- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (62 opinie)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (153 opinie)
- 3 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (321 opinii)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (67 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (152 opinie)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (253 opinie)
"Król bursztynu" w areszcie. Czy gdański sąd zgodzi się na jego ekstradycję do Rosji?
Mówią o nim "król bursztynu", bo do niedawna był jednym z najważniejszych pośredników w handlu tą kopaliną. Dziś czeka w areszcie na decyzję sądu w sprawie ekstradycji do Rosji, gdzie miał się dopuścić prób wielomilionowych wyłudzeń. Jego obrońcy nie mają wątpliwości: to sprawa polityczna.
Przez lata kupował bursztyn w największym na świecie kombinacie wydobywającym ten surowiec mieszczącym się w Obwodzie Kaliningradzkim. Potem sprzedawał go dalej: m.in. na Tajwan, do Chin i do Gdańska. W ten sposób zbił majątek.
Problemy Bogdana zaczęły się kilka lat temu. Po serii doniesień medialnych na temat ogromnej korupcji trawiącej branże bursztynniczą w Rosji oraz ogromnej skali przemytu surowca, rosyjskie służby rozpoczęły masowe kontrole producentów i handlarzy bursztynu.
W zeszłym roku zmieniono zasady sprzedaży jantaru z kombinatu. W praktyce zakręcono kurek z bursztynem płynącym - przynajmniej oficjalnie - poza granice Rosji, w tym także do Gdańska.
- Formalnie nikt eksportu nie zakazał, ale wszystko jest robione tak, aby eksport ten praktycznie znieść. Niby można otrzymać licencję, ale - w praktyce - nie są one wydawane albo wydawane są w bardzo małej skali - mówi nam osoba znająca doskonale realia rynku bursztynu.
Gdańscy bursztynnicy, od lat sprowadzający surowiec z Rosji, odczuli to zresztą na własnej skórze. Ten, który trafia do nich obecnie, pochodzi głównie z Żuław oraz z Ukrainy. Jest on jednak znacznie droższy. Jeszcze w 2011 roku kilogram surowca (frakcja 10-20, czyli bryły o wadze od 10 do 20 gramów) kosztował około 1,6 tys. zł. W tym roku jego cena dochodzi nawet do 10-12 tys. zł.
Co się dzieje z bursztynem z Obwodu Kaliningradzkiego? W rosyjskich mediach pojawiają się informacje o tym, że handel przejęło kilka firm z Moskwy. I to one zajęły miejsce wcześniej działających pośredników, takich jak właśnie Bogdan.
On z kolei już od połowy zeszłego roku trzymał się z dala od swojej ojczyzny, najwięcej czasu spędzając zresztą w Gdańsku. W międzyczasie wystawiono za nim międzynarodowy list gończy. W grudniu zeszłego roku rosyjskie służby skonfiskowały 30 ton bursztynu należącego do oligarchy. Rzekomo w jego domu, w specjalnej skrytce w piwnicy, znaleziono surowiec wart kilkaset milionów złotych.
Prowadzono też przeciwko Bogdanowi śledztwo dotyczące usiłowania wyłudzenia podatku VAT. Miał on tego dokonywać wykazując eksport przerobionego już, a więc droższego surowca, a w rzeczywistości wysyłać surowiec bez obróbki. W ten sposób - zdaniem rosyjskich służb - próbować wyłudzić zwrot podatku wyższy, niż mu się należał.
Zatrzymano go tydzień po marcowych targach Amberif. Wpadł, bo pojawił się na targach, w których udział wzięła też spora delegacja rosyjska.
Jako osoba poszukiwana międzynarodowym nakazem aresztowania Wiktor Bogdan trafił do aresztu ekstradycyjnego. Przebywa w nim do chwili obecnej i czeka na decyzję sądu dotyczącą ekstradycji. Do tej pory odbyły się trzy posiedzenia - ostatnie w piątek. Przesłuchano podczas niego - za zamkniętymi drzwiami - dwóch obrońców praw człowieka z Rosji, czyli świadków powołanych przez prawników Bogdana.
- Świadkowie potwierdzają, że w sprawie pana Wiktora dochodziło do rażących naruszeń po stronie rosyjskiej, gdzie świadków zmuszano do składania fałszywych zeznań. Sprawa ma podłoże polityczne, bo pan Wiktor wspierał opozycję i trzeba było go nauczyć, że opozycji wspierać nie można - mówi mec. Jacek Potulski, jeden z obrońców Rosjanina. Dodaje, że jego klient wcześniej wygrał przed sądami podatkowymi wszystkie sprawy podatkowe, które się przeciw niemu toczyły w Rosji.
Decyzja dotycząca ekstradycji biznesmena zapaść może już na kolejnym posiedzeniu gdańskiego sądu, 25 czerwca.
Opinie (64) ponad 10 zablokowanych
-
2014-06-15 04:46
Federacja Rosyjska=ZSSR. Putin=Stalin!!!!!!!!!!!!!!
- 3 0
-
2014-06-15 09:47
Po pieniądze wystarczy się schylić.. (1)
W Polsce ziemia skrywa 1118 ton bursztynu wynika z ustaleń Państwowego Instytutu Geologicznego z 2012 r.. Cena kamienia zależy wielu czynników, ale może osiągać nawet 7500 dol. za kilogram, co przy naszych złożach da ponad 7 mld dol. Według danych Państwowego Instytutu Geologicznego, w Polsce występują cztery źródła bursztynu. Trzy z nich umiejscowione są na terenie Pomorza, w powiecie gdańskim i słupskim. Jednak to jedynie 30 ton surowca. Reszta 1088 ton, znajduje się w powiecie lubartowskim na Lubelszczyźnie. Co zaskakujące, jeszcze nikt się schylił po pieniądze, które dosłownie leżą pod ziemią. W województwie lubelskim dwie polskie firmy uzyskały zgodę na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż, ale jak przekonuje Beata Górka rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego, o koncesję nie ubiegała się jeszcze żadna firma. A bez tego nie można wydobywać bursztynu.
- 2 0
-
2014-06-15 16:35
ile mozna kupowac ozdobek z bursztynu?
Tego lezy zawalenie w sklepach w Gdanska.
- 0 0
-
2014-06-15 20:50
Rosja to bandycki kraj
- 1 0
-
2015-03-12 22:29
SKĄPOŠČ FRAJERA ZGUBILA
Jednym slowem-zlodziej-ktoremu miejsce w więzieniu,za dziekuje skupowal bursztyn z kopalni,ale tyle z tym,nie dawal zarobic producentom na rynku miejscowym ani grosza,wypitalal surowiec przez firmę z Litwy do Chin,by sztucznie zrobič defecyt burzsztynu i byč krolem,jaki to krol,gowniarz ostatni,ani beznesmen,razem ze swoim wspolnikiem Aleksandrem z Litwy.,nie miejsce mu w Polsce,a droga do Rosji po prezenty na ktore zarobil
- 0 0
-
2015-05-20 17:44
Wiktor to normalny czlowiek.
Poznalem Wiktora wiele lat temu i uwazam ze to uczciwy czlowiek i powinien zostac w Polsce.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.