- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (376 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (209 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (111 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (50 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (254 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (361 opinii)
"Kto zabił miasto?" Trwają poszukiwania winnego
Czy nasze miasta potrzebują przestrzeni publicznej? A może wystarczy, że zastąpią ją centra handlowe? Między innymi temu zagadnieniu poświęcone będzie spotkanie pt. "Kto zabił miasto", które odbędzie się we wtorek w Instytucie Kultury Miejskiej w Gdańsku.
- XX wiek wraz z modernizmem, technokracją, gwałtownym rozwojem motoryzacji, był czasem rewolucji w kształtowaniu przestrzeni publicznych. Większość z tych nowych form okazała się niewypałem, a centra miast opustoszały - twierdzą autorzy cyklu spotkań.
Czy mają rację? Spoglądając na to, co się dzieje w Trójmieście - z pewnością tak. Problem ten dostrzegają stowarzyszenia mieszkańców, protestujące choćby przeciwko zabudowie terenów nadmorskich wieżowcami, czy budowie kolejnych ogromnych centrów handlowych.
Czy taka przestrzeń jest jednak atrakcyjna? Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, nie widzi nic złego w budowie kolejnych obiektów handlowych.
- Ludność głosuje nogami. Deweloperzy budują galerię, ponieważ ludzie tam chodzą. To jest fakt, który potwierdza się każdego dnia. Nie rozumiem też zarzutów, że Galeria Bałtycka podzieliła lub rozregulowała Wrzeszcz. Ja uważam, że dzięki Galerii Bałtyckiej wizerunek tej dzielnicy bardzo się poprawił - mówił szef miejskich urbanistów w wywiadzie udzielonym portalowi Onet.pl.
Taka postawa, prezentowana od lat, to nic innego jak oddanie meczu o przestrzeń publiczną walkowerem. Bo czy w Gdańsku mamy jakąkolwiek ciekawą przestrzeń publiczną?
Z pewnością w pierwszej kolejności każdy jest gotów wymienić ul. Długą
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Problem w tym, że ten ciąg spacerowy wygląda ładnie jedynie na wyretuszowanej pocztówce. W rzeczywistości jest dużo gorzej. Od lat nie można wykonać - choćby etapami - remontu nawierzchni (nie mówiąc już o bocznych uliczkach), a mimo działań Referatu Estetyzacji wciąż nie brakuje nielegalnych reklam - także na budynkach gminnych.
Elementy małej architektury też są godne pożałowania - betonowe śmietniki oraz najtańsze ławki ze spękanym deskami w niewielkiej liczbie. Dopełnieniem tego obrazu nędzy była dekoracja świąteczna z ogołoconą z gałązek choinką.
O pozostałych obszarach miasta nie ma chyba nawet co wspominać. Aleja Grunwaldzka we Wrzeszczu
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Mówiąc o przestrzeni publicznej nie można tylko zastanawiać się jak ratować to, co jest, ale jak ją tworzyć. Jeszcze niedawno Andrzej Duch, dyrektor Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków, chwalił się projektem placu na Ołowiance
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Równie niekorzystanie wygląda też planowanie przestrzenne, które dyktowane jest niemal wyłącznie potrzebami kierowców. I nie chodzi tu wyłącznie o przejścia podziemne czy szerokie arterie z węzłami bezkolizyjnymi, ale o sytuowanie budynków wzdłuż ulic. W Gdańsku ciągle pokutuje przekonanie godne sołtysa na wsi - od strony szosy tuż przy drzwiach musi być miejsce parkingowe.
W efekcie pieszemu pozostawia się chodnik pomiędzy ruchliwą jezdnią a tzw. drogą serwisową (dojazdową do posesji). Wizualnie ulica zyskuje kolejne pasy, a pieszy, zamiast spacerować wzdłuż wystaw, z obu stron ogląda samochody. Handlowcy, odsunięci od ulicy, atakują więc kierowców wielkimi reklamami, a te pogarszają odbiór tytułowej przestrzeni publicznej. Błędne koło się zamyka.
