- 1 Co kryje piasek sopockiej plaży? (47 opinii)
- 2 Sami złapali złodzieja katalizatorów (125 opinii)
- 3 Kiedy deszcz bywa groźny? (67 opinii)
- 4 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (155 opinii)
- 5 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (258 opinii)
- 6 Do tego nie służą światła awaryjne (161 opinii)
Kto dba o "lubię to" na Facebookach miast?
Na Facebooku Gdańsk ma 137 tys. fanów, Gdynia prawie 90 tys., a Sopot 7 tys. Miejską promocję w portalach społecznościowych prowadzą zarówno urzędnicy, jak i zewnętrzne firmy.
Gdańsk od kilku lat jest bardzo aktywny w tych mediach. Ma swoje profile na takich kanałach jak Facebook, Twitter, Instagram, Spotify, Pinterest, FourSquare czy Google+. Liczba stałych fanów na miejskich kanałach rośnie z roku na rok i obecnie sięga ok 200 tys.
Gdański debiut na Facebooku przypadł na marzec 2010 roku, kiedy to jeden z pracowników biura promocji założył i prowadził konto wyłącznie na FB. Od tego czasu sporo się zmieniło.
Od sierpnia 2010 roku kanały Facebook, Twitter, Instagram, Spotify, Pinterest, FourSquare czy Google+ obsługuje zewnętrzna agencja. Robi to codziennie w godzinach 7-23, także w weekendy, święta i dni wolne od pracy. W zeszłym roku agencja otrzymała roczne wynagordzenie 58,8 tys. zł netto w miesięcznych ratach. W tym roku umowa podpisana jest na około 90 tys. zł netto, przy czym 1 tys. zł miesięcznie wyda na kampanie reklamowe w mediach społecznościowych oraz GoogleAdwords, co nie było ujęte w poprzedniej umowie.
- Wraz z dynamicznym rozwojem profilu oraz poszerzeniem się spektrum możliwych do wykorzystania kanałów oraz w związku z potrzebą administrowania kanałami w niestandardowych godzinach, podjęto decyzję o współpracy z agencją - wyjaśnia Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska. - Rokrocznie rozwiązanie to jest analizowane i poddawane ewaluacji i nie jest wykluczone, że w przyszłości ulegnie zmianie. Dotychczasowa formuła współpracy przynosi efekty wyższe od spodziewanych i stąd jest kontynuowana.
Zlecenie tego zadania zewnętrznej firmie ma być opłacalne finansowo, gdyż - jak twierdzą urzędnicy - obsługa mediów społecznościowych przez ponad 100 godzin tygodniowo wymagałaby, zgodnie z Kodeksem pracy, zaangażowania kilku pracowników urzędu tylko do tego zadania.
Nie oznacza to jednak, że pracownicy magistratu nie zajmują się mediami społecznościowymi: prowadzą oni bowiem oficjalne profile FB prezydenta Gdańska i jego zastępców: Andrzeja Bojanowskiego i Wiesława Bielawskiego. Młodsi od nich Piotr Grzelak i Piotr Kowalczuk prowadzą swoje profile samodzielnie.
Gdynia w większości radzi sobie sama
Z kolei prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek, w ogóle nie ma i nie prowadzi stron społecznościowych. Jego zastępcy o obecność na FB dbają sami. Konto prywatne na Facebooku mają m.in. Michał Guć (jest też na Twitterze), Bartosz Bartoszewicz i przewodniczący Rady Miasta Zygmunt Zmuda Trzebiatowski. Ten ostatni własnymi siłami od początku kadencji prowadzi też profil rady miasta. Na Twitterze zadebiutowała też niedawno Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Oficjalny profil miasta Gdyni w mediach społecznościowych jest prowadzony od początku przez urzędników magistratu. Dwie osoby są oddelegowane do prowadzenia konta na Facebooku, kolejne dwie prowadzą miejski profil na Twitterze oraz Instagramie. Robią to w ramach swoich obowiązków służbowych. Gdynia jest aktywna w mediach społecznościowych także w godzinach wieczornych i w weekendy.
- Aktywność poza godzinami pracy bywała rozliczana rożnie - nadgodzinami i zmianą rozkładu pracy, czyli innym układem godzin. Obydwa rozwiązania są średnio funkcjonalne i szukamy lepszego, poruszając się jednak w skostniałych ramach kodeksu pracy i pokrewnych regulacji - wyjaśnia Katarzyna Gruszecka-Spychała, dodając, że niebawem zostanie w zakresie działań promocyjnych zostanie przeprowadzona reorganizacja, związana z utworzeniem nowego wydziału komunikacji społecznej i informacji w magistracie.
Przyznaje, że Gdynia w ostatnim czasie wykupywała reklamę na Facebooku przy okazji promocji organizowanego przez nasz portal plebiscytu Skrzydła Trójmiasta (5,5 tys. zł) oraz w związku z konkursem na Gdyński Biznesplan (3,5 tys. zł).
- Nie jestem zwolenniczką zlecania obsługi miejskich profili w mediach społecznościowych agencjom, bo uważam, ze liczy się szczerość, szybkość i odpowiednie podejście do tematu, a to dużo łatwiej znaleźć wśród urzędników niż w agencji, dla której to jedno z wielu zleceń. Z kolei reklama na Facebooku, szczególnie, gdy da się zdefiniować dość precyzyjnie grupę docelową, jest bardzo silnie ukierunkowana, co daje jej dużą przewagę w stos do tradycyjnych form, a jednocześnie jest dość atrakcyjna cenowo - uzupełnia wiceprezydent Gdyni.
Z zewnętrznych agencji praktycznie wcale nie korzystają również inne instytucje miejskie, wykorzystując do działań na portalach społecznościowych umiejętności poszczególnych pracowników. Swoimi siłami radzą sobie m.in. w Muzeum Emigracji, Gdyńskim Centrum Sportu, Centrum Kultury, Infoboksie i ZDiZ, którego pracownicy na Facebooku aktualizują profil oraz stronę internetową "Mobilna Gdynia".
Z kolei o wizerunek Miejskich Hal Targowych, w także w mediach społecznościowych, od ponad roku dba miejska spółka Agencja Rozwoju Gdyni, która wygrała ogłoszony w tym celu przetarg. Za kompleksową promocję, nie tylko w mediach społecznościowych, Gdynia zapłaci łącznie 650 tys. zł.
Przykładem współpracy z zewnętrzną firmą była kampania "Gdynia rowerem", którą miasto zdecydowało się powierzyć zewnętrznej agencji. Półroczna akcja, w ramach której było prowadzone m.in. konto na Twitterze oraz uruchomiono dodatkową stronę internetową i zorganizowano specjalny dzień dla rowerzystów została zakończona. Na razie nie wiadomo, czy powróci ani kto ją będzie realizował.
Z kolei profil Sopotu, który obserwuje ok. 7 tys. użytkowników FB, prowadzony jest także przez urzędników magistratu. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski swój profil prowadzi samodzielnie. "Lubi go" dokładnie 3062 użytkowników FB.
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska - 4750 polubień (profil publiczny), 636 znajomych (profil prywatny)
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu - 3062 znajomych (profil prywatny)
Michał Guć, wiceprezydent Gdyni - 2508 znajomych (profil prywatny)
Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska - 1149 znajomych (profil prywatny)
Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska - 1128 znajomych (profil prywatny)
Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska - 272 polubień (profil publiczny założony na początku 2015 roku)
Wiesław Bielawski, wiceprezydent Gdańska - 201 polubień (profil publiczny założony na początku 2015 roku)
Opinie (155) 3 zablokowane
-
2015-03-08 08:53
sfałszowane wybory
Kto głosuje na Adamowicza, skoro nie ma nawet 5000 lajkow
- 5 0
-
2015-03-08 09:16
(1)
współczuje Pani K.Moritz oraz Panu P.Szczerba, ponieważ piszą o takich bzdurach jak facebook i to słynne "lubię to"-dramat brak pomysłów?? NAstępne to jakieś specyfikacje na temat kont poszczególnych urzędników...
- 2 1
-
2015-03-08 16:16
Piszą o wydawaniu kasy
Z budżetów miast. A to temat ważny dla każdego mieszkańca
- 2 0
-
2015-03-08 10:46
Uwaga gimby: Nie mam facebooka. Na prawdę można bez tego żyć.
A mam 30 lat i informą zajmuje się zawodowo.
- 6 0
-
2015-03-08 11:22
dlaczego promocje obsuguje firma zewnetrzna, gdy jest urzednik na etacie (2)
Na stronie UM: wwww. nasze miasto biuro prezedenta ds. promocji miasta
wskazano,ze biuro prezedenta ds promocji miasta w swoich obowiazkach
ma: kreowanie i realizacja polityki promocyjnej Miasta oraz
prowadzenie projektu strategii marki Gdańsk,Przeciez tam pracuja osoby na etatach, ktorzy sie tym zajmuja. Czemu prezedent podjal decyzje o tym,zeby placic dodatkowe pieniadze firmie zewnetrznej, zamiast wymagac tego od pracownikow w ramach ich obowiazkow.
Jak mam wierzyc w jego zapewnienie,ze budzet miasta jest tak niski,ze trzeba go ciac poprzez likwidowanie karty nauczyciela w szkolach i palacu mlodziezy, gdy tu lekko reka wydaje sie 100 tys zlo na cos, co powinni robic pracownicy etatowi miasta- 13 0
-
2015-03-08 14:03
kolesie tez muszą zarobic
nie znasz tej zasady. a co do Budynia to co mu zrobicie?
- 6 0
-
2015-03-09 20:20
Nadolny????
- 0 0
-
2015-03-08 14:54
Jedno nigdy się nie zmieni :) (1)
Pamiętajcie kochani :) kto jest na faceboooku jest debilem :) i koniec kropka :)
- 5 3
-
2015-03-08 19:41
kto minusuje
pewnie uzależniony od facebunia :)
- 2 0
-
2015-03-08 16:40
Nie ma, jak na FACEBOKU (czyt. : FACEBOKU)
Być oblanym sokiem z kroku !
- 0 2
-
2015-03-08 16:56
Może naprawdę trojmiasto.pl powinno zapytać urząd
o zakres obowiązków pana doradcy i czym tak naprawdę się ów ktoś zajmuje. Jako mieszkańcy i podatnicy chyba mamy prawo wiedzieć, na co (kogo) wydawane są wspólne pieniądze?
- 10 0
-
2015-03-08 23:49
Miasto Gdańsk na Instagramie
Wkurza mnie to, że wrzucane tam przez nich zdjęcia są tylko opisywane w języku angielskim. Czy to taka ujma na honorze wpierw napisać po polsku, a potem zamieścić angielskie tłumaczenie??!
Przecież to się kwalifikuję pod ustawę o ochronę języka polskiego (czy jak ona tam brzmi;P).
Kto jak kto, ale urzędy sponsorwane przez nas podatników, powinny reprezentować polskość i bić przykładem. Tymczasem idą za modą język polski = mniejszy lans. Debilizm pseudointelektualistów w grubych oprawkach.- 4 1
-
2015-03-08 23:59
(1)
Łolaboga, a co to jest ten facebook ???
- 4 1
-
2015-03-09 06:34
gender na fejsie
Facebook
- 0 0
-
2015-03-09 06:32
niech zyje
Komuna, niech zyje! Okrzyki transparenty, niech zyje pusta wyobraznia ! Hip hip hurra!!
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.