- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (325 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Kto zanieczyszcza Bałtyk?
W piśmie z 28 lipca br. konsul generalny RP w Kaliningradzie Jarosław Czubiński napisał do wojewody pomorskiego Jana Ryszarda Kurylczyka, że "Komsomolska prawda" poinformowała o zanieczyszczeniach na Morzu Bałtyckim odnotowanych w dniach 12-14 lipca br. Rosyjski dziennikarz opierając się na wypowiedzi profesora z Wydziału Geografii i Ekologii Uniwersytetu Kaliningradzkiego opublikował materiał o tym, że cztery razy w roku u wybrzeży Obwodu Kaliningradzkiego dochodzi do wycieków substancji ropopochodnych, których źródłem jest Rafineria Gdańska oraz polskie platformy wiertnicze. Drugie pismo wpłynęło do wojewody 4 sierpnia br. Konsul nawiązał w nim do oskarżenia pod adresem strony polskiej o ropopochodnych wyciekach na Bałtyku. Zaznaczył, że temat jest nadal aktualny, a zanieczyszczenia pochodzące z Portu Północnego są widoczne na wodach. Dołączył też kopie artykułów pochodzących z dwóch kaliningradzkich dzienników. Z pisma wynika, że wina za zanieczyszczenia rosyjskiego wybrzeża spoczywa po stronie polskiej od 1996 roku. Z zarzutami nie zgadzają się eksperci z Urzędu Morskiego w Gdyni. Wykluczają oni możliwość, by przyczyną zanieczyszczeń mogły być platformy wiertnicze, Rafineria Gdańska czy też terminal paliwowy w Porcie Północnym. Wojewoda Kurylczyk podpisał i przesłał do konsula odpowiedź opartą na raportach urzędu.
- Polski obszar morski podlega stałemu monitoringowi prowadzonemu przez specjalistyczne jednostki. Zgodnie z wymogami Komisji Helsińskiej wykonywane są co najmniej dwa loty patrolowe tygodniowo specjalistycznym samolotem Turbolet L-410 oraz dodatkowe loty samolotami Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej - poinformowała Anna Dyksińska, rzecznik wojewody pomorskiego. - Uczestniczą w nich pracownicy Urzędu Morskiego w Gdyni.
Ponadto UMG prowadzi śmigłowcem loty patrolowe nad portami Gdańsk i Gdynia, jak również nad portami rybackimi. Loty patrolowe samolotów obejmują platformy PP Petrobaltic, a loty śmigłowcem Port Północny i wody przylegające do Rafinerii Gdańskiej. Oprócz tego PP Petrobaltic prowadzi niezależny monitoring wód przy platformach i instalacjach oraz kontrolę osadów dennych na zawartość węglowodorów i metali ciężkich. Ta działalność oceniana jest przez Urząd Morski bardzo wysoko.
Według raportów urzędu w okresie kilku ostatnich lat nie zaobserwowano żadnych rozlewów w obszarach zajmowanych przez platformy PP Petrobaltic. Nie odnotowano też żadnych awarii z tytułu działalności rafinerii czy Portu Północnego.
- Zarzuty opublikowane w kaliningradzkiej prasie są bezpodstawne - dodaje Marcin Zachowicz, rzecznik Rafinerii Gdańskiej. - Ze względu na położenie geograficzne nie ma fizycznej możliwości, by rafineria była winna.
Opinie (28)
-
2003-08-12 08:22
miauuu
miaau miau miaaaauuuuu
- 0 0
-
2003-08-12 08:35
Rosyjska prasa
Zwyczajnie nas szkaluje.
Platformy Petrobalticu znajdują się ok.
70 kilometrów na północ od Rozewia nie mogą dawać
fizycznie zanieczyszczeń w rejonie Zatoki Gdańskiej.
Obszar naszego wybrzeża jest stale monitorowany,
w nocy też przez helikopter z ekipą ochrony środowiska na
pokładzie lub przez samolot turbolet.Na pokładach tych latających jednostek są urządzenia do stałego monitoringu
pod kątem zanieczyszczania środowiska morskiego.
W pamięciach komputerów jest materiał faktograficzny,który
może być w każdej chwili sprawdzony by odeprzeć nonsensowne
zarzuty prasy rosyjskiej.
Rafineria Gdańska też nie morze być żródłem zanieczyszczeń
morza.
Fakt ,że nasza kochana Wisła niesie ze sobą tysiące
metrów sześciennych zanieczyszczonych wód z rejonu
całego swojego dorzecza. Ale są to raczej nie ropopochodne
lecz nawozy sztuczne wypłukane z pól dorzecza, no i wody
solankowe z kopalń.
O ile znam życie ataki ich prasy mają raczej na celu
przykrycie własnych grzeszków w tej materii.
Stacjonująca w Kaliningradzie flota rosyjska jest
wg. mnie żródłem zanieczyszczeń a już napewno stwarza
olbrzymie zagrożenie w tej dziedzinie.
Polska zrobiła ostatnio bardzo wiele w dziedzinie ochrony
środowiska morskiego wód morskich przybrzeżnych i portowych.- 0 0
-
2003-08-12 08:41
A może chodzi o wyłudzenie "odszkodowań", kasy nigdy dosyć, a metoda...typowa dla towarzyszy. Nie wierzę w rzetelność ruskiej prasy.
- 0 0
-
2003-08-12 08:46
znowu zwalają winę na nas
profesor wysunął parę hipotez a dziennikarz dorobil do tego wielka sprawę
tyle że to sie kupy nie trzyma jeśli się weźmie pod uwagę warunki panujące na Bałtyku- 0 0
-
2003-08-12 08:48
Ciekawe jest na czym sie opierał Komsomolskij Profesor; -)
A może chce się po prostu habilitować ? ;-) Należało by poprosić tego psora o dowody i tyle a nie o czcze teorie akademickie.
- 0 0
-
2003-08-12 08:49
nu i mamy mieżdunarodnyj skandał:)
ty się szary tak nie spinaj:)
o wszystkim decydują koszty i skąd wiesz czy tak jak sugestia, że ostatni pożar to sposób na pozbycie się "syfu" tak i w tym przypadku ktoś sobie ułatwił sprawę i zaoszczędził kosztów??
jak zwykle prawda leży gdzieś pośrodku
powiedzmy, że to ruski zbiornikowiec wypłukał sobie zbiorniki na granicy naszego obszaru:(((- 0 0
-
2003-08-12 08:58
Gallux
Sprawa nie dotyczy jednorazowego incydentu z tankowcem
jak sugerujesz .Chodzi w tym wypadku o permamentne
zanieczyszczanie wód przybrzeżnych o czym jestem w stanie
podyskutować Galux w świetle faktów a nie gdybań.
Zadne odszkodowania w takim "przewlekłych" sprawach nie są
do wynegocjowania.
Jak już to raczej o fundusze z ochrony środowiska.
Rosjanie chcą raczej zamaskować swoje grzeszki.
Wyluzuj.- 0 0
-
2003-08-12 09:04
Mieczysławie Kocie
Nie miaucz bo się stresuję
- 0 0
-
2003-08-12 09:15
BAŁTYK I SOPOT ZANIECZYSZCZA NIEJAKI EGON!!!!!
- 0 0
-
2003-08-12 09:22
weźmy chciaz to pod uwagę jaki rejwach podniosły by nasze służby gdyby zauważyły te plamy na naszym akwenie
a one tak cichociemne po komandosku się przekradły od nas?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.