzie się bez "aktu woli" - oświadczenia rodziny zmarłego, potwierdzającego jego wolę dotyczącą formy pochówku.

Krematorium działa w Gdańsku dopiero od kilku tygodni. Do tej pory pracownicy zakładów pogrzebowych wozili trumny aż do Poznania, jak mówią - średnio kilka razy w miesiącu. Gdańskie krematorium działa 3 razy w tygodniu.

Oprócz wymaganych dokumentów, m. in. aktu zgonu, potrzebny jest również akt woli. Jest to oświadczenie napisane przez kogoś z rodziny zmarłego, w którym zawarta jest ostatnia wola zmarłego, dotycząca formy pochówku. Kremacja może się odbywać przy udziale rodziny, lub bez towarzyszenia najbliższych. Rodzina jest obecna do momentu umieszczenia trumny w specjalnym piecu. Sama kremacja kosztuje 550 zł. Do tego dochodzi m. in. koszt trumny (drewniana, nielakierowana, bez metalowych okuć), urny - ok. 350 zł. Całość to wydatek ok. 2 tys. zł. Udział w ceremonii księdza i kwestia pochówku to dodatkowy koszt. Jeśli ktoś chce odebrać urnę i rozsypać prochy np. na morzu - musi napisać oświadczenie, że prochy zostaną rozsypane w obecności świadków. W Poznaniu można odebrać urnę z prochami bliskiej osoby, nie zwierzając się, co zamierzamy z nimi zrobić. W Poznaniu za kremację trzeba czekać od 3 do 7 dni. Minimalny koszt to 1300 zł.

Na pytanie, czy rozsypanie prochów na morzu lub w lesie nie spowoduje jakiegoś zagrożenia, np. bakteriologicznego, nie odpowiedziano nam w powiatowym Sanepidzie.

- W tej chwili w wielu krajach Europy Zachodniej kremowanie ciał jest na porządku dziennym - mówi ks. Witold Bock, sekretarz prasowy metropolity gdańskiego. - Kościół dopuszcza taką możliwość, ale jej nie zaleca, sprzeciwia się tylko wtedy, gdy kremacja jest wykonywana z pobudek antychrześcijańskich - dodaje.
Głos Wybrzeżakg

Opinie (43) ponad 20 zablokowanych

  • hehehe..

    a ja się dam skremować........wtedy wrócę z pierwszym deszczem :))

    • 0 0

  • bardzo dobrze

    Jak widzę na pogrzebach wystawianie zwłok to jest dopiero obrzydliwe a jeszcze jak spuszczają trumnę .............. więc juz dzisiaj spisuję moją wolę i niech mnie postawią na telewizorze

    • 0 0

  • musiałem to powiedzieć..

    ale nie podoba mi sie marnotrastwo takiej ilości kalorii
    moze jakas rura i dawac ciepło dla bezdomnych i bezrobotnych???

    • 0 0

  • Do galluxa:

    A moze włożyć ci typku tą rurę do gęby i załączyć ciepło ??? Już czas na twoje marne ciało...

    • 0 0

  • Ciekawe jakie filtry zastosowano na kominach...

    Bądź co bądź to jest blisko centrum wrzeszcza i domy sąsiadują... Ps. Coś mi tu śmierdzi...

    • 0 0

  • Padam na pysk

    zbłaźniłem się - bardzo przepraszam.

    • 0 0

  • Morze już nie żywi, ani bogaci !

    Robakom zdecydowane NIE ! W urnie na półce lub na kominku - czemu nie, ewentualnie rozsypać na morzu. Tylko dlaczego tak drogo ? Znowu "pogoda dla bogaczy" ?

    • 0 0

  • O kaloriach, itd

    Nawiązując do "kalorycznego" pomysłu Galluxa: to w sumie nie jest takie głupie. Piec krematoryjny "dokłada" do ciepło do interesu, bo ciało ludzkie ma da dużo wody, żeby się samo spaliło (musiało by być w nim dość energii na odparowanie tych parudziesięciu kg wody). W sumie to krematorium mogło by przejściowo (no chyba że pracują non-stop) dogrzewać jeden czy dwa bloki. Kwestia załoźenia wymienników ciepła, w końcu mogli by za to ciepło kasę brać...

    Nie wiem czemu komuś to miało by przeszkadzać - jeśli odzysk ciepła z pieca krematoryjnego jest "niemoralny" lub "nieetyczny", to dokładanie się do miejskiej wyspy ciepła jest niby w porządku?

    No coż, w Poznaniu WPEC założył fajną nową ultranowoczesną ciepłownię gazową, a ciepło z elektrociepłowni się marnuje. Jeśli pamiętacie coś ze szkoły średniej z fizyki, to pewnie wiecie, że każda elektrownia musi się pozbyć sporo gorącego (>100C) ciepła, które jest i tak zbyt zimne, żeby obracać turbinami. Po inwestycji WPEC sprawa wygląda tak:
    - elektrownia wali więcej ciepła w wieże chłodnicze, czyli mocniej grzeje
    - ciepłownia gazowa wytwarza jeszcze swoje ciepło

    Gdzie sens, gdzie logika? Poto na Bozia główki dała, żeby z nich korzystać...

    • 0 0

  • faszysci tez z makowek korzystali...

    • 0 0

  • ....

    ...Co właściwie zależy człowiekowi który nie żyje w jaki sposób będzie pochowany?
    a prochy które będą rozsypywane do morza to chyba nie najlepszy pomysł, bo jak pomyśle że potem ma pływać w morzu z jakimiś prochami to sie żyć odechciewa:)
    A poza tym po co wydawać tyle kasy na spalenie ciała w krematorium skoro można go równie dobrze spalić w kominku...?:)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane