- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (504 opinie)
- 2 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (90 opinii)
- 3 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (44 opinie)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (78 opinii)
- 5 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (360 opinii)
- 6 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (243 opinie)
Ks. Witold Bock, współtwórca Areopagu Gdańskiego, opuszcza stan kapłański
Ksiądz Witold Bock, współtwórca Gdańskiego Areopagu, zrezygnował z kapłaństwa. Swoją decyzję uzasadnił w liście, który wysłał do przyjaciół, działaczy katolickich i hierarchów Kościoła Katolickiego.
Były już duchowny decyzję w tej sprawie oficjalnie ogłosił w niedzielę, w dniu swoich 51 urodzin. Przygotował list, który nazwał "Deklaracją konwersji". Wysłał go do 33 osób, wśród których są jego znajomi i przyjaciele - w tym osiemnastu duchownych.
"Wciąż wierzę w Jezusa Chrystusa, ale odchodzę, bo przestałem wierzyć w polski Kościół, któremu poświęciłem ponad 30 lat życia" - napisał w oficjalnym liście ksiądz Witold Bock.
Z "Deklaracji konwersji" wynika, że były już duchowny chce być traktowany jako osoba prywatna i "nie życzy sobie, by go niepokojono".
- Powodem odejścia od Kościoła nie jest utrata wiary. Ksiądz Witold Bock miał dość zakłamania, w jakim żyje polski kościół - powiedział anonimowo "Gazecie Wyborczej Trójmiasto", która jako pierwsza poinformowała o odejściu Bocka, jeden ze znajomych duchownego.
Witold Bock ukończył seminarium duchowne w 1991 r. Był wikarym bazyliki Mariackiej w Gdańsku. W latach 1998-2008 pełnił funkcję sekretarza prasowego abp. Tadeusza Gocłowskiego. Zasłynął głównie jako twórca Gdańskiego Areopagu, czyli spotkań polskiej inteligencji, podczas których dyskutowano o problemach współczesnego świata. Od długiego czasu był księdzem bez przydziału do parafii.
Opinie (689) ponad 10 zablokowanych
-
2014-11-26 10:58
(1)
Nieźle sie musiał dorobic przez te 30 lat, że teraz sobie odchodzi
- 24 90
-
2019-05-15 08:05
Biedny i ubogi narcyz bock
Biedny i nieszczęśliwy za te marne grosze kościelne , przepracowany życiem rozrywkowym, darmowymi obiadami u naiwnych parafian ,przerażony zepsuciem swojego otoczenia buduje willę nad akwenem wodnym ,potem skoro jest woda to musi być jacht motorowy przecież biedę trzeba jakoś zatopić. A kiedy nie widać szans na skromne probostwo np. w Bazylice czy stołek Biskupa obraża się i odchodzi. Dobry sposób na przeżycie . Czytając wasze opinie stwierdzam że naiwnych nie brakuje. biedaczek jeszcze spłodzi kilka 500 + i jakoś biedę przeżyje HA HA
- 0 0
-
2014-11-26 10:58
należy pamiętać,że kościół,to nie wiara.... (7)
pozdrawiam zdrowo myślących
- 71 21
-
2014-11-26 11:12
(1)
Henio, kościół to taki budynek. Chyba chodzi Tobie o Kościół.
- 8 6
-
2014-11-26 11:15
Henio a gdzie sa ludzie ?
- 2 3
-
2014-11-26 11:39
Pan Jezus uczył inaczej. (4)
Pan Jezus uczył inaczej. Chcesz wierzyć nie słuchając Chrystusa?
- 5 4
-
2014-11-26 12:56
jakbyś znał Biblię,to byś wiedział,że Bóg (3)
nie mieszka w świątyniach ludzkimi rękoma wzniesionymi....
- 10 2
-
2014-11-26 13:22
Henio, "rękami"... i po drugie oczywiste jest, że kościoły są Domami Bożymi a nie Domem Boga czyli Bóg nie mieszka w kościele tylko sprawuje się tutaj kult Boży.