A przecież odpowiednio usytuowanymi inwestycjami mogliśmy już dzisiaj stworzyć atrakcyjne ciągi - wzdłuż al. Grunwaldzkiej w obrębie nowych kompleksów biurowych w Oliwie
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Wróćmy zatem do centrów handlowych, które bez wątpienia są najlepszym przykładem przestrzeni publicznych. Już przy wejściu zapraszają nas czystymi drzwiami, równym chodnikiem (podłogą) oraz jasnym wnętrzem. W centrum handlowym z trudem natkniemy się na papierki, a ławki mamy w zasięgu ręki. Do tego dochodzi przemyślany układ sklepów, a nawet różnych atrakcji dla dzieci i osób starszych.
Warto zauważyć też, że centra handlowe żyją. Wieczna promocja i odpowiednie sterowanie przekazem medialnym sprawiają, że są miejscami, gdzie chce się bywać. Znamienne jest to, że to właśnie w centrach handlowych pojawiają się plakaty reklamowe miasta. Do tego kilka razy w miesiącu organizowane są wystawy czy imprezy towarzyszące, które niekoniecznie mają zwiększyć sprzedaż, ale sprawić, by przestrzeń korytarzy tętniła życiem.
Czy zatem urzędnicy stoją na przegranej pozycji? Z pewnością tak, jeżeli zakładają już na wstępie, że nie mogą niczego zmienić. Nie, jeżeli mają siłę i chęć walki o przestrzeń miasta. Przede wszystkim muszą skupić się nie tylko na wyznaczeniu miejsc do remontów, przeprowadzeniu ich w przemyślany sposób, ale też zapewnieniu im nowych funkcji i regularnych wydarzeń kulturalnych, czyli tego, co jest prawdziwą rewitalizacją, a nie zwykłym poprawieniem wizerunku estetycznego.
Miejsca
Opinie (199) 10 zablokowanych
-
2014-02-18 14:11
18 lutego, wtorek
ekstra. czemu dziś o tym piszecie, a nie tydzień wcześniej? jak ktoś, kto nie draży tematu, ma się dowiadywać o takich rzeczach?
- 9 0
-
2014-02-18 14:21
(1)
"Czy taka przestrzeń jest jednak atrakcyjna? Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, nie widzi nic złego w budowie kolejnych obiektów handlowych."
Jeżeli dyrektor Biura Rozwoju Gdańska tak mój, to natychmiast powinien podać się do dymisji- 10 3
-
2014-02-18 15:50
a co ten człowiek będzie robił skoro jest od 20 lat dyrektorem tego biura?
- 4 0
-
2014-02-18 14:24
Mala architektura to tragedia.Ludzie ze Swiata dziwia sie jak mozna marnotrawic taki potenjal
- 15 0
-
2014-02-18 14:30
prawda (1)
Gdansk ma potencjal na bycie jednym z najciekawszych miast w Europie.W Polsce zadne miasto nie wyskoku do Gdanska niestety brak kompetencji i zlodziejski mental urzednikow zabija wszystko
- 16 0
-
2014-02-23 20:52
w Europie?
hmm ;)
- 0 0
-
2014-02-18 14:46
Stosunek do przestrzeni publicznej ilustruje też Wyspa wstydu, Dziura wstydu i można jeszcze sporo wyliczać. Jeżeli coś z tym zrobią to powiem tylko że nie wszyscy przepadają za centrami i galeriami. Nie myślę że te rzeczy są wzajemnie wykluczające się.
- 9 0
-
2014-02-18 14:54
Ludzie nie wiedza jaka perelka za nimi stoi
- 3 0
-
2014-02-18 15:23
Gdansk Amstedam Hamburg graja w jednej lidze.Niestety znow pokutuje mental kompleksy
- 1 0
-
2014-02-18 15:40
mao rzadzi polska...
budowac co metr nowa biedronke-ludzi umundurowac w nakrapiane drelichy, bo porzadek musi byc jak w chinach mao....
- 3 1
-
2014-02-18 15:42
cold fact
Przestrzen w centrum miasta wyludniona plebs biega tlumnie po galeriach handlowych a urzedasy maja pretekst zeby brac bezkarnie kolejne lapuwy pod nowe centra i tak w kolko
- 4 1
-
2014-02-18 15:55
Spirala beznadziej a taki potencjal wielki szok
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.