- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (59 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (152 opinie)
- 3 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (321 opinii)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (65 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (147 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (252 opinie)
"Król bursztynu" w areszcie. Czy gdański sąd zgodzi się na jego ekstradycję do Rosji?
Mówią o nim "król bursztynu", bo do niedawna był jednym z najważniejszych pośredników w handlu tą kopaliną. Dziś czeka w areszcie na decyzję sądu w sprawie ekstradycji do Rosji, gdzie miał się dopuścić prób wielomilionowych wyłudzeń. Jego obrońcy nie mają wątpliwości: to sprawa polityczna.
Przez lata kupował bursztyn w największym na świecie kombinacie wydobywającym ten surowiec mieszczącym się w Obwodzie Kaliningradzkim. Potem sprzedawał go dalej: m.in. na Tajwan, do Chin i do Gdańska. W ten sposób zbił majątek.
Problemy Bogdana zaczęły się kilka lat temu. Po serii doniesień medialnych na temat ogromnej korupcji trawiącej branże bursztynniczą w Rosji oraz ogromnej skali przemytu surowca, rosyjskie służby rozpoczęły masowe kontrole producentów i handlarzy bursztynu.
W zeszłym roku zmieniono zasady sprzedaży jantaru z kombinatu. W praktyce zakręcono kurek z bursztynem płynącym - przynajmniej oficjalnie - poza granice Rosji, w tym także do Gdańska.
- Formalnie nikt eksportu nie zakazał, ale wszystko jest robione tak, aby eksport ten praktycznie znieść. Niby można otrzymać licencję, ale - w praktyce - nie są one wydawane albo wydawane są w bardzo małej skali - mówi nam osoba znająca doskonale realia rynku bursztynu.
Gdańscy bursztynnicy, od lat sprowadzający surowiec z Rosji, odczuli to zresztą na własnej skórze. Ten, który trafia do nich obecnie, pochodzi głównie z Żuław oraz z Ukrainy. Jest on jednak znacznie droższy. Jeszcze w 2011 roku kilogram surowca (frakcja 10-20, czyli bryły o wadze od 10 do 20 gramów) kosztował około 1,6 tys. zł. W tym roku jego cena dochodzi nawet do 10-12 tys. zł.
Co się dzieje z bursztynem z Obwodu Kaliningradzkiego? W rosyjskich mediach pojawiają się informacje o tym, że handel przejęło kilka firm z Moskwy. I to one zajęły miejsce wcześniej działających pośredników, takich jak właśnie Bogdan.
On z kolei już od połowy zeszłego roku trzymał się z dala od swojej ojczyzny, najwięcej czasu spędzając zresztą w Gdańsku. W międzyczasie wystawiono za nim międzynarodowy list gończy. W grudniu zeszłego roku rosyjskie służby skonfiskowały 30 ton bursztynu należącego do oligarchy. Rzekomo w jego domu, w specjalnej skrytce w piwnicy, znaleziono surowiec wart kilkaset milionów złotych.
Prowadzono też przeciwko Bogdanowi śledztwo dotyczące usiłowania wyłudzenia podatku VAT. Miał on tego dokonywać wykazując eksport przerobionego już, a więc droższego surowca, a w rzeczywistości wysyłać surowiec bez obróbki. W ten sposób - zdaniem rosyjskich służb - próbować wyłudzić zwrot podatku wyższy, niż mu się należał.
Zatrzymano go tydzień po marcowych targach Amberif. Wpadł, bo pojawił się na targach, w których udział wzięła też spora delegacja rosyjska.
Jako osoba poszukiwana międzynarodowym nakazem aresztowania Wiktor Bogdan trafił do aresztu ekstradycyjnego. Przebywa w nim do chwili obecnej i czeka na decyzję sądu dotyczącą ekstradycji. Do tej pory odbyły się trzy posiedzenia - ostatnie w piątek. Przesłuchano podczas niego - za zamkniętymi drzwiami - dwóch obrońców praw człowieka z Rosji, czyli świadków powołanych przez prawników Bogdana.
- Świadkowie potwierdzają, że w sprawie pana Wiktora dochodziło do rażących naruszeń po stronie rosyjskiej, gdzie świadków zmuszano do składania fałszywych zeznań. Sprawa ma podłoże polityczne, bo pan Wiktor wspierał opozycję i trzeba było go nauczyć, że opozycji wspierać nie można - mówi mec. Jacek Potulski, jeden z obrońców Rosjanina. Dodaje, że jego klient wcześniej wygrał przed sądami podatkowymi wszystkie sprawy podatkowe, które się przeciw niemu toczyły w Rosji.
Decyzja dotycząca ekstradycji biznesmena zapaść może już na kolejnym posiedzeniu gdańskiego sądu, 25 czerwca.
Opinie (64) ponad 10 zablokowanych
-
2014-06-13 19:02
Nie wydawać.
Będzie z nim jak z innym którzy nie współpracują z władzą w Rosji.
- 5 3
-
2014-06-13 19:40
Wydac go mozemy ale tylko za Putina.
- 6 2
-
2014-06-13 19:43
Najlepiej zapytac jego samego czy chce
wracac do Matiuszki Rassiji. Nikt nie bedzie mial pretensji do nas.
- 5 1
-
2014-06-13 19:50
A co na to Korwin? (2)
- 8 1
-
2014-06-14 08:17
(1)
zapewne by wydal bo to nie nasza sprawa i mialby racje bo ani ten ,,biznesmen''nie skladal wniosku o azyl ani naszemu krajowi nie oplaca sie robic ruskim pod gorke w sprawie na ktorej nic nie zyskujemy.
- 0 0
-
2014-06-14 12:29
JKM
zawsze ma racje!
- 2 1
-
2014-06-13 20:40
Nigdy by nie wydali go ani wielu innych do Rosji , gdyby nie obawa , że ktoś z naszych ukryje się w Rosji...
a takiej myśli żaden tyran czy despota znieść nie może...
- 2 1
-
2014-06-13 20:58
Jak to wydamy???
tzn że TROJMIASTO PL go zaaresztowało, trzyma gdzieś w piwnicy i się zastanawia ??
- 7 1
-
2014-06-13 21:06
Adwokat Czerwiński
Agent Tomek Czerwiński wybronił Gawdzika z Cadeny S.A. z milionowych przekrętów to i Bogdana uniewinnią.
- 5 1
-
2014-06-13 21:36
czy to płatny artykuł ? (1)
- 3 0
-
2014-06-13 21:50
Tak,
właśnie z konta ściągnęło ci czypińdziesiont. Życzymy miłej lektury.
- 2 1
-
2014-06-13 23:08
pozdrawiam
Jacka Potulskiego, mojego byłego adwokata ! nie wiedziałem że zajmuje się Pan sprawami o takiej randze ! bo moja to był pikuś..
- 1 2
-
2014-06-13 23:53
O mój obrońca pan Tomasz Czerwinski sie załapał na fotke.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.