Nie tylko czytaj Biblię, staraj się też zrozumieć Słowo.- 3 5
-
2014-11-26 13:58
(1)
Chyba ci się kartki skleiły - oczywiście, ze mieszka w kościołach katolickich.
- 0 4
-
2014-11-26 14:21
A w Synagogach i Meczetach? Bóg jako Byt absolutny i doskonały nie może się ograniczać do mieszkania w konkretnych miejscach
- 3 2
-
2014-11-26 10:58
Smutne
a nawet bardzo smutne..
- 54 21
-
2014-11-26 11:00
Brawo
Oby więcej było takich rozsądnych, którzy widzą jaką rolę spełniać ma kościół dla ludzi, to nie jest już bastion wiary , a instytucja mająca mało wspólnego z wiarą , a więcej z pomnażaniem dóbr doczesnych gdzie wierny staje się owcą do strzyżenia z gotówki, gdzie istnieje hierarchia mamony , a nie wiary. Gratuluję wiary w człowieka i jego roli w służebnej roli innym. Powodzenia .
- 54 18
-
2014-11-26 11:00
(3)
A to można tak zrezygnować z sakramentu?
- 48 12
-
2014-11-26 19:16
Na szczęście konkordat nie przewiduje za to paragrafu.
Nie wiem, czy to jest jakaś umowa cywilno-prawna?
- 2 2
-
2014-11-26 22:12
A można rozwieść się z żoną czy mężem?
- 4 0
-
2014-11-27 07:56
święcenia są niezbywalne i ważne dożywotnio
"Porzucenie kapłaństwa" nie jest takie proste jak porzucenie stanowiska pracy.
Według prawa kanonicznego można złożyć apostazję i nadal jest się kapłanem, bo nie ma takiej mocy, która anulowałaby święcenia. Pytanie jaka była faktyczna intencja zainteresowanego - skoro wierzy, to raczej nie zamierzał porzucać wiary, a jeśli nie podoba mu się w ramach struktur KRK w Polsce, to czy nie mógł się po prostu przenieść do innego kraju albo choćby do mariawitów czy innych sedeków? To odejście jest właśnie w takim "kurialnym" stylu - więcej tu tajemnic i niedopowiedzeń niż dróg do poznania prawdy.- 1 1
-
2014-11-26 11:01
Ha
Widocznie już nie może doczekać się dzieci na kolanach, to zdjął sutannę. Hehe
- 14 79
-
2014-11-26 11:02
oczerniać (1)
No czarne pachołki już piszą opinie że winna jednak laska itd. zakłamane czarne siedlisko zła i nic więcej.
- 39 23
-
2014-11-27 15:42
Nawet gdyby się zakochał to nikomu nic do tego :P Człowiek jak każdy inny, tylko jak widać uczciwy wobec Kobiety, którą pokochał. Brawo Witek!
- 1 0
-
2014-11-26 11:03
dziwnie mu z oczu patrzy... (1)
- 25 40
-
2014-11-28 18:02
Só
- 0 0
-
2014-11-26 11:03
M.in.miał dość traktowania przez Głódzia (2)
Głódź reprezentuje Kościół toruński, Bock był za Kościołem łagiewnickim.
- 73 23
-
2014-11-26 11:12
jeden kosciol !
i rozne frakcje koscielne .....( tak jak partie polityczne )
- 13 2
-
2014-11-26 13:20
nie ma kościola łagiewnickiego? i nigdy nie było. co to za pojęcie? jest jeden wielki polski ciemnogród. W tym roku to ta żałobna wdowa Dziwisz będzie odprawiać modły na imprezie Rydzyka.
- 3 9
-
2014-11-26 11:06
odejście (2)
Dziękuję księdzu za przeżycia i emocje .
- 43 10
-
2014-11-26 11:57
czyżby ex
ministrant?
- 6 11
-
2014-11-28 18:02
To jest ya malo..Bloxck dawal o wiele wiecej...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.